Skocz do zawartości
nasiona marihuany

seedbay

weeed

Użytkownik
  • Postów

    363
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez weeed

  1. Nigeryjska agencja antynarkotykowa (NDLEA) skonfiskowała 6,5 tony marihuany znalezionej u 114 letniego staruszka. Marihuana była zapakowana w 254 woreczki i znajdowała się w domu Sulaiman’a Adebayo w stanie Ogun. Jak mówi sam zatrzymany, przez całe życie był farmerem i myślał, że w woreczkach znajduje się ryż. Nie ma oficjalnego potwierdzenia wieku „marihuanowego starca”. Jednak jak sam twierdzi, uczestniczył w otwarciu słynnej hali w Abeokuta, stolicy Ogun, w 1895 roku (czy aby na pewno?). Marihuana jest uprawiana w Nigerii na wielką skalę na nielegalnych plantacjach. Niezbyt szczelne granice pozwalają na jej przemyt do sąsiednich krajów. Czyżby trzeba było zacząć badania nad wpływem marihuany na długowieczność? Dla dociekliwych, którzy wyliczyli, że staruszek powinien mieć już 117 lat dopisujemy, że całe zdarzenie miało miejsce w 2009 roku.
  2. "Sadzić! Palić! Zalegalizować!". Przez Warszawę przeszło 22 tys. zwolenników legalnego palenia trawki. To rekordowy marsz. "Kto nie skacze ten z policji! Kto nie jara ten fujara!" - m.in. pod tymi hasłami przed godz. 16.00 z centrum ruszył Marsz Wyzwolenia Konopi. Kilka tysięcy osób w kolorowym pochodzie skierowało się przed kancelarię premiera i siedzibę Sejmu, domagając się zmiany prawa na wzór wielu państw europejskich. W korowodzie przeszło 22 tys. ludzi (informacja policji z następnego dnia). Przeważały osoby młode, chociaż nie brakowało również tych nieco starszych. Widać było wiele osób, które nie ukończyły 18 roku życia. Znaczna większość osób bawiła się pozytywnie, jednak pojawiały się hasła, delikatnie mówiąc, nieprzychylne policji ochraniającej marsz. - Od pięciu lat chciałem tutaj przyjechać, tym razem się udało. Cieszę się, że kwestia legalizacji coraz częściej pojawia się w mediach. Każdy z nas tutaj ma znaczenie - mówi Michał z Gdańska. MWK 2012 pod Centralnym
  3. Powstała nowa moneta o zapachu marihuany Mam pytanie, ma ktoś jakąś informację gdzie można zamówić taką monetę?
  4. Wykrycie sprawcy poprzez TOR jest praktycznie niemożliwe.
  5. Hehe, właśnie miałem napisać tego newsa tylko mnie wyprzedziłeś Szkoda że ten lek nie jest w postaci topków tylko w aerozolu
  6. Amsterdam to miasto kochane przez turystów ze względu na kanały, barki, muzea, rowery i oczywiście dostęp do konopi. Jednak rząd holenderski planuje to zmienić i wprowadza zakaz sprzedawania miękkich narkotyków zagranicznym turystom. Przepis wejdzie w życie 1 maja na południu oraz 1 stycznia 2013 roku na terenie całego kraju. Nowe przepisy będą zezwalały na kupowanie marihuany jedynie obywatelom Holandii. Nie wszystkim podobają się plany rządowe. "Rząd planuje wprowadzenie systemu kart członkowskich w coffeeshopach, dostępnych dla obywateli Holandii w odpowiednim wieku. Miasto Amsterdam ma poważne wątpliwości, co do nowych przepisów i zleciło badania ich konsekwencji" – taki komunikat czytamy na stronie internetowej miasta Amsterdam oraz miejskiej rady turystycznej, która próbuje przekonać rząd o szkodliwości takiego rozwiązania. Jeśli zabronimy turystom dostępu do coffeeshopów, handel na ulicach miasta oraz nielegalna sprzedaż z pewnością znacznie wzrośnie. Miasto nie chce zachęcać turystów do zażywania narkotyków, ale jeśli są tacy, którzy mają taką potrzebę i chęć, niech robią to tak bezpiecznie i odpowiedzialnie, jak to możliwe – argumentują władze miasta. Jak podaje Amsterdamska Rada Turystyczna 23 proc. zagranicznych turystów odwiedzających miasto korzysta z coffeeshopów w trakcie swojego pobytu. Nowe przepisy są częścią planu holenderskich władz na ograniczenie narkoturystyki. Tydzień temu właściciele coffeeshopów udali się do sądu z wnioskiem o zablokowanie planów rządowych – orzeczenie planowane jest na 27 kwietnia.
  7. Matko Boska, co za popier#$%#na matka... żeby na własnego syna donieść..
