Skocz do zawartości
nasiona marihuany na stronie thc-thc

sklep i producent nasion seedbay

Macky

Administrator
  • Postów

    7700
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    138

Treść opublikowana przez Macky

  1. Siema patrz trichomy.
  2. Witaj Pleśń od razu wycinaj, osobiście chyba bym ścinał, są preparaty ale nigdy nie stosowałem.
  3. Siema nie, aby pozbyć się całkowicie trzeba zastosować nie tylko filtr a również zapachy typu ONA i Ozonator za filtrem ciche są drogie jak doniczka Ci wejdzie to czemu nie czytaj forum...
  4. Wybieraj najładniejszą i się zgłaszaj
  5. Witaj 1000W robi robotę, na taki namiot co chcesz to dobra moc, lepsze są cyfrowe, jak masz kasę to nawet się nie zastanawiaj i wybieraj cały zestaw HPS Gavita 1000W, kupuj tylko od pewnych growshopów, masz reklamy na forum sprawdzonych i pewnych. A najlepiej osobiście nie zostawiać żadnych danych. Ja polecam ziemię Biobizz light mix i zestaw nawozów biotabs - pełna organika Olej automaty, weź sobie jakieś pełnosezonowe a jaka odmiana... może coś z klasyków powodzenia a co do wentylacji, 1000m3/h wentylator typu airbox (radialny), filtr tej samej przepustowości.
  6. Zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie na najładniejszą fotorelację. Do wygrania: 1 miejsce - Lampa LED SPECTROLIGHT STARTER 120W SOCZEWKA 90° - 1.599zł 2 i 3 miejsce - Zestaw Grow Micro Bloom - Hobbyist Level 10L / tydz - 217zł Regulamin: 1. Aby wziąć udział w konkursie potrzebna jest fotorelacja indoor na forum trawka.org. 2. Fotorelacja może być zakończona lub trwająca. 3. Oceniane będzie: estetyka prowadzenia growloga, wiedza jak i możliwości wykorzystania nagród w przyszłych fotorelacjach. 4. Warunkiem otrzymania nagród jest ich wykorzystanie w następnej fotorelacji na forum. 5. Zakończenie konkursu - 27.10.2016. 6. Zgłoszenia proszę wklejać w tym temacie, jako link do fotorelacji.
  7. Hej, i tak bardzo fajne jak na te warunki, za dużo to im teraz już nie pomożesz, sama woda a później nawóz na kwitnienie i tak do końca
  8. temat lepiej odepnę
  9. hehe będzie grubo, wrzuć zdjęcia
  10. Macky

    Pomocy

    Witaj, niestety to co pokazałeś to tragedia... Szkoda czasu na to, skoro i tak nie znasz podstaw.
  11. Organiczne techniki uprawy wyłączają składniki chemiczne sztucznego pochodzenia, takie jak nawozy i pestycydy, stawiają na naturalne dodatki i mikroorganizmy, które rozkładają materię organiczną. Kompost i inne preparaty dostarczają zbiorom niezbędnych składników odżywczych natomiast bakterie i grzyby udostępniają je roślinom. Jednakże, istnieje jeden krok dalej - w organicznych uprawach wegańskich nie są stosowane żadne związki pochodzenia zwierzęcego. Coraz częściej "hodowcy" wybierają tę metodę, która daje rośliny o intensywnym aromacie i smaku. Rośliny marihuany rosną na ziemi od ponad 10,000 mln lat. Przed pojawieniem się człowieka rosła sama bez pomocy. Gdy zaczął on uprawiać roślinę na własne potrzeby, sadził nasiona na świeżym powietrzu. Jednak wraz z pojawieniem się ekstensywnych metod produkcji i zakazów, które zmusiły miłośników konopi do ukrywania się, zaczęły szerzyć się uprawy w pomieszczeniach, oraz dodawanie związków chemicznych w celu zwiększenia wydajności i zapobiegania szkodliwym szkodnikom. Na szczęście, wraz z tymi zmianami pojawiła się również koncepcja rolnictwa ekologicznego, filozofia zainicjowana przez tych, którzy zdecydowali się odrzucić stosowanie jakichkolwiek sztucznych dodatków do uprawy swoich roślin. Jednym z jej obecnych zwolenników jest George Van Patten, lepiej znany pod pseudonimem Jorge Cervantes, pod którym wydał książkę 'Indoor Marijuana Horticulture: The Indoor Bible' i 'The Cannabis Encyclopedia'. "Głównymi czynnikami, które charakteryzują uprawę organiczną jest materiał organiczny, gleba mineralna i istoty żywe", wyjaśnia Dinafem Van Patten. Jedną z pierwszych osób, które wymyśliły ten koncept był Jeff Lowenfels, amerykański hodowca i prawnik, którego strategia opiera się na naturalnym cyklu roślin i mikroorganizmów, które są częścią ekosystemu glebowego. W ten sposób pozyskuje największą wydajność upraw - wykorzystując naturalne zasoby istniejące w przyrodzie. Organiczne techniki hodowli stanowią alternatywę dla uprzedzeń względem uprawy konopi indyjskich, oraz środowiska. Bez względu na to, czy uprawa metodami ekologicznymi, bez nawozów sztucznych i pestycydów, prowadzona jest wewnątrz czy na zewnątrz pozyskiwane nasiona i liście posiadają pewne interesujące właściwości: "Organicznie uprawiane konopie mają absolutnie najlepszy smak i aromat!" wykrzykuje Van Patten bez wahania. "Jest tak silna, jak każda odmiana marihuany hodowana wewnątrz", dodaje. Naturalnie wzbogacone gleby zapewniają roślinom, oprócz podstawowych elementów (takich jak azot, fosfor i wapń) pierwiastki, które mogą zapewnić dodatkowe korzyści. Oprócz aspektów czysto chemicznych, mikroorganizmy odgrywają kluczową rolę w rolnictwie ekologicznym. Podłoża organiczne są idealnym miejscem do rozwoju ekosystemu bogatego w bakterie, grzyby, robaki i inne organizmy, które rozkładają substancje.
