Kolejny szokujący pomysł: po wyborach - ustawa konopna

[slomianin]

Do jakiego rzadu??? Nie rozumiem o czym piszesz- wczoraj odbyly sie wybory do sejmu. Rzad utworzy PO i PSL ewentualnie SLD. Ruch Palikota w rzadzie sie nie znajdzie, a jesli wejdzie do rzadu bedzie to znaczylo ze zrobil nas w chu... i po wyborach zapomni o wszystkich przedwyborczych obietnicach (legalizacji mj) i bedzie tanczyl tak jak mu donald zagra.

[lampa]

propos robienia w ch**a:
 

Cytat

 

Kaczyński w 2008 r.: jak nie wygramy, to odejdę

Jarosław Kaczyński, który w kwietniu 2008 roku spotkał się ze studentami i naukowcami w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, obiecał, że jeśli w 2011 roku nie wygra wyborów, to "pozostawi miejsce innym, pewnie młodszym". - Jest takie powiedzenie, że do trzech razy sztuka, ale obawiam się, że dwie porażki to już będzie ilość wystarczająca. Ja jestem przekonany, że mamy wszelkie szanse wygrać i w związku z tym jeszcze trochę młodzi się pomęczą - stwierdził wówczas. Po ogłoszeniu wstępnych sondaży prezes PiS nie odniósł się do tych słów.

 

Jarosław Kaczyński, który w KUL wygłosił wykład na temat budowania nowoczesnego państwa i o zadaniach polskiej inteligencji na pytanie o ewentualne odejście z polityki po przegranej z PO przyznał, że w przypadku porażki w 2011 roku "pozostawi miejsce młodszym politykom". Od razu zaznaczył jednak, że PiS ma "wszelkie szanse wygrać".

 

Według wstępnych sondaży po głosowaniu, wybory parlamentarne wygrała Platforma Obywatelska, na którą zagłosowało 39,6 proc. wyborców. Drugie miejsce zajęło Prawo i Sprawiedliwość, które zdobyło 30,1 procent głosów. Na trzecim miejscu jest Ruch Palikota z wynikiem 10,1 procent głosów. Tuż za Ruchem PSL z wynikiem 8,2 proc. a na ostatnim miejscu SLD - 7,7 proc. Według badania frekwencja wyniosła 47,7 procent. Wynik poniżej progu wyborczego zanotowało PJN - 2,2 proc. głosów i Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikke (1,1 proc.).

 

Przeliczając na mandaty w Sejmie to PO ma 212, PiS 158, Ruch Palikota 39, PSL 27, a SLD 23. Jeśli takie wyniki potwierdzą się, to koalicja PO-PSL może liczyć na większość - w sumie 239 swoich przedstawicieli.

 

Po ogłoszeniu wstępnych wyników Jarosław Kaczyński nie odniósł się do swojej obietnicy z 2008 roku, a politycy PiS zgodnie podkreślali, że nie wyobrażają sobie partii bez obecnego prezesa na czele.

 

 

[MajK]

Sam w powszednich wyborach byłem za PO, za co zresztą wszystkich przepraszam.
apropo robienia w ch**a:

PO kupowała głosy? Są nagrania rozmów

Okiem leminga: podatek katastralny 3xTAK!!!

PO chce wprowadzić podatek katastralny mam nadzieje ze zdajesz sobie sprawę co to oznacza?
Dla przykładu pewien znajomy wziął pożyczkę na trzydzieści lat, zakupił jakąś starą drewnianą ruderę i zaczą remontować, kasa się skończyła a chałpa wymaga jeszcze z drugie tyle wkładu finansowego, dodam ze znajomy przez 20 lat pracował w zakładzie, który PO sprywatyzowało i został bezrobotny, teraz nie ma, co do garczka włożyć a ma jeszcze żone i dwójkę dzieci nie ma pracy musi 1,200 zł, co miesiąc przez najbliższe 30lat oddawać ma niewykończony dom i jak jeszcze dojebią mu taki podatek to chyba jedynie pozostanie mu się ubezpieczyć i podpalić w tej chałpie z nadzieją, że przyznają odszkodowanie babinie żeby miała, za co pożyczkę spłacić, a takich osób jest wiele w Polsce B.

