franzu

eee... ten miod sie w niewielkich ilosciach stosuje rozpuszczajac go w wodzie a nie lejac go pol litra w rosline

Ja ze swoimi maluchami jeszcze zaczekam, stoja na dachu, sloneczko maja caly dzien. Ale cos maja byc burze podobno wiec wstrzymam sie do weekendu.

Na sponatnie to jest dyskusja tutaj, poniewaz gadam tez z ludzmi ktorzy siedza w tej tematyce (mam na mysli tatuaze). teraz za bardzo nie mam czasu sie tym zajmowac bo troche przyleniłem ostatnio i mi sie troche roboty skumulowalo, ale moze gdzies na weekendzie juz zaprezentuje wam konkretny wzor. Nie wrzuce sobie byle czego i dobrze chce to przemyslec wiec nigdzie mi sie nie spieszy. @Lolo: wy*****e... istnie wy*****e. ale to bardziej na brzuch, plecy, albo noge tam gdzie troche wieksza plaska powierzchnia.

Napisalem juz ze to przemyslana decyzja i darujcie sobie pouczanie mnie. A blizny nie są glebokie, tylko moja łapa wyglada jak cetkowana. Shinji mega, tylko przerobilbym tego orla na takiego bardziej polskiego, z koroną

No wiec tak, postanowilem sobie zrobic dziarke na moim troche oszpeconym bliznami po oparzeniach lewym przedramieniu. Chce tam miec taka jakby skuniawą gałązkę z napisem co do ktorego sie nie zdecydowalem ale prawdopodobnie bedzie to Hardcore Smoker lub samo Smoke czcionka caligraphic. Teraz moja prosba jesli ktos ma jakies rysowane obrazki ganjuchy niech wrzuci w tym temacie, im wiecej tym lepiej. W koncu bede mial to na cale zycie wiec trzeba mądrze wybrać i miec z czego ;)Chyba ze ktos ma talent i potrafil by cos takiego stworzyc to rowniez bylbym wdzieczny. Jesli sami macie jakas dziarke z ganja wrzuccie fotke, tez chetnie obadam PS. Jak ktos ma zamiar mnie pouczac i hejtowac pomysl to lepiej niech nic nie pisze. Jestem dorosly i to moja decyzja wiec ja uszanuj.

Heh no ja juz tez troche w temacie (6 albo 7 lat, stracilem rachube) i MJ bardzo mnie zmienila. Ale czy na gorsze? Widze jak zachowuja sie inni ludzie. Dzialaja jak roboty. Biuro, chata, zona, dziecko itd. MJ uswiadomila mi ze mozna do tego dojsc nie rezygnujac przy tym z marzeń. Ze mimo kiepawej szarej rzeczywistosci w ktorej jeszcze chwilowo sie znajduje, moge znalezc troche kolorów i szczęścia (...i zapachu bubblegum xD). Mimo totalnego "uzaleznienia" (jesli mozna to tak nazwac, po prostu uwielbiam kopcic) do czegos juz doszedlem. A jestem juz w fazie przygotowan do realizacji najwiekszego marzenia czyli emigracji do Nowej Zelandii. Czy na stale to sie okaze ale mialem juz okazje odwiedzic ten piekny kraj i zapalic tamtejszy stuffik ;)MJ otworzyla mi umysl, dala odwage do niektorych kroków i pomagala znalezc sie w trudnych sytuacjach. Dlatego zawsze bede jej wierny. Mimo ze kiedys myslalem ze to tylko szczeniackie wyglupy, teraz juz wiem ze dzieki niej uda mi sie zrobic wszystko po swojemu. I pamietaj. Jesli jestes w dupie i myslisz ze nie ma zadnego wyjscia. Zapal. Zawsze jakies sie odsloni

A ja osobiscie uwazam ze wszyscy jaracze powinni sie zgadac, kazdy wziac grama i 1 lipca o 10.00 w calej polsce, wszystkich miastach stawic sie z tym gramikiem na komendzie. Wtedy musieliby ukarać setki tysiecy osob, a co lepiej kazdego z osobna przesluchac, sporzadzic raport itp. Wtedy by wyszlo jak system cudownie funkcjonuje

Oj zdarza sie, zdarza ... Najczesciej jak pale sam. Ale najgorzej jest jak mnie cos zeschizuje to mi normalnie bomba schodzi od razu xD Choc lata praktyki uodpornily mnie juz niejako na tego typu wstrzasy, to jednak wciaz mi sie zdarza przyjebac glowa w sufit z powodu glupiego szmeru ;p

Ja zasadniczo tego nie pale ale 3mam na czarna godzine bo kiedys moze przycisnac xD

Chodzi mi bardziej o to ze ta smola jest pelna popiolu to raz. A 2 ze jakbys tego ne nabil to przy przystawieniu ognia od razu sie topi i zatyka ceban/lufe czy co tam innego, pomijajac juz fakt ze koszmarnie pryska wiec od razu cale lapy i czasem ciuchy masz z oparu...

