Skocz do zawartości
nasiona konopi

grower

Domowe Nawozy - bio grow za grosze, no till, knf


Judaista

Recommended Posts

"Zostawiamy zalane skorupki na minimum 7 dni, po tym czasie nawóz jest zdatny do użytku, ale najlepiej odczekać do 3 tygodni."

ku**a teraz dopiero doczytałem a wysłałem i muszę robić nowe. Ja je**e. A tak swoją drogą to w końcu 7-10 dni czy trzy tygodnie? Nie chce znowu robić i wylewać bo coś. Najpierw napisałeś że najlepiej około 3 tygodnie a teraz gdy już jak mniemam masz nieco większe doświadczenie z tym piszesz że 7-10. Tak więc tylko tak dla pewności mojej i jasności ogółem pytam. 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

O 17.03.2019 o 17:13, michal_o napisał:

7-10 dni czy trzy tygodnie?

Najlepszą odpowiedzią na to pytanie jest, skorupki trzymamy w occie do momentu ustania reakcji. 

 

Mały updejt z kompostowania ziemi.

Dzisiaj odwróciłem "pryzmę" i postarałem się przebrać robaczki, żeby zobaczyć ile ich jest. 

Ziemia w zasadzie jest już gotowa i powiem szczerze, wygląda zajebiście. Pachnie jak łąka po deszczu. Praktycznie wszystkie kompostowane części roślin zostały przerobione, gdzieniegdzie tylko widać elementy łodyg konopnych w znacznym stopniu rozkładu. Korzenie zniknęły w 100%.

Ziemia będzie na pewno nakoksowana azotem do oporu, większość tego co jadły robaczki to odpady konopne plus trochę odpadków z kuchni. Jako że do następnego grow mam jeszcze trochę czasu, dziś podałem ostatnie żarcie w postaci skórek banana, skorupek jajek, obierek z włoszczyzny i trochę liści konopi. W 2-3 tygodnie wszystko zniknie. 

Ziemie rozłożyłem na dwa worki, aby pozwolić jej przeschnąć. Przy przekładaniu i separacji dżdżownic na samym dole była ok 5 centymetrowa warstwa praktycznie czystego wormcastingu, wszystko zostało wymieszane, podlałem troszeczkę labsem, aby przyśpieszyć rozkład pozostałych już gnijących elementów roślinnych, dałem nowe żarcie na wierzch i podzieliłem robaki mniej więcej po połowie na każdy worek. 

Przez te 4 miesiące w ziemi pojawiła się prawdopodobnie 3 a może 4 generacja dżdżownic. Najmniejsze z nich mają dosłownie kilka milimetrów, największe ok 10 cm.

Robaków które udało mi się odseparować(na pewno nie były to wszystkie) jest kilkaset, na 100% powyżej 300, a myślę że ok 400. Na początku procesu liczyłem je, ale po 100 sztukach uznałem, że nie ma to sensu.

Wziąłem ok 5 lirów na test, będę w niej kiełkował pomidory i sałatę. Kupię na dniach doglebowy miernik ph i dodam jaki ma finalnie odczyn. 

Ogólnie struktura jest na prawdę zajebista, ziemia jest miękka, delikatna i pulchna, już nie mogę się doczekać żeby puścić na niej jakąś gande. Przed grow dorzucę do niej trochę kokosu i jakiś drenaż z perlitu i jazda. 

IMG_20190321_185522.thumb.jpg.52d5cff1b68cdec689b6a912f290bf0a.jpgIMG_20190321_185549.thumb.jpg.16b6b221b085875ccd2519a0c7c9027a.jpgIMG_20190321_185603.thumb.jpg.53a0a64fb8d8dfbf792db56db2028b10.jpgIMG_20190321_190047.thumb.jpg.2c23fc4617f5246a7cc96d77f5cecc8b.jpg

IMG_20190321_185625.jpg

Edytowane przez Judaista
  • Like 2
  • Upvote 3
Odnośnik do komentarza
Share on other sites

"Najlepszą odpowiedzią na to pytanie jest, skorupki trzymamy w occie do momentu ustania reakcji." 

Heh. Teraz jak to napisałeś to uświadomiłem sobie że to logiczne bo przecież wapno że skorupek uwalnia się podczas właśnie reakcji (jakby gazowania tego) a skoro przestaje to juz nie ma po co ich trzymać bo nie ma więcej wapna, że ja na to wcześniej sam nie wpadłem. Oj głupi ja ?

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 tygodnie później...

Testowy kompostownik

 

Po kompostowaniu ziemi przyszedł czas na produkcje czystego "czarnego złota". Na razie jest to malutki kompostownik testowy zbudowany z trzech dwulitrowych pojemnikach po lodach. Zasada działania jest taka sama niezależnie od rozmiaru, a w niedalekiej przyszłości planuje budowę dużo większego. 