  8. Mi się wydaje że jest tam 2 kg, pewnie ziółko jest dobrze ugniecione.
  9. Holandia jeżeli wprowadzi takie przepisy to wątpie że własciele coffeeshopów będą je przestrzegać.
  10. Dlatego lepiej teraz już róbcie zapasy muzyki , filmów, gier. ściągajcie wszystko oporowo
  11. 28-letni Paweł K. przyznał się do posiadania niewielkiej ilości marihuany, ale nie stanie przed sądem i uniknie skazania. Prokuratura odpuściła mu wykorzystując nowe przepisy 19 stycznia wywiadowcy z komendy miejskiej zatrzymali czterech młodych mężczyzn. Siedzieli oni w samochodzie marki renault w pobliżu placu zabaw przy ul. Mireckiego. Policja dostała informacje, że auto mogło zostać skradzione. Gdy funkcjonariusze otworzyli drzwi poczuli zapach palonej marihuany. Przeszukali najpierw mężczyzn, a potem samochód To właśnie we wnętrzu renault znaleźli szklane lufki oraz 0,138 grama sproszkowanej marihuany (potwierdziły to później testy). Do posiadania narkotyku początkowo nikt się nie chciał przyznać. Później złamał się 28-letni Paweł K. Nie chciał powiedzieć gdzie kupił marihuanę, ale zapewniał, że nie jest dilerem. Postawiono mu zarzut posiadania narkotyków. Gdyby stanął przed sądem groziłoby mu do trzech lat więzienia. Ale aktu oskarżenia i procesu nie będzie. We wtorek Prokuratura Rejonowa w Lublinie umorzyła dochodzenie przeciwko Pawłowi K. - Podstawa prawna umorzenia jest zupełnie nowa - przyznaje prokurator Dorota Kawa. 9 grudnia ub. roku w życie weszła nowelizacja ustawy, która pozwala prokuratorom na odstąpienie od ścigania osób, które miały nieznaczną ilość narkotyków i wyłącznie na własny użytek. Chodziło o to, aby nie karać uzależnionych albo osoby, które narkotyki zażyły okazjonalnie. - W przypadku Pawła K. wymierzenie kary byłoby niecelowe ze względu na okoliczności popełnienia czynu, a także stopień jego społecznej szkodliwości - dodaje prokurator Kawa. Od umorzenie może się odwołać jedynie sam Paweł K. Brawo! nareszcie qrwa coś ruszyło! widać że jak narazie ustawa odnosi pozytywne skutki. Oby tak dalej!
  12. Przed chwilą Prokuratura Rejonowa w Krakowie ustami rzecznika pani Lewandowskiej poinformowała iż wszczyna postępowanie przeciwko Palikotowi w sprawie "promocji środków odurzających" gdyż powiedział między innymi iż marihuana nie uzależnia i że prawo jest w tej kwestii blednę co można odebrać jako nawoływanie do korzystania. Czyn taki jest zagrożony pozbawieniem wolności do jednego roku Czy to oznacza że jeżeli powiem "palić, sadzić, zalegalizować" to też pójdę siedzieć. Czy wolność słowa nic już nie znaczy? Nie wolno wyrażać publicznie własnych poglądów ? Nie chodzi o trawę, nie chodzi o Palikota chodzi o wolności obywatelskie. Ten kraj zaczyna gnić Informacja na podstawie programu informacyjnego TVP Info z godziny 15.00 z dnia 20.01.2011
  13. Szacun za przypinkę z Ganją Palikot porządny gość
  14. Ta stara rura Kopacz mówi o łamaniu prawa jak sama je łamie tym co wyczyniała będąc ministrem zdrowia, niech jeszcze po wojsko zadzwoni żeby było bezpieczniej, całą psiarnie na nogi postawić,pierdoleni kłamcy i złodzieje.. Zaczyna się wielka afera na miarę stanu wojennego
  15. - Najłatwiej karać, ale gorzej przeciwdziałać. Nikt nie pomyśli o tym, że młodzi ludzie chcąc spróbować trawki są zmuszani do kontaktów z dealerami sprzedającymi marihuanę niekiedy z chemicznymi dodatkami. To jest patologia, a nie to, że ktoś chce zapalić. Musimy pamiętać, że każda pełnoletnia osoba ma swój rozum i wie, na co sobie może pozwolić - powiedział dla Onetu poseł Ruchu Palikota Michał Kabaciński. Onet: zapali Pan marihuanę razem z Januszem Palikotem w Sejmie? Podobno sprawa tego "happeningu" wywołała spory wewnątrz klubu. Po której stronie się Pan opowiedział? Nie boi się Pan prawnych konsekwencji tego czynu? Michał Kabaciński: rzeczywiście zapowiedź zapalenia marihuany w Sejmie wywołała ogromne zamieszanie, szczególnie w mediach. Pani Marszałkini