Skocz do zawartości
nasiona konopi thc-thc

grower

Recommended Posts

Opublikowano

Witam, większość ludzi na tym forum z pewnością słyszała różne dziwne bzdury na temat konopi od ludzi którzy sami palą ale tak na prawdę o konopiach nie mają większego pojęcia :Facepalm:

 

.Jednym z przykładów jest "chemik" czyli zioło które podczas uprawy zostało podlewane domestosem lub podobnymi specyfikami które mają zwiększyć moc palenia.

 

Dla osób które w to wierzą proponuje wszystkie kwiatki w domu podlewać domestosem, cifem, izo lub czymkolwiek co znajdziecie w łazience, a po jakimś czasie spalcie te kwiatki bo przecież jeśli je podlejecie jakąś chemią to na pewno będą bardzo mocne a thc będzie w nich więcej niż w samych topach konopi .

 

Dopisujcie jakie inne mity słyszeliście o paleniu, może paru imbecyli to przeczyta i będziemy mieli kilku mądrzejszych ludzi którzy przestaną opowiadać bzdury a ludzie przestaną poznawać moc palenia po zapachu albo smaku .

A dla tych którzy chcą mieć mocną banie po spaleniu polecam :wodna: .

Opublikowano

chemia nie jest podlewana domestosem ale moczona w domestosie.. " domestosie " oczywiscie, bo wiadomo ze tylko kretyn by w tym moczyl, albo ktos przebiegly kto wie ze i tak mu sie to sprzeda.

Opublikowano

Mój ziomek kiedyś w szkole pił powerade, zostało mu trochę tego gówna, i wlał do kwiatka, za 4-5 dni patrzymy, a on był tak skarany że ja pierdziele. Kiedyś ktoś mi wkrecał, że ludzie podlewają właśnie takimi shitami jak domestos, byłem gówniarz uwierzyłem, ale z coraz większym stażem na trawce, stwierdziłem że to brednie. A znam takich typów, którzy nasłuchali się BODKA, kolo który pierdolił o narkotykach i mówił że jak hoduje się rośliny to one nawet ziem nie widzą no chyba że chodziło mu o hydro ;P ale wrzucał, że jak by się w tą "ziemię" włożyło palca, to by ci paznokieć zszedł.

Opublikowano

Na moim osiedlu po dziś dzień mocny siuwax określa się mianem chemik. Po swojej pierwszej uprawie white-widow podzieliłem się z ziomkami plonem i pozamiatało ich. Od razu padło pytanie co tam lałem^^ inna sprawą jest że zioło (szczególnie u mnie) jest dociążane piaskiem lub jakimś roztworem który wybiela zioło, tak że kolor jest na maxa blady, wchodzi w szarość. Większość osób to kupuje, bo wszyscy dile mają to samo. Kiedyś z kolegą nawiązaliśmy kontakt z gościem znającym growera. Typ uprawiał w szklarni. Zamówiliśmy u niego 200 g. Dostaliśmy 2 odmiany - pierwszą 100% indi, która przewracała palącego na kanapę, druga to podobno miała być sativa. Tą drugą po raz pierwszy paliliśmy na balecie, ostro okraszonym MDMA i trawa przebiła działanie pix. 100g spaliliśmy w 2 tyg we dwóch. Nie chodziliśmy do szkoły, totalny lot, high był niesamowity. To był okres wyjęty z życiorysu. Nigdy więcej nie dostaliśmy tego tematu. Po 2óch latach brania palenia od tego typa pośrednik przyznał się że każdy nowy klient dostaje taki towar, żeby wracać. Gdy pytaliśmy czym był nasączany tylko się śmiał. Także każdy mit, nawet ten z nasączaniem ma w sobie coś z prawdy. Z tym że nasączanie ciężkimi dragami ma sens tylko kiedy sprzedaje się pierwszy raz komuś duże ilości lub żeby kogoś uzależnić. Natomiast dodawanie piasku szklanego czy kwarcowego to tylko desperacka chęć podbicia zysku. Pozdro:)

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+