Skocz do zawartości
thc-thc

darmowe nasiona marihuany

weeed

Użytkownik
  • Postów

    363
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez weeed

  1. Kay ma rację, lepiej się "leczyć" niż mieć nasrane w papierach
  2. Pewnie dostaną zawiasy Ale swoją droga to bardzo ciekawa "plantacyjka"
  3. Standardowe pierd***nie, niech pierw zrobi co do niego należy a potem może zagłosujemy...
  4. Właśnie ja też nie wiem po co leczyć osoby które sobie palą, marihuana na zdrowy rozsądek nie uzależnia tak jak inne używki takie jak hera czy coś. Powinno brać na leczenie tych co biorą twarde narkotyki np. amfetamine albo here..
  5. @up Tylko będziesz musiał im powiedzieć skąd masz "towar" A jeżeli nie powiesz to ta sama procedura co obecnie.
  6. Tusk wycofał propozycję cenzurowania internetu, będą blokowane tylko strony o treści pedofilskiej i nazistowskiej.
  7. "Kroniki kryminalne znają niewiele przypadków skatowania żony i dzieci po zapaleniu skręta, które w polskich warunkach zdarzają się nagminnie po "pół litrze”. Nareszcie dostrzegają że alkohol bardziej negatywnie wpływa na życie niż marihuana..
  8. weeed

    "Najnowsze dowody naukowe!"

    Są kolejne, niepodważalne dowody na skuteczność i działanie medycznej marihuany! Uniwersytet Kalifornijski ogłosił, że Centrum Badań nad Medyczną Marihuaną(1) działające przy uniwersytecie dostarczyło kolejnych badań dowodzących terapeutycznej wartości marihuany. Badacze podczas dziesięciu lat badań znaleźli konkretne, naukowe dowody na przeciwbólowe działanie marihuany. Są to kolejne, po próbach klinicznych z przed dwudziestu lat, badania w USA prowadzone na tak dużą skalę. "Skupiliśmy się na chorobach, przy których aktualnie znane leki są niewystarczające dla przyniesienia ulgi lub zahamowania objawów" powiedział dyrektor Centrum Badań nad Medyczną Marihuaną dr Igor Grant, który jest również kierownikiem działu psychiatrii. Dr Igor Grant dodał: "Te badania dostarczyły silnych naukowych dowodów, z powodu, których decydenci i społeczeństwo powinni rozpocząć debatę nad miejscem konopi indyjskich w medycynie"... dr Igor GrantCentrum Badań nad Medyczną Marihuaną zostało założone przez legislaturę stanu Kalifornia w 2000 roku aby prowadzić kontrolowane badania nad medyczną marihuaną. Zgłosiło pozytywne efekty sześciu różnych badań klinicznych dotyczących głównie chronicznych bólów, skurczliwości oraz waporyzacji(2). Cztery badania dowiodły, że marihuana jest bezpieczna i efektywna w leczeniu chronicznych bólów neurologicznych, np. tych spowodowanych uszkodzeniem nerwów, które są szczególnie oporne na znane dotychczas metody leczenia. Szacuje się, że problem takich bólów może dotyczyć nawet 10% całej naszej populacji. "Odkrycie jest spójne i logiczne" - mówi Grant - "Teraz mamy dobre dowody na to, że canabis może być dobrym dopełnieniem, a nawet podstawą terapii" Piąte z przeprowadzonych badań dowiodło, że marihuana skutecznie zmniejsza skurczliwość (spastyczność) mięśni u chorych na Stwardnienie Rozsiane. Badanie przeprowadzone jako szóste ukazało efektywność waporyzacji, jako dobrej alternatywy dla palenia i przyjmowania THC w posiłkach. "Dziś mamy dobre, solidne naukowe dowody, które przyniosą pożytek pacjentom z Kaliforni i całego świata" - powiedział senator stanu Kalifornia Mark Leno podczas konferencji prasowej na, której ogłoszono wyniki badań Centrum Medycznej Marihuany. Na takie dowody czekała między innymi amerykańska organizacja zajmująca się zwalczaniem narkomani - DEA, która z oporem i niedowierzaniem podchodziła do sprawy medycznej marihuany. Agenci DEA wielokrotnie prześladowali pacjentów używających tej rośliny, ponieważ istniał konflikt praw stanowych z prawem federalnym, które do czasów prezydentury Obamy zabraniało użycia marihuany bez względu na przyczynę. Wyniki badań zostały opublikowane w największych magazynach medycznych z całego świata, przykuły międzynarodową uwagę. Eksperci apelują o debatę nad użycie medycznej marihuany! Uniwersytet Kalifornijski zaznacza, że dla poznania dokładnych mechanizmów działania i odkrycia wszystkich terapeutycznych możliwości konopi indyjskich będą konieczne kolejne lata badań. Wyniki badań dostępne są na stronie Centrum Badań nad Medyczną Marihuaną.
  9. weeed

