Skocz do zawartości
thc-thc

grower

brak towarzystwa


grass1024

Recommended Posts

  • 2 miesiące temu...

Temat ucichł... Odnowie troche. Sam teraz mam taki problem ze niema z kim zapalic. Ludzie sie zmieniaja ida na studia, praca, wyjazd za granice ja nie moge ogarnac jak takie rzeczy moga ludzi tak pozmieniac. Pare lat wstecz miałem wyjebaną w kosmos ekipe nie była duza bo zaledwie trzech ziomkow i ja. dwoje z nich było starszych o 2 lata a ten trzeci z mojego roku rozumielismy sie bez słow takich wariatow to ze swieczka szukac. no i skonczyło sie kazdy z nich praca, studia ,panna. a Teraz zostałem sam ze swoja panna setki razy zapraszałem ich na małe :wodna: ale nawet sie nie raczyli odezwac. Teraz jest inna ekipa ale to juz nie to samo, zawsze łapie zmułe jak pale a nimi dlatego nawet sie nie umawiam z nimi, zaczełem palic tylko ze swoja panna i tak juz ponad rok. Ale nic nie pobije zapalenia wieczorem przed Pecetem i posluchania dobrej muzy i przegladaniu forum czy przejazdzce autem gdzies... w srodku nocy... Czasy sie zmieniaja My sie zmieniamy i ludzie sie zmieniaja :peace:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Ale nic nie pobije zapalenia wieczorem przed Pecetem i posluchania dobrej muzy i przegladaniu forum czy przejazdzce autem gdzies... w srodku nocy... Czasy sie zmieniaja My sie zmieniamy i ludzie sie zmieniaja

Złota myśl! vdk

Każda z tych historii jest osobista i nie powtarzalna lecz globalna, taka jest kolej rzeczy, ewolucji człowieczeństwa, ci starsi wolą robić sobie panienkę niż beztrosko sie zjarać. Inni z kolei przytłoczeni pracą nie mają czasu na "głupoty" zmieniają się poglądy, zajawki..towarzystwo, ale nie wolno zapominać z kim przeżyłeś te nie zapomniane chwile..."bo w życiu liczą sie tylko chwile"

:peace: !

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 tygodnie później...

Moim zdaniem najgorsze jest jak towarzysze ćpają zamiast kulturalnie palić. Coś w stylu "dobra idziemy tam szybko bucha zaje*ać zapie*dolimy się jak dzikie świnie i wracamy" i tak codziennie. Chyba że znajdzie się debil co biega od jednego do drugiego i każdemu wkręca słoik etc. Niektórzy nie rozumieją tego klimatu, co zabiera im 70% przyjemności z palenia. Takim to trzeba współczuć.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

u mnie na dzielnicy jest 4-5 osob, ktore pala dzien w dzien tak jak ja, ale z nimi nie mam takiej bomby. (zmulaja troszke :/)

jest wsrod nich jeden, z ktorym sie w tamtym roku w grudniu ustawilem na 15:30 i do dzisiaj nam tak zostalo xD. codziennie w tym samym miejscu sie ustawiamy o 15:30, przewaznie temat juz jest, a jak nie ma to sie mota i idziemy na wiadro xD. przewaznie siedzimy do 20, jaramy, gramy w karty, muza leci i jest git :D lubie taki klimat :) ale z tamtymi to sporadycznie pale (2 razy w tygodniu moze), ale to tylko dla zasady, bo jestesmy kumplami od X lat :) bless

edit:

niestety w nocy musze palic sam bo oni spia, ale i tak jest zajebiscie :D:D :zmiazdzony:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Siemka. Twoj problem przypomina mi moje poczatki z mj. Zadawalem sie z BARDZO zlymi ludzmi i w koncu zaczelo mnie to wkurwiac ze zawsze a to jakas rozroba a to psy a to inne problemy. Postanowilem uprawiac sam outdoor gdyz chcialem sie od nich odciac gdyz wolalem sie chillowac przy reggae niz ogladac ich mordy. Znajomych mialem mase i wsrod ziomkom z ktorymi palilem wybralem jednego kumpla ktoremu ufalem i wytlumaczylem moj plan co i jak by miec zajebiste palenie i pol darmo. Tylko odrobine pracy to wymagalo ale benefity oczywiste :D Ale zeby cos takiego robic z kims musisz miec zaufana osobe ktora tez chce duzo palic a nie kupowac. Musi byc troche podobna do ciebie i jak wszystko dobrze pojdzie bedziecie palic przez dlugi czas. Osobiscie lubie sam palic ale musisz pamietac ze jest tez trzezwy swiat i nie daj uzywce wyjsc spod kontroli co jest bardzo trudno ogarnac jak ma sie prawie nieograniczone ilosci swietnego zielska. Musisz uwazac na pseudo ziomkow gdyz wiele osob chcialoby na tobie żerować. Radze nikomu nie mowic ze masz wlasne palenie. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Zastanawialiście sie kiedyś czy aby na pewno to wy nie stwarzacie sytuacji, po której później czujecie sie nie komfortowo z ziomkami spotykającymi sie z wami od lat?? Osobiście jedyny problem jaki widzę to tylko w sobie :) Jestem tolerancyjny, lubię buszy-ć, lecz w niektórych sytuacjach po prostu nie idzie po mojej myśli, lub atmosferę popsuje ktoś komentarzem typu "ale zamulony" wtedy jakoś biorą mnie nerwy i ch**j trafia upalenie i relax, lecz z takimi ludźmi staram się po prostu nie spotykać. Nieraz są dni kiedy wole nie palić lub palić sam, posiedzieć sobie w ciszy, pomyśleć, posłuchać reage.

Najlepiej jest latem,- wypad na ryby czy do lasu z ziomkami daje niezapomniane przeżycia i dużo radości. Ciągle sie cos zmienia, grunt to być elastycznym, niektórych rzeczy nie zauważać, przy niektórych ugryźć się w język. Siła spokoju. Ziele lekarstwem narodów!! :peace:

Pozdrawiam :zbakany:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+