-
Postów
7 593 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
125
Typ zawartości
Forums
Gallery
Blogs
Treść opublikowana przez Macky
-
Witaj, niedorozwój genetyczny, ja bym ciął, niech więcej miejsca mają pozostałe.
-
Witaj, sprawdziłem na iOS i wygląda spoko, tylko reklama na górze ciut za duża... Później sprawdzę na Androidzie jak to wygląda. Z czego korzystać i z jakiej przeglądarki ? Uprzedzam że wczoraj był duży upgrade forum więc jego wygląd się zmienił.
-
Witaj, z 15 lat temu wysiałem w lipcu, z 5g było na malutkiej roślince. Nie warte zachodu i przypału. Konopie się uprawia nie hoduje (chyba że na pestki).
-
Bavo bravo
-
Z jakością to różnie... Każdy producent ma swoje priorytety pod którymi wybiera swoją genetykę. Czasem trafia się gorsza partia. Często jest tak że duże firmy skupują od kilku breederów swoje nasiona więc odmiana odmianie nie równa a nawet różnice można zobaczyć w różnych partiach tej samej odmiany. Tego jest tak dużo na rynku że nic tylko przebierać
-
Mam dwa takie panele tylko na wegetacje, dają radę http://www.phytolite.com/pl/phytoleds-quantum-gx-professional-vegetative/
-
Hej, "żubr, bóbr, ku**a, łoś. Lis, wilk, kuna, koń, wydra, ryjówka, zając -- to są zwierzęta, które żyją w Polsce" A przeważnie sarna
-
Nie pisz DUŻYMI LITERAMI ! Wrzuć zdjęcie.
-
2, na siłę tyle ile wejdzie Ci doniczek Bez filtra się nie obejdzie, wystarczy Ci zestaw taki na 100m3/h (filtr + wentylator kanałowy) sam wyciąg, wloty pasywne będzie dobra
-
Przewodność elektryczna – dlaczego ma znaczenie
Macky opublikował(a) a topic w Pojedyncze Zdjęcia Roślin Konopi
Przewodność elektryczna, inaczej konduktancja, to zdolność dowolnego materiału do przewodzenia energii elektrycznej. Większość hodowców przyzwyczajona jest do mierzenia liczby środków odżywczych, które podają w uncjach na galon, gramach na litr lub podobnej jednostce. Przewodność elektryczna to krok dalej. Hodowcy powinni być świadomi, co oznacza przewodność elektryczna i dlaczego ma znaczenie. Autor: Pieter Klaassen CANNA research Przewodność elektryczna Miernik przewodności mierzy potencjał prądu elektrycznego przewodzonego przez wodę. Uzyskana wartość znana jest jako przewodność molowa (elektrolityczna) a mierzy się ją w siemensach (S). Elektrony są w stanie przepływać przez wodę z jednego zestawu elektrod do drugiego nie ze względu na molekuły wody jako takie, lecz dzięki jonom rozpuszczonym w wodzie. To właśnie te jony transportują elektrony. Tym samym stężenie jonów w wodzie określa liczbę elektronów, mogących poruszać się od jednej elektrody do drugiej: im wyższe stężenie jonów, tym lepszy przepływ elektronów. Czysta woda jest bardzo słabym przewodnikiem elektryczności, w związku z czym miernik przewodności pokaże 0,0 w deszczówce, w wodzie oczyszczonej metodą odwróconej osmozy lub w wodzie demineralizowanej. Z drugiej strony słona woda morskajest znacznie lepszym przewodnikiem. Kiedy dodamy do wody składniki pokarmowe (sole), zwiększamy potencjał przewodności molowej energii elektrycznej, a tym samym wartość przewodności elektrycznej (czy też współczynnik przewodności CF = wartość przewodności EC × 10). Na wszystkie pomiary przewodności bezpośrednio wpływa temperatura i przeprowadzając je należy na to pozwolić. Jednostki konduktancji Choć przewodność elektryczną można wyrazić wieloma różnymi jednostkami, to zwykle stosuje się siemens na metr kwadratowy na mol (S/m2/mol) albo milisiemens na centymetr (mS/cm). Jednostka mS/cm jest w Europie wyznacznikiem stężenia składników pokarmowych w wodzie. W Ameryce Północnej przewodność przekształca się na liczbę jonów w wodzie wyrażonych jako ppm (co można dalej przekształcać na inne jednostki, w tym mg/l itd.). W powyższym przekształceniu przewodność elektryczna zamieniana jest na wartość opartą na liczbie jonów w roztworze. Na szczęście dla zależności pomiędzy wszystkimi tymi jednostkami istnieje stały wzór, zamieszczony w poniższej tabeli. Czy wartość konduktancji jest wartością pokarmową? Woda zawierająca sole mineralne wykazuje konduktancję. Jednocześnie, patrząc w przeciwną stronę, konduktancja nie musi oznaczać, że woda zawiera sole mineralne, które pomogą roślinom. Woda wodociągowa może zawierać sód oraz chlorek, które np. wykazują konduktancję, ale nie niosą ze sobą żadnej wartości pokarmowej dla roślin. Nawozy są oczywiście produkowane z soli odżywczych. Każda wartość pokarmowa, którą dodajemy do wody, określana jest jako EC+ i musi zostać dodana do podstawowej przewodności wody. W ten sposób mierzymy łączną konduktancję w naszym zbiorniku z