Skocz do zawartości
nasiona marihuany

seedbay

Recommended Posts

Opublikowano

Właściwie przetwarzanie plonów jest sztuką,
którą musisz opanować w celu zwiększenia i zachowania właściwości psychoaktywnych,
smaku i wyglądu gotowego produktu.

Wielu utalentowanych rolników nie wdraża niektórych z następujących technik,
przez co nie osiągają maksimum możliwości.

Nieodpowiednie bądź po prostu złe zachowanie po zbiorach
jest najczęstszą przyczyną nie osiągnięcia doskonałej jakości marihuany.
Problem ten jest potęgowany przez fakt, że większość growerów myśli że jego zioło jest lepsze od każdego innego.
Spróbuj powiedzieć znajomemu rolnikowi że mógł się lepiej postarać przy trymowaniu bądź curingu,
co nieraz skutkowało zakończeniem przyjaźni.

Dobre golenie i curowanie robi różnice pomiędzy trudno palącymi się, smakującymi sianem topami,
a przyjemnie gładkim, czystym i łatwo palącym się ziółkiem.

Istnieją dwie podstawowe metody stosowane przez growerów po zbiorach.
Niektórzy wolą wyciąć i suszyć pojedyncze topy, podczas gdy inni robią to z całą roślina uciętą przy samej ziemi.

Większość, z kilku powodów woli suszyć pojedyncze topy.
W przypadku niektórych odmian konopi poszczególne odrosty dochodzą w różnym czasie.
Na przykład górne odrosty moga byc dojrzałe i ścięte. Wtedy światło może dotrzeć do niższych partii.
Umożliwiając im pełne dojrzenie, co za tym idzie zwiększając plon.

Suszenie pojedynczych topków jest szybsze niż całej rośliny.
Zaraz po ścięciu szparki na powierzchni liści i kielichów zamykają się,
pozwalając na odparowanie niewielkiej ilości wody.

Dla uzyskania najlepszego efektu końcowego, stwierdziliśmy,że zaraz po zbiorach,
najlepiej usunąć wszystkie liście (zarówno wiatrakowe jak i przytopowe),
wtedy też dużo łatwiej to zrobić, niż kiedy są już suche.
Bardzo ważne, żeby usunąć tyle liści przytopowych ile tylko się da.
Liście te nadal zawierają chlorofil, co bardzo negatywnie wpływa na smak gotowego produktu.
Niektórzy wolą pozostawiać małe przytopowce, które podczas suszenia zawijają się wokół topa i wyglądają atrakcyjnie.
Uważamy jednak, że wtedy niemożliwe jest uzyskanie pełni delikatnego smaku dymu.
 

12resized

 
Trymowanie jest nudnym zajęciem, które wymaga cierpliwości, samodyscypliny jak i odpowiedniego sprzętu.
Ważne jest, aby mieć dobre, ostre nożyczki. Idealnie nadają się do tego nożyczki fryzjerskie,
można takie spokojnie kupić od kilkunastu złotych wzwyż.
Nie należy bagatelizować tego punktu, bo zwłaszcza przy dużych ilościach,
używając nożyc z bazarku za 5zł po kilkunastu cięciach dalsza praca będzie horrorem lub stanie się całkowicie niemożliwa.
Dobrze jest też mieć oddzielną miskę na liście wiatrakowe i drugą na przytopowce
(które też są przecież bardzo wartościowym materiałem)
Następną ważną kwestią jest wygodne miejsce do siedzenia w dobrze oświetlonym miejscu.
Staraj się siedzieć prosto, nie garb się, ustalaj sobie cele,
po których będziesz robił kilku- kilkunastominutowe przerwy.
Oporządzenie całego plonu może oznaczać kilka godzin albo i dni pracy, nawet dla zaprawionych w boju.

Suszenie jest prostym procesem, mającym na celu usunięcie wody z konopi, który poprzedza ważniejszy - curing.
Zostawiamy całe topy na łodygach i wieszamy na sznurku bądź wieszaku.
Najlepiej jest suszyć pąki w miejscu, które pozwala na pośrednie, lekkie oświetlenie oraz odpowiednia cyrkulacje powietrza.
Wentylator absolutnie nie powinien bezpośrednio owiewać materiału, a jedynie wytwarzać swobodna cyrkulacje wokół topów.
(w prawdzie on pisze o suszeniu w pokoju, ale trochę zmodyfikowałem ten fragment do niekomercyjnych realiów)
Zostawiamy do wyschnięcia, aż szczyty będą kruche na wierzchu, a łodyga nadal będzie giętka, ponieważ większość wilgoci znajduję się w niej.
W tym momencie oddzielamy pojedyncze topki od centralnej łodygi i umieszczamy w dużej misce, na sicie lub tacy.
W naszym klimacie czas suszenia to około pięć dni, ale może się różnić w zależności od wilgoci u Ciebie.
Pąki powinny suszyć się powoli "naturalnie", a nie szybko w wysokiej temperaturze.
Podczas powolnego suszenia wilgoć w komórkach roślinnych maleje stopniowo i równomiernie,
pozwalając na degradacje chlorofilu.
Jeśli konopie suszą się szybko, zielony-sianowaty smak będzie odczuwalny w produkcie końcowym, mimo późniejszego curingu
W zależności od pory roku, temperatury, rodzaju ogrzewania, wilgotności, przepływu powietrza i gęstości Twoich topów,
czas schnięcia może się wahać od pięciu do dziesięciu dni. (myślę że w PL nawet i do 14 )

