Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Nagły atak kołotania serca


Macky

Recommended Posts

Witam. Mam taki problem i myślę że mi może pomożecie. Otóż wczoraj wieczorem spaliłem lufkę z ziołem. Był to nowy zakup. Zioło smakowało o tyle dziwnie, że było takie jakby gorzkie.

Po spaleniu prawie żadnej euforii, tylko lekkie zamotanie. I gdy myślałem że mnie nie wzięło poczułem gorąco w głowie... Za chwile kołatanie serca (puls ok 150) i trudności z oddechem. Nie mogłem siedzieć, musiałem łazić po pokoju. W głowie PARANOJA, myśl że chyba umieram. Musiałem wyjść na dwór, trzymało mnie całą noc, nie mogłem spać. Dzisiaj bania z głowy zeszła już i ogólnie nie czuje się strasznie źle ale puls mam nadal koło 100. Co to mogło być Nie przepaliłem się bo mało spaliłem. Czym to mogło być sypnięte...? Pozdro

 

 

Znajomy miał podobną sytuację, myślał że dostał zawału, czysty passion, trwało to przez 5 min. potem dalej jarał i było wszystko ok.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 miesiące temu...
  • 5 miesięcy temu...

LOL zloty strzal jest tylko raz, a po nim dedka. xD Co wy wogole mowicie. ;]

Krolu tak poprostu sie czasem dzieje. Na pewno to nie od twojego ziela, tez pislalem o tym na forum. Mam takie cos prawie przy kazdym paleniu. :) Po moim wlasnym Super Skunku z ogrodka mialem to samo. Raz po makumbie tak mnie sieklo, ze siostra chciala po karetke dzwonic, serducho napierdala jak szalone. To naprawde straszne uczucie. :cry: Tyle, ze ja mialem o tyle zle, ze nawet po zaprzestaniu palenia na jakis 1 miech wstawalem rano zlany potem, a serce walilo jak po marysce. Zasnac czasem tez bylo ciezko bo tylko lubudubu w glowie. Czujesz sie jakby umc umc umc walilo Ci w bani. Teraz nie pale juz ponad 3 miechy bo sie boje, nawet w pilke nie gram ani nie biegam. :D Paranoik sie ze mnie zrobil. Mam fobie chyba, albo naprawde klopoty z sercem. Przynajmniej mi przeszlo. :D

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 miesiące temu...

To, że komuś się wkręca z "szybszym/wolniejszym biciem serca" to przeważnie wkręty. Jednak już chyba zostało powiedziane dlaczego się tak dzieje, wiec nie będę się powtarzał.
Wczoraj wieczorem miałem np. taką sytuację, że miałem zakwasy na szyi, a przed paleniem wszystko było ok. ... Musiałem sobie podświadomie coś wkręcić, psychika potrafi płatać różne figle, nieraz to wychodzi na plus, a nieraz na minus.
Jeżeli komuś takie sytuacje z "biciem serca" się wkręcają cały czas, to powinna ta osoba zrobić sobie przerwę w paleniu na czas dłuższy i później wszystko powinno wrócić do "normalności". Takie "chore akcje" trafiają się częściej (przynajmniej mi) przy codziennym paleniu przez kilka miesięcy/tygodni i przy którymś bad tripie z kolei robię przerwę i później jest już wszystko tak jak powinno być, a nawet lepiej

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 1 miesiąc temu...

Powiem tylko ze nie spodziewalem sie ze wiecej osob to odczuwa. Mialem takie przypadki z sercem nieraz i oczywiscie czarny scenariusz przed oczami kiedy to sie dzialo. Ziolo bylo czyste na 100% (WW z Holandii) wiec to nie zadne dodatki. Dodam ze nie jestem poczatkujacym palaczem :] dalej nie wiem czego to wina - serce czy rzeczywiscie jakiegos rodzaju wkret. Byl okres ze jak palilem to przytrafilo mi sie to kilka razy z rzedu, i na prawde mialem dosyc. Nie palilem z miesiac a potem postanowilem sprobowac z nowu, z tym ze z nastawieniem ze nic sobie nie bede wkrecal - zadnych paranoji. Myslalem zupelnie o czym innym i wydaje mi sie ze to pomoglo. To musiala byc jakas "paranoja" (oby)

W kazdym badz razie jesli ktos ma zamiar sie przejsc do doktora to niech da znac po wizycie zeby wszystkich uspokoic....

W sumie to sam bym sie przeszedl tak dla pewnosci, ale co mu powiedziec.... Ze jak ostatnio jaralem trawe.... :buch:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 miesiące temu...