roztworem odżywczym. Sole odżywcze są ciałami stałymi pobranymi z gleby lub uwolnionymi w przemysłowym procesie krakingu. Rozpuszczamy określoną ilość soli (w gramach) w charakterystycznej ilości wody (w litrach), co oznacza, że konduktancja również wyrażona jest gramach lub litrach. Mimo że każdy nawóz ma własną wartość nawożenia, można posłużyć się generalizacją i powiedzieć, że roztwór o przewodności 1,0 mS/cm będzie zawierał do 1,0 grama zmierzonych soli na 1 litr wody. Wytwarzanie wysokiej konduktancji Sól ma właściwość absorpcji wody w procesie znanym nam jako hydroliza. Garnek soli postawiony w piwnicy zmniejszy wilgotność powietrza, na przykład przyciągając wodę z otoczenia. W roztworze stężenie soli zawsze będzie dążyło do zrównania dwóch obszarów o różnym stężeniu – innymi słowami, woda przemieści się do obszaru o wyższym stężeniu. Różnica w stężeniach znana jest jako potencjał wody, pełniący rolę także dla naszych upraw w procesie zwanym osmozą. Osmoza polega na istnieniu półprzepuszczalnych barier, umożliwiających przepływ cząsteczek wody, ale blokujących ruch jonów czy soli znajdujących się w roztworze. Jeśli w wodzie rozpuścimy dużo substancji odżywczych (a tym samym stworzymy wysoką konduktancję), sole mineralne przyciągną wodę obecną w podłożu. Utrudnia to korzeniom pobór wody z substratu. Potencjalnie może zatem wytworzyć się sytuacja, w której korzenie nie będą już w stanie pobierać wody z podłoża, nawet jeśli podłoże jest dostatecznie nawodnione. Taką sytuację nazywamy „fizjologicznym wysuszeniem” podłoża. W wyniku tego rośliny nie mają wody, umożliwiającej im chłodzenie przez transpirację (parowanie), co jest niezbędne w wysokiej temperaturze i przy naświetleniu. Mimo, że taki efekt jest często nazywany „nadmiernym nawożeniem”, w rzeczywistości jest to wynik niedoboru wody w roślinie i wszystkich tego szkodliwych konsekwencji. W przypadku kwiatów ciętych, takich jak róże, albo w przypadku odnóżek, wyższa konduktancja w wazonie lub korku do sadzonki może wręcz wyciągać wodę z łodygi. Sól ma zdolność przyciągania cząsteczek wody. Przy dodawaniu soli do wody w prawej połowie tuby (a tym samym zwiększaniu konduktancji), cząsteczki soli będą ściągać cząsteczki wody z lewej strony, w której zasolenie jest mniejsze. Poziom wody po prawej stronie podnosi się do momentu, w którym konduktancja (stężenie wody) po obu stronach ponownie się wyrówna. Możemy zaobserwować procesy osmotyczne w działaniu w u-rurce, jeśli oddzielimy obie strony przepuszczalną membraną, taką jak kawałek łodygi. Jeżeli teraz dodamy trochę soli po jednej stronie rurki, poziom wody po tej stronie podniesie się, ponieważ zostanie przyciągnięta woda o niższej konduktancji (niższym stężeniu soli) – patrz rys. 1. Wszystko to znaczy, że bardzo istotnym jest, aby na początku procesu wzrostu dodawać mało składników pokarmowych lub nie dodawać ich wcale. Wewnętrzna konduktancja Kiedy roślina pobierze składniki pokarmowe z roztworu odżywczego, musimy spróbować zwiększyć jej wartość osmotyczną (lub jej wewnętrzne stężenie soli) tak szybko, jak to możliwe. Jest to niezbędne, ponieważ wraz ze zwiększeniem objętości rośliny wskutek wzrostu i absorpcji wody, spada jej wartość osmotyczna. Sole rozprowadzają się w roślinie, która staje się bardziej miękka i jaśniejsza. To z kolei w znacznym stopniu wystawia ją na odwodnienie (więdnięcie), ponieważ woda może łatwo opuszczać roślinę. Podanie korzeniom większej ilości składników pokarmowych proporcjonalnie wpłynie na wzrost. Po odparowaniu wody wykorzystywanej do transportu soli pokarmowych, sole pozostają w roślinie, zwiększając jej wewnętrzną konduktancję (wartość osmotyczną). Oznacza to, że hodowca może ponownie umieścić korzenie w roztworze o wyższej konduktancji. Narastanie konduktancji Poprzez uzyskanie tej pozytywnej spirali narastania konduktancji w roślinie, roślina staje się bardziej zdolna do absorpcji i zatrzymania wody. Oznacza to, że woda nie wyparowuje łatwo z rośliny, dzięki czemu roślina się zbyt szybko nie odwadnia. W tabeli poniżej widoczny jest przykład rośliny, która zbyt szybko utraciła rezerwy wody. Kiedy roślina staje się zbyt miękka, trzeba ograniczyć intensywność światła albo skrócić liczbę godzin, aby roślina nie wysychała na koniec dnia. Nawet jeśli konduktancja odgrywa tu istotną rolę, to nie jedyny czynnik, mający wpływ. Na procesy, w których uczestnicy konduktancja wpływ ma ogólny klimat wokół rośliny. Potrzeby żywieniowe Podczas narastania konduktancji wewnętrznej rośliny a następnie konduktancji podłoża ważne jest, by