Skocz do zawartości
thc-thc

grower

begin

Użytkownik
  • Postów

    62
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia begin

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. begin

    ACTA - polska wersja SOPA?

    Zastanow sie co Ty piszesz... przeczytaj ten dokument bo widze, ze nie do konca wiesz o co w nim chodzi. Wedle tej ustawy wszystko to co robisz w internecie moze byc podgladane, do tego "ktos" nie do konca wiadomo kto, bedzie od tak sobie powiedziec, ze zlamales prawo, bez sadu, bez rozprawy. Obecnie wyglada to tak, ze zeby zostac uznanym winnym to musi zostac Ci przestepstwo udowodnione. Po wprowadzeniu tej ustawy tego wymogu nie bedzie. Malo tego, provider bedzie mial mozliwosc blokowania Ci stron ktore "ktos z gory" uzna za "zle", czyli mozesz zapomniec o stronach typu wikipedia, yt, rozne fora internetowe, jak np. to (o to forum mozesz byc pewien). Wszystkie lamia w jakis sposob prawa autorskie, kazda strone mozesz pod to podciagnac, szczegolnie jak masz ku temu takie prawo. Zobacz jak to wyglada np. w chinach, to bedzie na tej samej zasadzie. Strony ktore sa niewygodne po prostu bedzie sie blokowalo. Internet to ostatni na prawde wolny aspekt w zyciu nas wszystkich, po tej ustawie nawet tego nie bedzie, bedziemy sterowani jak marionetki, jak babcie sluchajace radia maryja i ogadajace tv trwam. I tak, jest to news bo do tej pory poza niszowymi stronami nikt o tym nie wiedzial. Do tej pory media staraja sie mowic o tym jak najmniej albo w ogole. Obudz sie, bo chyba nie wiesz w jakim swiecie zyjesz...
  2. begin

    ACTA - polska wersja SOPA?

    Nie jest to news zwiazany z tematyka marihuany, jednak uwazam, ze jest to bardzo wazny temat i zasluguje na uwage. Wazne, zeby kazdy wiedzial o tym bo media bardzo czesto "zapominaja" wspomniec o wielu rzeczach Pozdrawiam ACTA - polska wersja SOPA? 26 stycznia Polska podpisać ma ustawę ACTA, czyli międzynarodową umowę, która ma na celu wzmocnienie ochrony znaków handlowych, zwalczanie produkcji i handlu podróbkami oraz piractwa. ACTA jest o tyle kontrowersyjna, że dotyczy wszystkich z nas, a wokół niej narosło już wiele zarzutów i nieporozumień. Zarzuty wobec ACTA są dwojakiego rodzaju: po pierwsze, ustalanie treści i zakresu porozumienia odbywało się w tajemnicy przed opinią publiczną, a kiedy informacje o samych pracach wyciekły do Sieci, urzędnicy odmawiali dostępu do informacji o negocjacjach i treści porozumienia. Po drugie, zakres zmian narzucanych przez ACTA jest szeroki i opisany bardzo ogólnie: z jednej strony akt zastrzega, że wprowadzane zmiany nie mogą naruszać lokalnego prawa dotyczącego ochrony informacji (artykuł 4), ale jednocześnie narzuca obowiązek wprowadzenia intensywnej ochrony praw autorskich w "środowisku cyfrowym", łącznie ze zmianą obowiązującego prawa (artykuły 26 i 27). Zakres intensywnej ochrony daleko wykracza poza działania wdrażane przy dużo poważniejszych przestępstwach. Na czym ta intensywna ochrona ma polegać? Na blokowaniu pirackich zasobów sieciowych bez wyroku sądu. Na udostępnianiu danych podejrzanych o piractwo komercyjnym organizacjom bez wyroku sądu, ani postępowania sądowego. Na monitorowaniu sieci w poszukiwaniu „podejrzanych o piractwo”. Jeszcze innym przykładem „intensywnej ochrony” zakaz obrotu (produkcji, importu, handlu) urządzeniami, które dają możliwość obchodzenia zabezpieczeń przed kopiowaniem. Komu to przeszkadza? Na przykład niedowidzącym, którzy muszą złamać zabezpieczenia cyfrowej książki, aby móc ją przeczytać powiększającym, czy głosowym czytnikiem. ACTA narzuca też konieczność weryfikowania na granicy legalności importowanych towarów, z tej procedury mogą (ale nie muszą) wyłączone być towary „o charakterze niekomercyjnym” przewożone w bagażu podręcznym. A towary pirackie na granicy należy zatrzymywać do zniszczenia; w skrajnie przerysowanej sytuacji może więc być tak, że osoba wjeżdżająca do kraju objętego ACTA w dżinsach-podróbkach, z kontroli granicznej wyjdzie w samej dolnej bieliźnie. ACTA jest aktem ogólnym. Nie mówi rządom wprost „monitorujcie internet w poszukiwaniu piratów”, ale daje umocowanie prawne takiego monitoringu, po ratyfikacji aktu rząd może powiedzieć „monitorujemy internet, żeby być w zgodzie z ACTA”. Celem ACTA jest ochrona interesów posiadaczy praw autorskich - wytwórni muzycznych i filmowych, wydawnictw, właścicieli wielkich globalnych marek. Chwilami można odnieść wrażenie, że zbrodnie przeciwko ludzkości są ścigane z mniejszym zapałem, niż nielegalne rozpowszechnianie w sieci hollywoodzkich blockbusterów. Nie mamy polskiej Coca-Coli, Apple'a, ani Dolce & Gabbany. ACTA nie ochroni naszej międzynarodowej specjalności, bo „Polish vodka” nie jest chronioną marką. Czemu więc Polska jako swój sukces ogłasza „przepchnięcie” w Europie porozumienia służącego interesom firm, dla których jesteśmy trzecio- albo drugorzędnym rynkiem wrzucanym pogardliwie do worka podpisanego EMEA (Europe, Middle East & Africa - Europa, Bliski Wschód, Afryka)? Czemu ACTA „przepycha się” bez oceny skutków, bez konsultacji społecznych, zasłaniając się żenującym argumentem o wstydzie? Polska prezydencja ma sukces. Sukces na miarę naszych możliwości. http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104665,11006776,ACTA___polska_wersja_SOPA_.html
  3. begin

