Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

mistrzu0

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia mistrzu0

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Dziękuję bardzo za odpowiedź @Ambasadorka , bardzo mnie uspokoiłaś tymi słowami. Faktycznie bywam bardzo nerwowy, kiedyś leczyłem się na nerwicę, jednak leki powodowały zbyt duże skutki uboczne i odstawiłem je 3 lata temu... mam ogólnie też stresujący tryb życia i może nawet jak wydaje mi się, że jestem uspokojony przed waporyzacją w bezstresowych warunkach, to i tak gdzieś w podświadomości, w środku, z tyłu głowy te nerwy/lęk mogą być np. skumulowane z życia codziennego i po zażyciu THC mogą one wychodzić i się potęgować... Cóż, będę próbował w takim razie w jeszcze mniejszych mikrodawkach... spróbuję zająć się czymś innym i jak rozkręca się ten bad trip to postaram się mniej skupiać na nim. Bo jak zaczyna się tak dziać, to nakręcam się jeszcze bardziej, bo zaczynam liczyć oddechy, mierzyć ciśnienie, wyobrażam sobie, że zaraz zemdleję, a że mieszkam sam to nikt mnie nie uratuje. Wiem, może to śmieszne, ale jestem w tym całkowitym świeżakiem... Muszę znaleźć jakiś złoty środek, bo działanie przeciwbólowe i rozluźniające jest świetne. Tylko ostatnio miałem właśnie taką paranoję, że ok. 1 godzinę po waporyzacji jak już THC się rozkręciło, to zacząłem ryczeć , modlić się, żeby to się skończyło i przepraszać że się nawrócę a... jestem ateistą. A myślisz że np. zakroplenie olejku CBD godzinę przed inhalacją-waporyzacją suszu z THC powinno pomóc? Lub np. zmieszanie medycznej z suszem CBD? Mam olejek od CannabiGold, jedna kropla zawiera 5mg CBD.. może np. 2 krople godzinę przed waporyzacją medycznej powinny jakby zblokować ten efekt psychodeliczny ? Ew. wpadłem jeszcze na pomysł gdy już jest naprawdę fatalnie jak wyżej opisałem, może zażycie 0,5mg xanaxu powinno pomóc? czy może wystąpić jakaś szkodliwa reakcja benzodiazepiny-thc i zryć mi mózg? :/ kiedyś wspomagałem się tym lekiem w mocno kryzysowych sytuacjach, mógłbym poprosić lekarza o wypisanie. On dosyć szybko działa i może pomógłby mi przeżyć fazę...
  2. Siemka, mam pytanie odnośnie efektów po medycznej marihuanie. Dostałem recepte na dwa susze Red no2 oraz Aurore indice na próbę. Kupiłem waporyzator, zażywam naprawdę niskie dawki ok. 0,05g do max 0,1g za jednym razem. Z reguły jednak ok. 0,03g do 0,05 g a i tak jest problem... Na czym polega problem? Nigdy z konopiami do czynienia nie miałem, ogólnie chciałbym zapytać czy marihuana na pewno nie spowoduje np. zatrzymania akcji serca, oddechu? sporo czytałem i wiem, że teoretycznie nie, bo thc jeszcze nikogo nie zabiło ale... Po 2 buchach szczególnie na wyższej temperaturze (a nawet zresztą na niższej) zaczyna się rozkręcać u mnie totalny odjazd. Rozkręca się szybkie bicie serca, paraliż myśli (co jest całkiem ok ale do czasu), bo po ok. 20-30-40 min mam wrażenie, że nie panuję nad swoim oddechem tzn. spowalnia czas i martwię się, że oddycham za mało oddechów na minutę i dostanę niedotlenienia... potem panikuję , że zaraz dostanę np. zawału i zaczynam pić dużo wody i jeść słodkich rzeczy i jak już nie mogę wytrzymać pryskam sobie z przerażenia olejek z CBD pod język żeby zniwelować ten haj... nie wiem jak długo ten haj by trwał gdyby nie w/w zabiegi z olejkiem. Nie wiem czy przez to, że marihuana powoduje zaburzenie percepcji czasu tak się dzieje i niby oddycham normalnie, a wydaje mi się, że za wolno? czy faktycznie oddech spowalnia na tyle, że robię wtedy 1 płytki oddech na 12-15 sekund? a serce zapieprza ok. 160-190... i czy to jest normalne? Niby wyczytałem, że teoretycznie THC nie wpływa na obszary mózgu które podtrzymują życie - tzn. oddech i bicie serca... a w praktyce? Nie wiem czy to normalne, czy tak jest na początku... susz jest przecież z apteki więc nie może być pryskany czy coś w tym stylu. Bardziej podchodzi mi ta aurora indica, bo ona powoduje potem fajną senność, rozluźnienie, ale obydwie odmiany powodują takie niezbyt przyjemne skutki u mnie... Ogólnie świetnie na mnie działa bo mam sk**syńskie bóle głowy i doceniam działanie przeciwbólowe THC, jednak martwią mnie te 'skutki uboczne'. Czytalem że niby za dużo naraz może waporyzuję - ale ja zmniejszam ciągle dawkę która i tak jest już mała i za każdym razem to samo :/ może jestem nadwrażliwy na THC? ;/ waporyzowałem już ok. 6 razy... Próbowałem na temp. 221 stopni - wtedy ma się uwalniać najwięcej kannabinoidów - ale nawet jeden mały buszek z wapka to zabójstwo i śmierć na 2 godziny.. A nawet przy niższych temperaturach tj ok. 165-170 C - też efekty niezbyt ciekawe :( Czy to może być krzywa faza? Myślę że świadomość tego, że marihuana mnie nie zabije powinna mi pomóc, gdy sobie przypomnę w razie takiego ataku, więc wypowiedzcie się proszę w tym temacie... ogólnie nie chcę przestać zażywać konopii tylko znaleźć przyczynę dlaczego tak się dzieje i rozwiązać. Chciałbym po prostu odczuwać pozytywne efekty a nie takie coś... Z dwojga złego wolę już takie nieprzyjemne paranoje niż klasterowe bóle głowy z rzyganiem na które nawet tramadol zmieszany z ketonalami nie pomaga ;/ ale martwię się, czy nie dostanę np. zapaści, nie stracę przytomności. Oh i ciekawi mnie jedna rzecz- po zażyciu THC wiele osób ma czerwone oczy... u mnie taki objaw nie występuje wcale! robią się tylko szkliste, ale białka są białe tak jak były... owszem suchość języka straszna, ale dziwią mnie te oczy- czy to normalne? chyba że to dzięki temu, że zażywam mj w postaci waporyzacji, a nie palenia? Przed waporyzacją jem też posiłek ok. 40 min przed, nie waporyzuję na czczo bo to grozi wtedy spadkiem cukru. Chciałbym czerpać przyjemność z zażywania konopii i leczyć się bez skutków ubocznych... wydawało mi się to obiecującym zamiennikiem opioidów bo ileż można żreć tego tramalu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+