Dzielnicowy

Jak masz ze 200 na zbyciu to leda poszukaj. Podłączasz wtyczkę do gniazdka i to wszystko.

W pc boxach ludzie robią na 3 świetlówkach i rośnie bez większego problemu. To jest ntrochę większy pc box.

Najprościej 2-3 świetlówki po około 23W, 2700K. Takie spiralne. Wygugluj "Philips tornado 23W", to zobaczysz jak wyglądają.

Nie pal po prostu za dużo na raz. Kilka chmur i poczekaj. Jak będzie za słabo po 30 minutach, to jeszcze z kilka. Nie ma co za dużo na raz. Jak wódy za dużo się na łykasz na raz, to też cię trzepnie i jeszcze się porzygasz. Wszystko z umiarem.

Bad trip zawsze może się przydażyć. Szczególnie przy mocnych odmianach i jak się mało pali. Ci co dużo lub długo jarają raczej się na to uodporniają. Ja kiedyś często tak miałem. Teraz to ostatni raz chyba ze 2-3 lata temu.

Bo znajomy już jest przyzwyczajony do takiego palenia. A ty nie.

Po prostu się mocno zpizgałeś Wiadro potrafi zaskoczyć niedoświadczonych palaczy Też tak parę razy miałem Szczególnie z tym sercem i lękiem. Teraz już w ogóle takie rzeczy mnie nie spotykają.

Tania chemia. To juz lepiej podlewaj wodą z fusami z kawy, herbaty i skorupkami od jajek.

Wszystko fajnie. Mocna żarówa, duży box, fajne nasiona, spoko nawozy Pozazdrościć. Ale jakieś strasznie długie te twoje roślinki się zrobiły. Może lampę daj bliżej. I daj jakiś wiatr na te roślinki. Niech nimi trochę porusza, żeby im się łodygi wzmocniły.

Czym ty szprycujesz? Teściem jakimś, czy czym? Bardzo fajne

FIM na auto, to tak śrrdnio trochę. Jaki duży box i doniczki?

Odpalaj led od początku.

Ktoś dobry biznes kręci.

Jak ja bym mieszkał na wsi, w podpiwniczonym domu, to bym miał namiot 1x2m jak nic

Aaaaa. Takie coś. Chujo.. chłopak zrobił. Mógł powiedzieć że znalazł. Do niczego się nie przyznawajcie. Mówcie że nic nie wiecie. Idźcie w zaparte. Może być strach przy takim przypale, pałki zawsze straszą, ja przynajmniej się bałem jak kiedyś wpadłe, a byłem znacznie starszy, nic im nie mówcie. Taka rozmowa, to tam żaden dowód według, przynajmniej według mnie. Nie gadajcie więcej na fejsi o takich rzeczach. Prze komórkę też powinniście się wstrzymać na jakiś czas. Ani maili żadnych. Teraz przy tej nowej ustawie, psy mogą inwigilować do woli. Jarania też narazie nie kupujcie. Ogólnie szczególna ostrożność na najbliższy czas wskazana.

Nie bardzo rozumiem. Wyjaśnij może bardziej o co chodzi. Że co? Gadaliście o jaraniu na fejsie i policja się tego czepiła, czy jak? Jak was nie złapali z trawą, to nie macie się czego bać. Będą was straszyli, pierdolili. Nic nie mówcie. Oni chcą tylko statystykę sobie podbić. Nic nie wiecie, nic nie było, gadaliście tylko tak dla żartu.

Ja bym to trzymał do końca lutego. W mojej White Russian było napisane 60-70 dni kwitnienie. Zaczęła kwitnąć jakoś 23.12, więc do końca lutego wyjdzie jej 60-70 dni. Trzymaj jeszcze miesiąc.

Po 6 dniach powinna bardziej sterczeć. Znajomy miał Blueberry Auto z dutch passion i jego wyglądała tak samo, jak ta twoja, ale po 14 dniach W ogóle korzeni nie puściła. A nawet jeżeli próbowała, to w ziemi były cholerne larwy ziemiórek i je poobgryzały. Kup ukorzeniacz jak nie masz. Ja korzystałem tylko z root juice biobizza i bardzo sobie chwaliłem.

