Skocz do zawartości
thc-thc

darmowe nasiona marihuany

Recommended Posts

Opublikowano

Ja przewoziłem pociągiem i bez przypału. Pod blache taką przykleiłem w kiblu. Pociagi są pełna kultura, znaczy ten bezpośredni co kursuje chyba Moskwa-Amsterdam i odwrotnie. Jeździ w nocy i nikt nie wnikał. Do Amsterdamu jechałem w kuszetce 6 osobowej, wracałem w normalnym wagonie i moim zdaniem w takim mniejszy przypał, chociaż jak jechałem, to było w nim z 7 osób ;p. Pociag, to moim zdaniem najmniejszy przypał ze wszystkich środków lokomocji. W dodatku najwygodniejszy moim zdaniem. Wieczorem wyjeżdzasz, kładziesz się, prąd jest, wiec laptop nie problem, chociaż nie w każdym miejscu da sie podpiąć, ja miałem jak i jedziesz .

  • Replies 247
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Opublikowano

w spłuczce to chyba zbyt znany sposób i sprawdzają tam, jak nie pasażerowie, to obsługa pociągu. Możliwe też, że ktoś inny wpadnie na ten sam pomysł

Opublikowano

Powrotny 50 euro, wtedy 200zł z groszami, ale fotelu nawet nie ma co porównywać do tych z autokarów. Z 10cm szerszy na pewno, rozkłada sie prawie do pozycji leżącej, od kolan masz prawie pół metra miejsca . Było gniazdko. Do Amsterdamu jechałem w kuszetce 6-osobowej. Niestety sam z obcymi ludźmi, ale pełna kultura. Koc, poduszka, świeże poszewki. Kładziesz sie wieczorem, rano sie budzisz wypoczęty już w Holandii. Wagon nie był pierwszej świeżosci, ale moim zdaniem nie można narzekać. Cena 70 euro, wtedy niecałe 300zł. Teraz podobnie wychodzi, zależnie od kursu. Moim zdaniem to grosze. W życiu juz raczej do Holandii nie pojadę autokarem, tylko ten pociąg. Wolę nawet od samolotu, bez zabawy jaka jest na lotniskach (odprawy itp.). Burżujem nie jestem, ale moim zdaniem warto. Ktos woli to dopłaci i ma se kuszetke na mniej osób, nawet se można wynająć całą, ale cena rośnie wtedy, norma.
Pociag nazywa sie lub nazywał sie EuroNight Jan Kiepura. Jak wracałem, to ganję przykleiłem do blachy takiej z dziurkami, coś ala osłona na grzejnik, o ile to nie była osłona na grzejnik ;p. Kontroli nie było, ale wiadomo, czasem pewnie są. Ogólnie wolałbym teraz tak zapakować, żeby nawet pies nie wyczuł i miał przy sobie teraz, ale to juz też ryzyk.
Jak sie jedzie w kuszetce, to budzą jakiś czas przed stacją . Obsługa niemiecka chyba była.

Osobiście polecam, moim zdaniem nie ma lepszego srodka lokomocji do amsterdamu. Aha, miejsce jest wyznaczone, bo się je rezerwuje. Jak wracałem na miejscu siedzącym już, to o ile dobrze pamiętam siadałem se gdzie chciałem, ale możliwe, ze dlatego, że mało ludzi było. W Amsterdamie byłem o 10.30 rano wyspany i wypoczęty

Opublikowano

co do tych ultradźwiękowych odstraszaczy to nic by to nie dało bo podobna są psy tresowane żeby na to nie reagowały... może to głupie ale było w pogromcach mitu xD

Opublikowano

Tak sobie myślę że można topy przerabiać na olejek haszyszowy za granicą i przemycać, wiadomo mniejsza objętość łatwiej ukryć, albo w spirytusie rozpuścić.

Po co przerabiać topy ??

Przecie tam w coffikach olejek na półkach stoi w fiolkach.

No a olejek to dobry pomysł. Szczelnie zamknięta fiolka, zero zapachu normalnie w kieszeń ładujesz i na lajcie przewozisz sobie.

Gość
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+