Czechy i marihuana

[weeed]

Nigdy nie masz pewności ale najlepiej jak jedziesz pociągiem to skitraj bake w kiblu pociągowym gdzieś i bedziesz miał luz.

[muminek]

Dla tych którzy Czechy już odwiedzali:

Jak z jakością towaru w coffeshop-ach(w coffe wlasciwie sprzedaja ganje?)/"na ulicy"? Jest dobrej naturalnej jakości, bez nieprzyjemnych dodatków? :arrow: :bigblant:

:zrzut: Skun

[szopenos]

a jak jest z Ostravą ?mam do Ostravy z 40km więc naprawde nie daleko. z tego co tu wyczytałem do podbijam do ziomka wyglądającego na ogarniętego w temacie i poprostu mówię, że chce weed ? tak? Kumpel który był na wycieczce w Pradze opowiadał, że koleś sam do nich podszedł i zaproponował i jaranie, a za nim jeszcze jeden i się kłócili między sobą który ma lepsze :lol:

[Shi]

muminek: ogranij sie, w jakie ty bajki wierzysz, chemizowane ziolo? :zliscia:

[muminek]

Jakby Shi nie wiem co masz na myśli. W polsce to co można spotkać na ulicy to skun. Zanieczyszczona marihuana.

Jeżeli się mylę popraw mnie. :zliscia:

[Wujek Wiadro]

Byliśmy w wakacje z ziomkami w Pradze i muszę przyznać, że ciężko nie jest Wystarczyło podejść do murzyna i zapytać o grass Chciał zepchnąć 10g za 4500KC ale zeszliśmy do 2500KC. Palonko ZAJE2BISTE!! Żadna "chemia" czy sieja. Zioło załatwiliśmy jakieś 20m od Mostu Karola, a 1 blanta spaliliśmy obok dworca głównego (na ładnej "polance" - naprzeciw była komenda :pies:). Z tego co się orientuję to jedyne co nam za to groziło to mandat w wysokości 1000KC. Więc bez przypału.

[Shi]

Mumuniek ja kupowalem z kilkudziesieciu zrodel i zawsze bylo czyste palonko, moze zdarza sie GDZIES tam w Polsce niefajne palenie, ale nie popadajmy w PARANOJE...

Mam pewne doswiadczenie w temacie, wiec, zeby offtopu nie robic:

Bylem na 4 dniowym wypadzie w Pradze i tak:

- nie kupowac od muźinów: w 2 gietach 50 pestek, a cene stargowalismy z 500 koron (z ktorej rzekomo nie dalo sie juz nic zbic) do 250kron, ale za taka jakosc - palenie nadawalo sie tylko do lolkow (jako dopelenienie dobrego shitu).

- Next day naprawilismy blad. Mieszkalismy w osiedlu akademickim (cena pokoju to 20zl/nocleg). W srodku dnia, gdy szlismy na obiad (na pizze) po drodze zapytal nas koles czy nie mamy ognia, na co my - czy nie wie gdzie mozna bake zmotac. Powiedzial, ze moze nam swoja odstapic i za 200 koron dostalismy male zawiniatko pelen dobrego palenia. Jak sie okazalo byly tego okolo 2 gramy (ladnie wypchany polski pakiet sredniej wielkosci). Palenie pierwsza klasa i w raz z 3g zabranymi owczesnie z Polandu i shitem (doslownie) od mużinkow z Pragowego rynku w pelni wystarczylo na nasz pobyt.

Do pubow niestety nie chodzilismy, jakos tak wyszlo, straszna pizgawica byla, my daleko od rynku i nie dotarlismy do zadnego takiego miejsca ostatecznie. Wyjazd ten mial miejsce rok temu.

Podsumowywujac - w Pradze weedu jest duzo, ludzi jarajacych tez, bardzo przyjazne - nam jaraczom miejsce.

zdr.

[muminek]

Shi, mógłbyś zapodać jakieś konkretne namiary na to miasteczko akademickie? W tej chwili można się tam wybrać i pomieszkać? :picture: Ponadto czy w jednym pokoju mogą mieszkać dwie osoby?

[Shi]

Hehe. My przyjechalismy na miejscowe kumpla, ktora okazala sie zajeta i jezdzilismy taxi po calym miescie. nie pamietam nazwy, ale tam osiedli studenckich jest sporo... My mielismy widok z gory na cala prage. Ceny powyzej 25 zl nie powinny byc nigdzie. Pospisywac nazwy na necie i jechane.

Ale jestem upierdolony.

[todzio]

Bylem jakies 3tyg temu w czechac i z tego co mi sie wydaje... Nie ma czegos takiego jak coffiki tam. Bylem w Pradze i raczej nie wiedzieli nic o coffikach tam. ALe baczke zalatwic to zaden problem... bynajmniej w pradze a temat super konkretny

Byłem w coffie w Pradze

Independet reggae bar sie zwał, na ulicy krakowskiej koło ambasady Bułgari bodajże

Coffy są nielegalne, bo sprzedawać nie można ale i tak są

Bylem w Pradze w lutym, tego "coffeshopu" juz tam nie ma - cale pomieszczenie puste. Kupowalem za to w barze czarnobyl na zizkovie ale slyszalem, ze ten bar tez zamkneli. Co do kupowania na ulicach to radze uwazac bo rozne brudasy w centralnych miejscach pragi probuja wcisnac jakies gowno np. choinke itp. Wiec polecam zaciagnac takiego cwaniaka w ustronne miejsce i sprawdzic co oferuje.

Wlasnie, wie ktos jak obecnie wyglada tam sprawa z legalizacja, bo slyszalem, ze jest tam teraz jedynie tolerancja. Mysle nad kolejnym wyjazdem do Pragi i nie wiem czego sie spodziewac. ;p