    Palikot o paleniu trawki

    Palikot na prezydenta, on by elegancko poprowadził państwem ;D Chociaż jest za zniesieniem kar za dragi. Powinien zrobić selekcję tego je*****o rządu, połowe wy****ć..
  10. Mnie by strasznie kusiło jeżeli byłoby kilka krzaków, ale też nie chciałbym wyjść na ch**a bo wiem ile trzeba włożyć pracy w dobrą uprawę, chociaż małego bobka to bym zawinął na spróbe
  11. weeed

    "O Czechach raz jeszcze..."

    Czeska tłumaczka horrorów Stephena Kinga, czołowa aktywistka stowarzyszenia na rzecz legalizacji marihuany, miała w tym tygodniu nowy powód do świętowania. Sąd apelacyjny uchylił wyrok pierwszej instancji, który skazał ją za produkcję narkotyków Libuszę Bryndową nazywają w Czechach Panią Konopi. Przy swoim domku w Veseli nad Luzici na południu Czech uprawia na małym polu konopie. Z marihuany produkuje lecznicze maści, po które przyjeżdżają ludzie z całego kraju. Prokuratura oskarżyła ją na podstawie reportażu telewizyjnego, w którym opowiadała o ziołolecznictwie opartym na marihuanie. Policja obliczyła, że w ciągu dwóch lat wyhodowała obok swojego domu minimum 30 roślin konopi. Sąd pierwszej instancji skazał ją za to na dwa miesiące więzienia z zawieszeniem na rok..... W precedensowym uniewinnieniu pomogła Bryndowej nowa ustawa, na podstawie której od 1 stycznia wprowadziła limit ilości lekkich narkotyków, którą posiadać może każdy bez groźby kary. W przypadku marihuany ustawa mówi o pięciu roślinach konopi i 15 g suszonej marihuany. Legalnie można także posiadać narkotyki twarde, m.in. 2 g amfetaminy, kokainy czy heroiny. W ten sposób Republika Czeska stała się najbardziej tolerancyjnym dla posiadaczy narkotyków krajem Europy Środkowej i rozpoczyna nową strategię ograniczania narkomanii i jej szkód. Paradoksalnie w krajach, które wcześniej wprowadziły tak liberalne regulacje (Portugalia oraz Holandia) liczba osób uzależnionych od twardych narkotyków znacznie spadła! Zdaniem czeskich analityków zmiana ustawy spowoduje jednak wzrost liczby przyjazdów zagranicznych turystów. Czechy mogą przyciągnąć młodszą klientelę, która do tej pory w poszukiwaniu swobodnej atmosfery jeździła do Holandii. Zresztą już dziś w turystycznych częściach Pragi sklepy z konopiami, w których można kupić pamiątki z marihuaną (na razie większość nie sprzedaje samego narkotyku), są - obok sklepów z czeskim kryształem, piwnych gospod czy punktów sprzedaży rosyjskich matrioszek i baranich czapek - jednym