Skocz do zawartości
thc-thc

grower

skutki uboczne medycznej - pomocy!


mistrzu0

Recommended Posts

Siemka, mam pytanie odnośnie efektów po medycznej marihuanie. 
Dostałem recepte na dwa susze Red no2 oraz Aurore indice na próbę. Kupiłem waporyzator, zażywam naprawdę niskie dawki ok. 0,05g do max 0,1g za jednym razem. Z reguły jednak ok. 0,03g do 0,05 g a i tak jest problem... Na czym polega problem?

Nigdy z konopiami do czynienia nie miałem, ogólnie chciałbym zapytać czy marihuana na pewno nie spowoduje np. zatrzymania akcji serca, oddechu? sporo czytałem i wiem, że teoretycznie nie, bo thc jeszcze nikogo nie zabiło ale... Po 2 buchach szczególnie na wyższej temperaturze (a nawet zresztą na niższej) zaczyna się rozkręcać u mnie totalny odjazd. Rozkręca się szybkie bicie serca, paraliż myśli (co jest całkiem ok ale do czasu), bo po ok. 20-30-40 min mam wrażenie, że nie panuję nad swoim oddechem tzn. spowalnia czas i martwię się, że oddycham za mało oddechów na minutę i dostanę niedotlenienia... potem panikuję , że zaraz dostanę np. zawału i zaczynam pić dużo wody i jeść słodkich rzeczy i jak już nie mogę wytrzymać pryskam sobie z przerażenia olejek z CBD pod język żeby zniwelować ten haj... nie wiem jak długo ten haj by trwał gdyby nie w/w zabiegi z olejkiem.
Nie wiem czy przez to, że marihuana powoduje zaburzenie percepcji czasu tak się dzieje i niby oddycham normalnie, a wydaje mi się, że za wolno? czy faktycznie oddech spowalnia na tyle, że robię wtedy 1 płytki oddech na 12-15 sekund? a serce zapieprza ok. 160-190... i czy to jest normalne?
Niby wyczytałem, że teoretycznie THC nie wpływa na obszary mózgu które podtrzymują życie - tzn. oddech i bicie serca... a w praktyce? 


Nie wiem czy to normalne, czy tak jest na początku... susz jest przecież z apteki więc nie może być pryskany czy coś w tym stylu. Bardziej podchodzi mi ta aurora indica, bo ona powoduje potem fajną senność, rozluźnienie, ale obydwie odmiany powodują takie niezbyt przyjemne skutki u mnie... 
Ogólnie świetnie na mnie działa bo mam sk**syńskie bóle głowy i doceniam działanie przeciwbólowe THC, jednak martwią mnie te 'skutki uboczne'. Czytalem że niby za dużo naraz może waporyzuję - ale ja zmniejszam ciągle dawkę która i tak jest już mała i za każdym razem to samo :/  może jestem nadwrażliwy na THC? ;/ waporyzowałem już ok. 6 razy...

 

Próbowałem na temp. 221 stopni - wtedy ma się uwalniać najwięcej kannabinoidów - ale nawet jeden mały buszek z wapka to zabójstwo i śmierć na 2 godziny.. 
A nawet przy niższych temperaturach tj ok. 165-170 C - też efekty niezbyt ciekawe :( 

 

Czy to może być krzywa faza? Myślę że świadomość tego, że marihuana mnie nie zabije powinna mi pomóc, gdy sobie przypomnę w razie takiego ataku, więc wypowiedzcie się proszę w tym temacie... ogólnie nie chcę przestać zażywać konopii tylko znaleźć przyczynę dlaczego tak się dzieje i rozwiązać. Chciałbym po prostu odczuwać pozytywne efekty a nie takie coś... Z dwojga złego wolę już takie nieprzyjemne paranoje niż klasterowe bóle głowy z rzyganiem na które nawet tramadol zmieszany z ketonalami nie pomaga ;/ ale martwię się, czy nie dostanę np. zapaści, nie stracę przytomności.

 

Oh i ciekawi mnie jedna rzecz- po zażyciu THC wiele osób ma czerwone oczy... u mnie taki objaw nie występuje wcale! robią się tylko szkliste, ale białka są białe tak jak były...
owszem suchość języka straszna, ale dziwią mnie te oczy- czy to normalne? chyba że to dzięki temu, że zażywam mj w postaci waporyzacji, a nie palenia?

 

Przed waporyzacją jem też posiłek ok. 40 min przed, nie waporyzuję na czczo bo to grozi wtedy spadkiem cukru.

 

Chciałbym czerpać przyjemność z zażywania konopii i leczyć się bez skutków ubocznych... wydawało mi się to obiecującym zamiennikiem opioidów bo ileż można żreć tego tramalu...
 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Podejrzewam, że celowo dają do aptek odmiany z dużym % thc, żeby zniechęcić do korzystania z jej dobrodziejstw (do czasu zajęcia zagranicznych rynków).

(IMHO) Dla początkujących powinno być przynajmniej 50% CBD w odmianie, wtedy byłby tylko chill, bez strachu...