  12. Zacznijmy od: 1. nie przywitasz ludzi zaglądających do tematu ? 2. nie pisze się z dużych liter, co świadczy że nie czytałeś regulaminu 3. nie wybrałeś odpowiedniego działu forum, gdybyś poświęcił chwilę czasu... 4. gdybyś znalazł dział to znalazł byś jak klonować Moja podpowiedź: https://trawka.org/forum/479-klonowanie-trening-breeding/ Temat przenoszę.
  13. Skunk #11 to niezwykła odmiana konopi, która na stałe wpisała się w historię hodowli marihuany. Z ponad milionem sprzedanych nasion, ta hybryda skunk jest jedną z najbardziej popularnych odmian XXI wieku. Dlaczego więc Skunk #11 cieszy się tak wielką popularnością i dlaczego warto sięgnąć po te feminizowane nasiona? Przyjrzyjmy się bliżej temu fenomenowi. Skunk #11 - co to takiego? Skunk #11 to nie tylko zwykła odmiana skunk. To prawdziwy symbol wyjątkowości i wszechstronności w świecie konopi. Jest ona znana z łatwości uprawy i doskonałych plonów, dzięki czemu zdobyła serca hodowców na całym świecie. Jej pąki, wyjątkowo duże i ciężkie, są hołdem dla jej genetycznego dziedzictwa, które sięga lat 70. i 80. XX wieku. Jedną z głównych zalet Skunk #11 jest jej ponadprzeciętna wszechstronność. Ta odmiana radzi sobie niemal we wszystkich warunkach uprawy, co czyni ją idealnym wyborem zarówno dla początkujących, jak i bardzo doświadczonych hodowców. Niezależnie od tego, czy wybierzesz uprawę w pomieszczeniu, na zewnątrz czy w szklarni, Skunk #11 wychodzi naprzeciw Twoim oczekiwaniom. Jeśli cenisz sobie naprawdę wysoką jakość, to postawienie na Skunk #11 będzie prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Czym wyróżnia się Skunk #11? Kluczowym elementem charakterystycznym dla Skunk #11 jest jej intensywny aromat i smak. Ostry aromat skunk, zmieszany z nutami ziemistymi, pikantnymi, sosnowymi i serowymi, tworzy absolutnie niezapomniane połączenie. To właśnie te aromaty wpływają na to, że Skunk #11 wyróżnia się spośród innych odmian konopi. Skunk #11 to nie tylko legendarna odmiana skunk pod względem aromatu i smaku, ale także pod względem siły i wydajności. Dominacja Sativy daje jej efekt haju zarówno fizycznego, jak i psychicznego, który relaksuje ciało i ożywia umysł. Co więcej, wysoka wydajność tej odmiany konopi gwarantuje obfite plony najwyższej jakości. Skunk #11 to owoc wieloletniej hodowli selektywnej, prowadzonej przez niebywale doświadczonych genetyków. Jej genetyka oparta na legendarnym Skunk #1, stworzonym przez Davida Watsona, zapewnia stabilność i jednorodność. To połączenie odmian Landrace, do których zaliczamy chociażby Afghani, Acapulco Gold i Colombian Gold. Wszystko to sprawia, że Skunk #11 jest niezwykle odporna i łatwa w uprawie. Skunk #11 to nie tylko potężna odmiana skunk pod względem wydajności, ale także pod względem efektów działania. Jej haj relaksuje ciało i stymuluje umysł, co sprawia, że jest ona idealna nawet dla szczególnie wysublimowanych klientów. Dzięki temu można cieszyć się głębokim relaksem, zachowując jednocześnie czujność i aktywność w ciągu dnia. Dla kogo dobrym wyborem będzie Skunk #11? Warto zauważyć, że Skunk #11 cieszy się uznaniem nie tylko wśród hodowców, ale również wśród miłośników konsumpcji marihuany. Jej intensywny aromat, złożony smak i zrównoważone działanie sprawiają, że jest to odmiana, która niezmiennie dostarcza wyjątkowych doświadczeń każdemu, kto ma okazję ją poznać. Dlatego też, jeśli jesteś na etapie poszukiwań idealnej odmiany konopi do hodowli lub konsumpcji, Skunk #11 z pewnością zasługuje na uwagę. Jej legendarna reputacja, stabilność genetyczna i wszechstronność sprawiają, że stanowi ona niebywale solidną podstawę dla każdego projektu hodowlanego. Zamówienie feminizowanych nasion Skunk #11 od Dutch Passion może być pierwszym krokiem w kierunku odkrycia nowych możliwości w hodowli lub eksploracji fascynującego świata różnorodności odmian konopi. Bez względu na Twoje doświadczenie czy cele, Skunk #11 może okazać się niezawodnym towarzyszem podróży przez świat konopi. Wysoka jakość tego produktu sprawia, że z pewnością przypadnie Ci on do gustu. Czy zakup Skunk #11 będzie właściwą decyzją? Skunk #11 to niezwykła odmiana konopi, która zasłużenie zyskała status prawdziwej legendy w świecie hodowli marihuany. Jej wszechstronność, siła, wydajność i wyjątkowy aromat oraz smak sprawiają, że jest to po prostu niezastąpiony wybór dla każdego hodowcy. Dlatego też warto sięgnąć po feminizowane nasiona Skunk #11 i doświadczyć niepowtarzalnego fenomenu tej ikony w świecie konopi. Warto wiedzieć, że ta odmiana skunk pozostaje na czele rankingu najpopularniejszych i najbardziej cenionych odmian konopi na świecie. Jej niezawodność i szerokie spektrum zastosowań sprawiają, że jest to wybór, który warto rozważyć dla każdego hodowcy lub miłośnika marihuany. Co istotne, produkt ten jest dostępny w relatywnie przystępnych cenach, dlatego też będzie doskonałym wyborem dla klientów chcących zadbać o swoje finanse.
