Vito Posted August 4, 2014 Share Posted August 4, 2014 Redaktorzy największej gazety New York Times wezwali w niedzielę w USA do zalegalizowania marihuany, nazywając ten zakazany specyfik „rozśmieszającym towarem”!. Kilka krajów Europy śledzi poczynania w amerykańskich stanach Kolorado i Waszyngton z myślą wprowadzenia tego lekkiego narkotyku do rekreacyjnego wykorzystania jako leku? Anty-marihuany lobby przegrało ostatnio kilka batalii. Rekreacyjni użytkownicy w USA to osoby w wieku ponad 21 lat, którzy mogą legalnie kupować do konsumpcji narkotyki w miejscach publicznych w licencjonowanych sklepach. „Marihuana medyczna” jest legalne już w 25 stanach a ostatnio dołączyły dwa następne stany Kolorado i Waszyngton. W niedzielę, New York Times opublikował artykuł w którym reporterzy domagali się legalizacji marihuany we wszystkich stanach USA. Zakaz używania i posiadania marihuany był nierealnym prawem a raczej swoistą „walką z wiatrakami” i kosztował wiele milionów dolarów aby utrzymać dodatkowych funkcjonariuszy policji i sprzętu, zaniedbując w tym samym czasie prawdziwą walkę ze złem jakim było i jest handel twardymi narkotykami. Zagrożenia zdrowotne w stosunku do zniszczeń spowodowanych nadużywaniem alkoholu lub tytoniu są porównywalne do marihuany, powiedział prezydent USA Barack OObama. W Niemczech szacuje się, że ponad trzy miliony ludzi regularnie zażywa marihuany a w orzeczeniach sądów oddala się większość zarzutów co to używających a poważnie chorych pacjentów i wywołało to bardzo poważną debatę na temat korzyści wynikających z zakazu. Chociaż marihuana wciąż jest nielegalna w całej europie, to np: w Niemczech, posiadanie jej jest często ignorowane przez policję. W większości sytuacji funkcjonariusze przymykają oczy na „małe jej ilości” do użytku osobistego, chociaż to, co jest uważane za „małe” może być interpretowane rożnie w rożnych regionach Niemiec. Niektórzy politycy, jak np weteran z Partii Zielonych, Hans-Christian STROBELE, wezwali do najzwyklejszego zakończenie tego zakazu. W niemieckiej stolicy Niemiec Berlinie, używanie tej niedozwolonej używki jest tak rozpowszechnione jakby takowego zakazu wcale tam nie było a dowodem na to jest coroczna 18-roczna, największa w Europie demonstracja Hanfparade, który odbywa się co roku w sierpniu i wszyscy w tym dniu pala ten lekki narkotyk. Burmistrz powiatu berlińskiego Monika Hermann zasugerowała nawet, że jednym ze sposobów radzenia sobie z problemem lokalnych dealerów byłoby otwarcie w stylu Amsterdamu kawiarenek w rejonie miasta Kreuzberg, gdzie sprzedawano by marihuanę bez recepty. Ale sugestia ta została zawetowana przez miejski Senat a właściwie przez szefa komisji zdrowia w stolicy, senatora Mario Czaja z konserwatywnych chadeków (CDU). „Myślę, że ten plan jest nierealny i fałszywy. Marihuana jest jednak szkodliwa substancja,” powiedział w listopadzie zeszłego roku w parlamencie w Berlinie. „Jego zastosowanie zwiększa ryzyko: psychozy, depresji i problemy z sercem”, dodał. Niektórzy zwolennicy zakazu poszli jeszcze dalej, twierdząc, że marihuana może powodować śmierć? Były premier Bawarii i przywódca siostrzanej partii CDU (CSU) Edmund Stoiber powiedział zwolennikom legalizacji na początku lat 90-siatych, że „każdy, kto wspiera legalne korzystanie z marihuany jest nieodpowiedzialny i winny śmierci tysięcy młodych ludzi”. W tym samym roku w Hanowerze, Niemieckie Stowarzyszenie Narkotykowe i Narkomanii (FDR), wypowiedziało się na ten temat, że niebezpieczeństwa z używania tego specyfiku były czasami „przesadne”, ponieważ dwóch lekarzy stwierdziło, że znają przypadki, gdzie przedawkowania marihuana była przyczyna śmierci w Niemczech. Jednak większość Niemców czuje zdenerwowanie perspektywą zniesienia zakazu po przeprowadzeniu nowych badanie w styczniu 2014 roku. Sześćdziesiąt pięć procent Niemców wypowiedziało się za zniesieniem zakazu ograniczającego produkcję, sprzedaż i konsumpcję marihuany, według badań przeprowadzonych przez ankieterów opinii z Forsa dla magazynu Stern. Prawie jedna trzecia ankietowanych (29 %) chciałaby legalizacji narkotyków a 6 % procent mówi, że nie ma zdania w na ten temat. Z roku na rok miękną przepisy zabraniające posiadanie tego narkotyku i coraz częściej zdarza się, że stróże prawa nie reagują na to, aby ścigać kogokolwiek używającego „trawki”. Co o tym sądzisz? Czy w Polsce również powinno się znieść ten zakaz? Czy UE powinna iść śladem USA i pozwolić decydować o tym poszczególnym krajom? W artykule tym wykorzystano debaty jakie niedawno toczyły się w stanach Kolorado i Waszyngton, USA jak i w wielu innych krajach Unii Europejskiej. http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/690475,690475.html Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.