Macky

coś się uda ? coś to na pewno, możliwa wpadka, zrobisz fajną potrawkę dla: sarna, dzik, kuna, żubr... na pewno uda się narobić kopiąc minimum 20L ziemi, i na pewno uda się jeszcze wiele więcej ale na pewno nie będziesz siedział i popalał swojego outdoora przed kominkiem tej zimy

ten kiep to uroczy... Pamiętaj aby na miejscówce nie zostawić żadnego śmiecia, z śmigłowca każdy nie naturalny element widać z daleka, poza tym jak raz wypaliła to i na drugi rok będzie Gitara

Konopie jak dojrzewają to zrzucają liście wiatrakowe.

Jak Zasobnik wspomniał mieszając światłem nic dobrego nie wyjdzie, albo box albo parapet...

Wygląda spoko Ona cały czas na parapecie ? Chyba już pora przejść z nią w fazę kwitnienia tylko w boxie...

Akurat na dzika nie wypada krzyczeć bo to go wkurzy... Co zrobić gdy spotkasz dzika? Czy dziki atakują ludzi? Dziki introdukowane na Florydzie Dziki introdukowane na Florydzie W ostatnich latach coraz częściej dzika można spotkać nie tylko w lesie. Dokarmiane i zwabiane jedzeniem zwierzęta coraz częściej zapuszczają się na osiedla. Jak należy się zachować w takiej sytuacji? Czy jedynym wyjściem jest „zmykanie na drzewo”? Spotkać dzika Wbrew powszechnej opinii, o spotkanie dzika w dzień nie jest tak łatwo. Z natury są to zwierzęta prowadzące nocny tryb życia. W dzień odpoczywają, a nocą żerują. Żeby więc w porze dziennej natknąć się na dzika, trzeba zbliżyć się do jego kryjówki. W ostatnich latach wśród dzików obserwowany jest proces zmiany trybu życia na dzienny. Powodem tego jest bezmyślne dokarmianie. Wiele osób, widząc głodne zwierzę (szczególnie z młodymi), daje mu jedzenie nie zdając sobie przy tym sprawy z tego, że następnego dnia sytuacja może się powtórzyć. Zwierzęta szybko przyzwyczajają się do tego, że ten sposób zdobywania pożywienia jest łatwiejszy i o wiele bardziej skuteczny. Kolejne pokolenia uczą się przez to żebrania o pokarm. Opuszczają swoje naturalne środowisko, aby zamieszkać w okolicach siedzib ludzkich. Przeniesione potem siłą do lasu (np. po uśpieniu) nie potrafią już sobie poradzić bez dokarmiania. Pozostając w mieście niejednokrotnie są potrącane przez samochody. Bywają też skrajne przypadki, kiedy dziki zostają zestrzelone z powodu zagrożenia dla bezpieczeństwa ludzi. Dzik w lesie Spotkanie samotnego dzika w lesie wcale nie musi być groźne, pod warunkiem zachowania odpowiednich środków ostrożności. Przede wszystkim nie należy wykonywać żadnych gwałtownych ruchów. W przypadku, kiedy nie zostało się dostrzeżonym przez zwierzę, wystarczy spokojnie się oddalić. Jeśli jednak doszło do spotkania „oko w oko”, nie wolno dzika niepokoić. Najlepszym wyjściem jest „udawanie drzewa”, czyli po prostu stanie w bezruchu. Ucieczka może sprowokować zwierzę do ataku. Dużo gorzej wygląda sytuacja w przypadku natknięcia się na lochę z młodymi – zaniepokojona staje się bardzo agresywna. Dlatego po spotkaniu młodych dzików absolutnie nie wolno ich dotykać, zaczepiać, ani tym bardziej atakować. Schemat postępowania przy spotkaniu jest ten sam, co w przypadku samotnego dzika, jednak trzeba tutaj zachować szczególną ostrożność. Jeśli natomiast locha szykuje się do ataku, nie pozostaje nic innego jak salwować się ucieczką na przysłowiowe drzewo. Młode dziki rodzą się w okolicach kwietnia, więc jest duże prawdopodobieństwo spotkania matki z młodymi. Dlatego wybierając się do lasu, najlepiej poruszać się spokojnie. Jednocześnie warto obserwować, czy w okolicy nie ma przypadkiem śladów obecności dzika, oraz nasłuchiwać „odgłosów przyrody”. Mówiąc krótko i bez zbytniego demonizowania – w lesie trzeba być po prostu ostrożnym. Dzik w mieście Zachowanie w przypadku spotkania dzika w mieście jest takie samo jak w lesie, z tym że oczywiście w najbardziej niebezpiecznych przypadkach można znaleźć więcej kryjówek. Jednak dzik w mieście stanowi zagrożenie. Przede wszystkim należy pamiętać, że nawet jeśli dzik jest już oswojony, to wciąż pozostaje niebezpiecznym zwierzęciem. Nie wolno więc do niego podchodzić, głaskać, karmić z ręki. Najlepiej zawiadomić odpowiednie służby. Dziki coraz bardziej przyzwyczajają się do obecności człowieka. Nic dziwnego – zagarniamy pod zabudowę wciąż nowe tereny. Przyroda nieustannie jednak domaga się swoich praw do zamieszkiwania naszej planety. Dzikie zwierzęta muszą przecież gdzieś żyć. Jednak ludzie, zamiast pozostawić je w spokoju, wolą je dokarmiać, aby mieć potem czyste sumienie. Efekty takiego dokarmiania widoczne są już nie tylko w przypadku dzików, ale także niedźwiedzi brunatnych zamieszkujących Tatry. Prawdopodobieństwo spotkania dzika rośnie z każdym rokiem i z tym trzeba się niestety pogodzić. Pozwólmy jednak, aby dzik był rzeczywiście dziki.