uwzględnić zapotrzebowanie związane ze wzrostem rośliny. To zapotrzebowanie kontrolowane jest przez asymilację. Im większa jest roślina, tym więcej potrzebuje składników pokarmowych. Składniki te są częściowo blokowane w roślinie i przekształcane na aminokwasy, białka, tłuszcze itp., ale niektóre sole odżywcze pozostają w sokach roślinnych, które determinują wewnętrzną konduktancję rośliny. Jednym z najważniejszych składników pokarmowych jest tu potas. Po zakończeniu fazy wzrostu wegetatywnego, roślina nadal może absorbować znaczne ilości potasu, korzystnie wpływających na wewnętrzną wartość osmotyczną i zalążnie. Zalążnie nie są zapłodnionymi „nasionami”. Mimo tego ta zwiększona absorpcja kiedyś się kończy. Po ok. 60% cyklu uprawy, roślina przyjmie wystarczająco substancji pokarmowych z zasobów w podłożu. Dla hodowcy oznacza to rozpoczęcie wyścigu pomiędzy składnikami pokarmowymi a stosowaną konduktancją. Podstawa elektromagnetyczna w doniczce Aby zrozumieć ten wyścig, możemy posłużyć się zasadą „kubła”. Kiedy woda w podłożu wyparuje, sole pozostaną. W związku z tym, w ostatnich tygodniach wzrostu, w większości przypadków, należy przerwać odżywianie rośliny. Ponieważ jeżeli w podłożu nie ma dostatecznie dużo wody, wartość konduktancji (stężenie soli) może drastycznie wzrosnąć. Przykład: Mamy kubeł zawierający 10 litrów roztworu nawozu o konduktancji 2 mS/cm. Oznacza to, że kubeł zawiera 20 gramów soli odżywczych (substancji odżywczych). (2.0 g/l X 10 litrów). Jeżeli 9 litrów wody wyparuje, pozostanie 1 litr wody, o konduktancji 20 (przewodność elektryczna = 20 gramów soli w 1 litrze wody). W rzeczywistości, taki ekstremalny przypadek nie wystąpiłby, a dodatkowo – przy uprawie w glebie jest dodatkowy proces buforowania, do pewnego stopnia wiążący sole odżywcze z substratem organicznym, ale zasada nadal obowiązuje. Dodanie 9 litrów wody przywróci konduktancję do poziomu 2 mS/cm. A zatem, jeżeli musimy utrzymać konduktancję na poziomie od 2 do 4 mS/cm, musimy uzupełnić wodę po usunięciu 5 litrów (4 g/l × 5 litrów = 20 g, konduktancja 4 mS/cm). Jeżeli w kuble jest roślina, która zaabsorbuje z roztworu 5 gramów soli, możemy to dodać przy uzupełnianiu wody, aby zachować wartość konduktancji 2.0. Jeżeli, przykładowo, wymagane jest dolanie 5 litrów wody, należy dodać 5 gramów soli, albo, mówiąc w skrócie: uzupłenić 5 litrami wody o konduktancji 1.0 (g/l) albo mS/cm. Celem w tym procesie, podobnie jest w uprawach, jest zachowanie stałej konduktancji w kuble. To podstawowa zasada nawożenia. Staramy się utrzymać w pojemniku określony poziom substancji odżywczych, udostępniający roślinie odpowiednie zaopatrzenie w substancje pokarmowe. Mówiąc ogólnie, powinniśmy obniżyć konduktancję w ostatnim okresie. W systemie, który można opróżnić możemy sami ograniczyć substancje odżywcze przeprowadzając płukanie roztworem z niższą konduktancją. Substrat w systemach opróżnianych koryguje się łatwiej. W systemach nieopróżnianych ilość substancji pokarmowych można tylko zwiększać, dodając je stale w ramach sukcesywnych procesów żywienia. Prędzej czy później ilość substancji odżywczych osiągnie poziom, przy którym zdolność rośliny do przyjmowania wody zostanie spowolniona, a następnie całkowicie zablokowana, po czym dojdzie do odwrócenia całego procesu, czyli wypływania wody z tkanek rośliny. Podsumowanie Oprócz skali do pomiaru ilości nawozu podawanego roślinom, konduktancja stanowi również mechanizm kontroli klimatu, związany z absorpcją wody. Rośliny powinny rozpoczynać wzrost przy niskiej konduktancji, która następnie powinna narastać w celu umożliwienia spełniania wymogów pokarmowych rośliny, jednocześnie zwiększając jej wewnętrzną wartość osmotyczną w celu wytworzenia silniejszej rośliny. Roślina niemal nie wymaga dodatkowego odżywiania w ostatnich tygodniach uprawy. Do utrzymania poziomu substancji odżywczych w doniczce i zapewnienia stabilnej konduktancji wystarczy kontynuować odżywianie. Ogólnym efektem jest obniżenie konduktancji lub jej utrzymanie na stałym poziomie w ramach cotygodniowego płukania (przesączanie). http://www.canna-pl.com/przewodnosc_elektryczna_dlaczego_ma_znaczenie-
- ec
- przewodność
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witaj, im więcej dobrej gleby tym lepiej, gleba to podstawa. Rób jak największe dasz radę. (rozumiem że to outdoor)
-
Witaj W jakim stadium są rośliny ? Jaka dokładnie wilgotność ? Ogólnie lepiej wywalić część dolnych liści i mniej podlewać niż wstawiać pochłaniacz wilgotności, lub lepiej wstawić lepszy wyciąg. Wstaw zdjęcie.
