Offtop - Choroby Roślin Dla Wszystkich

[dr LSP]

Jak dla mnie to ph ziemi... gołym okiem widać że ziemia nie jest najlepsza... ja bym wsadził w dobrej ziemi aby wystartowały dobrze

[hubeert]

dobra wkopalem worek 20l ziemi uniwersalnej i zobaczymy czy odzyje ta wieksza bo mniejsza juz odeszla;]

[zwykly konsument]

witam, problem jest taki ze roslinka ma mocno zawiniete liscie do dolu mniej wiecej od polowy wysokosci do gory, liscie wszystkie ciemnozielone bez plamek itd

25 flo

lampa jest ok 20 cm od najwyzszych topow

ph ok 6.5

temp dzien 24-28

wilgotnosc ok 50%

nawoz uniwersalny pokon obfite wkitnienie

wedlug topicu "podstawowe problemy w zyciu roslin" punkt 7 jest to nadmiar azotu, a z koleji w tym samym topicu 3 zdjecie opisane jest jako niedobor azotu

nie mam zdjec

co mam zrobic?

[Qbaa]

Najlepiej zrob zdjęcia i wklej.

Teraz prawie wszystko zawiera aparat(nawet kalkulator widzialem z aparatem ).

Zwijające się liście to często zbyt niskie ph.

Nie mają za mokro?

[zwykly konsument]

czysta woda pomogla, liscie wracaja do normy

[hubeert]

Mam 2 planty w 0,5L butelce. Ziemia obecnie ok. 6ph, bo mam nie dokładny ph metr. Maja one z 35 dni i jedna dopadło coś dziwnego co widać na zdjęciach a drugiej nic. Pestki były z OP.

[Zieeelony]

Zapewne jakiś niedobór? Biohumus pomoże? Najpierw dolne partie liści zaczęły chorować i sytuacja postępuje ku górze.

 

 

[coolboy]

Hubeert przesadź to do większej doniczki, może umierać

[digger]

mam maly problem z moja roslinka jest w 5 tyg flo i zaczely jej leciec listki.
podlewalem co 2 dni na przemian z canna terra flo
w 4 tyg zaczolem dodawac cannazym a ostatnie podlanie doszedl canna boost
woda kranowka odstana chemia dawkowana wedlug oznaczen canna
ph wody 6.5 nie wiem jakie jest ph ziemi i ec
zobaczcie sami
prosze o rady nie wiem czy czegos za duzo czy za malo
za tydzien mam podac pk 13/14 i zaczynam flusza za 3 tyg

[Yogurt]

Witam.
Panowie... Ratujcie! Jest to moja pierwsza hodowla i już mam z nią zaj****ste problemy. Część z mojej winy na pewno ale nie wiem jak "to" powstrzymać. Dziewczyny wykiełkowały w pod koniec lutego. ładnie pięknie bez problemów na waciku. Po zasadzeniu rosły jak głupie. Żadnych chorób, przebarwień czy robactwa. cieszyły się wiosenną pogodą za oknem (stały na parapecie od strony południowej).

Zasadzone w ziemi uniwersalnej o odczynie PH w wodzie 5.5-6.5 dodatkowo wymieszaną w stosunku 1:4 ze "starym" końskim obornikiem (wyczytałem, że świetnie napowietrza i użyźnia ziemie). PH utrzymuje na poziomie 7. Podlewane wodą z biedronki (tak polecił znajomy twierdząc, że ta woda nie jest droga. A nie ma problemu z chlorem i podobnym syfem):

nawożona naturalną gnojowicą pochodzenia bydlęcego, z dodatkiem nawozu mineralnego a jako odżywka (cztery zabiegi po połowie dawki w odstępie 8 dni) roztwór na bazie boru i manganu dla lepszego absorbowania azotu. I tu powstały problemy. Ponieważ nie przesadziłem ich na czas rośliny mocno wstrzymały wzrost. Jednocześnie po pijaku wpadłem na "genialny" pomysł zakwaszenia lekko ziemi.... octem. Idiotyczne wiem, ale pomysłowość ludzka czasem nie zna granic. Od tamtej pory ciągle mam problem z usychaniem roślinek w dolnych jej partiach. A przesadzenie do nowej ziemi nic nie dało.

Dodatkowo w trzy dni po wsadzeniu ich do szafy borykam się z wyżółkłymi i ostatnio usychającymi na końcówkach liśćmi w górnej części rośliny. Oraz (co mnie bardziej nie pokoi) młode liście tez już są po przypalane. Napisałem po przypalane, ponieważ wydaje mi się, że to wina za mocnej lampy. Założyłem więc ściemiacz i delikatnie ująłem światła.

Dodam tylko jeszcze, że używam lampy CFL 200W, szafa ma wymiary 40x90x170, lampa jest ustawiona na wysokości ok 150cm nad nią wyciąg powietrza a rośliny są zraszane 2-3 razy dziennie czysta wodą.