Co do kofeiny jak najbardziej potwierdzam. Wziolem kiedys tabletke kofeinowa (mocne scierwo, od kumpla kulturysty dostalem, duuuuuzo mocniejsze niz kawa xD, moze to glupio zabrzmi ale jak sie wezmie 2-3 taki tabletki to efekt podobny do fety, galy szeroko, zero zmeczenia, bezsennosc) i mi serce co prawda nie bilo jakos super szybko ale bardzo, bardzo mocno...jak od adrenaliny (swoja droga, jak wyluzujesz i sie polozysz to to nawet przyjemne, cieplutko sie robi...zdecydowanie mniej fajne dla ludzi z problemami z cisnieniem, nie daj boze wadami serca)

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 lata później...

moim zdaniem to że serce przyspiesza po paleniu jest wywołane faktem że podajesz sobie w płuca dym i wstrzymujesz oddech.spada ci poziom tlenu. organizm próbuje ten poziom podwyższyć między innymi za pomocą wzrostu liczby uderzeń serca. krew płynie szybciej i przez jakiś czas może zapewnić tyle tlenu ile trzeba mimo że jest go mniej.Po chwili wszystko się uspokaja bo jak zaczynasz oddychać to poziom tlenu w twoim organizmie się zwiększa i serce zwalnia.

Mojego kolesia wyrzucili z liceum przez to. zjarał się pierwszy raz w życiu. był sam. ubzdurał sobie że mu serce za mocno wali i zaraz stanie, wezwał taksówkę, pojechał do szpitala. powiedział lekarzowi co i jak .lekarz posadził go w kącie i po godzinie jak mu zeszła faza kazał iść do domu.

a potem zatelefonował do szkoły.

z tego co wiem wysoka dawka THC może nieznacznie obniżyć ciśnienie krwi, ale raczej go nie podwyższa. oczywiście pomijając ten chwilowy wzrost który opisałem powyżej.

uff...nie zanudziłem?

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Wczoraj doznałem ataku kołatania serca.
Palę od października prawie codziennie. Wczoraj wypiłem kawę i 0,5l coli, czyli przyswoiłem dość sporo kofeiny. Skręciłem blancika ze swojskiej chałwy zrobionej z odpadków z krzaków, które można zobaczyć w growlogu :) Spaliłem ok. 0.15g (malutko). Faza była masakryczna. Projekcje myśli z tętentem galopowały przez głowę. Myśli jak filmy, budziły emocje, zresztą, wiecie, jak to jest i w pewnym momencie emocje tak narosły, że serducho zaczęło walić jak szalone. Zapauzowałem "film". Wystraszyłem się, że zaraz doznam hiperwentylacji. Na siłę spowolniłem oddech, wstałem powoli, położyłem się na wyrku i po paru minutach kołatanie ustąpiło. Ale uczucie było straszne. Dotychczas zdarzyło mi się to parę razy, ale nigdy tak mocno.
Odpuszczam częste jaranie (trochę też już mi się "przejadło") i rzucam tytex. Bo tytoń też na serce dobrze nie działa.

:peace:

p.s. Filmu oczywiście nie udało mi się odpauzować :D

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

skoro częste jaranie ci się przejadło to faktycznie odpuść sobie.
poza tym wybacz ale jedna kawa+pół litra coli to nie jest dużo kofeiny,chyba że w ogóle jej nie używasz.A jeśli jej nie używasz to może po tej dawce kofeiny masz te kołatanie.
zioło naprawdę nie psuje serca, bo chyba musiałbym już drugi raz stać w kolejce po przeszczep.
palę prawie codziennie co prawda tylko zioło- tytoń naprawdę może spierdolić zdrowie.
nie wkręcaj się bez potrzeby.a swoją drogą możesz się przebadać to nigdy nie zaszkodzi


do miłości nie można zmusić- jeśli czujesz że zioło ci szkodzi to nie pal na siłę.
a może spróbuj zapodać per os czyli zjeść jakieś ciasteczko albo wypić w mleku
może nie będzie kołatania wtedy

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

ostatnio też miałem taką zbitą faze .

To był już chyba czwarty dzień ciągu i non stop na haju.

koło 18 spałiłem sam 1 rure ( 5 chyba tego dnia ) i bylo na lajcie.

Po ok. 5 minutach zacząłem się czuć dziwnie tj. przeskoki obrazu, lekkie drgawki, rozkojarzenie puls ze 150, zawroty głowy i strasznie bylo mi niedobrze . Kumpel powiedział że zachowuje się jak by ktoś mnie zaraz miał zabić.

później jeszcze nawkrecałem sobie że nie mam języka i się zdeka przestraszyłem bo go bez kitu nie czułem xD

ale później serce zwolniło, faza była mocna, lajcik i w ogóle.

Do palenia jestem tak przekonany jak byłem . Po prostu przegiąłem ostatnio.

Wydaje mi się, że po prostu za dużo na jeden dzień spaliłem i tyle - " przedawkowanie ".

a co do sortu to byl jeden z lepszych jakie paliłem :)

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+