Skocz do zawartości
nasiona marihuany

seedbay

Jak dobrze palić.


Recommended Posts

Opublikowano

Witam. W temacie trawy i sposobu palenia jestem raczej laikiem, pomimo tego, że palę z narzeczoną od mniej więcej 8 miesięcy. W związku z tym, chciałbym opisać nasz sposób palenia i zapytać, czy coś powininśmy zmienić/poprawić, żeby mieć jak najlepszy odjazd.



Nasze bąkanie wygląda następująco: 1 ważony gram starcza nam na okolo 4 palenia (raz w tygodniu, 1 palenie = 2 nabicia fifki), a więc można przyjąć, że jedno palenie, to około ćwierć grama. Palimy z fifki (takiej zwykłej, za 50 gr. z kiosku). Nabijamy ją tak na full, że ledwo zasysa i walimy dość szybko po parę buchów na łebka, przekazując sobie fifkę. Następnie chwilka przerwy, ładujemy drugą (również na fulla) i sytuacja się powtarza, dość szybko walimy buchy, przekazując sobie fifkę. Zaciągamy się mocno (przynajmniej ja), a dym przetrzymujemy około 10 sekund.



Czy taki sposób jest poprawny? Pytam, bo słyszałem różne opinie, np. że powinno się używac jak najmniejszego płomienia, palić powoli, robiąc znaczne odstępy między buchami, a dym przetrzymywać do oporu (do momentu kiedy już trzeba zaczerpnąć powietrza, a nie 10 sekund jak my). Prawda to? Czy takie palenie, rozłożone w czasie, nie spowoduje, że faza również będzie mniej intensywna? Poza tym czytałem bardzo dużo pozytywnych opinii o paleniu z wodą, np. z bonga, ale czy to czasami nie jest tak, że fifka = mało stuffu (a więc jak u nas, 0,2 grama), a bongo wtedy, kiedy mamy dużo towaru? Czy można nabić bongo ilością 0,2 grama i mieć większą jazdę niż po wypaleniu tej ilości z fifki?



Ogólnie jazdy mamy fajne, czasem więcej śmiechu, czasem mniej, ale ostatnio po raz perwszy mieliśmy sativię (specjalnie o nią poprosiliśmy czytając, że jest najlepsza na śmiech) i efekt mnie nie zadowolił. Owszem banię złapałem szybciej i była chyba bardziej intensywna (niezła śmiechawa) niż po indica, ale straaaaaasznie krótka (około 30 min. maks) i dlatego zacząłem się zastanawiać, czy nasz sposób palenia jest odpowiedni. Chcoiaż wcześniej jak paliliśmy indicę, to czasami śmiechawa była również nieziemska i jakość dłużej faza trzymała, około 2 godzin (z tym, że śmiechawa maks godzinę).



Z góry dziękuję za pomoc.



P.S. Jak będziecie odpisywać z poradami, to bardzo proszę o używanie potocznego języka, bo nie kojarzymy tych wszystkich slangowych skrótów myślowych i dziwnych nazewnictw :)

Opublikowano

Palenie z fify jest bardzo ekonomiczne, zaś sposób w jaki palicie jest spoko. ALE:

- przetrzymywanie dymu w płucach to mit. Bo to co ma sie wchlonąć, wchlonie sie w jednej chwili, a poźniej osadzaja sie tylko wszelkie szkodliwe substancje zawarte w dymie.

- częstotliwość buchów z pewnością nie powinna byc zbyt duża, bo po każdym zaciągnięciu najlepiej ( zdrowiej i ekonomiczniej) przewentylowac płuca powietrzem. A nie buch, wypuszczenie dumu i kolejny buch- Mózg musi być dotleniony !

- płomień nie ma znaczenia bo tak czy siak zioło i tak sie spali. Chociaż wiadomo że lepiej ognia z zapalniczek używac jak najmniej ze względu na produkty spalania gazu.