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Witaj, wszystko to co opisujesz to jest tak zwany bad trip to znaczy wszystko co ci się dzieje jest naturalną częścią palenia u ludzi z schorzeniami układu nerwowego oraz ze skłonnościami do nerwic natręt oraz nerwic z paranojami.

Identyczne zjawisko pojawia się u mnie kiedy wypalę zbyt mocną odmianę, jest dużo rzeczy które wspomagają prawidłowe waporyzowanie się suszem między innymi to Czy zażywasz dobre dawki witamin oraz minerałów a także przyjmowanie magnezu i potasu.

Bardzo dziwne że palisz w tej temperaturze ustaw sobie na 180 stopni i inhaluje się nie do odcięcia oddechów czyli delikatne wdechy i wydechy to ma być inhalacja parowa a nie dymowa dlatego bardzo dużo osób nie wie jak prawidłowo się waporyzować ponieważ uważają że jeżeli nie ma dymu No to nie działa zatem u paliły się zbyt mocno dlatego czułeś kołatanie serca jest to normalne kiedy świadomość zaczyna się budzić i zaczynasz odczuwać działania marihuany na swoim ciele.

 

Tak jak wyżej tutaj opisał kolega być może odmiana jest dla ciebie zbyt mocna lub też celowo dawana jest zbyt mocna odmiana żeby ludzie którzy chcą się leczyć uważali ją za szkodliwą a nie pozytywną.

 

Ratując się cukrem oraz dużą ilością wody jest okej, tak działa mechanizm cukru jeżeli Słabniemy i zjemy trochę cukru nasz mózg dostaje glukozę i automatycznie nie możemy zemdleć. Nikt nie dostaję zawału po paleniu trawki jeżeli ona jest z legalnego źródła w całym taką jak ty masz nie jest ona na serowa na żadną chemią. Zatem Pomyśl nad tym czy nie masz nerwicy natręctw bądź też czy twoja wrażliwość zbyt bardzo nie reaguje na sytuację staraj się relaksować to ma być czas relaksu A nie czas który trzeba przetrwać.

To że akurat nie masz czerwonych oczu to bardzo dobrze świadczy o jakości suszu jaki posiadasz, jakoś suszu z legalnego źródła różni się tym że nie jest ono zanieczyszczona bardzo dużo ulicznej trafi którą kupuje się od dealera jest zanieczyszczona w tym sam użyte złe nawozy w trakcie uprawy a także różne chemia dodana aby zwiększyć wagę suszu a za tym idzie aby dealer zarobił więcej i stąd te substancje które są szkodliwe mają działanie na wysuszenie śluzówki oka i stąd podrażnienia do tego jeżeli widzisz kogoś z czerwonymi oczami potrawce to może być świadomy że prawdopodobnie palił zły susz jakościowo

 

Sorry za ewnt błędy, pisałam mówiąc i słownik szaleje.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Dziękuję bardzo za odpowiedź @Ambasadorka , bardzo mnie uspokoiłaś tymi słowami.
Faktycznie bywam bardzo nerwowy, kiedyś leczyłem się na nerwicę, jednak leki powodowały zbyt duże skutki uboczne i odstawiłem je 3 lata temu... mam ogólnie też stresujący tryb życia i może nawet jak wydaje mi się, że jestem uspokojony przed waporyzacją w bezstresowych warunkach, to i tak gdzieś w podświadomości, w środku, z tyłu głowy te nerwy/lęk mogą być np. skumulowane z życia codziennego i po zażyciu THC mogą one wychodzić i się potęgować...

Cóż, będę próbował w takim razie w jeszcze mniejszych mikrodawkach... spróbuję zająć się czymś innym i jak rozkręca się ten bad trip to postaram się mniej skupiać na nim. Bo jak zaczyna się tak dziać, to nakręcam się jeszcze bardziej, bo zaczynam liczyć oddechy, mierzyć ciśnienie, wyobrażam sobie, że zaraz zemdleję, a że mieszkam sam to nikt mnie nie uratuje. Wiem, może to śmieszne, ale jestem w tym całkowitym świeżakiem...

Muszę znaleźć jakiś złoty środek, bo działanie przeciwbólowe i rozluźniające jest świetne. 
Tylko ostatnio miałem właśnie taką paranoję, że ok. 1 godzinę po waporyzacji jak już THC się rozkręciło, to zacząłem ryczeć , modlić się, żeby to się skończyło i przepraszać że się nawrócę a... jestem ateistą. 

A myślisz że np. zakroplenie olejku CBD godzinę przed inhalacją-waporyzacją suszu z THC powinno pomóc? Lub np. zmieszanie medycznej z suszem CBD? 
Mam olejek od CannabiGold, jedna kropla zawiera 5mg CBD.. może np. 2 krople godzinę przed waporyzacją medycznej powinny jakby zblokować ten efekt psychodeliczny ?


Ew. wpadłem jeszcze na pomysł gdy już jest naprawdę fatalnie jak wyżej opisałem, może zażycie 0,5mg xanaxu powinno pomóc? czy może wystąpić jakaś szkodliwa reakcja benzodiazepiny-thc i zryć mi mózg? :/ kiedyś wspomagałem się tym lekiem w mocno kryzysowych sytuacjach, mógłbym poprosić lekarza o wypisanie. On dosyć szybko działa i może pomógłby mi przeżyć fazę...