Zaraz będzie za późno by je bezpiecznie rozdzielić. Indoor powinny być w osobnych donicach, a outdoor to zależy ale im większy tym lepiej.

Zostaw to niech sobie w spokoju dojrzewa Automatyczną nie przestawisz w wegetacje więc... ale kto Ci zabroni ? hehe Gratuluję ścięcia outdoora, zawsze będzie co popalić Przenieść do zakończonych czy kontynuujemy z kikutem ?

Rewelacja Świetna robota.

Walcz z robactwem a tak to ładna

A ja bym się nie przejmował tymi liśćmi, te co żółkną to widać że są stare i ledwo co do nich światło dociera, jak roślina potrzebuje to sama wyciąga z takich liści wszelkie składniki. Najważniejsze są świeże liście i czy puchnie

Auto Duck to wyjątkowa, feminizowana odmiana automatycznie kwitnąca do uprawy na zewnątrz od Dutch Passion. Rzucającą się w oczy cechą tej odmiany jest fakt, że ma ona błoniaste, zdeformowane liście, które nie wyglądają jak liście marihuany! Do późnego okresu kwitnienia, bardzo ciężko jest się domyśleć, że to tak naprawdę konopie indyjskie. Inną godną uwagi cechą Auto Duck jest szybkie kwitnienie. Dodatkowo odmiana ta jest bardzo odporna, wytrzymała i nadaje się do każdego klimatu. Nasiona marihuany Auto Duck kupisz na thc-thc.com, czyli u Polskiego dystrybutora marki Dutch Passion. Oto więcej informacji o Auto Duck. Jaką genetykę ma Auto Duck? Auto Duck jest automatycznie kwitnącą wersją odmiany fotoperiodycznej od Dutch Passion, czyli Frisian Duck. Aby osiągnąć te cechy, Frisian Duck zostało skrzyżowane z Auto White Widow. Rezultatem jest bardzo wytrzymała i odporna na warunki pogodowe odmiana automatycznie kwitnąca. Inną cechą odróżniająca Auto Duck od Frisan Duck jest to, że ta pierwsze odmiana ma bardziej zielone pąki i jest to mniejsza roślina. Auto Duck zachowuje jednak wysoką zawartość THC. Włączenie genetyki Auto White Widow sprawia tak naprawdę, że Auto Duck ma mocniejsze działanie niż Frisian Duck. Podsumowanie cech charakterystycznych Auto Duck Genetyka: Frisian Duck x Auto White Widow. Dyskretny wygląd liści: liście podczas wzrostu w ogóle nie przypominają charakterystycznego wyglądu konopi indyjskich. Indica / Sativa: automatycznie kwitnąca hybryda z dominacją Indica. Miejsce uprawy: uprawa wewnętrzna, zewnętrzna lub szklarniowa. Okres kwitnienia: odmiana rośnie od nasion do zbiorów w około 75 dni w uprawie indoor i 85-90 dni w uprawie outdoor (dłuższy cykl zbiorów w uprawie outdoor wynika z niższych temperatur w nocy). Smak: słodki z nutą czekolady. Efekt: lekkie upalenie i odprężenie. Poziom THC: średni, około 10%. CBD: niski. Plony: 100 gramów na roślinę w idealnych warunkach. Wydajność wewnątrz: 175 gramów / m2. Automatycznie kwitnąca: Tak, dzięki czemu odmiana jest zalecana dla początkujących. Uprawa, kwitnienie i