Skocz do zawartości
nasiona konopi

grower

Początki palenia trawki


Arkanax

Recommended Posts

Arkanax zapodam ci pełny super poradnik mojego własnego autorstwa który właśnie zaraz napiszę. Temat tylko troche czytałem bo to już nudne jak wie sie co i jak ;)

Po pierwsze kombinuj od typa którego znasz. Nie znasz klienta to na bank ci skubnie, nie znasz klienta to moze byc agent, albo juz po całości ściema i dostaniesz gowno w stylu majeranek + pomidor. Nawet dobry ziomek moze cie oskubac, brak kasy do takiego czegoś popycha. Poza tym dobry kumpel może załatwiać od kogoś kto ma go za frajera i wtedy ta sama sytuacja. Najlepiej samemu zasadź;)

Dalej jak masz już palenie to skitraj je, nie szpanuj tym, wiedziec moga tylko ci z którymi palisz. Nie lazisz z tym tematem, nie jezdzisz mpk (he kiedyś jechalem przez cale pewne wielotysieczne miasto z torba ze j*balo na pol autobusu i wszyscy sie lampili;) he ale to bylo glupie;) ), nie trzymasz tego tygodniami w kieszeni czy w innej szafce bo im dluzej trzymasz tym wieksza szansa ze ci stara to wyczai. Potem załatwiasz sprzęcior.

Na pierwszy raz możesz wybrać lola albo lufe, ewentualnie jakieś małoupie*dalające bonio. Lolów sam nie lubie ze względu na marnotrawstwo. Lufa i bonio myśle że są po pierwsze bardzo ekonomiczne, a po drugie tworzą taki przyjemny nastrój hmm rytuału. Jak kupujesz lufe to uwazaj żeby kupić taką co można więcej do niej nabić. Oprócz sprzętu kupujesz sobie dobrą zapalniczkę a do tego jakieś jedzenie i picie (papierosy jeśli chcecie rozrabiać z tyteksem a nikt z was nie ma przy sobie fajek) , mogą to być czipsy, slodycze, bułki, różne wyroby cukiernicze, do tego do picia kola, soki, woda, może być też piwo albo wino. Jak coś ci smakuje to na gastro będzie smakować jeszcze lepiej;) Alkoholu żadnego nie polecam na pierwszy raz bo możesz fazy nie poczuć, albo napewno nie tak wyraziście. Pozatym etanol jest bardzo szkodliwy dla zdrowia. Następnie idziecie na miejscówkę.

Najlepiej jeśli to będzie jakaś chata, miejsce gdzie możecie się zamknąć i być pewni że nikt wam nie przerwie. Wtedy załączacie dobrą muze, może to być np regae, hip hop, ska, albo dnb czy techno, ważne żeby to była muzyka albo z pozytywnym nastrojem, śmieszna, albo wkminiająca i energetyzująca. Potem wygodnie się rozsiadacie i zaczynacie.

Najbardziej ogarnięty z was kruszy, rozrabia i nabija. Jeśli nie palicie fajek to mimo że nikotyna jest okropną trucizną warto poćwiczyć zaciąganie się. Tytoń palony z mateksem zmienia nieco faze, przynajmniej dla kogoś kto nie pali lub nie pali wcale. Dlatego zupełnie czysta sensi jest znacznie lepsza. Jednak tytoń powoduje że lepiej się pali, jest "więcej palenia". Tylko że w sensie nie że bardziej was porobi tylko że więcej sobie podajecie, cała akcja trwa dużej, nie upie*rdolicie sie od razu tylko stopniowo. Później zaczynają się rozkminy ewentualnie balety. Oczywiście należy pamiętać żeby opie*dolić dzidkę, czyli tam gdzie jest ślad na lufce żywicy opala się zapalniczką i ściąga normalnie. Potem się czeka aż ostygnie, odwraca i to samo. Potem usuwacie dowody. To nie może być kosz w waszym domu. Potem gdzieś po godzinie albo dwóch zaczynacie się zajadać. Potem przez jeszcze dwie godziny macie banie. A potem do końca dnia taką niby-banie, czyli spokój, głębokie odprężenie, wszystko zależy od człowieka. Potem sobie do następnego palenia czekacie bo palenie non stop to przesada;)

Bless i szczęścia życzę. :joint:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • Replies 96
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Arkanax zapodam ci pełny super poradnik mojego własnego autorstwa który właśnie zaraz napiszę. Temat tylko troche czytałem bo to już nudne jak wie sie co i jak ;)

Po pierwsze kombinuj od typa którego znasz. Nie znasz klienta to na bank ci skubnie, nie znasz klienta to moze byc agent, albo juz po całości ściema i dostaniesz gowno w stylu majeranek + pomidor. Nawet dobry ziomek moze cie oskubac, brak kasy do takiego czegoś popycha. Poza tym dobry kumpel może załatwiać od kogoś kto ma go za frajera i wtedy ta sama sytuacja. Najlepiej samemu zasadź;)

Dalej jak masz już palenie to skitraj je, nie szpanuj tym, wiedziec moga tylko ci z którymi palisz. Nie lazisz z tym tematem, nie jezdzisz mpk (he kiedyś jechalem przez cale pewne wielotysieczne miasto z torba ze j*balo na pol autobusu i wszyscy sie lampili;) he ale to bylo glupie;) ), nie trzymasz tego tygodniami w kieszeni czy w innej szafce bo im dluzej trzymasz tym wieksza szansa ze ci stara to wyczai. Potem załatwiasz sprzęcior.

