Skocz do zawartości
nasiona marihuany w sklepie thc-thc

darmowe nasiona marihuany rozdawane na forum

Recommended Posts

Opublikowano
Cytat

Najnowsze wyniki badań opublikowane w wydaniu specjalnym magazynu Nature poświęconym zjawisku raka dostarczają historyczne i szczegółowe wyjaśnienie na temat tego jak THC i naturalne kannabinoidy zwalczają komórki rakowe.

Badania prowadzone przez Manuela Guzmána z Madrytu dowiodły, że kannabinoidy, aktywne związki w konopiach indyjskich, hamują wzrost nowotworów u zwierząt laboratoryjnych.

Dzieje się tak poprzez modulowanie kluczowych szlaków sygnałowych komórek, powodując przy tym bezpośrednie zatrzymanie wzrostu i śmierć komórek nowotworowych, jak również hamowanie wzrostu naczyń krwionośnych zaopatrujących guz.

Według doktora Ethana Russo, neurologa I światowej sławy autorytetu z dziedziny medycznej marihuany badania Guzmana są bardzo ważne.

"Do raka dochodzi, ponieważ komórki stają się nieśmiertelne, nie udaje im się usłyszeć normalnych sygnałów, aby wyłączyć wzrost. Normalnie funkcjonujące organizm wymaga, aby komórki obumierały na zawołanie. To się nazywa apoptoza lub programowana śmierć komórek. Ten proces nie działa w nowotworach. THC wspiera jego ponowne pojawienie się tak, że glejaki, białaczki, czerniaki i inne typy komórek będą w rzeczywistości rozumieć sygnały, przestaną się dzielić i obumrą."

"Ale to nie wszystko" tłumaczy Dr. Russo: " Drugi czynnik powodujący, że guzy rosną polega na zapewnieniu im żywienia. Wysyłają sygnały do uruchomienia angiogenezy, czyli wzrostu nowych naczyń krwionośnych. Kannabinoidy wyłączają również te sygnały. To jest naprawdę niesamowite, i bardzo eleganckie."

Innymi słowy ten artykuł objaśnia kilka płaszczyzn, na jakich kannabinoidy mogą być używane do zwalczania raka.

„Kannabinoidy są zazwyczaj bardzo dobrze tolerowane i nie produkują zwyczajowych toksycznych efektów konwencjonalnej terapii chemicznej”

Zazwyczaj każda informacja, która jedynie sugeruje możliwość znalezienia nowych sposobów leczenia raka jest witana w gazetowych nagłówkach, jako "lekarstwo na raka", bez względu na to jak daleko w przyszłości i jak nieprawdopodobna, może być w rzeczywistości. Ale gdy marihuana jest tą substancją, nie należy oczekiwać zainteresowania w mediach głównego nurtu, zwłaszcza, że redaktorzy mainstreamowych mediów po cichu "uśmiercają" tą informację na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat.

 

Opublikowano

a szkoda bo wielu ludzi by to pomogło... tyle zastosowań...

lepiej jest zdelegalizowac i wymyslic kolejny drogi lek, ktory bedzie mial bardzo negatywne skutki uboczne i małą skutecznosc, potem kolejny lek na te skutki uboczne, nastepnie zakupic trumne.

po co uzyc gotowego prostego w produkcji leku? to ekonomiczny cios w przemysł farmaceutyczny, na ktory ci "wysoko" nie moga sie zgodzic :mellow:

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

cytuje: lepiej jest zdelegalizowac i wymyslic kolejny drogi lek, ktory bedzie mial bardzo negatywne skutki uboczne i małą skutecznosc, potem kolejny lek na te skutki uboczne, nastepnie zakupic trumne.

o tak z tym się zgadzam rząd tylko chce nas rąbać na kasie, tylko hajs biorą w kieszenie a drogi spiepszone, maryha nie zalegalizowana oni wszystko mają w dupie jednym słowem

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Reply to this topic...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Wpisy na blogu