  14. Witaj, wrzuć ich zdjęcia... Może przesadzasz z nawozem, zestaw albo guerilla, może za mało słońca, może za zimno, może takie geny roślin (ale maroc dochodził w pl) może i może przyczyn może być wiele...
  15. W walce z chorobami roślin, szkodnikami i chwastami ogrodnicy, rolnicy oraz hodowcy sięgają po różnorodne metody ochrony upraw. Dwie główne kategorie stosowanych technik to kontrola chemiczna i biologiczna, które różnią się zarówno mechanizmem działania, jak i skutkami dla środowiska i zdrowia ludzi. Warto więc przyjrzeć się tym metodom, omawiając ich podstawy, zalety oraz wady, a także różnice, które mogą wpływać na wybór odpowiedniej strategii ochrony roślin. Kontrola chemiczna - jedna z najpopularniejszych metod Kontrola chemiczna jest jedną z najczęściej wykorzystywanych metod w walce ze szkodnikami, chorobami roślin i chwastami. Opiera się na stosowaniu pestycydów – substancji chemicznych, które działają toksycznie na organizmy szkodliwe, ale powinny być bezpieczne dla roślin. Pestycydy dzielą się na kilka głównych grup, w tym fungicydy (grzybobójcze), herbicydy (chwastobójcze), insektycydy (na owady), akarycydy (na roztocza) oraz nematocydy (na nicienie). Zalety tej metody są niewątpliwe. Pestycydy działają szybko i skutecznie, eliminując problem w krótkim czasie. Są także łatwe do zastosowania, dostępne w różnych formach (np. spreje, granulki), co pozwala na precyzyjne dostosowanie ich do rodzaju uprawy czy szkodnika. Niestety, kontrola chemiczna wiąże się również z licznymi wadami. Przede wszystkim pestycydy, szczególnie te nieselektywne, mogą zabijać nie tylko szkodniki, ale także pożyteczne organizmy, takie jak owady zapylające czy naturalni drapieżnicy. W dłuższym okresie może to prowadzić do zaburzenia równowagi w ekosystemie, a także wpłynąć negatywnie na zdrowie ludzi i zwierząt, szczególnie w przypadku akumulacji pestycydów w łańcuchu pokarmowym. Dodatkowo, niektóre szkodniki mogą rozwijać odporność na stosowane środki, co wymusza częstą zmianę chemikaliów. Kontrola biologiczna - wykorzystanie naturalnych wrogów Kontrola biologiczna to metoda, która korzysta z naturalnych wrogów szkodników, takich jak drapieżniki, pasożyty lub mikroorganizmy. Celem tej metody jest przywrócenie naturalnej równowagi w ekosystemie, by pozbyć się szkodników w sposób ekologiczny i zrównoważony. Metoda ta opiera się na założeniu, że odpowiednie wprowadzenie do środowiska naturalnych drapieżników lub pasożytów, takich jak biedronki, pasożytnicze owady, bakterie czy grzyby, pozwoli na kontrolowanie populacji szkodników w długotrwały sposób. W przypadku pasożytów, takich jak dobrotnice szklarniowe, larwy tych owadów żyją w ciele szkodników, zjadając je od środka. Drapieżniki, jak biedronki, po prostu żerują na mszycach i innych owadach. Zaletą tej metody jest jej zrównoważony charakter – naturalni wrogowie nie tylko eliminują szkodniki, ale też nie niszczą innych organizmów w ekosystemie. Dodatkowo, metoda ta nie prowadzi do rozwoju odporności wśród szkodników, ponieważ nie stosuje się w niej sztucznych substancji chemicznych. Kontrola biologiczna bywa skuteczna przez długi czas, ponieważ drapieżniki i pasożyty mogą zadomowić się w środowisku, co zapewnia ciągłą kontrolę nad szkodnikami. Mimo tych zalet, kontrola biologiczna ma również swoje ograniczenia. Przede wszystkim nie jest możliwe jej zastosowanie przed pojawieniem się szkodników – oznacza to, że pewne straty w uprawach mogą wystąpić przed "przybyciem" naturalnych wrogów. Co więcej, w przypadku niektórych szkodników, takich jak wirusy, kontrola biologiczna nie jest wystarczająca, a zastosowanie chemikaliów może okazać się niezbędne. Porównanie metod Choć obie metody mają swoje miejsce w zarządzaniu zdrowiem roślin, wybór odpowiedniej zależy od wielu czynników, takich jak rodzaj upraw, skala produkcji, zasoby finansowe czy priorytety ekologiczne. Skuteczność i czas działania - metoda chemiczna działa szybko i jest efektywna w walce z wieloma rodzajami szkodników i chorób. W porównaniu z nią, kontrola biologiczna jest bardziej czasochłonna, ponieważ naturalni wrogowie muszą zadomowić się w środowisku. Bezpieczeństwo środowiskowe - kontrola chemiczna, szczególnie przy stosowaniu pestycydów nieselektywnych, może prowadzić do zniszczenia innych organizmów i zanieczyszczenia gleby oraz wód gruntowych. Z kolei kontrola biologiczna ma minimalny wpływ na ekosystem, jeśli jest prawidłowo stosowana. Koszty - pestycydy chemiczne są zazwyczaj tańsze i łatwiej dostępne, szczególnie w krótkoterminowej perspektywie. Jednak długotrwałe używanie chemikaliów może prowadzić do wzrostu kosztów związanych z koniecznością stosowania coraz silniejszych środków. Kontrola biologiczna może być droższa w początkowej fazie, ale oferuje długotrwałe efekty, które zmniejszają potrzebę częstych interwencji. Oporność szkodników - pestycydy chemiczne mogą powodować rozwój odporności wśród szkodników, co sprawia, że ich skuteczność z czasem maleje. W przypadku biologicznych metod, odporność nie jest problemem, ponieważ naturalni wrogowie szkodników nie muszą "rozwiązywać" takich problemów.