Konopia będzie dochodzić od momentu ścięcia, podczas suszenia, a nawet po umieszczeniu w słoiku.
Podobnie jak dobre wino lub ziarnista kawa dla koneserów,
marihuana powinna być curingowana w celu osiągnięcia bogatego, gładkiego smaku,
który utrzymuje się na podniebieniu i w Twoim mózgu.
Podczas curingu kwasy kannabinoidowe przechodzą przez proces dekarboksylacji
do psychoaktywnych kannabinoidów. Terpeny poprzez izomeryzację tworzą nowe politerpeny.
Podobnie jak w przypadku innych owoców, kiedy konopia jest ścinana, topy nie umierają.
Kontynuują metabolizm.
Jeśli zerwiesz z ogródka zielonkawego pomidora, po kilku dniach na parapecie dojrzeje i będzie soczyście czerwony.
Innym przykładem jest świeży banan, jego skórka jest zielonkawa, a owoc w środku twardy i bez smaku.
Po pewnym czasie banan dojrzeje, zabarwi się na głęboką żółć, owoc stanie się miękki i delikatny oraz smaczniejszy.
Z marihuaną jest tak samo, smaki i aromaty rozwijają się w miarę rozkładu chlorofilu.

Kiedy małe pędy, które są pod głównym szczytem (tzw. popcorn) są wystarczająco suche by można było je palić,
nadszedł czas, aby rozpocząć końcowy proces curingu.
Stosujemy szklane słoiki najlepiej z gumową uszczelką.
Freezer bags również nadają się do przechowywania zioła (samarki z grubego tworzywa).
Nie przechowujemy marihuany w torebkach foliowych (sandwich bags) ani innych temu podobnych,
ponieważ zioło szybko wyschnie na wiór i straci potencjał.
Ważne jest otwieranie słoików, aby umożliwić wymianę gazów powstałych podczas curowania
na świeże powietrze.
Przez pierwsze trzy dni otwieramy słoiki codziennie.
Po trzech dniach, a przez następne dwa tygodnie otwieramy słoiki co 3 dni.
Następna wymiana powietrza następuje po kolejnych 2 tygodniach od ostatniego.
Zostawiamy na kolejne 14 dni i po tym czasie curring dobiega końca.
Upewnij się że topki oddzielone od łodyg są kompletnie suche, przed umieszczeniem w słoikach.
Pozostawienie mokrej marihuany w zamkniętym słoiku może powodować powstawanie pleśni,
co może zniszczyć całą jego zawartość.



Marihuanę w słoikach przechowuj w chłodnym, ciemnym miejscu,
aby spowolnić rozpad kannabinoidów.
Choć marihuana potrzebuje tlenu do metabolizmu podczas curingu,
to na już "ukiszoną pojarkę" wpływa niekorzystnie, powodując rozpad THC do CBN.
Używajmy szczelnie zamkniętych słoików z mocno zakręconymi wieczkami.

Realizacja prostych kroków wymienionych wyżej pozwoli Ci stać się legendą wśród znajomych.

 

danktrey

 

 

  • Thanks 1
  • Upvote 6
Opublikowano

Ja tylko dodam że w sytuacjach gdzie atakuje pleśń czyli głównie na oucie, przy suszeniu wywalam wszystkie większe łodygi, gdyż one najdłużej trzymają wilgoć i wokoło nich powstaje wtedy grzyb.

Bez dużych łodyg dużo szybciej wszystko wysycha.

  • Upvote 1
  • 7 miesięcy temu...
Opublikowano

Ale o jakim okresie przechowywania tutaj mowa?

 

Jeśli materiału starcza mi na miesiąc no to mogę go podzielić na 4 części i 3 zamrozić a po tem co tydzień odmrażać po jednej paczce.

 

No ale właśnie wydaje mi się, że mowa jest o ilościach kilkadziesiąt gram i przechowywaniu przez minimum kilka miesięcy - stąd moje pytanie :)

Opublikowano

Normalnie trzymasz w słoiku nie paczce, chcesz spalić ? Wyjmujesz ze  słoika ile potrzebujesz i palisz, nic nie rozmrażasz, materiał jak jest prawidłowo wysuszony nie ma w sobie wody. Okres ? Trzymasz aż się skończy, nie ważne czy jeden dzień czy rok  B)

Opublikowano

Namówileś mnie.

Słoik wylądował w zamrażalniku.

Teraz mam stresa pod tytułem - czy wysuszyłem już odpowiednio materiał? Tydzień w ciemni przeleżane i drugi tydzień w słoiku + wietrzenie.

Opublikowano

To już musisz sam ocenić, każdy ma inną temperaturę w domu, inną wilgotność w powietrzu. Nie ma co się stresować, nawet lepiej że w zamrażalniku, źle wysuszony towar może spleśnieć w słoiku, zamrożony nie spleśnieje  B) (a przynajmniej nie powinien)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Reply to this topic...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+