Skocz do zawartości
nasiona marihuany

seedbay

Początki palenia trawki


Arkanax

Recommended Posts

ludzie co wy chlopakowi wkrecacie???? jak nigdy nie palil to po jednym buchu poczuje jazz. @arkanax, szczerze to odradzam ci jaranie jesli nie masz jeszcze dowodu w portfelu, kazda uzywka jest wyjatkowa szkodliwa dla rosnacego organizmu. jesli natomiast juz sie bezodwrotnie zdecydowales to lufka szklana i UMIAR bedzie najlepszym rozwiazaniem. sciagnij bucha, dwa i poczekaj ze 20 minut sadze, ze nawet po tak znikomej ilosci bedziesz porobiony

nie zgadzam się stanowczo. Za pierwszym razem bierze tylko tych którzy mają naprawdę słabą głowę. I nie mówię tego tylko na swoim przykładzie.

Mnie za 3 paleniem wzięło.

Koleżankę za 4 razem i to dopiero po ziole z Holandii

Kumpla za 3 razem (za 2 pierwszymi razami spalił po ok. 3 lufy)

innego kumpla za drugi, za pierwszym razem przepalił też coś koło 3 luf.

2 inne koleżanki tez za 2 razem

wszyscy palili ten sam materiał, który jak dla mnie jest średniej mocy (trzeba wypalić 2 lufy dla średniej bani). A i każdy umiał się zaciągać.

Pasiak dobrze rzecze, a z drugiej strony inna sprawa jak się ma dużo materiału i nawet nie liczy czy zostało jeszcze 2 czy 3 lufy :) Ale jak się płaci krocie u pana zuuooo dilera to raczej lepiej oszczędnie jechać z lufki :)

ShockWave11 a reszta tez pierwszy raz paliła ? Jeżeli tak to zrobił was ktoś nieźle w ch*ja. Nie bierz na przyszłość jakiegoś syfu. Nie zgadzaj się nigdy na żadne dodatki, nawet haszysz. Kupuj czysty materiał :) Zresztą nie jestem pewien czy dodany haszysz po części nie marnotrawi się, bo z tego co wiem (tylko raz mialem z nim kontakt) trzeba go solidnie nagrzać, żeby poszedł dymek).

Tak swoją drogą dobry materiał od dila, powinien na lekko pozamiatać osobę już palącą po 2 lufkach...

To, że gaśnie to normalka, ja przy każdym zaciągnięciu się na początku przypalam. Nie rób żadnych filtrów na komety, poprostu jak już widzisz takie iskierki jak idą przy zaciąganiu się to zaciągaj się płycej jeszcze ze 2 razy i później wywal popiół i znowu nabij. Na ogół po 3-4 zaciagnieciu sie trzeba nabic znowu.

RozpalOgien w sumie nie ma co się śmiać, pomyśl czy ty przed kontaktem z marihuaną potrafiłabyś odróżnić zioło od majeranku... Ja np. jeszcze w marcu miałbym z tym raczej trudności, bo rok temu miałem tylko marne 2 wbicia zebrane ze swojej pierwszej marnej uprawy...

JuNy co do zaciągania się to ja np. robię tak, ciągnę jak głupi ile wlezie do płuc, jeżeli nie pokaszle się wcześniej to jeszcze dopompowuję się dawką powietrza i po 2-5sekundach wypuszczam dym. Przetrzymywać w ch*j nie ma co, tylko 1% wiecej thc wchłania sie, a o wiele wiecej szkodliwych substancji.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • Replies 96
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

ludzie co wy chlopakowi wkrecacie???? jak nigdy nie palil to po jednym buchu poczuje jazz. @arkanax, szczerze to odradzam ci jaranie jesli nie masz jeszcze dowodu w portfelu, kazda uzywka jest wyjatkowa szkodliwa dla rosnacego organizmu. jesli natomiast juz sie bezodwrotnie zdecydowales to lufka szklana i UMIAR bedzie najlepszym rozwiazaniem. sciagnij bucha, dwa i poczekaj ze 20 minut sadze, ze nawet po tak znikomej ilosci bedziesz porobiony

nie zgadzam się stanowczo. Za pierwszym razem bierze tylko tych którzy mają naprawdę słabą głowę. I nie mówię tego tylko na swoim przykładzie.