Na rynku oczywiście można bez problemu kupić gotowy worm castings, ale przewagą takiego zrobionego w domu jest to, że przede wszystkim wiesz czym karmisz swoje robaki, możesz "budować" sobie casting który będzie odpowiedni nie tylko dla konkretnych wymagań konkretnej rośliny, ale również który np na wega będzie zawierał więcej azotu, na flo więcej potasu i fosforu. Dodatkowo w internecie dostępny jest przepis, a raczej skład mieszanki którą należy karmić robaki, aby uzyskać najlepszy casting na świecie. Ludzie za tą markę płacą grube dolary i takie właśnie casting mam finalnie zamiar robić. Druga zaletą jest to, że worm casting będzie świeży i całkowicie aktywny biologicznie

 

Jak wygląda budowa compostownika(niezależnie od rozmiaru)

POtrzebujemy trzy pojemniki, dwa z wywierconymi otworami jeden cały.

IMG_20190330_144733.thumb.jpg.56821007cc0528407ed36cd4bc1e155a.jpg

 

Do pojemnika który będzie na samej górze dodajemy "łoże". Ja teraz dałem na dno kartkę papieru po to, aby uniknąć ucieczki dżdżownic do niższych pojemników, ponieważ dwa z nich mają spore otwory na krawędziach. Na kolejnych etapach i w większym kompostowniku który uruchomię po tym teście, nie będzie to konieczne i jako łoże wystarczy kilkumilimetrowa warstwa ziemi. 

IMG_20190330_145200.thumb.jpg.db869440189eb7aea8adc15c624800f4.jpg

Dodałem ok litr jedzenia. Teraz są to odpadki konopne, trochę skórek banana, zmielone nasiona alfalfa i trochę marchwi. Za przerobienie odpowiadać będzie 50 sztuk dżdżownic, w ten sposób chce zobaczyć ile czasu zajmie tym 50 sztukom kompostowanie litra pożywienia. Wierzch został obficie spryskany roztworem labs, aby przyśpieszyć początkowy rozkład.

IMG_20190330_151625.thumb.jpg.6e6ae0676122914ab830deb99cf368d1.jpgIMG_20190330_152234.thumb.jpg.c4d3be530b1341faf0492bb1e9c3c7a3.jpg

IMG_20190330_152308.thumb.jpg.646b65e372218e4faefa7e54d4811e2f.jpg

Pojemniki ustawiamy w następującej kolejności. Bez otworów na samym dole, pusty z otworami na środku( w pierwszym etapie nie musi go być) pełny z otworami na szczycie. Cały proces polega na tym, że po przerobieniu pożywienia z górnego pojemnika na 100% casting przez robaki, zamieniamy go miejscami ze środkowym który też ma otwory. Nowy pusty na szczycie napełniamy pożywieniem i stawiamy go bezpośrednio na warstwie castingu z pojemnika z którym go zamieniliśmy. Robaki nie chcąc żyć w swoim gównie zaczną migrować przez otwory do górnego pojemnika z pożywieniem. Proces migracji niezależnie od wielkości pojemnika i ilości robaków zajmuje ok 2-3 dni. Po tym czasie wyjmujemy środkowy pojemnik i przesypujemy casting do wyschnięcia. Po wyschnięci możemy oddzielić 100% worm casting od ewentualnych resztek niestrawionego pożywienia oraz od jaj dżdżownic na sicie o niewielkich oczkach(ok 1 milimetrowe) i cykl się powtarza. Pudełko bez otworów na dole służy do zbierania "worm juice" czyli silnie skoncentrowanego biohumusa. Masz kompostownik musimy co jakiś czas nawilżać niewielką ilością wody, aby nie pozwolić do przesuszenia i śmierci robaków. to tyle na razie, niedługo update z procesu. 

 

Pozdro

  • Like 1
  • Thanks 2
  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 miesiące temu...

Widzę że znalazłem to co najlepiej lubie, uwielbiam wczytawać się co natura potrawi a człowiek zmielony propagandą sukcesu zapomina o zasadach natury. Wyprodukowanie Mary za pomocą natury jest dla mnie kolejnym wyzwaniem, wprot nie moge doczekać się zapachu i smaku którego nigdy nie czułem, bo pewnie zawsze Mary pochodziła z przemysłowej produkcji.
Przeleciałem narazie tak szybo i zastanawiam się czy jest wam znana metoda otrzymywania '' Napowietrzonej Herbatki z Wermikompostu'' ? W tym roku zaczołem praktykować to cudo w moim ogrodzie warzywnym, mam dzdzownice w kompostowniku które produkują wermikompost, tutaj dowiaduje się że trzeba ich poźniej przesiewać:]. Znam jeszcze jedną fajną metodę otrzymywania nawozu z drożdzy i cukru dla wytworzenia mikroryzy- przydałoby sie ścółkowanie, czy oprysku z mleka i drożdzy w kierunku grzyba i pleśni.:bongo:

Edytowane przez grasssprayder
Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 5 miesięcy temu...

Skorupki jajek świetnie rozpuszczają się w soku z cytryny, [na pewno nie trzeba wcześniej prażyć skorupek które w takiej reakcji tracą przyswajalność wapnia w ludzkim organizmie ] ciekawi mnie czy taki roztwór tylko nie zaszkodziłby roślinom ? co o tym myślicie ?. Sam takiego roztworu raz w roku przez dwa tygodnie używam jako kuracje wzmacniają kości, przeciwko osteoporozie i polecam bardzo.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 5 miesięcy temu...
  • 9 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Reply to this topic...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+