z najbardziej popularnych biznesów. Wielkie supermarkety obok coca-coli czy pepsi sprzedają też lemoniadę z wyciągiem z konopi - w bardzo niewielkiej ilości, która o dziwo dostępna jest legalnie także i w Polsce! Zdobycie skrętów z marihuany, przede wszystkim od ulicznych sprzedawców, jest dziś w Pradze równie łatwe jak kupienie papierosów, alkoholu czy wszędzie obecnej pornografii. 80 proc. Czechów w wieku 20-25 lat przyznaje, że pali marihuanę przynajmniej okazjonalnie. Marihuanowe lobby tworzy również w społeczeństwie prawdziwy, coraz lepiej zakorzeniony obraz, że palenie skrętów jest mniej niebezpieczne i mniej szkodliwe niż palenie papierosów czy spożywanie alkoholu. Słodkawy dym z marihuany w barach, na koncertach czy dyskotekach nikogo już nie gorszy. Czechy jako królestwo marihuany będą atrakcyjne także dla młodych ludzi z sąsiednich krajów, włącznie z Polską. Kilka dni temu czeska policja zatrzymała dwie młode dziewczyny z baru szybkiej obsługi z Czeskiego Cieszyna na granicy z Polską, bardzo popularnego wśród Polaków. Oficjalnie sprzedawano tam frytki i hamburgery, w rzeczywistości zaś w pudełeczkach do hamburgerów znajdowała się marihuana. - Kiedy przychodził stały klient, jako bonus do marihuany dostawał także frytki - poinformowała rzeczniczka lokalnej policji. Dystrybutorzy marihuany reklamowali bar szybkiej obsługi nawet w polskim internecie. W barze policja znalazła ponad 300 g narkotyku, co oczywiście nie jest ilością dozwoloną... W kilka lat po otwarciu granic mamy wybór wybudujemy mury i zasieki, które odgrodzą nas od sąsiadów albo pójdziemy w ślady reszty Europy i zmienimy nasze najbardziej restrykcyjne w tej części świata prawo, wszystko zależy od nas...
  12. Pierdolony rząd, jak można tak rządzić Polską to ja niewiem.. Niedługo nam nie pozwolą z domu wyjść, pie******e prostactwo..
  13. weeed

    Marihuana, a odwyk

    Lepiej niech alkoholicy sie leczą a nie osoby palące MJ...
  14. weeed

    Zalegalizujmy marihuanę w Polsce

    Można powiedzieć że w Holandii jest częściowo legalna do 5 gram, lecz można jedynie kupić w coffeeshopie lub nielegalnie u mudżina.
  15. Pewnie palili jakiegoś mega skuna z domieszką domestosa i krecika do rur kanalizacyjnych
  16. weeed

    Zalegalizujmy marihuanę w Polsce

    Nie ma zalegalizowanej , ale jest zdepenalizowana prócz Szwecji. W Belgii możesz mieć jedną roślinkę i chyba do 3g legalnie. W Niemczech też bodajże jest do 3g.
  17. weeed

