Skocz do zawartości
nasiona marihuany

seedbay

Uzależnienie od Marihuany


Recommended Posts

Opublikowano

Zauważyłem taką zależność ze jak zaczynam palić wpadam w ciąg, tolerancja rośnie i potrzeba więcej do uzyskania odpowiedniego efektu dobrze w tedy mieć kilka odmian dzięki temu nie potrzeba zwiększać dawki leku. Przypomnę wam jeszcze ze cannabis najbardziej jest szkodliwy w formie dymu, dym nie jest wskazany dla żadnego człowieka.

 

 Powracając do uzależniania robiąc przerwy odstawiając cannabis zauważyłem u siebie potrzebę psychiczną do przyjęcia dawki lecz jest to tylko moja wkręta o której łatwo zapomnieć, myślę ze jak ktoś chce przestać palić cannabis nie będzie miał z tym problemów chyba ze jest słaby psychiczny i ma problemy z psychiką  .

 

Myślę ze to wam da do myślenia wszytko zależy jak macie po układane w głowie znam ludzi co palili po kilka lat codziennie a dziś już wcale nie palą i przestali palić z dnia na dzień beż problemów 

Opublikowano

Ja mogę przestać palić. Ale nie chcę przestać. Bardzo lubię ją palić, moje życie kręci się w okół tego, prowadzę stronę na fejsbuku temu poświęconą, lubię oglądać zdjęcia marihuany, lubię oglądać jak ludzie palą, lubię czytać o marihuanie. Nie muszę jak powyżej w filmiku kolegi "obciągać" za marihuanę, bo przez nią niczego sobie nie odmawiam. Tak samo jak zajaram sobie rano to spokojnie mogę iść na zajęcia na haju, nie robi mi to. Lubię to robić, nie chcę przestać, ale nadal uważam, że jest to już jakiegoś swoistego rodzaju uzależnienie. 

Opublikowano

A jak rano nie zapalisz to też spokojnie pójdziesz na zajęcia? Piszesz, że możesz przestać ale nie chcesz. Zrób prosty test aby się przekonać czy możesz. Spróbuj nie palić 7-10 dni. Jak wytrzymasz to jest ok, jak nie to okłamujesz samego siebie.

Opublikowano

Ja mogę przestać palić. Ale nie chcę przestać. Bardzo lubię ją palić, moje życie kręci się w okół tego, prowadzę stronę na fejsbuku temu poświęconą, lubię oglądać zdjęcia marihuany, lubię oglądać jak ludzie palą, lubię czytać o marihuanie. Nie muszę jak powyżej w filmiku kolegi "obciągać" za marihuanę, bo przez nią niczego sobie nie odmawiam. Tak samo jak zajaram sobie rano to spokojnie mogę iść na zajęcia na haju, nie robi mi to. Lubię to robić, nie chcę przestać, ale nadal uważam, że jest to już jakiegoś swoistego rodzaju uzależnienie. 

 

jeżli sam zauważasz, że dla Ciebie to już uzależnienie, to dobrze bo to pierwszy krok do ogarnięcia się.

 

Miałem kiedyś taki etap w życiu ( w sumię palę 10 lat), że też strasznie jarałem się mj i wszystkim co z nią związane i było jaranie, uprawa w mieszkaniu studenckim, marsze konopii itd. Nie musisz przestawać robić tego co robisz, ale upożądkować sobie trochę w głowie.

 

Mi też mj nie przeszkadza w niczym (najarany napisałem magisterke), pytaniem jest czy zwykłe czynności typu właśnie wyjście na uczelnie, zakupy, do kina jesteś wstanie ogarnąć bez jarania czy już cię to denerwuje. Znajdz sobie jakieś zajęcie, sport czu hobby które cię pochłonie. Ustal sobie, że nie palisz rano aż załatwiasz wszystko co masz do zrobienia, zakupy jakieś rzeczy na uczelnię. 

 

Ograniczyć, unormować i robić coś z głową nie znaczy przestać, zrób sobie detox 2 miesiące... trochę inaczej powinineś spojrzeć na pewne sprawy, będziesz wiedział na ile "uzależniony" jesteś, będziesz mógł sobie narzucić nowe ramy zachowania np. jaranie od rana tylko w weekendy

 

siądz na kanapie weź piwko, nabij bongo, przemyśl pewne sprawy i wyciągnij wnioski

 

uwierz na mj świat się nie kończy.... chociaż mi chwilę zajęło aż do tego doszedłem  

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+