  16. Sposób na jaki się zdecydujesz w kwestii przyjmowania marihuany nie jest obojętny na jej późniejsze działanie na twoje ciało. Poniżej znajdziesz kilka najpopularniejszych sposobów oraz kilka słów o tym, co mają do zaoferowania. Stereotypowo, myśląc o spożywaniu marihuany, do głowy przychodzi jej palenie i inhalowanie się powstałym w ten sposób dymem. Na szczęście istnieje wiele innych, ciekawych sposobów w jakie można wykorzystać swoje zioło. Każdy ma swoje wady i zalety. Zmiana sposobu konsumpcji może przynieść ci wiele korzyści, np. zyskasz dużo na dyskrecji lub zdrowiu, może mieć to jednak również dość istotny wpływ na działanie marihuany na twój organizm, taki jak zarówno długość i intensywność haju. Jakie znamy zatem sposoby na korzystanie z konopi indyjskich i jaki mają one na nas wpływ? Odpowiedzi niestety dla każdego są trochę inne, wszystko jest kwestią indywidualną, niżej znajdziecie jednak kilka kluczowych informacji, które dadzą wam ogólny pogląd na tę sprawę. PALENIE Nikogo chyba nie zaskoczymy, jeżeli napiszemy, że palenie to najpopularniejszy sposób przyjmowania marihuany. Istnieją dowody na to, że znany jest już od przynajmniej 3000 lat! Polega to na tym, że suszone kwiaty, liście lub haszysz są podpalane i powstały w ten sposób dym jest wciągany do płuc za pomocą bonga, fajki lub skręta. Efekt działania w ten sposób przyjętej marihuany jest zazwyczaj natychmiastowy i trwa od godziny do dwóch. Gdy palona w skrętach, zazwyczaj mieszana jest z tytoniem lub suszonymi liśćmi roślin takich jak papaja, biała szałwia lub eukaliptus. Palenie to bardzo prosta i tania metoda konsumpcji konopi indyjskich, ponieważ wszystko czego potrzebujesz to bibułki, fajeczka lub bongo i oczywiście zapalniczka. Znajdziesz je bez problemu w większości trafik. Z drugiej strony, palenie to prawdopodobnie najbardziej szkodliwa forma przyjmowania marihuany. W trakcie spalania materiału roślinnego powstają substancje rakotwórcze i konopie nie są tutaj wyjątkiem. Wiadomo przynajmniej o siedmiu takich szkodliwych związkach, nie wspominając o substancjach smolistych i innych toksynach. Konopie same w sobie nie zawierają tych trucizn, jednak to właśnie proces spalania sam w sobie powoduje ich powstawanie. Palenie niszczy również większość kannabinoli, przez co jest zdecydowanie najmniej wydajne. WAPORYZACJA Waporyzacja to sposób podgrzewania materiału roślinnego w taki sposób, aby przy jednoczesnym braku zapłonu i ognia, uwolnić z niego wszystkie substancje aktywne w postaci bezwonnej pary, którą następnie wciąga się do płuc. Jest to dużo zdrowsze niż palenie i generalnie uważane jest za jeden z najlepszych sposobów, w jaki można przyjąć marihuanę. W trakcie waporyzacji susz poddany jest działaniu dużo niższej temperatury niż przy spalaniu, dzięki czemu nie wydziela się zawierający substancje rakotwórcze dym. Jest to o wiele lepszy sposób dla osób nie palących nic innego na co dzień, prócz tego o wiele wydajniejszy, ponieważ bez spalania cenne kannabinole nie ulegają zniszczeniu. Te argumenty dla wielu są w zupełności wystarczające, zwłaszcza dla pacjentów korzystających z marihuany w celach medycznych. Każdy powinien spróbować! Jeżeli spróbujesz waporyzacji, ucieszy cię na pewno fakt, że ta sama ilość materiału starczy ci na dłużej. Aby przyjąć taką samą dawkę kannabinoli co przy paleniu, potrzeba zużyć o wiele mniej tej samej jakości towaru. Po wszystkim możesz też wykorzystać zawartość waporyzatora jako dodatkowy składnik przy produkcji np. masła konopnego, nic się nie może zmarnować! Kolejną zaletą waporyzacji jest jej dyskrecja, ponieważ w trakcie nagrzewania materiału, nie wydziela się charakterystyczny dla niego intensywny zapach. Zazwyczaj można też szybciej i wygodniej przygotować zioło do konsumpcji niż w wypadku bongo lub bibułek. Rozmaitość modeli dostępnych na rynku waporyzatorów przyprawia o ból głowy, na pewno znajdziesz coś dopasowanego do siebie i swojego portfela! JEDZENIE Zdecydowanie najsmaczniejszy sposób ze wszystkich. Jedyne co musisz zrobić, to wykorzystać marihuanę w kuchni w swoim ulubionym przepisie. Ogranicza cię tylko twoja wyobraźnia. Jako przykłady podać można