  • Nowe tematy

  • Nowe posty

    • Witajcie, post kieruje do tych ktorzy mieli podobne przejścia co ja i takich proszę o opinie, mianowicie za gnoja 14-18 lat paliłem dużo, z różnych źródeł, ogólnie cieszyłem się jak każdy do wokół, kiedy się da z czego się da. Z czasem potrzebowałem coraz mniej aby mieć dosc, nie mam na myśli bomby ale stan którego nie chciałem wzniecać kolejnym buchem. Z bongo czy wiadra przeszedłem na blanty a finalnie lufki, z czasem wystarczył buch aby mieć bombe ale i słabe samopoczucie, przykucie do wyra, wyraziste bicie serca i zamiast błogostanu nasilały się myśli co się ze mną dzieje. Przestałem palić, wszedł alkohol dla zabicia nudy i po kilku miesiącach wyglądałem na pogotowiu z atakiem paniki, po niedługim czasie nasiliły się somaty, mn zawroty głowy czy brak sił, bezsenność, brak motywacji itd. Dwa lata na lekach które tłumiły te działania i dawały koleje skutki nieporządane, jeszcze gorsze, w międzyczasie mnóstwo konsultacji z psychiatrą i psychologiem, psycholog pomógł zrozumieć co się ze mną dzieje i dlaczego mój organizm reaguje tak a nie inaczej. Minęły kolejne 5-7 lat kiedy na codzień zmagam się z brakiem motywacji, brakiem sił i ciulowym samopoczuciem które tłamszę piwkiem co 2-3dni ale jakby nie patrzeć to nałóg który mnie niszczy, jakiś czas temu stwierdziłem że spróbuję medycznej konopii, na konsultacji czat na stronie thc polecono mi 2-3 odmiany które zamówiłem aby podnieść się na duchu, miały działać przeciwlękowo i przeciwdepresyjnie, niestety tylko jedna wypaliła, nie wiem która ale ponoć kopie i nie zamula, strasznie boję się spróbować bo ataków paniki czy głębszego doła nie miałem od x czasu, chcialbym umieć się zrelaksować ale z natury nie potrafię, czy ktoś z tu obecnych przełamał się i spróbował ? Po to posadziłem sadzonkę, cytując znany tytuł „ sam wyhoduj a poczujesz smak różnicy „ chciałbym znów poczuc ten luz, założyć słuchawki na uszy i raz na kilka dni spalić choćby lufkę aby się „zresetować” wolałbym to zrobić pod okiem lekarza ale najbliższy jest 250km ode mnie i waham się co do decyzji. Czy ktoś z tu obecnych miał podobny temat i podzieli się doświadczeniem? Byłbym mega wdzięczny. Nie traktujcie tego jako pamiętnik ale jako naprawdę spory problem, bynajmniej dla mnie. Boję się że lęki wrócą, że po Buchu dostanę ataku co mnie z pewnością nie zabije ale wierzcie mi że uczucia temu towarzyszącego nikomu nie życzę. To mnie powstrzymuje a świeży, bez chemi Temat czeka aby splonac.
    • Elo wszystkie wędzone mordeczki 👊 😉 i kiełki wjechały do ziemi💪👍 i tym razem tak jak mówiłem lądują w 18l donicach. I ziemia 20l biobizz Light Mix i 20l starej ziemi z poprzednich upraw ale wzbogacone o 10% Worms Humus. 
    • Czas na update. Odkad dostała światła to strasznie zaczeła puchnąć. Ma już 3 miesięce i ze dwa dni. Z poprzedniej uprawy zostało troche wody z nawozem i zmieszałem tamta wode z wodą od tej. I źle się to skonczyło za późno zareagowałem bo po 2 dniach dopiero zajrzałem a tu brzydka niespodzianka. Wygląda na zablokowanie nadmiarem potasu. Zapachów też nie dawała, trichomy zanikały, a jak wyciagłem z namiotu to korzenie nie były wstanie jej utrzymać. Dlatego też jest podwiazana aby sie nie przewróciła. Wydaje sie ze jej mocno korzenie mogło popalić. W nocy (chciałem odczekać nawet te 3-4 godziny odstania) zrobiłem jej flush na 10 litrów wody przelane. Z poczaktku szła czysta woda ale z każdym dolaniem coraz ciemniejsza 10 litrów to chyba za mało było.  Zdaje się, że chyba zastopowało postęp choroby. Dziś zapach znów zaczeła puszczać ( i ta roślina nie pachnie tak cudownie jak poprzednia dla mnie śmierdzi jakimś ala serem czy skunem no nie wiem takie to chemiczny pierd 😄 ) Trichomy też nabrały masy i są widoczne. Topy jak widać w tydzień spuchły bardzo konkretnie. Ta lampa jest jednak dobra ale to co ktoś wspominał ona nie obejmuje dobrze boków boxa tylko świeci centralnie. Co do poprzedniczki to zebrałem 18g lepkiego trymu, 40g dużych topów, 27g średnich, 23g małych. Plus te wycięte wczesniej, 16g trymu, 14g małych, 22g średnich, 27g dużych.   Zapach jest przezajebisty, smak jeszcze lepszy. Jakość tych topów jest 100% lepsza od poprzedniej uprawy. Z ciekawości wygrzebałem stare pudła i porównałem to aż chciałęm wywalić wszystko stare 😛 Ale zdecydowałem się recznie to przebrać. I dorzucić do liści trym aby zrobić jakimś cudem ten hash. Brałem też pudełko i trząsłem cały pył zbierałem palcem, i tak oto zrobiłęm 1 gram kulek czystej żywicy. Z czego 0,3g to taka czysta czysta z rękawiczek sciągnięta, jak trymowałem. A i skonczył mi się bud candy i b52 został mi tylko big bud overdrive i baza grow micro bloom. Zastanawiam się jak lać i czy ile teraz. Bo teraz podejrzewam, że jeszcze jedno podlanie samą wodą czy już lekko bazę dać? Nie mam miernika ph odrazu mówię. Bo nie opłaca się chyba kupować nawozu na 2 - 3 tygodnie gdzie jeden i tak flush a 2-3 overdrive? Ile im zostało dwa czy trzy tygodnie? Dziś: #problem wczoraj #po flush wczoraj #after flush dziś
    • Dzięki za pomoc. przetrwala tylko jedna odmiana gorilla glue xl. pewnie jest bardzo odporna. wyszlo 230g z 10 sztuk. 
  • Gallery Statistics

    • Images
      65.2 tys.
    • Comments
      1.3 tys.
    • Albums
      1.9 tys.

    Latest Image
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+