wygląd Auto Duck Odmiana Auto Duck jest najpopularniejsza w świecie hodowców zewnętrznych i szklarniowych. W pierwszych 5-6 tygodniach wzrostu Auto Duck wygląda bardziej jak pokrzywy lub mięta, więc jest to idealna odmiana, jeśli chcesz mieć całkowitą anonimowość. Dzięki temu Auto Duck idealnie nadaje się do uprawy w obszarach miejskich, ogrodach przydomowych, na brzegach rzek i na świeżym powietrzu. Możesz przejść obok tej rośliny, nie zdając sobie sprawy, że to konopie indyjskie. Odmiana Auto Duck jest wytrzymała i nie wymaga wielu zabiegów pielęgnacyjnych, wystarczy posadzić ją w przyzwoitej jakości wilgotnej glebie w słonecznym miejscu i pozwolić naturze zająć się resztą. Przyda się jedynie środek przeciw ślimakom. Jeśli chodzi o kwitnienie, na zewnątrz, kwitnienie rozpoczyna się po około 5 tygodniach. Podczas wczesnego kwitnienia aromat jest bardzo lekki i niezauważalny. Dodatkowo roślina nie rośnie wysoko, w najlepszych możliwych warunkach osiąga maksymalnie 100 cm wysokości, ale zazwyczaj wzrost zatrzymuje się na 50-75 centymetrach. Auto Duck jest łatwa w uprawie, ponieważ odmiana ta jest niezwykle wytrzymała, jako że jest w stanie wytrzymać nawet zimno (0-5 stopni), kilka następujących po sobie dni. Wartą uwagi cechą jest fakt, że przy braku światła, pąki tej odmiany stają się bardziej puszyste. Ich budowa dodatkowo sprawia, że nie straszna jest im grzyb i pleśń. Odmiana ta jest także często uprawiana w szklarniach i tunelach foliowych, które chronią rośliny konopi przed najgorszym wiatrem i deszczem, a ciepło, które zapewniają, łagodzi chłody wczesnego i późnego sezonu. Wydajność i zbiory Auto Duck W Polskim klimacie wielu hodowców uzyskuje 2 zbiory rocznie. Hodowcy w klimacie śródziemnomorskim często uzyskują 3 zbiory w roku -wiosną, latem i jesienią. Nawet w najchłodniejszym i najbardziej szarym klimacie północnej Europy można uzyskać zbiory w ciągu 3 najbardziej słonecznych miesięcy. Dobrą wskazówką dla hodowców zewnętrznych w naszym klimacie jest zapewnienie tej odmianie 2-3 tygodni 24-godzinnego światła w pomieszczeniu, aby zapewnić im najlepszy możliwy start przed posadzeniem ich na zewnątrz. Odmiana ta charakteryzuje się średnią ilością zbiorów. Pamiętajmy, że roślina nie jest wielka, jest raczej zwarta i mała. W związku z tym standardowe plony to 50-100 gramów na roślinę w uprawie wewnętrznej. Zaś w uprawie zewnętrznej należy spodziewać się plonów na poziomie 25-75 gramów. Jakie efekty daje Auto Duck? Jest to subtelna odmiana o zrównoważonej sile działania, jako że poziom THC to około 10 %. Z tego względu odmiana ta może być z powodzeniem palona w ciągu dnia, bez zaburzania obowiązków życia codziennego. Auto Duck daje efekt dobrego samopoczucia i łagodzi ból.