Mnie za 3 paleniem wzięło.

Koleżankę za 4 razem i to dopiero po ziole z Holandii

Kumpla za 3 razem (za 2 pierwszymi razami spalił po ok. 3 lufy)

innego kumpla za drugi, za pierwszym razem przepalił też coś koło 3 luf.

2 inne koleżanki tez za 2 razem

wszyscy palili ten sam materiał, który jak dla mnie jest średniej mocy (trzeba wypalić 2 lufy dla średniej bani). A i każdy umiał się zaciągać.

Pasiak dobrze rzecze, a z drugiej strony inna sprawa jak się ma dużo materiału i nawet nie liczy czy zostało jeszcze 2 czy 3 lufy :) Ale jak się płaci krocie u pana zuuooo dilera to raczej lepiej oszczędnie jechać z lufki :)

ShockWave11 a reszta tez pierwszy raz paliła ? Jeżeli tak to zrobił was ktoś nieźle w ch*ja. Nie bierz na przyszłość jakiegoś syfu. Nie zgadzaj się nigdy na żadne dodatki, nawet haszysz. Kupuj czysty materiał :) Zresztą nie jestem pewien czy dodany haszysz po części nie marnotrawi się, bo z tego co wiem (tylko raz mialem z nim kontakt) trzeba go solidnie nagrzać, żeby poszedł dymek).

Tak swoją drogą dobry materiał od dila, powinien na lekko pozamiatać osobę już palącą po 2 lufkach...

To, że gaśnie to normalka, ja przy każdym zaciągnięciu się na początku przypalam. Nie rób żadnych filtrów na komety, poprostu jak już widzisz takie iskierki jak idą przy zaciąganiu się to zaciągaj się płycej jeszcze ze 2 razy i później wywal popiół i znowu nabij. Na ogół po 3-4 zaciagnieciu sie trzeba nabic znowu.

RozpalOgien w sumie nie ma co się śmiać, pomyśl czy ty przed kontaktem z marihuaną potrafiłabyś odróżnić zioło od majeranku... Ja np. jeszcze w marcu miałbym z tym raczej trudności, bo rok temu miałem tylko marne 2 wbicia zebrane ze swojej pierwszej marnej uprawy...

JuNy co do zaciągania się to ja np. robię tak, ciągnę jak głupi ile wlezie do płuc, jeżeli nie pokaszle się wcześniej to jeszcze dopompowuję się dawką powietrza i po 2-5sekundach wypuszczam dym. Przetrzymywać w ch*j nie ma co, tylko 1% wiecej thc wchłania sie, a o wiele wiecej szkodliwych substancji.

Nom 1 juz palił raz,i mówił że miał faze.kolega co nam od dilera zalatwial zioło mówił że źle robiliśmy coś ale nawet jakbyśmy źle robili to przeciedym czuliśmy to choć troche powinniśmy sie upalić. A tak poztym to zmieniam dilera tylko uzbieram kase i będzie czyste:)

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

ja paliem z 4 razy, 1 raz w ostatni dzien minionych wakacji. za 1 razem bylem zupelnie zielony, nie umialem nabijac, zrobilem z calego grama sredniej marysi 2 bicia i sciagnalem praktycznie sam wsyztsko co bylo, wiele sie tez zmarnowalo, bo kumpel tez byl zielony i nie umial nawet sie zacigac. nie powiem kopnelo mnie ladnie, chyba najbardziej ze wszystkich razy jakie palilem. teraz juz pale z ziomkami ktorzy umia to robic, ja tez sie nauczylem i jest lajcik;].

z dilami jest czesto tak, raz mnie 1 ojebal, straszyl policja, i sobie odpuscilem. teraz mam dobrego i jest fajnie.

kometa latwo zapobiec bez zednych tuningow. wstarczy zezowac oczy na cybuch i to sie poprostu wie kiedy kometa pojdzie.