babeczki, ciastka, naleśniki czy nawet pizza! Zależnie od przepisu przygotowanie może potrwać chwilę czasu, jednak na prawdę warto, ponieważ efekt działania jest silniejszy i trwa o wiele dłużej niż w wypadku innych metod (nawet do ośmiu godzin!). Duża zaletą tego rozwiązania jest fakt, że można przygotować dowolną ilość specjałów i następnie przechowywać je w lodówce lub zamrażarce przez długi okres czasu, dzięki czemu, gdy są potrzebne, są zawsze pod ręką. Moc przykładowego ciastka zależna jest oczywiście od ilości zużytego przy jego przygotowaniu towaru. Również takie czynniki jak twoja waga, metabolizm i nawyki żywieniowe mogą mieć znaczenie. Wszystko jest kwestią indywidualnej tolerancji i praktyki, bardzo ciężko jest zmierzyć poziom THC już gotowych do spożycia smakołyków. Jedzenie ich na pusty żołądek na pewno zwiększy i przyspieszy ich efekt działania. Silny i długotrwały efekt spożycia przyczynił się do zyskania przez ten sposób konsumpcji zasłużonej reputacji, zwłaszcza wśród osób korzystających z marihuany w celach leczniczych. Gdy masz już za sobą okres testów i dawkowanie jest odpowiednie, jest to o wiele efektywniejsze i zdrowsze rozwiązanie niż palenie. Przy zjedzeniu zbyt dużej ilości zielonych smakołyków faza może okazać się zbyt przytłaczająca i męcząca, nawet dla doświadczonych zawodników. Na szczęście nikomu nie udało się jeszcze nigdy przedawkować marihuany, w najgorszym wypadku zapadniesz w głęboki, długi, regenerujący sen. Warto dodać, że aktywowanie substancji psychoaktywnych w konopiach następuje poprzez ich podgrzanie, dlatego jedzenie surowej marihuany na ciebie nie zadziała tak jak byś sobie tego życzył! KOSMETYKI W uproszczeniu, są to wszystkie produkty z dodatkiem konopi indyjskich do stosowania bezpośrednio na skórę. Zazwyczaj mają formę olejków lub mleczek kosmetycznych. Ta metoda jest bardzo efektywna przy wszelkiego rodzaju dolegliwościach skóry i na łagodzenie bólu. W ten sposób jednak konopie nigdy nie zadziałają na ciebie psychoaktywnie, ponieważ organizm metabolizuje kannabinole szybciej, niż jest w stanie je absorbować. Jeżeli jednak szukasz sposobów na ogólne poprawienie kondycji swojej skóry, tego typu produkty mogą okazać się idealnym dodatkiem do twojej kosmetyczki. NALEWKI Prawdopodobnie jeden z najmniej popularnych sposobów konsumpcji marihuany. Nalewka w naszym rozumieniu to skoncentrowane, rozpuszczone w wysokoprocentowym alkoholu THC. Generalnie rzecz biorąc, już jedna kropla takiego specyfiku zaaplikowana pod język, może wywołać haj w przeciągu kilku minut. Tak więc efekt działania jest w takim wypadku bardzo szybki, trwa natomiast od jednej do dwóch godzin. Nalewki są łatwe w przygotowaniu i mogą stanowić miłą odmianę dla tradycyjnych metod, ponieważ możesz je wymieszać z czym tylko chcesz, są również bardzo dyskretne w użyciu. Jak widać, istnieje kilka sposobów na wprowadzenie marihuany do swojego organizmu. Są lepsze i gorsze, wybór zależy jednak głównie od indywidualnych preferencji. Nie bój się sprawdzić, które z opisanych metod są najlepsze dla ciebie!
  17. Przędziorki to niewielkie pajęczaki, które stanowią poważne zagrożenie dla roślin uprawnych i ogrodowych. Są one trudne do zwalczenia, ponieważ szybko się rozmnażają i mogą przetrwać w różnych warunkach środowiskowych. Tradycyjne metody zwalczania, takie jak stosowanie pestycydów chemicznych, nie zawsze są skuteczne i mogą mieć negatywny wpływ na środowisko naturalne. Na szczęście istnieje naturalne rozwiązanie, które zyskuje coraz większą popularność wśród ogrodników i rolników - biedronki. Biologia i ekologia biedronek Biedronki należą do rodziny Coccinellidae i występują na całym świecie. Są one łatwo rozpoznawalne po swoim charakterystycznym wyglądzie - okrągłym ciele i czerwonych lub pomarańczowych pokrywach z czarnymi kropkami. Istnieje ponad 5000 gatunków biedronek, z których wiele jest przystosowanych do różnych środowisk i żywi się różnymi rodzajami szkodników. Biedronki są, choć może to zabrzmieć śmiesznie, jeśli weźmiemy pod uwagę ich wygląd, owadami drapieżnymi, które aktywnie poszukują swojej ofiary. Mogą one wykrywać obecność przędziorków i innych szkodników za