-
Auto Mazar, jedna z najbardziej cenionych odmian marihuany na rynku, znana jest ze swojej doskonałej wydajności, łatwości uprawy i potężnego działania. Ta automatycznie kwitnąca hybryda, która powstała poprzez skrzyżowanie oryginalnej odmiany Mazar z odmianą Indica, zdobyła serca hodowców na całym świecie dzięki swojej niezawodności i jakości. Szybka i prosta uprawa Auto Mazar jest znana z tego, że szybko przechodzi przez wszystkie etapy wzrostu, od kiełkowania do zbiorów, co czyni ją jedną z najbardziej pożądanych odmian marihuany na rynku. W ciągu zaledwie około 10 tygodni od wysiania nasion, hodowcy mogą cieszyć się obfitymi plonami doskonałej jakości. Ta niezwykła cecha czyni ją doskonałym wyborem zarówno dla osób rozpoczynających swoją przygodę z uprawą, jak i dla doświadczonych hodowców poszukujących szybkich wyników. Ponadto, Auto Mazar wykazuje imponującą odporność na różne warunki i metody uprawy. Bez względu na to, czy jest hodowana w zamkniętym pomieszczeniu pod sztucznym światłem, czy na otwartym powietrzu, pod naturalnym słońcem, roślina ta zachowuje swoją wysoką jakość i wydajność. Jej elastyczność sprawia, że nawet w nieco mniej sprzyjających warunkach można osiągnąć zadowalające rezultaty. Dla początkujących hodowców, którzy mogą być niepewni swoich umiejętności, Auto Mazar stanowi idealny wybór. Jej łatwość uprawy minimalizuje ryzyko popełnienia błędów, a szybki cykl życia pozwala zobaczyć efekty pracy w krótkim czasie. Z drugiej strony, doświadczeni hodowcy docenią niezawodność tej odmiany oraz możliwość uzyskania doskonałych plonów przy minimalnym nakładzie pracy. Obfite plony i potężny haj Auto Mazar to prawdziwy raj dla każdego, kto ceni sobie obfite plony i potężny haj. Ta odmiana słynie z doskonałej wydajności i wysokiej jakości pąków, które zapewniają intensywne doznania zarówno użytkownikom rekreacyjnym, jak i medycznym. Pąki Auto Mazar są nie tylko obfite, ale także pełne żywicy, co przekłada się na wysoką zawartość THC. To właśnie THC jest głównym składnikiem odpowiedzialnym za psychoaktywne działanie marihuany, które w przypadku Auto Mazar jest wyjątkowo silne i długotrwałe. Zarówno doświadczeni konsumenci, jak i ci, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z marihuaną, będą zachwyceni intensywnym hajem, który oferuje ta odmiana. Jednak Auto Mazar nie ogranicza się tylko do działania psychoaktywnego. Jej właściwości odprężające i ukojenie dla ciała sprawiają, że jest doskonałym wyborem dla osób poszukujących ulgi w dolegliwościach medycznych, takich jak ból czy stres. Dzięki swojej wszechstronności, Auto Mazar może zaspokoić potrzeby każdego użytkownika, dostarczając zarówno przyjemności rekreacyjnej, jak i wsparcia zdrowotnego. Oryginalne nasiona marihuany Auto Mazar są produkowane przez Dutch Passion dlatego najlepiej kupić je u lokalnego dystrybutora tej marki, czyli na thc-thc.com. Wtedy będziesz miał pewność że kupiłeś autentyczne nasiona tej właśnie odmiany konopi. Charakterystyczny smak i aromat Auto Mazar to nie tylko odmiana marihuany o imponujących plonach i potężnym działaniu, ale także o wyjątkowym smaku i aromacie. Jej charakterystyczny profil terpenowy sprawia, że jest rozpoznawalna już po pierwszym zetknięciu z nią. Aromat Auto Mazar jest głęboki i ziemisty, z subtelnymi nutami cytrusowymi i korzennymi, które dodają mu wyjątkowego charakteru. Zapach tej odmiany przenosi nas do głębokich lasów, gdzie połączenie ziemi, soczystych owoców i przypraw tworzy harmonijną symfonię dla naszych zmysłów. Jednak to nie wszystko, co ma do zaoferowania Auto Mazar. Jej smak jest równie niezwykły, łącząc w