Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

Detox


De Polako

Recommended Posts

hmm... a ja Was czytam chłopaki i mam kilka przemyśleń:

Najistotniejszą sprawą jest PODEJŚCIE do tej rośliny, palone przez nas ilości i okolicznosci w jakich palimy.
Nie chcę się stawiać za jakiś przykład... ale mi osobiście palenie nie przeszkadza w normalnym życiu, czyli w tym co najistotniejsze:

-relacjach z najbliższymi i przy nawiązywaniu nowych relacji
-w pracy (i fizycznej "okołodomowej" i intelektualnej (zawodowej)

Nie potrafię sobie wyobrazić o czym piszecie i myślicie gdy mówicie "ustały paranoje" Jakie kurka paranoje?


no ale, aby wszystko z człowiekiem było ok, chyba zależą czynniki zewnętrzne jak np. wiek palacza.
( jestem wrogiem palenia przez małolatów, a sam zajarałem first time gdy miałem... 22 lata )

kolejna sprawa to inne używki- o alkoholu raczej większość z nas zdaje sobie sprawę i wie że alko + weed= rzyg!
o ścierwie, koko, pigułach, dopalaczach to nawet nie wspominam!
NIE DOTYKAJCIE TEGO!

no i towarzystwo! Sam lubię zapalić z ziomkami tak aby się odmulić...
ale 9/10 mojego palenia to jaranie samotne. Przed czytaniem, pisaniem, słuchaniem czy robieniem muzy, oglądaniem filmu- krótko mówiąc przed jakimiś lubianymi przeze mnie aktywnościami.

Nie lubię i nie polecam jarać przed graniem w piłkę, siatkę, kosza itd ;P

Kolejna sprawa- ilość! Uważam.. że jak się nie przekracza ilości 0,5 g na dobę to wszystko jest w jak najlepszym porządku!

o takich rzeczach jak zespoły amotywacyjne to nawet nie piszę bo to zwykła bailońska ściema! To raczej w te stronę idzie- jesteś inteligenty, rozmowy, wyluzowany, uśmiechnięty? -zajaraj! Ganja uwypukli te Twoje cechy i będziesz już w ogóle zajebisty

ale.. jak jesteś leniwym skurwysynem i nic ze swoim życiem nie chcesz zrobić - nie dotykaj tego! "nie dla psa kiełbasa"


Pozdrawaim palaczy, detoksowiczów, growerów i sympatyków.
Nie pozdrawiam milicjantów i konfidentów!


:peace:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...

To i ja się przyznam, że w przeciągu ostatniego półtora roku zapaliłem tylko 3 razy. A co do tego "jak się z tym czuję" to powiem, że jest duża różnica. Jeżeli palimy za dużo to naprawdę powoli to zaczyna "przyciskać"... No i intensywność pozytywnych efektów palenia okazyjnego jest dużo dużo większa niż kiedy robimy to zbyt często

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 tygodnie później...
  • 1 rok później...

Czas odświeżyć temat. Wszyscy chyba jarają nonstop patrząc po dacie ostatniego wpisu :D

Ostatni mój gibon poszedł z dymem wczoraj o 21. Przez ostatnie 8 miesięcy paliłem codziennie od 1 do 2 nawet 3 gramów, także spodziewam się jakiś niedogodności związanych z odstawieniem, ale takie detoksiki przerabiam regularnie więc nie mam obaw że pęknę i zajaram zbyt wcześnie. Planowany okres to cały czas trwania uprawy indoor, która zacznie się na dniach. Także uśredniając pewnie coś koło 100 dni. Właściwa detoksykacja będzie oczywiście wspomagana przez zmianę tego co jem i piję, w końcu samo odstawienie palenia to nie wszystko w oczyszczaniu organizmu. Więcej warzyw i owoców, mniej mięsa i śmieciowego żarcia. Mniej kawy i słodzonych napoi, więcej zielonej i białej herbatki, wody i świeżych soków. Oczywiście nie zrezygnuję z pewnych rzeczy do zera, ale na pewno ograniczę do minimum. Podsumowując dziś dzień pierwszy i do zobaczenia przy pierwszym po przerwie gibonie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Czas odświeżyć temat. Wszyscy chyba jarają nonstop patrząc po dacie ostatniego wpisu :D

Ostatni mój gibon poszedł z dymem wczoraj o 21. Przez ostatnie 8 miesięcy paliłem codziennie od 1 do 2 nawet 3 gramów, także spodziewam się jakiś niedogodności związanych z odstawieniem, ale takie detoksiki przerabiam regularnie więc nie mam obaw że pęknę i zajaram zbyt wcześnie. Planowany okres to cały czas trwania uprawy indoor, która zacznie się na dniach. Także uśredniając pewnie coś koło 100 dni. Właściwa detoksykacja będzie oczywiście wspomagana przez zmianę tego co jem i piję, w końcu samo odstawienie palenia to nie wszystko w oczyszczaniu organizmu. Więcej warzyw i owoców, mniej mięsa i śmieciowego żarcia. Mniej kawy i słodzonych napoi, więcej zielonej i białej herbatki, wody i świeżych soków. Oczywiście nie zrezygnuję z pewnych rzeczy do zera, ale na pewno ograniczę do minimum. Podsumowując dziś dzień pierwszy i do zobaczenia przy pierwszym po przerwie gibonie. Pozdrawiam.

 

Tutaj mały tip jezeli chodzi o detox:

100ml oliwy z oliwek i 200ml wody 

1/2 cytryny całej ( ze skórą) 

wpitolić to w mocny szejker, zbełtać na laksę 

tak przygotowane mleczko pić kilka dni pod rząd

tzw mix cutlera\, polecam :)

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+