Jeżeli zaś chodzi o Bongo to na pewno woda zatrzyma część syfu jaki normalnie powędrowałby w płuca. Ilość sortu nie gra roli bo nie trzeba bonga nabijac do pełna, ale różnica polega na tym że przez bongo spalisz więcej sortu na raz. A co za tym idzie efekt będzie mocniejszy. Czyli te 0,2g wchłoniesz na jeden strzał. Oczywiście zalezy też jakie bongo kupisz bo są duże gdzie na raz spalisz ponad 0,5g. Ale są i małe gdzie jak najbijesz 0,5g to wyjdzie kilka mocnych buchów :)

:peace:

Opublikowano

Norbi dzięki za dobre rady. Nie rozumiem jednak ostatniego zdania odnonie rozmiaru bonga. Jakie ma znaczenie, czy bongo jest duże lub małe? Jak będę miał duże, to od razu muszę walnąć całość z nabicia w płuca, a z małego mogę to rozbić na kilka buchów? Czemu nie mogę zrobić tego samego z większym? Może pytanie głupie, ale nie znam się na tym za bardzo, nigdy z tego nie paliłem i nie wiem na jakiej zasadzie to działa. Nie wiem, czy można wklejać linki do aukcji, ale zaryzykuję: FAJKA WODNA BONGO AKRYLOWA BONIO 42cm PALENIE Czy takie bongo będzie ok?

Opublikowano

Z tym rozmiarem chodzi o to ze do wiekszego bonia wchodzi wiecej dymu czyli i wiecej trawy a do malego mniej:)A i  nie musisz wcale walic calego nabicia w pluca bo z duzego bonga full nabitego  raczej za 1 razem sie nawet nie da;D. Mozna ciagnac male buszki i bedzie wtedy wiecej buszkow. Proste:)

Opublikowano

To bongo co wkleiłeś jest plastikowe zawsze unikaj połączenia dym+plastik. Rozmiarem jest dobre, bo ani za duże ani za małe, ale jednak szukaj czegoś ze szkła :)

Opublikowano
Cytat

FAJKA WODNA BONGO SZKLANA LODOWA OCB 40cm 356

FAJKA WODNO-LODOWA  O WYS. 40 cm

Świetne bongo wodno-lodowe z serii "WUJO" wyprodukowane z grubego żaroodpornego szkła z logiem wgrzanym pod bardzo dużą temperaturą co zapewnia najwyższą jakość produktu!!
Fajka ma wysokość 40 cm - dzięki czemu doskonale nadaję się do użytku plenerowego jak również do używania w domu!
 
 
FAJKA WODNA BONGO SZKLANA LODOWA OCB 40cm

 

 

poleciłbym ci coś takiego dodatkowo można je nakarmić lodem co łagodzi dym podczas palenia

Opublikowano

Hmmm w sprawie bonga to kierowałem się również rozmiarem cybucha. Z prostego powodu, znalazłem np. takie bongo (szklane) FAJKA WODNA SZKLANA BONGO BREITSEITE LODOWA 30 CM ale nie wyobrażam sobie podpalić towaru, który jest schowany w tak głębokim cybuchu.... Przecież ogień z zapalniczki tam się nie dostanie, co mi pozostanie? Kupno palnika? :)

 

A jeszcze co do mocy. Czy walnięcie 0,1 grama na raz z takiego bonga (czyli to co wcześniej rozbijałem na około 4 buchy) wydłuży działanie narkotyku? Efekt będzie się tak samo długo trzymał jak po kilku buchach z fifki? Myślałem, że wszyscy korzystają z bonga, bo efekt jest mocniejszy, w sensie, że więcej THC jest uwalnianie. A tu wychodzi na to, że po prostu przyjmujemy tyle samo, tylko za jednym razem, bez rozbicia, tak? Więc faza powinna być taka sama, tylko szybciej przyjdzie?

 

EDIT: wacaek no własnie podobną wkleiłem wyżej. Starsznie duży cybuch, jak podpalać małą ilośc trawy? (0,1 lub 0,2 grama)

Opublikowano

"Według krążących pogłosek przetrzymywanie dymu w płucach sprawia, że mamy większy haj. Jak w każdej historii i w tej jest trochę prawdy ale z innego względu. Trzymając dym w płucach nie dotleniamy mózgu co może wywołać fałszywe uczucie zwiększenia haju.Natomiast faktem jest, że THC przez organizm jest przyswajane bardzo szybko i po chwili jest obecna już w naszym mózgu, a dłuższe trzymanie dymu w płucach sprawi, że dostanie się tam więcej szkodliwych substancji smolistych. Każdy długoletni palacz powie iż trzymanie marihuany w płucach nie służy większemu odurzeniu się."

 

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+