sobie ziemię, cytrynę i delikatną nutę sosnową. To połączenie tworzy harmonijną mieszankę smaków, która rozpieszcza kubki smakowe każdego, kto ma przyjemność spróbować tej odmiany. Każdy wdech to podróż przez smakowe rejony, które pozostawiają niezapomniane wrażenia. Idealna dla początkujących hodowców Auto Mazar to doskonały wybór dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z hodowlą marihuany. Dzięki swojej niezwykłej odporności i łatwości uprawy, ta odmiana jest idealna dla początkujących hodowców, którzy chcą osiągnąć sukces bez konieczności posiadania wcześniejszego doświadczenia. Jedną z największych zalet Auto Mazar jest jej zdolność do radzenia sobie w różnych warunkach hodowlanych. Bez względu na to, czy hodowca decyduje się na uprawę w zamkniętym pomieszczeniu pod sztucznym światłem, czy na otwartym powietrzu, pod naturalnym słońcem, roślina ta zachowuje swoją wysoką jakość i wydajność. Dzięki temu nawet początkujący hodowcy mogą cieszyć się udanymi zbiorami bez konieczności posiadania zaawansowanej wiedzy lub specjalistycznego sprzętu. Auto Mazar to odmiana marihuany, która łączy w sobie doskonałą wydajność, łatwość uprawy i potężne działanie, co czyni ją jednym z najbardziej cenionych szczepów na rynku. Jej unikalny smak i aromat, obfite plony oraz potężny haj sprawiają, że jest ona ulubieńcem wielu hodowców i użytkowników na całym świecie. Dla tych, którzy szukają niezawodnej i wysokiej jakości odmiany marihuany, Auto Mazar zdecydowanie jest godną uwagi opcją.
-
Pierwsze liście często bywają niewzorcowe, olej defekt jeżeli roślina dalej rozwija się normalnie.
-
Może przesadzenie jej do większej doniczki pomoże, skoro inne rosną a ta stoi to raczej jakiś niewypał genetyczny.
-
Zdjęcia i więcej szczegółów, jakie oświetlenie itd.
-
Gleby z supermarketów zawierają nawozy... tysiąc razy pisałem i widzę że będę pisał... Już lepsza ziemia z pod pokrzyw wykopana niż te gleby z supermarketów... nasiona kosztują kupę kasy a żal Wam wydać 40zł na worek dobrej gleby z growshopu... Najważniejsze w uprawie jest podłoże, czyli dobra gleba, na start bierze się glebę z jak najmniejszą ilością nawozów czyli "light mixy" lub "seed mixy". Tomek1995 idź do growshopu lub zamów sobie (nie do domu) z odbiorem w jakiejś placówce worek biobizz light mix (chyba że bieda to ziemia z pod pokrzyw, ewentualnie czarnoziem z pola), następnie roślinę należy obsypać z tej gleby i przepłukać korzenie (wiaderko, odstana woda i wsadzasz roślinę) aż usuniesz całą gó**o glebę... Następnie wsadzasz do dobrej i czekasz 2 tygodnie zanim się odbije i stworzy nową masę korzeniową. A jak masz inne nasiona to lepiej tą wyrzuć i zajmij się nowymi już na dobrej glebie...
-
Siema, jakie podłoże ? Wydaje mi się że stopujesz glebą z supermarketu... Przesadzenie z płukaniem korzeni do nowej dobrej gleby uratuje ale zanim się odbiją to już nowe je prześcigną.
-
nie znając szczegółów obstawiam na ziemię z supermarketu...
-
Witaj, zakładam że montaż i kalibrację przeprowadzasz prawidłowo z dobrymi płynami. Każde urządzenie elektryczne potrzebuje czasami resetu, wyjmij baterie/rozładuj i zostaw na godzinę. Tutaj są instrukcje: /admin - link wygasł/ Inaczej pisz do producenta
-
Witaj, w skrócie Ci odpowiem że... nie. Automaty to trudna bajka a Ty nawet nie zapoznałeś się z tematem feminizowania... Dużo czytania przed Tobą, najpierw zapoznaj się z tematami feminizacji.
-
dokładnie, co śmieszniejsze po ostatniej aktualizacji IPB samo wywaliło ten czat ja go nie wyłączałem... edit: właśnie była aktualizacja do kolejnej wersji 4.1.19.4, więc sami widzicie, shoutbox musi być dobry...
