Nagły atak kołotania serca

[ogkush]

czyli wszystko musi być spoko i ma grać gitara wtedy nie ma mowy o żadym bad tripie.

Stay High !

[Gość]

Wiem cos o tym gdyz mialem juz tak kilka razy ostatni raz 2 dni temu opilem sie mega makumby moc byla konkretna gdyz koles po szklance mial grubo a ja wypilem 3 i moge powiedziec ze nie wazne czy palicie czy spozywacie w innej postaci tu chodzi o lek w waszej glowie w mojej zreszta tez serducho to myslalem ze mi wyskoczy a miedzy tym byly chwile ucisku w klacie a chwilami totalna nie widza i tak kilka godzin lazilem bez celu i myslalem ze sie przewroce zaraz bo takie mialem kolowrotki pozygalem sie kilka razy co i tak nie pomoglo po pujsciu do domu lazilem jeszcze z godzine po domu po czym usiadlem i zasnolem na siedzaca gdy rano sie obudzilem jeszcze jakby mnie trzymalo tyle ze lekko z mojego doswiadczenia moge powiedziec tyle ze duzo zalezy od odmiany jaka sie pali po tych jazdach zauwazylem ze lepiej podhodza mi odmianki sativkowe wazne jest w jakim jestescie nastroju przed paleniem w jakim miejscu palicie i z kim taka jazda z sercem jest napewno nie bezpieczna gdyz sa ludzie o slabszych sercach a te moze nie wytrzymac wnosek wynioslem ze swoich bad tripow ze lepiej spalic mniej nawet jesli faza ma nie byc tak dobra jezeli wiecej i sie poryc a i musze jeszcze powiedzec ze po tym jak pierwszy raz to mialem upalenie juz nigdy nie jest tak fajne jak przed tym tripem pzdr

milego upalania zycze

------

http://pl.wikipedia.org/wiki/Interpunkcja

zib

[enryko]

ja mam to sam po 4 latach nagle boom i kołotanie ciśnienie 177 /110 puls 120  straszne uczucie wyladowalem na pogotowiu nic nie wykazało a teraz za każdym razem jak złapie chmurę malutka od razu jazda zrobiłem przerwę na 2 miech i nic dalej to samo no szlak mnie trafia bo bardzo lubię przypalić ale nie mogę bez sensu skoro nie jest fajnie  macie jakis pomysl na to . Słyszałem ze trwa niby obniża cukier czy to prawda  bo przy obniżonym cukrze  występuje kołotanie  jak z tym radzić  

[Skit]

@Zielony zjedz se coś

 

Mi to wogóle kumpel wkręcił tą fazę,jak zaczynałem palic chyba z 6lat temu,to nic elegencko mi się paliło,przez 2lata nawet nie pomyślałem że serce może kołotać po ziole,a pogadałem z kumplem a on nagle "Ej tylko się nie wkręcaj że ci serce bije bo przejebaną fazę będziesz miał" i bach zaczęło się,co któreś palenie sobie przypominałem jego słowa i dostawałem kołotania xD więc to na 100% jest psychiczne,więc trzeba wyczillować,sprawdzić oddech bo może za szybko się oddycha i też serce przyśpiesza,pozdro

[GreenPromotor]

Palę bardzo często, codziennie po kilka razy, rano, po południu i wieczorem, w sumie żeby cały dzień chodzić na czillu. I robię to od września tego roku. I zdarzają mi się takie "przejarania", że faza jest tak duża, że po prostu mimo woli i wiedzy o tym, że nic się nie stanie jesteś poschizowany i wali Ci serce - masz schemat. Ale i tak jak to schodzi to się pali dalej.

 

Tak jak kolega napisał wyżej - jest to czysty schemat i schiz. Marihuana jest bardzo sugestywna i zapodaje Ci różne myśli do mózgu - między innymi myśl o tym schemacie z sercem i, że coś Ci się stanie. Po dłuższej chwili to schodzi i i tak jarasz dalej.

[GreenPromotor]

To prawda. Ale sądzę, że jak taki pluszyk będziesz sobie pił tak jak ja rano po śniadanku z magnezem i witaminami to spokojnie przed paleniem nie będziesz musiał myśleć o łykaniu czegokolwiek. Polecam poranne zażywanie magnezu. 

[Diesel]

rano mogą być też tabletki - są tańsze - co do plusza to chodziło mi o to jak taka sytuacja sie zdaży tzn. palisz sobie i nagle coś sie dzieje - to lepszy jest plusz bo się szybko przyswaja i po chwili jest już ok.

Podusmowując głównie chodzi o to żeby zarzywać magnez - wszystko jedno w jakiej formie i powinno być wszystko OK.

[DoktorDawiDzior]

Witaminki z rana a przed paleniem jakiś owoc + jakiś batonik.