ja zawsze trzymam w plucach dym z 15sek i po 4 biciach z ziomkami odlatuje, zwykle tancze i spiewam ;d ale te pentle, nie do opisania

peace, zapalisz 1 pozadnie rozkminisz wszystko :happy:

Zgodze sie to wciaga. po 1 razie mialem z miech przerwy. 2 raz. i po 2 razie jest tak: pale w sobote, w neidziele jeszcze jestem taki zamulony, w poneidzialek wesoly i we wtroek juz smutny, nie moge sie skupic, chce soboty zeby palic, bo kocham ten stan. naprawde trzeba z tym uwazac. ale i tak bede palil dalej :D

 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

i po kazdym paleniu, gdy juz wytrzezwieje zostaje jakis slad w mozgu. ja np stalem sie bardziej otwrty, bardziej pozytywnie nastawiony do zycia i ludzi, rozumie wiele bledow, jest sie poprostu lepszym czlwoiekiem, przynajmniej ja tak mam. jednak czasem sa krotkotrwale schizy, takie 10minutowe obnizki nastroju

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

w zasadzie to widze ze tu same uzaleznione cpuny:D :zbakany: [ironia:D]

A ja sie popisze, nie ciagnie mnie do ganjii tak...

Zaczynalem, hm... w te wakacje? gram z bonga na 3 zrobil swoje... Wtedy bylismy tak zajebani[do tego "lekko" podchmieleni], ze wpadl pomysl skrecenia lola... ale nie bylo ani bletek, ani nic... Uratowala nas.. etykietka od piwa:D to bylo glupie, ale zwala z tego byla jak nie wiem co:D:D

Potem nie palilem z miesiac, a potem zaczalem duzo.. tzn stwierdzilismy ze jak jest wybor - chlac albo zapalic, to odpowiedz oczywista... A jako ze pilismy co dwa-trzy dni normalnie[a w wakacje co dzien] to bakamy co 2-3 dni...

Ale mnie to totalnie nie ciagnie, z "czekaniem" do bakania... No, tez nie do konca, bo zawsze spontan, telefon i "idziesz na zielone?", jak sie z kims ugadam "palimy jutro", to nie moge sie doczekac, albo jak ktos mi zacznie gadac jak to sie zajebal, albo jak my sie zajebalismy - odrazu smaka robi i chec:D

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Wszystko zależy od psychiki :) Mnie na początku tylko ciągło, bo ścinałem na raty krzaki , różne odmiany itd. tak więc chciałem stestować każdego mojego materiału, wiedzieć który ma jaką moc itd. Później jeszcze przez miesiąc jarałem po 2-3 razy w weekend, a teraz sobie przemyślałem, że jednak wolę sobie raz a dobrze zapalić w dobrym gronie i już nie tak często, bo zacząłem zauważać nieco negatywnych skutków. Zresztą jak wcześniej nie paliłem tylko więcej piłem to też nie nawalałem się po 2-3 razy na tydzień tylko na miesiącu :) A poza tym miałem niestety szczupły harvest, więc teraz wolę oszczędzać, żeby mieć jeszcze co zapalić przed następnym harvestem i nie zadawać się z ch*jami-dilerami :]

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Heh teraz palilem wlasnie z takiego szczupletkiego harvestu full natura. Za*ebalem sie nie milosiernie, ale nikt inny oprocz mnie palic nie chce he. Czemu zapytacie, otóż strasznie sianem w smaku zajeżdża. Zobaczymy co za pol godizny kolejna osoba powie.

A co do kolegi co palil z etykietki od piwa to puknij sie chlopie. sam uskutecznialem rozne dziadostwa. Np palenie z plyty od kuchenki gazowej, od gory nalozona puszka scienta w polowe i przez otwor caly dym sciagalem he;) To bylo glupie ale ale, nie mam nic przeciwko glupocie tylko przeciw paleniu z chemia. Na takiej etykiecie macie mase metali ciezkich i najgorszych efektow reakcji Millarda. Dioksyny i inny syf to w takim czyms normalka. Samo palenie jest niezdrowe wiec po co pogarszac? Najlepiej to przejść na jakieś waporyzery czy też wyroby cukiernicze ale to w temacie "Początki" ;)

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 3 tygodnie później...
Gość
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+