Wpadka z marihuaną - posiadanie - problem z prawem - Artykuł 62

[fre]

masz dobry humor jak na takie akcje a czemu zabrali Ci kompa?

[m4c]

A na jakiej podstawie Ci wogóle zrobili wjazd na chatę?

[guzior162]

No co zrobie, kompa mi zabrali bo mialem go wlaczonego i jeden pies weszedl mi na gg archiwum i muwi ze sa tu dowody i gadka o paleniu. Na jakiej podstawie to niewiem poprostu chcialem wyjsc a tu jakas babka stoi kaze mi sciagnac buty kurtke i weszlo 3 kolesi jeszcze odznaki itp sami wiecie. :oops:

[fre]

może widzieli jak kupujesz albo ktoś zadzwonił na gorącą linię.Jak będziesz się ubiegać o pomoc pod wskazanym numerem zdaj relację...pozdrawia

[guzior162]

Ok

[Gość]

sprzedalem troche tofcu gowniarzom po 18 lat. psy złapaly ich z towarem, na dołku wymiekli i wszyscy powiedzieli ze to odemnie bylo ich z 4. zrobili mi wjazd na chate nic nie znalezli. meczyli mnie okropnie na komendzie ale nie przyznalem sie. teraz ma byc jakas sprawa. bede mial przejebane w wypadku jesli 4 typa mowi ze to odemnie, tak jak pisalem na chacie nic nie znalezli ja sie nie przyznalem, jak myslicie co teraz bedzie?

[PoLek]

Trzymaj sie swojej wersji, ze nic im nigdy nie sprzedales. Zasugeruj, ze moze poprostu musieli na kogos zwalic wine i chamsko zrobili to na Ciebie.

Mozesz tez przed rozprawa pogadac z nimi, moze wplyniesz na nich jakos i zmienia zeznania :wink:

[kulka]

Nie przysnawaj sie. Powiedziec mozesz ze musieli na kogos zwalic, a pech chcial ze padlo na ciebie. poza tym jezeli nic nie znalezli i nie byles notowany to gowno ci zrobia.

[Rasta997]

Równie dobrze możesz się wykręcić na 10000 innych sposobów. Po prostu czuje ,że skończy się na gadaniu w sądzie. Jak coś to możesz się odwołać , nie mają dowodów więc praktycznie nic ci nie mogą zrobić. A zeznania kolesi mogą być bardzo mało wiarygodne. Po prostu ułóż sobie wszystko ładnie ,żeby nie spotkała cię żadna niespodzianka.

[Gość]

Tak, ale weźcie pod uwagę, że ich jest 4ch, 4ch świadków mówiących to samo, to juz może stworzyć problem....

Całe szczęście, że nic nie znaleźli u Ciebie, twardo sie trzymaj przy swoim.

Do mojego znajomego kiedys wpadli (oprócz tego ze palił z raz na miesiąc nie miał kontaktu z trawą) ale jak nic nie znaleźli to od razu dali mu spokój i wrócili dalej wałkować konfidentów......

Nie daj się!