Czyli uprawiasz w kurniku

Bardzo to się ściemnia? Tak o połowe, czy tylko minimalnie? Na jakiej powierzchni masz te 1200W? Nieraz tak w mieszkaniach jest, jak dużo ludzi korzysta z prądu, to można zauważć że żarówki minimalnie słabiej świecą. Ja tak kiedyś miałem z piekarnikiem. Włączałem piekarnik, to światło w kuchni lekko przgasało

O to przyciemnienie się nie martw.

Spadek napięcia i tyle. Rośliny raczej nie odczują. A teb1.5 kwadrat, to od czego przewód.

Fajnie. 400W na 0.4mkw. Nie szczędzisz im światła A jak z zapachem? Mocno czuś po za szafą?

Amfe, here, krak. Co kto lubi Ja wolę trawę i czasem łychę.

Zaciągnijcie się po kilka razy, przygaście lolka i odczekajcie z 10 minut. Może i 20. Zobaczycie jak się będziecie czuły. Jak będzie słabo to odpalcie jeszcze raz. Palcie w jakimś spokojnym miejscu. Najlepiej w domu. Zawsze potem można coś śmiesznego zapuścić na necie i beka straszna wtedy. Nie stresować się żadnym szybszym biciem serca, o ile nastąpi, czy innymi podobnmi objawami. Kumpel jak kiedyś zapalił po paro letniej przerwie, to się wystraszył bicia serca, że chciał żebyśmy mu karetkę wzywali. A my ze śmiechu nie mogliśmy wytrzymać. Pialiśmy z niego strasznie, a on przerażony, taką schize załapał A po 30 minutach siedział z mordą uśmiechniętą i sam się z tego śmiał. Może wam się słuch wyostrzyć i będziecie co chwile myślały że ktoś puka do drzwi lub coś podobnego, Kiedyś tak miewałem. Teraz mi przeszło. Pamiętam że jak zapaliłem pierwszy raz, chyba z 16-17 lat temu, to na początku nic, zero fazy. Paliłem z lufy, siedziałem sam na mieszkanku, rodziców nie było, piątek wieczór, pełen luz. Ściągnąłem z 5 chmur i zero. Siedzę, czekam i nic. Lekka ekscytacja, podniecenie, ale nic po za tym. Za chwilę zadzonił kumpel i zaprasz do siebie. Poszedłem do niego, zaczęliśmy sobie gadać, zjaraliśmy fajke i decyzja że idziemy na dwór. Nagle poczułem zajebisty głód. Mówię żeby dał mi coś do jedzenia. Dał mi zwykłą bułką, a ja nagle w śmiech. Ale w tak potężny, jak jeszcze nigdy nie miałem. Ten się na mnie patrzy jak na idotę, a ja leżę na podłodze w przedpokoju, z nadgryzioną bułką w ręce i się śmieję jak głupi. Kumpel pyta co mi jest, a ja mówię już przez łzy że bułka, pier*****a bułka i w śmiech. Trzymało mnie tak z 10 minut. Pamiętam to jak dzisiaj. W końcu się ogarnąłem, bo jego matka wróciła, ale humor miałem nie ziemski. Była to najlepsza bułka jaką w życiu jadłem A z tym osiedlowm paleniem to pierd***nie o szopenie. Możecie dostać gówniane, możecie dostać bardzo dobre. Może być lajtowe, moze być mega mocne. Niedawno znajomy zawitał do mnie ze sztuką, wielką jak dwie, dobrze wysuszoną, skręcił luja i pali go jak ja papierosa. Smród tak intensywny, że aż strach. Ja zdziwiony pytam czy takie słabe, ale on odpowiada że nie, porządne mocne palenie z zaufanego źródła. Ściągnąłem 3 chmury. Tak mnie ścięło, siedziałem 40 minut w fotelu i nie było opcji żebym się gdziekolwiek ruszył. Natłok myśli straszny. Gdybym nie dostał tego od niego, tylko od kogoś innego, powiedziałbym że to jakiać mocna chemia w tym siedziała. A tu taki mocny bakinson poprostu. Palcie na luzie, bez stresu, nie za dużo na raz.