pomocą zmysłu węchu i wzroku. Dorosłe biedronki oraz ich larwy żywią się przędziorkami, zjadając zarówno jaja, jak i dorosłe osobniki. Jedna biedronka może zjeść nawet kilkaset przędziorków dziennie, co czyni je niezwykle skutecznymi w kontrolowaniu ich populacji. Biedronki są również doskonale przystosowane do przetrwania w różnych warunkach środowiskowych. Mogą one zimować w schronieniach, takich jak szczeliny w korze drzew lub pod liśćmi, a w okresie letnim aktywnie poszukują pożywienia na roślinach. Ponadto, biedronki są odporne na wiele pestycydów, co czyni je bezpiecznymi dla środowiska naturalnymi wrogami przędziorków. Zastosowanie biedronek w zwalczaniu przędziorków Wykorzystanie biedronek do zwalczania przędziorków staje się coraz bardziej popularne wśród ogrodników i rolników. Biedronki mogą być wprowadzane do upraw w celu kontrolowania populacji szkodników, a ich obecność może znacznie zmniejszyć potrzebę stosowania chemicznych środków ochrony roślin. Istnieje wiele sposobów na wprowadzenie biedronek do ogrodu lub uprawy. Jednym z nich jest zakup dorosłych osobników od specjalistycznych dostawców i wypuszczenie ich na roślinach, gdzie występują przędziorki. Biedronki szybko rozpoznają swoją ofiarę i zaczynają aktywnie ją poszukiwać i zjadać. Inną metodą jest stworzenie odpowiednich warunków, aby biedronki mogły się naturalnie rozmnażać i zasiedlać dany obszar. Można to osiągnąć, zapewniając im dostęp do źródeł wody, schronienia i roślin, na których mogą znaleźć pożywienie. Biedronki preferują rośliny z dużą ilością nektaru i pyłku, takie jak kwiaty baldaszkowate czy rośliny motylkowe. Wprowadzenie biedronek do ogrodu lub uprawy może przynieść wiele korzyści. Oprócz skutecznego zwalczania przędziorków, biedronki mogą również ograniczać populację innych szkodników, takich jak mszyce czy wciornastki. Ponadto, biedronki są całkowicie bezpieczne dla ludzi i zwierząt, a ich obecność może przyciągać inne pożyteczne owady, takie jak pszczoły czy motyle. Wyzwania i ograniczenia stosowania biedronek Chociaż biedronki są skutecznym i naturalnym sposobem na zwalczanie przędziorków, istnieją również pewne wyzwania i ograniczenia związane z ich wykorzystaniem. Jednym z głównych wyzwań jest zapewnienie odpowiednich warunków, aby biedronki mogły się rozmnażać i pozostać w danym obszarze. Biedronki mogą łatwo opuścić dany teren, jeśli nie znajdą wystarczającej ilości pożywienia lub schronienia. Dlatego ważne jest, aby stworzyć odpowiednie środowisko, które będzie przyciągać i utrzymywać populację biedronek. Ponadto, biedronki mogą być wrażliwe na niektóre pestycydy lub inne chemiczne środki ochrony roślin. Dlatego ważne jest, aby unikać stosowania tych produktów w pobliżu obszarów, gdzie biedronki są wprowadzane, aby nie narazić ich na niebezpieczeństwo. Innym ograniczeniem jest to, że biedronki mogą nie być wystarczająco skuteczne w zwalczaniu dużych populacji przędziorków. W takich przypadkach może być konieczne zastosowanie dodatkowych metod, takich jak ręczne usuwanie szkodników lub stosowanie naturalnych środków ochrony roślin. Pomimo tych wyzwań, biedronki pozostają cennym narzędziem w zwalczaniu przędziorków w sposób przyjazny dla środowiska. Ich skuteczność, bezpieczeństwo i łatwość wprowadzenia sprawiają, że są one coraz częściej wybierane przez ogrodników i rolników jako alternatywa dla chemicznych pestycydów. Podsumowanie Biedronki stanowią skuteczne i naturalne rozwiązanie na problem przędziorków w ogrodach i uprawach. Dzięki swojej biologii i ekologii, biedronki są doskonale przystosowane do zwalczania tych szkodników, jednocześnie nie zagrażając środowisku naturalnemu. Wprowadzenie biedronek do ogrodu lub uprawy może znacznie ograniczyć potrzebę stosowania chemicznych środków ochrony roślin, przynosząc korzyści zarówno dla roślin, jak i dla całego ekosystemu. Chociaż istnieją pewne wyzwania i ograniczenia związane z wykorzystaniem biedronek, ich zalety przeważają nad tymi trudnościami. Dlatego coraz więcej ogrodników i rolników decyduje się na wprowadzenie tych pożytecznych owadów do swoich upraw, przyczyniając się do zrównoważonego i ekologicznego zarządzania szkodnikami.