Na pierwszy raz możesz wybrać lola albo lufe, ewentualnie jakieś małoupie*dalające bonio. Lolów sam nie lubie ze względu na marnotrawstwo. Lufa i bonio myśle że są po pierwsze bardzo ekonomiczne, a po drugie tworzą taki przyjemny nastrój hmm rytuału. Jak kupujesz lufe to uwazaj żeby kupić taką co można więcej do niej nabić. Oprócz sprzętu kupujesz sobie dobrą zapalniczkę a do tego jakieś jedzenie i picie (papierosy jeśli chcecie rozrabiać z tyteksem a nikt z was nie ma przy sobie fajek) , mogą to być czipsy, slodycze, bułki, różne wyroby cukiernicze, do tego do picia kola, soki, woda, może być też piwo albo wino. Jak coś ci smakuje to na gastro będzie smakować jeszcze lepiej;) Alkoholu żadnego nie polecam na pierwszy raz bo możesz fazy nie poczuć, albo napewno nie tak wyraziście. Pozatym etanol jest bardzo szkodliwy dla zdrowia. Następnie idziecie na miejscówkę.

Najlepiej jeśli to będzie jakaś chata, miejsce gdzie możecie się zamknąć i być pewni że nikt wam nie przerwie. Wtedy załączacie dobrą muze, może to być np regae, hip hop, ska, albo dnb czy techno, ważne żeby to była muzyka albo z pozytywnym nastrojem, śmieszna, albo wkminiająca i energetyzująca. Potem wygodnie się rozsiadacie i zaczynacie.

Najbardziej ogarnięty z was kruszy, rozrabia i nabija. Jeśli nie palicie fajek to mimo że nikotyna jest okropną trucizną warto poćwiczyć zaciąganie się. Tytoń palony z mateksem zmienia nieco faze, przynajmniej dla kogoś kto nie pali lub nie pali wcale. Dlatego zupełnie czysta sensi jest znacznie lepsza. Jednak tytoń powoduje że lepiej się pali, jest "więcej palenia". Tylko że w sensie nie że bardziej was porobi tylko że więcej sobie podajecie, cała akcja trwa dużej, nie upie*rdolicie sie od razu tylko stopniowo. Później zaczynają się rozkminy ewentualnie balety. Oczywiście należy pamiętać żeby opie*dolić dzidkę, czyli tam gdzie jest ślad na lufce żywicy opala się zapalniczką i ściąga normalnie. Potem się czeka aż ostygnie, odwraca i to samo. Potem usuwacie dowody. To nie może być kosz w waszym domu. Potem gdzieś po godzinie albo dwóch zaczynacie się zajadać. Potem przez jeszcze dwie godziny macie banie. A potem do końca dnia taką niby-banie, czyli spokój, głębokie odprężenie, wszystko zależy od człowieka. Potem sobie do następnego palenia czekacie bo palenie non stop to przesada;)

Bless i szczęścia życzę. :joint:

To znaczy że wystarczy w lufke nabić podpalic i jarasz? Nie trzeba zadnych papierków żeby komety nie było?
Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Heh dzieki ze wam się podoba;) Jak coś to może nawet podklejcie hehe;) Ale odpowiadając, w ogóle ciężko mi sobie wyobrazić jak z tymi papierkami montujesz. Jeżeli temat jest bardzo sypki to możesz dać kapeczke tytoniu na zapchanie albo tak nabijać nad kartką i to co spadnie z dołu znowu na górę a potem ostrożnie odpalać. Ale przy normalnym paleniu takie coś mi się nie zdażyło, tylko raz przy syfie z dopalaczy. Jak się pali to nie ma co się bać komet to nie jest pocisk z pistoletu. Można sobie leciutko oparzyć język albo gardło, ale przecież można łapać na śline (uwaga żeby rury nie obśliniać! koledzy raczej nie chcą się całować!) albo tak ja to robie palić przy zaciśniętych zębach;)

Bless :zbakany:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

To znaczy że wystarczy w lufke nabić podpalic i jarasz? Nie trzeba zadnych papierków żeby komety nie było?

no jasne ,pierwsze słyszę w ogóle o jakiś ustnikach do szkła...

po co to i na co to nie wiem ,przecież już widać jak się żarzy blisko końca cybucha że kometa będzie leciała

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Haha dokładnie , nie ma co się modlić nad tym ;) jak pierwszy raz piłeś piwo to też kminiłeś czy lepiej z puszki czy z butelki, czy duże łyki brać czy mniejsze, czy pić na siedząco czy stojąco? ;)
Tylko jak pijesz piwo to obojętnie jak i tak sie upijesz lub coś poczujesz a ja paliłem 1 raz i nic mnie nie wzieło:/
Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Hmm.. Jeśli już tak strasznie boisz się tej komety to walnij sobie do lufki sprężynke od długopisa (tą na wkładzie ;) ) i w tedy to nie przefiltruje dymu i zminimalizuje ryzyko "komety" -ja tak na początku robiłem ale potem jakoś tak sam wiedziałem kiedy będzie kometa i nie ciągłem i jak boisz sie że znowu się nie upalisz a strasznie chcesz to polecam ci wiadro ale na pierwszy raz możesz się z tym pogubić ,zresztą faza może cię przerazić :D

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+