Skocz do zawartości
nasiona konopi thc-thc

grower

Recommended Posts

Opublikowano

Daj spokój, od czasu do czasu popalałem dillowe jak kończył się dostęp do naturala. Postanowiłem że tego nie tknę po paleniu zioła które dosłownie iskrzyło w lufie jak zimne ognie. W dodatku popiół trzeba było wygrzebywać z lufy wykałaczką. Był też mega tłusty. Pomyślałem sobie co to ku**a jest i doszedłem do wniosku że życie ma się tylko jedno. W dodatku wszystkie "chore jazdy" które miałem kiedyś po ziole zawsze były po tym gównie z ulicy. W ogóle nie wiem nawet co to było i czy miało coś wspólnego z marihuaną. :/ 

Pozdrawiam

  • Upvote 2
Opublikowano

Zaciągnijcie się po kilka razy, przygaście lolka i odczekajcie z 10 minut. Może i 20. Zobaczycie jak się będziecie czuły. Jak będzie słabo to odpalcie jeszcze raz. Palcie w jakimś spokojnym miejscu. Najlepiej w domu. Zawsze potem można coś śmiesznego zapuścić na necie i beka straszna wtedy. Nie stresować się żadnym szybszym biciem serca, o ile nastąpi, czy innymi podobnmi objawami. Kumpel jak kiedyś zapalił po paro letniej przerwie, to się wystraszył bicia serca, że chciał żebyśmy mu karetkę wzywali. A my ze śmiechu nie mogliśmy wytrzymać. Pialiśmy z niego strasznie, a on przerażony, taką schize załapał :) A po 30 minutach siedział z mordą uśmiechniętą i sam się z tego śmiał. Może wam się słuch wyostrzyć i będziecie co chwile myślały że ktoś puka do drzwi lub coś podobnego, Kiedyś tak miewałem. Teraz mi przeszło.

Pamiętam że jak zapaliłem pierwszy raz, chyba z 16-17 lat temu, to na początku nic, zero fazy. Paliłem z lufy, siedziałem sam na mieszkanku, rodziców nie było, piątek wieczór, pełen luz. Ściągnąłem z 5 chmur i zero. Siedzę, czekam i nic. Lekka ekscytacja, podniecenie, ale nic po za tym. Za chwilę zadzonił kumpel i zaprasz do siebie. Poszedłem do niego, zaczęliśmy sobie gadać, zjaraliśmy fajke i decyzja że idziemy na dwór. Nagle poczułem zajebisty głód. Mówię żeby dał mi coś do jedzenia. Dał mi zwykłą bułką, a ja nagle w śmiech. Ale w tak potężny, jak jeszcze nigdy nie miałem. Ten się na mnie patrzy jak na idotę, a ja leżę na podłodze w przedpokoju, z nadgryzioną bułką w ręce i się śmieję jak głupi. Kumpel pyta co mi jest, a ja mówię już przez łzy że bułka, pier*****a bułka i w śmiech. Trzymało mnie tak z 10 minut. Pamiętam to jak dzisiaj. W końcu się ogarnąłem, bo jego matka wróciła, ale humor miałem nie ziemski. Była to najlepsza bułka jaką w życiu jadłem :D

A z tym osiedlowm paleniem to pierd***nie o szopenie. Możecie dostać gówniane, możecie dostać bardzo dobre. Może być lajtowe, moze być mega mocne. 

Niedawno znajomy zawitał do mnie ze sztuką, wielką jak dwie, dobrze wysuszoną, skręcił luja i pali go jak ja papierosa. Smród tak intensywny, że aż strach. Ja zdziwiony pytam czy takie słabe, ale on odpowiada że nie, porządne mocne palenie z zaufanego źródła. Ściągnąłem 3 chmury. Tak mnie ścięło, siedziałem 40 minut w fotelu i nie było opcji żebym się gdziekolwiek ruszył. Natłok myśli straszny. Gdybym nie dostał tego od niego, tylko od kogoś innego, powiedziałbym że to jakiać mocna chemia w tym siedziała. A tu taki mocny bakinson poprostu.

Palcie na luzie, bez stresu, nie za dużo na raz.

Opublikowano

Albo 100% pewności co do palonego tematu. Albo palenie wszystkiego co popadnie.
Byle była "faza" .
Przepraszam z góry za obcesowość , ale fazę mozna mieć wtedy gdy leżąc na łóżku puścimy bąka i włożymy głowę pod kołdrę  :)
Nie chodzi żeby się zafazować  - od tego jest chociażby wódka. Wtedy będzie efekt wiadomy.

Jeżeli nie miałyście do czynienia z MJ a w dodatku nawet nie wiecie co będziecie palić.

I czy to wogóle leżało koło prawdziwego zioła.

Zastanówcie się czy warto porywać się na coś z czym nie miałyście do czynienia - o ile to nie kompletny uliczny szt - o którym pisałem wyżej.

