Cześć,
Chciałem odświeżyć temat, bo mnie bardzo zaciekawił. To mój pierwszy post, także zdaje sobie sprawę, że jak bym poszukał dokładnie, to zapewne odnalazł bym odpowiedzi na większość pytań. No cóż, liczę, że jednak się znajdzie ktoś cierpliwy i jednak odpowie na kilka nurtujących mnie pytań.
W swoim życiu miałem już kontakt z marihuaną, przeróżną, od zbieranej w lasach i innych krzakach (lata 80) do tej z Amsterdamu (w końcu to XXI wiek). Ale tak się poukładało, że od ponad 10 lat jakoś nie było okazji. W tej chwili mam zapisaną marihuanę medyczną (Aurora), na próbę dostałem i tą indicę (20%), jak również sativę (22%). Mam sprawdzić, która dla mnie będzie lepsza. Lekarz ostrzegł mnie, że to silny lek, a pamiętam też, jak mnie w Amsterdamie "pozamiatało" po pierwszych buchach więc podszedłem do tematu ostrożnie.
Przyjąłem metodę 3 części suszu cbd - 1 część aurory, do mojego vaporyzatora wchodzi tak około 0,1-0,15 g suszu ale i tak czuje moc aurory :-). Natomiast do czego zmierzam. W sumie przy tak dużym rynku suszu cbd, na stronach różnych sklepów, jakoś nie wiele jest informacji o terpentenach w nim zawartych, ani czy ma ona bardziej charakterystykę indica czy sativa. Może ktoś ma doświadczenie z mieszaniem suszu cbd i leczniczej marihuany i może polecić któryś sklep, gdzie oprócz zawartości cbd, będą takie informacje jak profil danego zioła - w miarę uczciwe.
Ciekawi mnie też, jakie proporcje suszu cbd do suszu thc używają inni.
Jeszcze mam jedno pytanie. W Amsterdamie stały słoiki z "herbal", którym się "wypełniało" susz "podstawowy", ktoś może wie, co to było za ziółko?
No i na koniec, czy "dopełnienie" suszu thc np. melisą to dobry pomysł?
Pozdrawiam