-
shoutbox to kwestia znalezienia odpowiedniego skryptu w sklepie IPB Szukajcie jakiegoś konkretnego, linki wrzucajcie tutaj do tematu. Moje wymagania: musi być pod najnowszą wersję IPB (aktualnie 4.1.19.3) i mieć regularne update'y. Najlepiej jakieś polecane przez IPB. Bo kupienie byle jakiego i zaraz wywalenie go bo nie będzie funkcjonował po update'cie forum to mi się nie widzi. A update'y forum są co miesiąc
-
Glejak (czyli rak mózgu) jest niezwykle agresywną złośliwą formą raka, często powodującego zgon u pacjentów nią dotkniętych, w ciągu roku bądź dwóch po diagnozie. Na chwilę obecną nie ma lekarstwa na glejaka a wszystkie dostępne zabiegi przynoszą tylko symptomatyczną poprawę. Przegląd najnowszej literatury naukowej ukazuje kilka przedklinicznych badań i jedne pilotażowe kliniczne badania, ukazujące możliwość kannabinoidów jako czynników hamujących rozwój komórek rakowych glejaka. We wrześniu 1998 roku, w czasopiśmie FEBS Letters, badacze z Madrid Complutense University, School of Biology, jako pierwsi ogłosili, iż delta–9-THC wywoływał apoptozę (zaprogramowaną śmierć komórki) w komórkach rakowych glejaka hodowanych na pożywce (1). Badacze kontynuując badania nad ich odkryciem w 2000 roku donieśli, że zarówno THC jak i syntetyczny kannabinoid WIN 55,212-2: „wywoływał znaczną regresję złośliwego glejaka” (2). W 2003 roku badacze ponownie potwierdzili zdolności kannabinoidów do hamowania wzrostu komórek rakowych u zwierząt (3). W tym samym roku, włoscy badacze z Uniwersytetu w Milanie, Wydziału Farmakologii, Chemioterapii i Toksykologii donieśli, iż nie-psychoaktywny kannabinoid: kanabidiol (CBD), również hamował wzrost różnych wariantów ludzkiego glejaka zarówno in vitro jak i in vivo. W listopadzie 2003, w badaniach opublikowanych w Journal of Pharmacology and Experimental Therapeutics Fast Forward, badacze ci stwierdzili: „nie-psychoaktywne CBD... powodowało znaczącą anty rakową aktywność zarówno in vitro jak i in vivo, to sugeruje możliwe zastosowanie CBD jako czynnika hamującego rozwój komórek nowotworowych”(4). W 2004 roku, Guzman i współpracownicy donieśli, iż kanabinioidy hamowały rozwój komórek raka mózgu u zwierząt i ludzi, poprzez zmianę morfologii komórek krwi. W Cancer Research z Sierpnia 2004 roku, stwierdzali oni: „obecne laboratoryjne i kliniczne odkrycia dostarczają nowatorskiego farmakologicznego celu dla terapii opartych na kannabinioidach”. (5) Badacze z California Pacific Medical Center Research Institute donieśli, iż podawanie THC ludzkim komórkom raka mózgu hodowanych na pożywkach, zmniejszało proliferację złośliwych komórek i wywoływało ich śmierć szybciej i skuteczniej niż podawanie syntetycznego kannabioidu WIN 55,212-2. Zaobserwowali oni również, iż THC selektywnie atakował złośliwe komórki rakowe, ignorując te zdrowe w większym stopniu niż syntetyczny odpowiednik (6). Oddzielne przedkliniczne próby donosiły, iż połączone podawanie THC wraz z farmaceutycznym środkiem temozolomidem (TMZ), „zwiększało autofagię” (zaprogramowaną śmierć komórki) w guzach mózgowych odpornych na konwencjonalne terapie antyrakowe. (7) Guzman i współpracownicy zanotowali również, że podawanie THC zmniejszało wzrost złośliwych guzów nowotworowych mózgu u pacjentów z nawrotem tej choroby. W pierwszych na świecie pilotażowych klinicznych próbach oceniających zastosowanie kanabinioidów w zwalczaniu glejaka badacze stwierdzili, iż aplikowanie THC wewnątrz guza powiązane było ze zmniejszeniem proliferacji komórek rakowych. „Dosyć bezpieczny profil THC, wraz z jego anty- proliferacyjnym działaniem na komórki rakowe, stwierdzonymi tu jak i również w innych badaniach, mogą stanowić podstawę do dalszych prób skierowanych na ocenienie potencjału aktywności antyrakowej kanabinoidów”, stwierdzili badacze. (8) Szereg innych badaczy również podniosło temat dalszych badań nad terapiami opartymi na substancjach zawartych w konopi w leczeniu raka mózgu. (9-11). Oddzielny raport opublikowany w 2011 roku w International Society for Pediatric Neurosurgery, również dokumentował spontaniczną regresję guzów mózgu u dwójki dzieci, powiązanym ze stosowaniem konopi. (12) W dodatku do możliwości kannabinoidów w zwalczaniu raka mózgu, oddzielne badania dokumentowały przydatność kannabioidów i endokanabioidów w zwalczaniu szeregu innych komórek rakowych, włączając w to: raka piersi (13-17), raka prostaty (18-20), raka okrężnicy (21-22), raka żołądka (23), raka skóry (24), białaczki (25-27), neuroblastomii (28-29), raka płuc (30-31), raka pęcherza moczowego (32), raka tarczycy (33), raka trzustki (34-35), raka szyjki macicy (36), raka jamy ustnej (37), raka przewodu żółciowego (38) oraz raka układu limfatycznego (39-40) W konsekwencji wielu ekspertów wierzy teraz, iż kannabinioidy „mogą stanowić klasę nowych antyrakowych leków które hamują rozwój raka, oraz wstrzymują i zapobiegają rozprzestrzenianiu się komórek rakowych.” (41-42) W tym miejscu nasuwa się pytanie: czy wszystkie te odkrycia ostatniej dekady są czymś nowym? Nie! Przez ponad 30 lat, amerykańscy politycy i biurokraci systematycznie udawali, że nie dostrzegają naukowych doniesień sugerujących, iż marihuana odgrywa znaczącą rolę w zapobieganiu raka – odkrycia które po raz pierwszy zostało udokumentowane w 1974 roku. Tego roku, zespół naukowy z Medical College of Virginia (działający na zlecenia rządu federalnego) odkrył, iż konopia hamowała rozwój złośliwych komórek rakowych zarówno u myszy jak i tych hodowanych na pożywkach. Według wyników badań które zostały opublikowane przez Washington Post w sierpniu 1974 roku na terenie całego kraju, podawanie głównego składnika marihuany kanabinoidu THC: „spowolniło wzrost raka płuc, raka piersi i wirusowo wywołanej białaczki u laboratoryjnych myszy i wydłużyło ich życie o 40%”. Pomimo tych obiecujących przedklinicznych odkryć, rządowi oficjele odrzucili wyniki tych badań (które zostały jednak opublikowane w 1975 roku w The Journal of the National Cancer Institute) i nie zgodzili się na finansowanie dalszych badań. Podobne rządowe badania – ściśle tajne – zostały ponownie przeprowadzone dopiero w połowie lat 90-tych. W badaniach tych, przeprowadzonych przez US National Toxicology Program za około 2 miliony dolarów stwierdzono, iż myszy i szczury którym podawano wysokie dawki THC przez długi okres czasu doświadczyły dużo większej ochrony przed złośliwymi nowotworami niż grupa kontrolna. Zamiast opublikować te odkrycia, rządowi badacze po raz kolejny odłożyli wyniki tych badań na półkę. Opinia publiczna dowiedziała się o nich tylko dlatego, iż kopia tych badań została anonimowo przesłana do czasopisma medycznego w 1997 roku, które to przekazało tą wiadomość dalej do mediów o zasięgu krajowym. Pozostawiamy pytanie: dlaczego nie jest to wiedza powszechna? Zmienimy to z Wami. Literatura: [1] Guzman et al. 1998. Delta‐9‐tetrahydrocannabinol induces apoptosis in C6 glioma cells.FEBS Letters436: 6‐10. [2] Guzman et al. 2000. Anti‐tumoral action of cannabinoids: involvement of sustained ceramide accumulationand extracellular signal‐regulated kinase activation. Nature Medicine6: 313‐319. [3] Guzman et al. 2003. Inhibition of tumor angiogenesis by cannabinoids.The FASEB Journal17: 529‐531. [4] Massi et al. 2004. Antitumor effects of cannabidiol, a non‐psychotropic cannabinoid, on human glioma celllines. Journal of Pharmacology and Experimental Therapeutics Fast Forward308: 838‐845. [5] Guzman et al. 2004. Cannabinoids inhibit the vascular endothelial growth factor pathways in gliomas. Cancer Research64: 5617‐5623. [6] Allister et al. 2005. Cannabinoids selectively inhibit proliferation and induce death of cultured humanglioblastoma multiforme cells. Journal of Neurooncology74: 31‐40. [7] Torres et al. 2011. A combined preclinical therapy of cannabinoids and Temozolomide against glioma.Molecular Cannabis Therapeutics10: 90. [8] Guzman et al. 2006. A pilot clinical study of delta‐9‐tetrahydrocannabinol in patients with recurrentglioblastoma multiforme. British Journal of Cancer(E‐pub ahead of print). [9] Parolaro and Massi. 2008. Cannabinoids as a potential new drug therapy for the treatment of gliomas.Expert Reviews of Neurotherapeutics8: 37‐49 [10] Galanti et al. 2007. Delta9‐Tetrahydrocannabinol inhibits cell cycle progression by downregulation of E2F1in human glioblastoma multiforme cells. Acta Oncologica12: 1‐9. [11] Calatozzolo et al. 2007. Expression of cannabinoid receptors and neurotrophins in human gliomas.Neurological Sciences28: 304‐310. [12] Foroughi et al. 2011. Spontaneous regression of septum pellucidum/forniceal pilocytic astrocytomas ‐‐possible role of cannabis inhalation. Childʹs Nervous System27: 671‐679. [13] Cafferal et al. 2006. Delta‐9‐Tetrahydrocannabinol inhibits cell cycle progression in human breast cancercells through Cdc2 regulation. Cancer Research66: 6615‐6621. [14] Di Marzo et al. 2006. Anti‐tumor activity of plant cannabinoids with emphasis on the effect of cannabidiolon human breast carcinoma. Journal of Pharmacology and Experimental Therapeutics Fast Forward318: 1375‐1387. [15] De Petrocellis et al. 1998. The endogenous cannabinoid anandamide inhibits human breast cancer cellproliferation. Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of America95: 8375‐8380. [16] McAllister et al. 2007. Cannabidiol as a novel inhibitor of Id‐1 gene expression in aggressive breast cancercells. Molecular Cancer Therapeutics6: 2921‐2927. [17] Cafferal et al. 2010. Cannabinoids reduce ErbB2‐driven breast cancer progression through Akt inhibition.Molecular Cancer9: 196. [18] Sarfaraz et al. 2005. Cannabinoid receptors as a novel target for the treatment of prostate cancer.CancerResearch65: 1635‐1641. [19] Mimeault et al. 2003. Anti‐proliferative and apoptotic effects of anandamide in human prostatic cancercell lines. Prostate56: 1‐12. [20] Ruiz et al. 1999. Delta‐9‐tetrahydrocannabinol induces apoptosis in human prostate PC‐3 cells via areceptor‐independent mechanism. FEBS Letters458: 400‐404. [21] Pastos et al. 2005. The endogenous cannabinoid, anandamide, induces cell death in colorectal carcinomacells: a possible role for cyclooxygenase‐2. Gut54: 1741‐1750. [22] Aviello et al. 2012. Chemopreventive effect of the non‐psychotropic phytocannabinoid cannabidiol onexperimental colon cancer. Journal of Molecular Medicine[E‐pub ahead of print] [23] Di Marzo et al. 2006. jak wyżej [24] Casanova et al. Inhibition of skin tumor growth and angiogenesis in vivo by activation of cannabinoidreceptors. 2003. Journal of Clinical Investigation111: 43‐50. [25] Powles et al. 2005. Cannabis‐induced cytotoxicity in leukemic cell lines. Blood105: 1214‐1221 [26] Jia et al 2006. Delta‐9‐tetrahydrocannabinol‐induced apoptosis in Jurkat leukemic T cells in regulated bytranslocation of Bad to mitochondria. Molecular Cancer Research4: 549‐562. [27] Liu et al. 2008. Enhancing the in vitro cytotoxic activity of Ä9‐tetrahydrocannabinol in leukemic cellsthrough a combinatorial approach. Leukemia and Lymphoma49: 1800‐1809. [28] Manuel Guzman. 2003. Cannabinoids: potential anticancer agents (PDF). Nature Reviews Cancer3: 745‐755. [29] Marcu et al. 2010. Cannabidiol enhances the inhibitory effects of delta9‐tetrahydrocannabinol on humanglioblastoma cell proliferation and survival. Molecular Cancer Therapeutics9: 180‐189. [30] Guzman. 2003 jak wyżej [31] Preet et al. 2008. Delta9‐Tetrahydrocannabinol inhibits epithelial growth factor‐induced lung cancer cellmigration in vitro as well as its growth and metastasis in vivo. Oncogene10: 339‐346. [32] Manuel Guzman. 2003. Cannabinoids: potential anticancer agents (PDF). Nature Reviews Cancer3: 745‐755. [33] Baek et al. 1998. Antitumor activity of cannabigerol against human oral epitheloid carcinoma cells.Archives of Pharmacal Research: 21: 353‐356. [34] Carracedo et al. 2006. Cannabinoids induce apoptosis of pancreatic tumor cells via endoplasmic reticulumstress‐related genes. Cancer Research66: 6748‐6755. [35] Michalski et al. 2008. Cannabinoids in pancreatic cancer: correlation with survival and pain. InternationalJournal of Cancer122: 742‐750. [36] Ramer and Hinz. 2008. Inhibition of cancer cell invasion by cannabinoids via increased cell expression oftissue inhibitor of matrix metalloproteinases‐1. Journal of the National Cancer Institute100: 59‐69. [37] Whyte et al. 2010. Cannabinoids inhibit cellular respiration of human oral cancer cells. Pharmacology85:328‐335. [38] Leelawat et al. 2010. The dual effects of delta(9)‐tetrahydrocannabinol on cholangiocarcinoma cells: antiinvasionactivity at low concentration and apoptosis induction at high concentration. Cancer Investigation28:357‐363. [39] Gustafsson et al. 2006. Cannabinoid receptor‐mediated apoptosis induced by R(+)‐methanandamide andWin55,212 is associated with ceramide accumulation and p38 activation in mantle cell lymphoma. MolecularPharmacology70: 1612‐1620. [40] Gustafsson et al. 2008. Expression of cannabinoid receptors type 1 and type 2 in non‐Hodgkin lymphoma: Growth inhibition by receptor activation. International Journal of Cancer123: 1025‐1033. [41] Natalya Kogan. 2005. Cannabinoids and cancer. Mini‐Reviews in Medicinal Chemistry5: 941‐952. [42] Sarafaraz et al. 2008. Cannabinoids for cancer treatment: progress and promise. Cancer Research68: 339‐342 https://zdrowiezkonopi.pl/pl/n/3