Właśnie planuje nie pić do maja i cały miesiąc na trzeźwo staram się co 2 dni biegać po 8km i dużo roweru a w planach zapisać się na K1. Ale martwi mnie to że ten marazm się utrzymuje już 2 lata. Ale zgadza przez ten okres zero sportu w chuj wódy Brain fog itp. boli to mnie najbardziej że nie mogę złapać kontaktu z ludźmi jak kiedyś zagadać czy coś.
Jeszcze sobie pogarszasz tym sytuację. Musisz zrobić sobie detoks, oczyścić całkowicie organizm. Zero trawy i alkoholu tylko sport. Spróbuj się czymś wymęczyć tak żebyś zalał się potem a zobaczysz jak po tym będziesz się lepiej czuł. Pamiętaj że my nie jesteśmy terminatorami i się starzejemy, nie można całe życie palić trawy i pić alkohol nie uprawiając przy tym żadnego sportu. Taki tryb życia skończy się tak albo jeszcze gorzej jakimś choróbskiem. Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem! Można w weekend zapalić i coś wypić, ale przy tym należy też dobrze się odżywiać i uprawiać jakiś sport w tygodniu i wtedy nic złego się z nami nie dzieje. Znam to z autopsji.
Pytanie zasadnicze co zapaliłeś, z jakiego źródło było ziółko, od dila z własnej uprawy?
Pamiętaj że na rynku u dilerów dominuje teraz syntetyczne thc, czyli konopie przemysłowe spryskane bądź zamoczone w tym syfie, który może nawet doprowadzić do śmierci. Choroby psychiczne są od tego na porządku dziennym.
Nie martw się z tobą nie jest tak źle. Proponuję zero używek, codzienne bieganie lub rower i po pół roku będziesz jak nowy 😉
I nie mów że ci się nie chce, musisz się po prostu zmusić.
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.