Skocz do zawartości
thc-thc

grower

paniekomisarzu

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia paniekomisarzu

Newbie

Newbie (1/14)

3

Reputacja

  1. Zaczęło się o 19. Cóż mogę rzec. Ten piątek odciśnie mi się w psychice na długo. Opowiem od początku. Z racji że było w miarę ciepło wieczorem i nie wiało to poszłyśmy w taką uliczkę gdzie nie ma w ogóle samochodów i jest mało oświetlona. Odpaliłyśmy jednego lolka(skręcone 0,5 g z tytoniem). Spaliłyśmy. Czekamy 10 minut. Jedyne co się działo to to, że mi się kręciło w głowie, bo nie palę nawet papierosów na codzień. Koleżance nie było nic, bo jest paląca więc jej się nie kręciło. No to nic, odpaliłyśmy drugiego. Drapało w gardło, ale nic. Więc stwierdziłyśmy, że wracamy do mnie do domu. Szłyśmy tą drogą(niecałe 10 minut do mnie miałyśmy) i tam był taki dom obok którego były kamienie, takie duże. I nie wiem czy to był już początowy efekt zioła, zaraz po tym, że okropnie nam był sucho w ustach, ale myślałam że te kamienie to zakopane w śniegu, to są jeże(?) i starałam się po nich nie chodzić 'bo nie chcę zdeptać jeża'. No ale nic. Wrócłyśmy, obraz mi się kiwał i poczułam że mam okropnie ciężkie ręce, tak że podniesienie jej wyżej, niż na wyskość piersi było dla mnie czymś niemożliwym. Wypiłyśmy masę wody, ale suszyło nas nadal. Zjadłyśmy ciastka i położyłyśmy sie na kanapie u mnie w salonie. Koleżanka miała zawiasa, nie odzywała się, tak jakby w transie była, zjadła mi pół szynki i włączyła sobie serial kryminalny. Moja głowa była tak ciężka, że nie mogłam usiedzieć więc się położyłam, cały obraz mi wirował a jak zamknęłam oczy to się czułam jak na karuzei, raz tak jakbym się kręciła wokół własnej osi a raz tak jak w kołowrotku, jak otwierałam oczy to miałam mase małych białych kropeczek(?). A potem zasnęłam i śniło mi się że płynęłam statkiem. O, nie wiedziałam że zasnęłam, myślałam że zamknęłam oczy. Ale okazało się że przyjaciółka wyżarła mi jeszcze drugą szynkę i serek topiony(łyżką!!) a ja spałam przez bitą godzinę, bo była 20:30. Wtedy sie chwilę pośmiałam, a potem wstałam z łóżka...i od razu usiadłam. Miałam nogi jak z waty. A chciało mi się siku, bo wypiłam ponad litr wody. Przyjaciółka jak w transie, nic nie widziała. Wstałam, złapałam w miarę równowagę i zyzgakiem poszłam po łazienki. Obdarłam sobie dłoń na mozaice w przedpokoju. Bolało jak diabli, mimo że nie powinno. Zrobiłam siku, wracam zygzakiem do salonu a tu moja przyjaciółka siedzi z yukką na kolanach. Wybuchłam śmiechem, a ona nie wiedziała o co chodzi. Chwilę po tym zjawili się rodzice, więc żeby tata nie zauważył, że jestem spizgana, poszłyśmy spać. Pierwszy raz w życiu ubranie poszewki na poduszkę było takie trudne i męczące. Zgasiłyśmy światło i leżałyśmy. Opowiadałyśmy sobie o naszych byłych i się z nich wyśmiewałyśmy. Nie wiem co to była za faza, ale przez cały ten czas czułam się mega dziwnie
  2. Jasne, dziękuję :3 Wiem, że to zależne od organizmu, ale po jakim czasie mniej - więcej weźmie nas faza?
  3. A dziękuję XD Dobra, czyli zrobimy 3 loki z 1,5 g i ew nam zostanie na inny dzień
  4. Mamy zamair skręcić lolki. Mamy spalić całe zioło? Ile nam wyjdzie tych lolków, jeśli mamy 1,5 g?
  5. Czyli ile w końcu na 1 raz? I jak to będzie wyglądało?
  6. Jak się można domyślić, w ten weekend będzie moja pierwsza przygoda z ziołem(i zapewnie nie ostatnia ). I teoretycznie mamy załatwione - na nas dwie - 1,5 g. Jeśli to wypalimy, to tyle starczy żeby ''coś'' poczuć? I co może mi się w ogóle dziać. Teoretycznie wiem jak działa THC, ale wolałabym usłyszeć od was o waszej fazie po pierwszym paleniu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+