 
 
Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Też miewam maniakalne myśli i wiesz co.. poddaj się im. Jeżeli uważasz że zemdlejesz połóż się nogi do góry i pomyśl słowo które Cię wytrącić np dupa cyce kupa itd lub słowo ktore wywołuje jakiś absurd 

Nie staraj się kontrolować wszystkiego 

Daj pisać życiu swój scenariusz 

Zmierz się z strachem 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 tygodnie później...

Red No 2 i Indica od Aurory są bardzo mocne. Produkt Spectrum ma 19%, a Aurory 20%. Dla mnie - palacza z bardzo dużym stażem - są to na prawdę konkretne odmiany. Zagadaj z lekarzem, żeby przepisał Ci np 12/12, albo 8/12 ( % thc/CBD ). Aurora wypuszcza takie odmiany. I tak jak pisze Amba - uważaj na wdechy, skoro po dwóch z vapa tak Cię sieka, to chyba na prawdę konkretne te wdechy robisz 😄

Ja w ogóle na początek to polecałbym Ci unikać tej indyjki od aurory, mega mocna, na początek to zdecydowanie lepiej sativa Ci wejdzie. I temp. możesz spokojnie poniżej 200 C ustawić, mniej "narkotyczny" będzie ten haj. Najlepiej usiądź gdzieś na łące pod lasem, wsłuchaj się w szum liści i ptaków śpiew. I w takich okolicznościach zrób sobie sesję z MJ. Powinno być o wiele przyjemniej 🙂

Edytowane przez PoLek
Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 4 tygodnie później...

Również używam medycznej marihuany na receptę. Jednakże nie mam takich objawów. Natomiast wiem, że pozornie uznany mit, że marihuana zmniejsza tętno od razu powoduje, że osoby zdenerwowane mocno po to sięgają, a to błąd. Gdyż już zdenerwowany człowiek ma podwyższone bicie serca, zatem jak zapalisz masz jeszcze większe. W przypadku zażywania jeden z pierwszych razów może tak być, ale jeśli z czasem przy okazji nerwów Ci to nie minie radziłabym sprawdzić serducho. Jeśli ma wade medyczna marihuana niestety może być dla twojego organizmu zdradliwa. 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 9 miesięcy temu...

Ja swoją przygodę z konopiami zaczynałem pod okiem (link skasowany) i to oni przygotowali dla mnie pierwsze terapie, układali stosowanie oleju i to była faktycznie dla mnie dobra opcja, bo dzięki temu poznałem specyfikę i potem sam byłem uż dużo bardziej świadomy tego co i jak się stosuje. Więc jak ktoś zaczyna soją przygodę to uważam, ze taka pomoc będzie cenna.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 6 miesięcy temu...

Cześć,

Chciałem odświeżyć temat, bo mnie bardzo zaciekawił. To mój pierwszy post, także zdaje sobie sprawę, że jak bym poszukał dokładnie, to zapewne odnalazł bym odpowiedzi na większość pytań. No cóż, liczę, że jednak się znajdzie ktoś cierpliwy i jednak odpowie na kilka nurtujących mnie pytań.

W swoim życiu miałem już kontakt z marihuaną, przeróżną, od zbieranej w lasach i innych krzakach (lata 80) do tej z Amsterdamu (w końcu to XXI wiek). Ale tak się poukładało, że od ponad 10 lat jakoś nie było okazji. W tej chwili mam zapisaną marihuanę medyczną (Aurora), na próbę dostałem i tą indicę (20%), jak również sativę (22%). Mam sprawdzić, która dla mnie będzie lepsza. Lekarz ostrzegł mnie, że to silny lek, a pamiętam też, jak mnie w Amsterdamie "pozamiatało" po pierwszych buchach więc podszedłem do tematu ostrożnie.

Przyjąłem metodę 3 części suszu cbd - 1 część aurory, do mojego vaporyzatora wchodzi tak około 0,1-0,15 g suszu ale i tak czuje moc aurory :-). Natomiast do czego zmierzam. W sumie przy tak dużym rynku suszu cbd, na stronach różnych sklepów, jakoś nie wiele jest informacji o terpentenach w nim zawartych, ani czy ma ona bardziej charakterystykę indica czy sativa. Może ktoś ma doświadczenie z mieszaniem suszu cbd i leczniczej marihuany i może polecić któryś sklep, gdzie oprócz zawartości cbd, będą takie informacje jak profil danego zioła - w miarę uczciwe.

Ciekawi mnie też, jakie proporcje suszu cbd do suszu thc używają inni.

Jeszcze mam jedno pytanie. W Amsterdamie stały słoiki z "herbal", którym się "wypełniało" susz "podstawowy", ktoś może wie, co to było za ziółko?

 No i na koniec, czy "dopełnienie" suszu thc np. melisą to dobry pomysł?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Reply to this topic...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+