    Wasze plany na Outdoor 2012 :)

    ja planuje: Shaman Easy Sativa Durban Poison Jakis automat, pewnie AK47 lubie sativke, wiec tylko takie odmiany cos byscie dorzucili do tego? wszystko regular.
  4. niestety tak jest, poniewaz te wlasnie osoby dzieki temu, ze same w sobie sa kontrowersyjne, potrafia powiedziec to co mysla na glos... a reszta politykow, moim zdaniem hipokrytow, "dba" o wizerunek, wiec musza mowic o ziolku jako zle koniecznym bo takie jest spoleczne jej postrzeganie. co do samej ustawy to ja widze 2 strony tego... albo Palikot doskonale zdaje sobie sprawe, ze 50g to jest abstrakcyjna ilosc i w zadnym wypadku nie przejdzie (dlatego taka ilosc zaproponuje), albo chce zaczac od 50, zeby w pozniejszych ustawach ilosc np. 15g nie wygladala tak strasznie. Sam nie wiem jak to odebrac, szkoda jakby to byla ta 1 wersja... Co do samego Palikota to jestem pozytywnie zaskoczony co do niego i samej partii... konsekwentnie stara sie wprowadzac swoje postulaty wyborcze, chociaz czas pokaze jak to sie ma do rzeczywistosci (oby nie bylo to tylko po publiczke)
  5. zainteresowalo mnie jedno w tym artykule, mianowicie: ktos moze powiedziec o co w tym dokladniej chodzi? jak to wyglada w praktyce i jak sie zachowac w chwili zatrzymania?
  6. wszystko pieknie slicznie i cudownie... jednak mylisz sie co do drugiego przykladu... codzienne palenie niszczy zycie spoleczne, palilem przynajmniej raz-dwa razy w tygodniu od ostatnich 3 lat... od ok 10 miesiecy czesciej, od ok 3-4 miesiecy praktycznie codziennie (nie licze 2 ostatnich miesiecy absencji) i zaczalem zauwazac negatywne skutki palenia, w rozmowie czasami nie moglem sobie poradzic, czasami ciezko mi bylo sie ogarnac (nawet trzezwy) wsrod ludzi... malo tego, czulem takie dziwne oderwanie od rzeczywistosci, nie bylem zjarany, robilem jakies normalne rzeczy, rozmawialem itp i w pewnym momencie sie ocknalem z dziwnym uczuciem, ciezko to uczucie opisac, ale zapewne niejeden z tego forum takie cos ma/mial... Marihuana to nie zawsze smiech, jak palisz codziennie to tego smiechu jest coraz mniej (ale nie w ogole ). Uwielbiam palic i wg mnie mj>>>>alko, jednak nie idealizujcie tak tej uzywki! ona rowniez ma powazne skutki uboczne... a teraz zalety... zalozmy, ze jest ten pan x i pan y... w pewnym momencie obydwaj panowie zdaja sobie sprawe z tego, ze przesadzaja i juz nie chca zazywac "swoich" uzywek, pan x wg mnie rady sobie nie da (znam takie przypadki), natomiast pan y wiekszych problemow mial nie bedzie (jestem tym przypadkiem ). Palilem naprawde duzo od jakiegos czasu, az przyszedl moment kiedy zdalem sobie sprawe z wyzej opisanych skutkow ubocznych i juz nie chcialem (doslownie dolowalo mnie to, ze pale) i pewnego dnia powiedzialem, to moj ostatni raz przez jakis okres (do wakacji ). Nie pale jakies 2 miesiace i prawie wszystkie skutki uboczne ustapily, do palenia mnie nie ciagnie (na poczatu moze troche) i mimo, ze kazdy komu mowie o tym smieje sie, ze nie dam rady do wakacji, to ja juz teraz wiem, ze spokojnie wytrzymam (a juz mialem sporo sytuacji takich, ze palono przy mnie i bylem jedynym niepalacym). Jakos mnie to nie meczy i dobrze mi z tym, ze nie pale :] w wakacje oczywiscie bede palil, jednak z umiarem, bo lepiej zapalic sobie raz na tydzien-dwa niz codziennie! Pozdrawiam! LEGALIZE IT!!! edit: sorry, za ewentualne bledy i literowki, ale mi sie troche spieszylo
  7. begin

