Nowy84 Opublikowano 18 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 18 Sierpnia 2018 Podłączony do filtra. Czuć lekko ja już, a żona nie pochwała, a nawet neguje więc wiesz. Jak to Vito napisał "z żoną nie wygrasz".
Pasjonista Opublikowano 18 Sierpnia 2018 Opublikowano 18 Sierpnia 2018 (edytowane) Ale czuć mimo że filtr podłączony. A z żoną to bierz ze mnie przykład. 1.Jak coś przy kwiatach robisz to nie w jej obecności. 2. Zrezygnuj z wszelakiej pomocy z jej strony 3. Bierz odmiany ,które nie walą - jak podlewasz czy fotki do aktualizacji robisz i box musi być otwarty to mimo to żona nie wyczuje ,że coś robiłeś 4 . Zainwestuj w cichą , szczelną wentylacje . 5. Po zbiorach jak będziesz robił dla siebie masło, to dla żony możesz z liści i małych topków i oleju kokosowego jakiś kremik zrobić ,chyba Amba opisała jakieś przepisy ? Edytowane 18 Sierpnia 2018 przez Pasjonista
Nowy84 Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Kto rano wstaje, ten w szafie grzebie...
Pasjonista Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Opublikowano 19 Sierpnia 2018 No mówisz ,że jeszcze nie kiwitnie ?
Nowy84 Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 19 Sierpnia 2018 28 minut temu, Pasjonista napisał: No mówisz ,że jeszcze nie kiwitnie ? Według mojej znikomej wiedzy to nie. 21dzień. Mam nadzieję, że jeszcze z tydzień da sobie spokoju conajmniej. Na 3 zdjęciu główny "szczyt".
Pasjonista Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Opublikowano 19 Sierpnia 2018 (edytowane) Nie kwitnie i dobrze , przydałoby sie z dwa tygodnie bez włochów. Im dłużej nie zakwitnie , tym lepiej. A najlepiej jakby sie producent pomylił i spakował Ci zamiast auto , pełnosezonówke , wtedy mógłbyś rządzić i porosprowadzać sobie po całym boxie ? Tego Ci życze ? Edytowane 19 Sierpnia 2018 przez Pasjonista
Nowy84 Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Szybki up z własnej obserwacji. Tak wyglądała wczoraj: A tak teraz: Starałem się zrobić zdjęcie z tej samej perspektywy. Bardzo szybko się podnosi po LST. Do treningu używam opasek zaciskowych, plastikowych. Przecinam na pół, zaostrzam końce, zginam na pół i wbijam w ziemię. Podejrzewam, że metoda nie wzbudzi pozytywnych opinii, ale plus jest taki, że mogę ją trzymać naprawdę nisko i latwiej mi puścić ja tak, jak chcę. Nie mam problemu z odciaganiem liści. Opaski bardzo dobrze trzymają się w ziemi. Niewątpliwym minusem jest wysoce prawdopodobne podrażnienie korzeni, jednak z tego co widzę, nie robi to na niej większego wrażenia. Mam wrażenie, że kiedy z nią pracuje pozostaje mi na palcach "lepki osad". Też tak macie? Chyba jej zapotrzebowanie na wodę wzrosło, bo niedawno podlana, a lekka jest. Zacznę lać według metody Pasjonisty. Tyle, żeby wycieklo dołem, a następnie dolać w podstawkę.
Pasjonista Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Póki nie lejesz nawozów to podlej wszystko dołem. Czyli po 100ml ,wypije następne. Jak juz nie pije to dalej nie lej. Jak nawóz będzie to z nawozem od góry , np. litr . A za dwa dni jak lekko przeschnie 100ml dołem jak wypije to 100ml znowu i styknie. @Dobry Człowiek mnie tego na czacie nauczył ? Pozdrowienia dle Niego
pietras1012 Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Opublikowano 20 Sierpnia 2018 3 godziny temu, Nowy84 napisał: Do treningu używam opasek zaciskowych, plastikowych. robisz tak jak ja. mi się jeszcze nigdy nic nie stało więc spokojnie
Pasjonista Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Widzisz jaka zdrowiutka bez tych nawozów :-)
Recommended Posts