    Zalegalizujmy marihuanę w Polsce

    Też tak uważam, niech pierw zalegalizują to będe głosował ;p
  18. weeed

    Zalegalizujmy marihuanę w Polsce

    Piękny i mądry artykuł, lecz niestety na artykułach jak narazie się kończy ;/
  19. Tegoroczna zimowa olimpiada będzie wyjątkowa. Z jednej strony zapowiadana jest bardzo restrykcyjna akcja antydopingowa. A z drugiej… Vancouver to wyjątkowe miasto, najbardziej tolerancyjne dla miękkich narkotyków w historii igrzysk. To "marihuana friendly city" - precyzują Kanadyjczycy. Formalnie palenie marihuany jest w Kanadzie zabronione. Ale w rzeczywistości panuje niemal powszechne przyzwolenie na stosowanie tego typu używek, szczególnie na zachodzie kraju. Nawet wśród polityków i służb mundurowych. "Nasi funkcjonariusze są wyjątkowo dyskretni i tolerancyjni wobec Kanadyjczyków palących marihuanę, i to się nie zmieni. Jednak naszym zadaniem podczas igrzysk będzie między innymi pouczanie obcokrajowców, że tego typu rozrywka jest formalnie w naszym kraju zabroniona" - mówi wprost Lindsay Houghton z departamentu policji w Vancouver... MKOl obawia się, że atmosfera miasta i jego specyficzna kultura sprawią, że wielu sportowców będzie miało problem podczas kontroli antydopingowej. "W minionym roku w Kanadzie najczęściej karaliśmy zawodników właśnie za obecność zakazanej, psychoaktywnej substancji THC w organizmie , czyli de facto palenie marihuany. To była ponad połowa przypadków" - mówi Neil MacKenzie ze służb antydopingowych. Niektórzy mieszkańcy Vancouver nazywają swoje miasto "Van Amsterdam", a olimpiadę - "Vansterdam 2010". Rekordy popularności bije koszulka z takim napisem, na której widać również osobnika palącego marihuanę, wydmuchującego dym w kształcie olimpijskich kół. Jeden z najbardziej znanych lokalnych aktywistów Neil Magnuson planuje nawet otworzenie wystawy o nazwie "Cannalympics" (połączenie słów "cannabis" oznaczającego liść marihuany oraz "olympics") w znanej w całym Vancouver galerii sztuki. Wystawie mają towarzyszyć konkursy i zawody sportowe, z wiadomym wszystkim motywem przewodnim. Znajomy Magnusona, Marc Emery, przewodniczący Partii Marihuany, jest właścicielem sklepu z używkami (w Vancouver nie ma coffee shopów znanych z Amsterdamu, ale są miejsca, gdzie można palić marihuanę bez obawy o konsekwencje - tzw. consumption lounges). Zaprasza wszystkich, sportowców też. Twierdzi, że na pewno jakiś zawodnik się trafi. Bo choć MKOl drastycznie podniósł standardy antydopingowe, to wciąż badane na obecność niedozwolonych substancji będą organizmy głównie tych sportowców, którzy w danej konkurencji zajmą czołowe miejsca oraz dodatkowo dwie losowo wybrane osoby. Więc teoretycznie, jeśli ktoś przyjechał do Vancouver jako outsider, ma dużą szansę, że nie zostanie na niczym przyłapany. Prezes MKOl Jacques Rogge upiera się jednak, że będzie inaczej, ponieważ do tego dochodzą jeszcze kontrole poza zawodami. Choć i on przyznaje, że wielu się tym nie wystraszy i liczba przyłapanych na dopingu zawodników nie musi spaść w porównaniu z dwoma poprzednimi zimowymi olimpiadami (7 testów pozytywnych w Turynie i 7 w Salt Lake City). "Około siedmiu pozytywnych testów w tym roku nie będzie żadną niespodzianką" - powiedział Francuz. Dodał, że lokalne władze mogą przeprowadzać niespodziewane kontrole w mieszkaniach sportowców, tak jak robiła to policja w Turynie - mimo że Kanada, w przeciwieństwie do Włoch, nie ma prawa antydopingowego. Rogge twierdzi, że każdy powinien się bać. Każdy zawodnik bowiem, nawet Justyna Kowalczyk, musi przekazać odpowiednim osobom dokładną rozpiskę na czas