    Passion#1 - Smoke Report

    Moc - 8/10 Smak - 6/10 Zapach - Trudno powiedziec Dym - lagodny Pochodzenie - wlasny out Dzialanie - poczatkowo pobudza, momentami nie mozna wytrzymac ze smiechu, jednak przez cala faze czuc jednak dzialanie indiki, az pod koniec zwala calkowicie z nog... wczoraj z kumplem jak poszlismy do sklepu to efekt jest taki, ze wiecej tam nie pojde... co do tego co mi sie podobalo, sposob w jaki slychac muzyke, jest swietna wtedy, nic tylko zalozyc sluchawki na uszy i palic. W malych ilosciach dobre na sen (nawet bym powiedzial, ze zajebiscie), przed snem ostatnio lapalem kilka buchow (1-2 nabicia) i jak wstalem rano to jak nowonarodzony... przy wiekszych ilosciach mega kac! (na ktorym wlasnie jestem :/). Niestety ta odmiana nie znajdzie sie w moim ogrodku na out 2010, jednak srednio mi sie podoba faza typowej indici... sativa4ever
  8. nie oszukujmy sie... zadna partia polityczna nie zalegalizuje ani nawet nie zdepenalizuje mj... z prostej przyczyny, nie ma na to przyzwolenia spolecznego. jakiej partii bysmy nie wybrali to i tak nic sie nie zmieni... dopiero za kilka lat gdy starsze pokolenie odejdzie bedzie mozna myslec o tego typu sprawach...
  9. najlepszy sposob, zeby go nie miec to o nim nie myslec jak podejdziesz z zajebistym nastawieniem do palenia podczas pierwszego razu (i nie tylko) to tak tez bedzie
  10. nie, jezeli nie jestes w tym momencie zrobiony to nie moga Ci nic zrobic... jak np. dzien wczesniej paliles i na nastepny dzien :pies: sprawdzali Cie narkotestem i miales wynik pozytywny to idziesz na krew... jezeli wyjdzie, ze nie byles w tym momencie zrobiony to nic nie tracisz...
  11. begin

    Regulatory wzrostu

    mnie ciekawi tylko jedno... jak po takim zabiegu zmienia sie temat? tzn. czy nie jest bardziej chemiczny, szkodliwy, itp? bo jednak to nienaturalne, ze topy az tak puchna itp...
  12. begin

    Jak lubicie palić ;)?

    osobiscie po paleniu z lufy mam inna faze niz po skrecie. jednak skretow nie pale za czesto, poniewaz nie lubie tytoniu, wiec tylko jak mam duzo tematu... (polecam wlasna uprawe ) po paleniu z lufy czuje sie bardziej zjarany, inaczej na mnie dziala... po skrecie jestem jakis taki zywszy... prawda, jedna nie do konca... ja po opaleniu lufy czuje sie upierdolony maksymalnie ja opalam juz jak chce sie "dobic"... czujesz thc na bani, ale to nie jest to samo co zwykle palenie trudno to wytlumaczyc, ale Ci co opalaja to pewnie wiedza o co chodzi a jak Ci sie wydaje? pewnie, ze gorsza
  13. co do tego co napisales, to ostatnio zauwazylismy z ziomkami, ze jak stoimy i gadamy po paleniu (a najczescie stoimy wtedy w kolku) to po kilku minutach jestesmy pare metrow dalej i nikt nie wie jak to sie stalo albo jak skonczylismy lapac bucha i za jakis czas znowu chcemy to kazdy stoi w innym miejscu i tak samo nikt nie wie w jaki sposob to sie stalo
  14. po miesiacu moze mu nawet nic nie wykryc, ale to zalezy od jego organizmu i trybu zycia... jezeli nie zlapali go na "goraczym uczynku" (czyt. jak jechal spalony) to nic mu nie grozi... jak cos pokrecilem to niech ktos mnie poprawi
  15. nie da sie odgadnac odmiany po krzaku... jezeli sa to liscie na dole, to sie nimi nie przejmuj, ja takie liscie poobrywalem, ale mozna nic nie robic z nimi. Tak wydaje mi sie, ze masz ta rosline zapylona jak jakas dobra odmiana to sie ciesz bo bedziesz mial sporo pestek za rok to czytac, czytac i jeszcze raz czytac
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+