  18. Choroba parkinsona to bardzo wyniszczające schorzenie, które wymaga szybkiej i zdecydowanej reakcji. Naukowcy obecnie sprawdzają, czy konopie indyjskie mogą odegrać ważną rolę w minimalizowaniu jej objawów. Choroba Parkinsona to współcześnie stosowane pojęcie opisujące degeneracyjną chorobę mózgu, która znana jest ludzkości od zarania dziejów. W starożytnych Indiach, praktycy medycyny ajurwedyjskiej nazywali ją "Kampavada". W roku 175 n. e. została odnotowana przez Galena z Pergamonu, prominentnego greckiego chirurga i filozofa, jako "drżączka poraźna". W 1817 roku angielski lekarz, James Parkinson, zamieszkały w Londynie, napisał "Esej na temat drżączki poraźnej", w której opisał symptomy występujące u kilku jego pacjentów i znajomych. Bliżej końca XIX wieku neurolog Jean-Martin Charcot na podstawie szerokich badań naukowych uznał istotę prac Parkinsona i nazwał to schorzenie jego imieniem. Od bardzo dawna staramy się zwalczać tę chorobę i jej skutki, jednak dotychczasowe formy leczenia określić można delikatnie jako dalekie od ideału. Niektórzy naukowcy obecnie uważają, że konopie indyjskie mogą pomóc w tej kwestii i aktywnie badają ich potencjał na tym polu. Na początku przyjrzyjmy się samej chorobie. CZYM JEST CHOROBA PARKINSONA? Jest to przewlekła i postępująca choroba negatywnie wpływająca na zdolności motoryczne człowieka, która atakuje głównie osoby starsze. W trakcie choroby Parkinsona dochodzi do awarii i w rezultacie śmierci żywotnych komórek nerwowych w części mózgu zwanej istotą czarną. Niektóre z tych umierających neuronów odpowiedzialne są za produkcję dopaminy, hormonu za pomocą którego mózg komunikuje ze sobą różne swoje obszary, odpowiedzialne głównie za zdolności motoryczne i koordynację ruchową. Uszkodzenia mózgu wpływają na te zdolności stopniowo, czynią codzienne czynności coraz trudniejszymi. Z czasem, gdy coraz większa ilość neuronów obumiera, co za tym idzie produkowana jest coraz mniejsza ilość dopaminy, symptomy choroby pogarszają się. Konkretne objawy u różnych osób mogą się różnić, jednak do podstawowych zaliczyć można: - drżenie rąk, ramion, nóg, żuchwy i twarzy - spowolnienie ruchów i ich niepewność - sztywność kończyn - niestabilna postawa, osłabiona równowaga i koordynacja ruchowa Występują również inne, nie związane z ruchem objawy, związane z gromadzeniem się grudek białka alfa-synukleiny w receptorach węchowych i pniu mózgu, które wpływają negatywnie na regulację snu i węchu. Obecnie nie znana jest przyczyna powstawania choroby Parkinsona, jak również nie znamy na nią lekarstwa. Po latach intensywnych badań powstał lek o nazwie Lewodopa. Co prawda pomaga on przy bieżących objawach choroby, jednak w żaden sposób ich nie cofa. Dodatkowo, jak przy wielu innych farmaceutykach, prowadzić może do wielu efektów ubocznych takich jak dyskineza, utrata apetytu i bezsenność. KONOPIE INDYJSKIE A CHOROBA PARKINSONA Na początku trzeba wyraźnie zaznaczyć, że wciąż istnieje potrzeba przeprowadzenia wielu szczegółowych badań, mających na celu szczegółowo ocenić efekty terapeutyczne stosowania kannabinoli zawartych w marihuanie, na cierpiących na chorobę Parkinsona. Istnieje jednak spora ilość dowodów pozaklinicznych, dostarczonych głównie przez cierpiących na tą chorobę i spożywających marihuanę na własną rękę w celu łagodzenia jej objawów. Na ten przykład, aż 45,9 % chorych osób, które zdecydowały się spróbować na sobie efektów marihuany, zgłosiło poprawę na polu niektórych z męczących ich przypadłości. Powyższa liczba jest wynikiem ankiety przeprowadzonej w Pradze przez "Prague Movement Disorder Centre" w roku 2004. W trakcie tej ankiety zgłaszano poprawę w kwestiach drżenia spoczynkowego, spowolnienia ruchowego i dyskinezy, lecz także stwierdzono wzrost apetytu i dużo mniejsze problemy ze snem. Inne badania starały się udowodnić działanie marihuany na cierpiących na chorobę Parkinsona w warunkach klinicznych. Naukowcy obserwowali grupę siedemnastu pacjentów korzystających z medycznej marihuany, aby ocenić jaki ma ona na nich wpływ. Stwierdzono znaczną poprawę zdolności motorycznych, jak również znacznie zmniejszony ból, już około pół godziny po jej spożyciu. Owe badania przeprowadzono na zbyt małą skalę aby ich wyniki uznać za ostateczne, jednak dają one nadzieję na więcej bardziej gruntownych i szczegółowych analiz. Pozostało wciąż bardzo wiele do zrobienia, jeżeli chodzi o szczegółowe rozpoznanie złożonych funkcji naszego mózgu, a także tego, jaki wpływ wywiera na niego regularne stosowanie konopi indyjskich. Mamy już dowody naukowe wskazujące na to, że kannabinole odgrywają bardzo ważną rolę, jeżeli chodzi o utrzymanie neuronów w odpowiedniej kondycji. Ma to niebagatelne znaczenie przy leczeniu objawów wielu chorób degeneracyjnych mózgu, w tym choroby Parkinsona. Nie wydaje się być zbyt daleko posuniętym założenie, że konopie indyjskie mogą pozytywnie wpływać na stan cierpiących na chorobę Parkinsona. We wspomnianej już części mózgu zwanej istotą czarną, dosłownie roi się od receptorów kanabinoidowych. Prócz tego udowodniono już także pozytywny wpływ marihuany na cierpiących na takie choroby degeneracyjne mózgu jak skleroza czy choroba Alzheimera. Rozwój metod leczenia mających na celu spowolnienie lub powstrzymanie postępów choroby Parkinsona jest niezbędny, aby zmniejszyć cierpienie uskarżających się na nią pacjentów. Istnieje potrzeba przeprowadzenia jeszcze o wiele większej ilości badań na tym polu, jednak naszym zdaniem jest to tylko kwestia czasu, gdy doświadczenia kliniczne udowodnią jednoznacznie pozytywny wpływ stosowania marihuany na tego typu schorzenia mózgu.