Ja kiedyś użyłem ziemi z OBI i mi zwykłe pomidory popaliło więc... Dla mnie ziemie z marketów to tragedia, ale jak kto woli. Moim zdaniem na out już za późno. Nie masz możliwości indoor ?

Pewnie już po zbiorach Wszystko co wybrałeś jest spoko, tylko haze na pewno będzie duży i przy tych wymiarach może być z nim problem. Gdybyś kiedyś zajrzał to daj znać co wybrałeś i jak wyszło

No i fajnie, zapraszam do założenia growloga jak wystartujesz.

Też trochę za późno odpisuje ale... Wygląda mi to na reklamowy Temat więc go edytowałem. Aby dowiedzieć się więcej na temat odmiany wystarczy zapoznać się z opisem odmiany, następnie wklepać jej nazwę w wyszukiwarki na forach jak i google.

Jeżeli co chwilę masz pleśń to ścinaj, widocznie odmiana słabo odporna i będzie co chwilę łapać co za czym idzie pleśń zje wszystko. Ścinaj i wrzucaj foty z harvestu Jest jeszcze pewien specyfik, zapomniałem nazwy, spryskujesz roślinę i nie powstaje pleśń, podobno organiczny ale ja bym wolał wcześniej ściąć niż chemię na sam koniec walić.

Zamiast linków lepiej by były nazwy i podstawowymi parametrami... Teraz to straszny spam... Edit: poprawiłem, z tego co dałeś to zmienił bym timera z manualnego na cyfrowy, namiot ze srebrnego na biały np. HomeBox Ambient (drogi), a co do LEDów to nie pomogę, wolę HPS na kwitnienie Ile zbierzesz ? Tyle ile masz wiedzy lub farta

Dobrze rozumujesz, autopot sam uzupełnia gdy roślina opróżni podstawkę, a konopie lubią sucho więc żeby trochę podsuszyć to trzeba zakręcić kranik W fazie kwitnienia tak samo, trzeba obserwować roślinę bo czasy mogą się różnić, jak jest mała roślinka to i na tydzień czasem wyłączam dopływ wody. Nawilżacze Cezio posiadają system automatycznego uzupełnienia, ale kosztują bardzo dużo...

Stosuje 12/1 i skracanie na flo już od paru lat, oszczędności za prąd przy większej ilości niż jedna lampa są znaczne, wielkich różnic między 12/1 a 18/6 nie widać więc po co przepłacać ? A najważniejsze że wyniki mnie zadowalają. Zresztą... Wegetacja 12/1 - 12 i pół godziny świecenia vs 18/6 - 18 godzin świecenia = 5 i pół godziny oszczędności na jednym dniu świecenia Kwitnienie 11/13 - 11 godzin świecenia i co dwa tygodnie skracamy o pół godziny 12/12 - 12 godzin świecenia = 1 godzina już na samym starcie + naturalny booster w postaci skracania świecenia, roślina myśli że idzie zima i szybciej dojrzewa. Jak ktoś ma więcej niż 1 lampę 600W to oszczędności widać. Ja gorąco polecam ten sposób. A w najbliższej przyszłości przetestuje automaty pod tą metodą świecenia. Nie nadaje się ona do roślin automatycznych / samokwitnących / fotoobojętnych.

I co wystartowałeś z nimi ?

Pewnie już ścięte, fajnie jak byś coś podsumował

Trochę późno ale... W zależności jakie są Twoje zapotrzebowania i jakość Twojej wody, wiadomo jak chcesz polepszyć to zwykły filtr a jak masz tragedię to tylko pełna osmoza. Pożywkę lejesz normalnie jak producent zalecił.

Coś z nim jest nie tak, ale ja bym podlał tym nawozem i zostawił puki pogoda pozwala.

Masa roboty ale doświadczenia nie kupisz