Muzyk Paul Ryder leczy syna marihuaną

[Macky]

Basista popularnej w Anglii grupy „Happy Mondays", Paul Ryder podjął odważną decyzję w sprawie leczenia swojego 11-letniego syna chorego na raka. Podaje mu leczniczą marihuanę

Brytyjski muzyk grupy, o której mówi się, że utorowała drogę takim zespołom jak Oasis i Blur przeżywa ogromny dramat – jego synek, Chico zapadł na nowotwór tkanek miękkich. Lekarze zaklasyfikowali chorobę do leczenia chemioterapią i naświetleniami, które ekstremalnie odbijają się na kondycji psychicznej i fizycznej dziecka.

 

Dlatego Paul Ryder wraz z żoną zdecydował się na oryginalny krok – dziecku podawana jest medyczna marihuana w preparacie o nazwie Marinol – który umieszcza się w specjalnym inhalatorze i podaje po wyczerpujących sesjach chemii. Dodatkowo, żeby syn jak najmniej odczuwał ból związany z leczeniem, dostaje olej z konopi indyjskich wstrzykiwany bezpośrednio do jego sondy żołądkowej. 

 

Muzyk, który w przeszłości był uzależniony od narkotyków, twierdzi, że to przewrotność losu: –Moje problemy z narkotykami zostały są dobrze znane. Ja prawie straciłem życie. Ale teraz są w stanie pomóc Chico – mówi w rozmowie z „DailyMail” 

Jak na razie terapia przynosi oczekiwane skutki. 

 

http://www.fakt.pl/gwiazdy/muzyk-paul-ryder-leczy-dziecko-marihuana,artykuly,482337.html