  19. Dlaczego dekarboksylacja twoich konopi indyjskich jest taka ważna? Jeżeli kiedykolwiek odpaliłeś skręta z marihuaną lub w celu jej spożycia użyłeś waporyzatora, miej świadomość, że w przeszłości poddawałeś już konopie indyjskie procesowi dekarboksylacji. Jest on bardzo prosty, jednak niezbędny, aby osiągnąć zamierzony efekt, zwłaszcza jeśli mówimy o wykorzystaniu naszej ulubionej rośliny w kuchni. Bez przeprowadzenia procesu dekarboksylacji w odpowiedni sposób, nasze pożywienie z dodatkiem marihuany nie będzie miało pożądanego przez nas działania psychoaktywnego. Kannabinole zawarte w marihuanie nie zostaną aktywowane. Jeżeli pieczesz coś z dodatkiem marihuany, proces ten nastąpi do pewnego stopnia samoczynnie, jako że dekarboksylacją nazywamy podgrzewanie suszu w odpowiedniej temperaturze przez odpowiednią ilość czasu (przy spalaniu lub waporyzacji następuje ona natychmiastowo). My zalecamy jednak, aby przed wykorzystaniem konopi indyjskich w jakikolwiek sposób w kuchni, najpierw poddać je temu procesowi, dzięki czemu w efekcie wykorzystasz cały ich potencjał. Oto proces dekarboksylacji, któremu poświęcony jest ten artykuł. DEKARBOKSYLACJA: CO TO JEST? Dekarboksylacja to reakcja chemiczna, która zachodzi w konopiach indyjskich, pod wpływem działania wysokiej temperatury. W jej trakcie dochodzi do usunięcia ze składu zioła grupy kwasu karboksylowego, czyniąc je znacznie silniejszym w działaniu. To własnie obecność tej grupy w składzie marihuany powoduje, że np. jedząc ją na surowo nie odczujesz efektów jej działania zbyt mocno. Jest swego rodzaju blokerem psychoaktywnych właściwości konopi indyjskich. Tak więc w tym wszystkim chodzi tylko o skład chemiczny rośliny. Z tego samego powodu zioło jest suszone, zanim będzie można je zapalić/ugotować/waporyzować. Aktywacja marihuany w pewnym momencie jest niezbędna, aby poczuć pełnię efektów jej działania. Pod wpływem temperatury grupa kwasu karboksylowego zostaje usunięta i następuje zmiana w składzie chemicznym substancji THCA, która w efekcie staje się psychoaktywnym THC. W JAKI SPOSÓB DEKARBOKSYLOWAĆ SWOJE KONOPIE INDYJSKIE? Najpierw dokładnie zmiel swoją marihuanę, następnie rozprowadź ją w miarę możliwości równo na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub folią aluminiową. Gdy masz ją już równo rozprowadzoną po całej powierzchni blachy, umieść ją w nagrzanym wcześniej do temperatury 110°C piekarniku i pozostaw w nim na około sześćdziesiąt minut. Jest to ogólnie przyjętym standardem, jednak możesz skrócić ten czas nagrzewając piekarnik do wyższej temperatury. Uważa się jednak, że dłuższe podgrzewanie w niższej temperaturze daje najlepsze efekty i nic się w trakcie takiego procesu wtedy nie marnuje. DLACZEGO JEDZENIE MARIHUANY MA INNE DZIAŁANIE NIŻ JEJ PALENIE? Jedzenie jest świetnym sposobem na poczucie pełni mocy marihuany bez żadnych negatywnych efektów ubocznych. W związku z absorbcją THC przez układ pokarmowy zamiast płuc, zioło jest metabolizowane w wątrobie i w efekcie tego powstaje 11-hydroksy-THC, jeszcze silniejsza w działaniu substancja o dużo lepszej przenikalności przez barierę krwii w mózgu. W trakcie palenia marihuany, THC uderza prosto do głowy i haj jest natychmiastowy, jednak często o wiele mniej intensywny i krócej trwa, niż przy jej jedzeniu. Faza po zjedzeniu pożywienia z dodatkiem marihuany może trwać nawet sześć godzin lub więcej, zależnie od przyjętej dawki i często jest bardzo psychodeliczna. Jeżeli na samą myśl o tym wciąż nie burczy Ci w brzuchu, nie wiem co jest z Tobą nie tak. Dodatkowo, jako że coraz większa ilość osób eksperymentuje z marihuaną w kuchni, nie musisz się ograniczać już tylko do najpopularniejszych wypieków typu babeczki czy ciastka. Istnieje również możliwość zapić zwykłe ciasto parującą filiżanką marihuanowej kawy lub ziołowej herbatki. Napoje mogą wydawać się nowym sposobem konsumpcji coraz powszechniejszej marihuany, jednak herbatka z niej zaparzana jest przez ludzi już od tysięcy lat. Wymieszanie łyżki masła konopnego (masło z dodatkiem dekarboksylowanej marihuany) w herbacie, jest od wieków stosowane w Indiach w trakcie ceremonii religijnych lub jako lekarstwo na szereg dolegliwości. Czy istnieje lepsza rekomendacja niż wielowiekowa tradycja? Jeżeli chcesz obudzić uśpionego w Tobie bramina lub jesteś zwyczajnie zaintrygowany jak smakowała by konopna herbatka, poniżej znajdziesz link do prostego sposobu jej przygotowania w warunkach domowych.
  20. Inaczej... jakaś stara konstrukcja czy nowa ? Też nad generatorem myśleliśmy ale jednak firma i przyłącze. Jeszcze nie mogę się pochwalić zdjęciami Dużo paliwa musisz wozić...
  21. Obojętne - ścina się przed samą pobudką, i nie o moc czy żywice tylko o tarpeny.
  22. Miodzio, najszybszy awans na growera, w godzinę od zarejestrowania, gratuluje
  23. Malina panie malina... Mam kilka pytań co do generatorów diesla. Napisz czy głośno pracują ? Jak z awaryjnością ? Praca ciągła (24/h)? I ile palą ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+