Ja mam z kolei problem innej natury... jakos ze rzadko mi sie zdarza palic z lufki a glownie z fuzego bonia ktorego rurka od cebana zatyka sie srednio co 2 dni oparem na maxa... No i tak juz troche tego nazbieralem, ale nie bardzo da sie to jakos palic bo raz ze fatalnie smakuje a 2 ze kiepsko sie pali. Ma ktos moze jakis pomysl jak to skonsumowac bo juz mam tego grubo a szkoda mi wyrzucac. A najlepiej jakby ktos wiedzial jak to jakos uzdatnic do palenia ^^

Sage ft. Wini - Mieszasz Jazz Wreszcie ktos to konkretnie skurwił

Ojciec z ktorym nota bene nie mieszkam i nigdy nie mial jakiegos wiekszego wkladu w moje wychowanie czai ocb i nigdy mi niczego nie bronil, ale przypominal o umiarze. Natomiast matka to skrajny ortodoks i nigdy jej nie przegada, ale na to akurat znalazlem sposob. Jak cos sie zaczynala przyjebywac to zaczynam sie zachowywac jakbym byl nacpany kwasami i to ostro, a na kazdy objazd odpowiadam: blaaubababbubablalyy ... 3 min i wymiekala. Po jakims czasie jej przeszlo bo dotarlo ze te wszystkie afery i pierd***nie nic nie zdzialaly a ja i tak bede robil swoje. A co do znajomych ... no w sumie nie wiem. Mieszkam w niewielkim miescie ale mam wrazenie ze jarają wszyscy... Do szkoly chodzilem glownie po to zeby sie splaszczyc z ziomami w kiblu. Najlepsza byla moja 25 letnia sorka od polaka, u niej moglem wywalic kopyta na ławke i krecic blanty na lekcji, malo tego od 1szej lekcji mowilem do niej kotku i sie nie obrazala No ale mialem szczescie chodzic do spoleczniaka, wiec tam przechodzily grube akcje. Malo znam ludzi ktorzy nie topią ...A reszta rodziny, coz raczej maja to w dupie albo nawet nie wiedzą. Czasem przypalam z kuzynkiem.

Debile przestancie wypisywac bzdury bo normalnie moge tego czytac. Od kiedy kur*a uzaleznienie od MJ leczy sie psychotropami?! Taki odwyk polega na wzajemnej motywacji, terapiach grupowych, indywidualnych rozmowach z psychiatra. I to działa, pod warunkiem ze ktos chce sie leczyć. Jesli jestes tam umieszczony na sile i wiesz ze jak stamtad wyjdziesz to i tak bedziesz palil, To ni ch**a nic Ci sie tam nie stanie, a moze nawet pomozesz sobie z cyzms co zawsze odkladales. Nikt Cie nie bedzie faszerowal prozac'iem jesli nie masz depresji. A leczenie substytutowe stosuje sie przy srodkach silnie uzalezniajacych fizycznie i tak np. w zastepstwie heroiny podaje sie metadon. A jak ku**a nie macie o czyms pojecia to najlepiej nie piszcie nic ...

1. Wjechalem rowerem w auto wyjezdzajace ze skrzyzowania bo bylem zbombiony a do tego zagapilem sie na jakas slicznotke ^^ Skutki: Wygieta rafka, paniusia ze stanem przed zawałowym, no i wkurwiony Fraan ^^ Dodam ze babczeka wyjezdzala z podporzadkowanej a rowerzysta jest takim samym uzytkownikiem drogi jak kierowca. Skonczylo sie tak ze jeszcze kopsnela 100wke na naprawe rowerka, zebym na psy nie dzwonil. Coz, i tak bym tego nie zrobil ale miło 2. Ze 2 lata temu kiedy jeszcze moim wozidelkiem byl nissan sx200 szczegolna popularnoscia cieszyl sie drifting na zamarznietych bagnach. Rozkret byl niesamowity... Do momentu w ktorym oderwalem sobie pol tylnego nadkola zachaczajac o jedyne drzewo w promieniu 500 m. Ogolnie polecam taka zabawe, ale: -nie autem rodzicow -na dobrej miejscowce (gruby lód, niski poziom wody. ja korzystalem z okolicznych podmoklych terenow gdzie glebokosc nie przekraczala 0,5m) -...no i pocwiczcie zanim zaczniecie swirowac :zbakany: 3. Wczoraj malowałem przedpokój i jakos tak sie rozpedzilem ze zanim sie obejrzalem mialem pomalowane wszystkie futryny i drzwi... na kolor sciany i na dodatek zla farba...