Szkoda zdrowia i zepsutego wieczoru z dawno nie widziana przyjaciółka :)

 

Pozdrawiam

  • Upvote 1
Opublikowano

 

A z tym osiedlowm paleniem to pierd***nie o szopenie. Możecie dostać gówniane, możecie dostać bardzo dobre. Może być lajtowe, moze być mega mocne. 

Niedawno znajomy zawitał do mnie ze sztuką, wielką jak dwie, dobrze wysuszoną, skręcił luja i pali go jak ja papierosa. Smród tak intensywny, że aż strach. Ja zdziwiony pytam czy takie słabe, ale on odpowiada że nie, porządne mocne palenie z zaufanego źródła. Ściągnąłem 3 chmury. Tak mnie ścięło, siedziałem 40 minut w fotelu i nie było opcji żebym się gdziekolwiek ruszył. Natłok myśli straszny. Gdybym nie dostał tego od niego, tylko od kogoś innego, powiedziałbym że to jakiać mocna chemia w tym siedziała. A tu taki mocny bakinson poprostu.

Palcie na luzie, bez stresu, nie za dużo na raz.

 

Raz kupisz mocne raz kupisz słabe, a czasami trafisz na shit który Ci poryje beret. :)

 

Co kto lubi, myślę że równie dobrze można ćpać amfe. 

 

Pozdrawiam

Piotrek

Opublikowano

Zaczęło się o 19. Cóż mogę rzec. Ten piątek odciśnie mi się w psychice na długo. Opowiem od początku. Z racji że było w miarę ciepło wieczorem i nie wiało to poszłyśmy w taką uliczkę gdzie nie ma w ogóle samochodów i jest mało oświetlona. Odpaliłyśmy jednego lolka(skręcone 0,5 g z tytoniem). Spaliłyśmy. Czekamy 10 minut. Jedyne co się działo to to, że mi się kręciło w głowie, bo nie palę nawet papierosów na codzień. Koleżance nie było nic, bo jest paląca więc jej się nie kręciło. No to nic, odpaliłyśmy drugiego. Drapało w gardło, ale nic. Więc stwierdziłyśmy, że wracamy do mnie do domu. Szłyśmy tą drogą(niecałe 10 minut do mnie miałyśmy) i tam był taki dom obok którego były kamienie, takie duże. I nie wiem czy to był już początowy efekt zioła, zaraz po tym, że okropnie nam był sucho w ustach, ale myślałam że te kamienie to zakopane w śniegu, to są jeże(?) i starałam się po nich nie chodzić 'bo nie chcę zdeptać jeża'. No ale nic. Wrócłyśmy, obraz mi się kiwał i poczułam że mam okropnie ciężkie ręce, tak że podniesienie jej wyżej, niż na wyskość piersi było dla mnie czymś niemożliwym. Wypiłyśmy masę wody, ale suszyło nas nadal. Zjadłyśmy ciastka i położyłyśmy sie na kanapie u mnie w salonie. Koleżanka miała zawiasa, nie odzywała się, tak jakby w transie była, zjadła mi pół szynki i włączyła sobie serial kryminalny. Moja głowa była tak ciężka, że nie mogłam usiedzieć więc się położyłam, cały obraz mi wirował a jak zamknęłam oczy to się czułam jak na karuzei, raz tak jakbym się kręciła wokół własnej osi a raz tak jak w kołowrotku, jak otwierałam oczy to miałam mase małych białych kropeczek(?). A potem zasnęłam i śniło mi się że płynęłam statkiem. O, nie wiedziałam że zasnęłam, myślałam że zamknęłam oczy. Ale okazało się że przyjaciółka wyżarła mi jeszcze drugą szynkę i serek topiony(łyżką!!) a ja spałam przez bitą godzinę, bo była 20:30. Wtedy sie chwilę pośmiałam, a potem wstałam z łóżka...i od razu usiadłam. Miałam nogi jak z waty. A chciało mi się siku, bo wypiłam ponad litr wody. Przyjaciółka jak w transie, nic nie widziała. Wstałam, złapałam w miarę równowagę i zyzgakiem poszłam po łazienki. Obdarłam sobie dłoń na mozaice w przedpokoju. Bolało jak diabli, mimo że nie powinno. Zrobiłam siku, wracam zygzakiem do salonu a tu moja przyjaciółka siedzi z yukką na kolanach. Wybuchłam śmiechem, a ona nie wiedziała o co chodzi. Chwilę po tym zjawili się rodzice, więc żeby tata nie zauważył, że jestem spizgana, poszłyśmy spać. Pierwszy raz w życiu ubranie poszewki na poduszkę było takie trudne i męczące. Zgasiłyśmy światło i leżałyśmy. Opowiadałyśmy sobie o naszych byłych i się z nich wyśmiewałyśmy. Nie wiem co to była za faza, ale przez cały ten czas czułam się mega dziwnie :D

  • Upvote 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Reply to this topic...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+