również zajęła stanowisko w tej sprawie, w każdej opinii jest jeden spójny element - jest to niezgodne z prawem. Będąc przedstawicielem Wolnych Konopii w Sejmie przypomnę treść art. 62a (Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii) - "Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w art. 62 ust. 1 lub 3, są środki odurzające lub substancje psychotropowe w ilości nieznacznej, przeznaczone na własny użytek sprawcy, postępowanie można umorzyć również przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia, jeżeli orzeczenie wobec sprawcy kary byłoby niecelowe ze względu na okoliczności popełnienia czynu, a także stopień jego społecznej szkodliwości". Sami Państwo widzicie, że w przypadku małej ilości marihuany następuje odstąpienie od postępowania przeciwko palaczowi. W czym więc problem? Właśnie w treści tego przepisu, nikt nie określa wykładni tego przepisu. Sformułowanie "w ilość nieznacznej" jest niedoprecyzowane, nie mamy jasnej ilości granicznej dającej prawo do umorzenia postępowania. Taki zapis powoduje, że wciąż ponad 90 proc. zatrzymanych i skazanych to osoby posiadające jednego skręta! To pokazuje patologie Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w której znajduje się szereg nieprzemyślanych regulacji. Wracając do pytania czy zapalę, odpowiem tak: zapraszam w piątek do Sejmu i 17 lutego przed Sejm, gdzie odbędzie się wspólne sprawdzanie Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
  16. Ciekawe czy policja będzie czaić się za rogiem Ale brawo dla Janusza za postawę, chociaż wątpie żeby w tym "joincie" była marihuana, zapewne będzie jakiś tytoń niech nagrają film, jak palikot kręci dżosza i go pali to uwierzę w jego zamiary.
  17. Już widzę te nagłówki w brukowcach "Janusz P. palił śmiercionośną marihuanę!!" A ogólnie to Janek zaszalał i dobrze tylko on może coś zmienić w tym pojebanym państwie.
  18. To może być argument dla zwolenników legalizacji marihuany. Według najnowszych badań brytyjskich naukowców osoby palące trawę wcale nie wypadają gorzej w testach pamięci niż rówieśnicy stroniący od tej używki. Ale to nie koniec rewelacji, jakie zaprezentowali uczeni. W badaniu przeprowadzonym przez naukowców z King's College w Londynie uczestniczyło blisko 9 tysięcy wolontariuszy w wieku 50 lat. Jeden na czterech uczestników eksperymentu przyznał, że palił marihuanę w ostatnich latach, zaś 6 procent ze wszystkich wolontariuszy - w ciągu ubiegłego roku. 50-latkowie wypełniali standardowe testy pamięci, koncentracji i zdolności poznawczych. Okazało się, że osoby palące trawkę wypadły w teście równie dobrze (a nawet niejednokrotnie - lepiej) niż abstynenci narkotykowi - podali naukowcy na łamach "American Journal of Epidemiology". Autorzy badania podkreślają, że uczestnicy eksperymentu byli w wieku średnim oraz większość z nich miała wyższe wykształcenie. To na pewno ma niebagatelne znaczenie i wyniki mogłyby być całkiem inne, gdyby test wypełniali uczący się jeszcze nastolatkowie. Choć badanie wykazało, że sporadyczne przypalanie trawki nie jest szkodliwe dla pamięci i może nawet poprawić koncentrację, naukowcy przestrzegają, że długotrwałe stosowanie używki może być bardzo groźne - wywoływać stany lękowe, prowokować paranoję oraz sprzyjać rozwojowi psychozy. Sam nie niewiem co o tym myśleć, ale ogólnie pozytywnie Peace
  19. weeed

    Marihuana w klapie posła

    Hehe, fajna inicjatywa Peace
  20. Wow, gratuluję cierpliwości W coffeeshopie widziałem pejotly po 20 euro za jednego kaktusa.
  21. @Ronaldo trochę się spóźniłeś z tym filmikiem Rozenek o legalizacji i represjach w stosunku do Wolnych Konopi 18-11-2011 /admin - link wygasł/
  22. Moim zdaniem ten cały projekt jest skazany na porażkę.. niestety takie są realia. Jest jakieś 10% szansy że ustawa przejdzie.. Po co wymyślili 50 gram, wystarczyłoby maksymalnie 5 gram i każdy byłby zadowolony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+