igrzysk, gdzie danego dnia, niemal godzina po godzinie, będzie obecny. Kontrolerzy w każdej chwili mogą złożyć mu niezapowiedzianą wizytę. Jeśli nie zastaną go tam, gdzie miał być, zostanie to uznane jako niestawienie się na badanie. Jednak zdaniem kanadyjskich mediów, to i tak nie powstrzyma niektórych sportowców (raczej tych z dolnej półki) przed zapoznaniem się z jedną z lokalnych specjalności. Badania z 2006 roku pokazują, że nielegalny rynek marihuany w Kolumbii Brytyjskiej, której największym miastem jest Vancouver, jest wart ponad 7 mld dolarów kanadyjskich (w całej Kanadzie 20 mld dol.). Kilka razy w roku w Vancouver odbywają się festyny, parady i wszelkiego rodzaju akcje promujące całkowitą legalizację marihuany. Tam nikt nie boi się głośno mówić o swoich skłonnościach. "Wychowałem się w Vancouver, które ma najlepsze zioło na świecie i dobry alkohol" - powiedział znany piosenkarz Michael Buble. Sportowcy, którzy w reprezentacji USA mieli problemy z używkami, z chęcią przechodzą pod flagę kanadyjską. Na przykład Chris Del Bosco, który w Vancouver zamierza wystartować w skicrossie, a został wyrzucony z amerykańskiego teamu za palenie marihuany. Kanadyjczycy przyjęli go z otwartymi rękami. Owację dostał również Ross Rebagliati, który miał zaszczyt nieść olimpijską pochodnię. 39-letni kanadyjski snowboardzista zdobył złoty medal w Nagano. Później przyłapano go na paleniu marihuany i odebrano medal. Ale na krótko. THC nie była wówczas na liście niedozwolonych substancji. "W latach 90. ponad połowa snowboardzistów paliła marihuanę" - przyznał Rebagliati, który teraz zamierza kandydować do Partii Liberalnej. Pochodnię, którą niósł, MKOl utożsamia z pokojem i kanadyjską przyrodą. Ale, jak napisał jeden z publicystów Winnipeg Press: "Mieszkańcy Vancouver patrzą na nią nieco inaczej - jak na jednego wielkiego jointa. Kanadę stać na szczęście na to, aby wprowadzić nieco humoru do igrzysk, wydarzenia, które niestety traktowane jest ostatnimi czasy zbyt poważnie".
  20. Możliwe że upewniali się gdzie mieszkasz i jeżeli taka sytuacja zainstniała to możesz sie spodziewać że psiarna zapuka do ciebie. Ale żeby sie pytali gdzie mieszkasz to troche dziwne..
  21. Większość amerykańskich szkół prowadzi program "zero tolerancji dla narkotyków". Problem w tym, że już 14 stanów zalegalizowało stosowanie marihuany w celach medycznych, a lekarze coraz chętniej przepisują uczniom tę używkę jako środek na ADHD - donosi minnpost.com. Do tej pory licealista przyłapany na paleniu skręta miał problemy z dyrekcją szkoły,a nawet i policją. Teraz jednak w całym Stanach Zjednoczonych setki, a może nawet tysiące uczniów przynoszą do szkoły marihuanę i robią to legalnie. "To stawia nas w trudnej i niezręcznej sytuacji. Bo za dopuszczeniem konopi indyjskich do celów medycznych nie poszły wytyczne dla urzędników, szkół i samych uczniów" - zauważa Jeff Schlecht, dyrektor jednej ze szkół w Oregonie. Pedagodzy obawiają się, że z tego powodu marihuana będzie w szkołach coraz popularniejsza. Ich zdaniem trudno kontrolować czy palący z powodów zdrowotnych nie będą częstować innych uczniów. Liczą na szybkie wprowadzenie regulacji prawnych dotyczących używania i użytkowników medycznej marihuany.
  22. Szałwia wieszcza eks. x 60
  23. Pojebało im sie w baniach konkretnie ;/
  24. To prawda, gdy przychodziłem do coffeeshopu zapalić to było mało ludzi prócz kilku mudżinów
  25. U mnie stary też palił, z matką to niewiem, nigdy mi o tym nie mówiła, ale mam 3 braci co są w temacie w tym jednego bro mam w NL
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+