Że już nie wspomnę o tym o ile się zwiększyło bezrobocie i dług kraju, Płemiel nam zrobi drugą Irlandię jak obiecał.

[MajK]

Nie odbieraj tego posta, tak ze jestem fanatykiem PO, albo, że ich bronie. Traktuj to czysto informacyjnie.

Nie obraz się, ale tak właśnie wcześniej Cię odebrałem, normalnie upór i przekonanie jedynie pewnej pewności jak u mohera, tylko poglądy inne.

Dobra post miał być długi, ale po sensi najzwyczajniej nie chce mi się polonizować, też nie jestem za utrzymywaniem na siłę nierentownych firm, ale zakład, w którym pracował kolega był dość dochodowy i prężnię się rozwijał dopiero w 2008 odczuł dość dotkliwie kryzys ze względu na miedzy narodowy charakter usług, ale zaczął się z niego podnosić. Myślę, że państwo wiele straciło prywatyzując go wtedy

Wolałbym nie ujawniać firmy, ale jeśli chcesz mogę ci przesłać na PW link do strony, na której się znajduje ta tabela

Co do kryzysu to większość byłych krajów postkomunistycznych go nie wiele odczuła to raczej bardziej zasługa samowystarczalności kraju niż rządu.

I żeby nie było… to fakt może i bezrobocie mogło być spowodowane kryzysem przyznam się bez bicia, że nie pofatygowałem się wcześniej sprawdzić, ze to tylko 4%

Ale z podatkiem to moim zdaniem grubo PO pojechało po bandzie może i w co bardziej rozwiniętych krajach jest ten podatek, ale nieprzekraczający procęta a nie jak u nas nie wiecej niż 10% pomyśl o ludziach, którzy za 800zł ledwo miesiąc przetrwają. Jeśli to wprowadza to na pewno będziemy się mogli pochwalić największą ilością bezdomnych w całej europie razem wziętej, ludzie w willach z reguły mają jeszcze grube konta, lepiej by opodatkowali konta czy akcje, które posiadają.

A chrzanie to idę spać, bo cała ta dyskusja nie ma najmniejszego sensu nigdy nie lubiłem polityki, bo prawie tyle samo w niej kłamstwa, co i w kościele.

[lampa]

le zakład, w którym pracował kolega był dość dochodowy i prężnię się rozwijał dopiero w 2008 odczuł dość dotkliwie kryzys ze względu na miedzy narodowy charakter usług, ale zaczął się z niego podnosić. Myślę, że państwo wiele straciło prywatyzując go wtedy

albo jednak nie był tak do konca rentowny, skoro zwalniali ludzi, albo winnym jest kryzys na który nijak mamy wpływ. Także widzisz tu winę rządu? no ja nie. Możliwe że sprywatyzowali go w złym momencie. Ale wiesz, to jest tak, że jak państwo potrzebuje pieniędzy, to nie ma sentymentów. Kryzys dotknął najbardziej finanse państwa, musieli jakoś wykombinować skąd wziąć te miliony. Niestety nie zawsze da się zrobić wszystko w odpowiednim czasie.

Albo postaw się na miejscu człowieka, który był odpowiedzialny za prywatyzacje. Przed kryzysem "zajebisty dochód ten zakład generuje, po co sprzedawać kure znoszącą złote jaja", w kryzysie "ta kura zamieniła się w koguta i teraz jest na granicy rentowności, nie potrzebujemy takiego zakładu" Nie zapominaj, że tym wszystkim sterują ludzie, a oni często działają pod presją czasu, otoczenia, czy poprostu własnych odczuć, niekoniecznie myśląc o tym co będzie za X lat, bo nie wiadomo, kiedy firma znów zaczełaby przynosić korzyści.

nie słyszałem o żadnych konkretnych wartościach podatku. jak będzie tak, że ludzie mieszkający na wsiach i małych miasteczkach będą płacić więcej niż teraz, to jest to źle pomyślane. Ale ludzie w centrum warszawy, czy innych dużych i drogich miast muszą płacic więcej. Teraz właśnie kręce bat na samego siebie, bo od dziecka mieszkam na osiedlu, gdzie ziemia jest zajebiście droga, takze ja tez bede płacic duużo więcej. ALe skoro stac mnie na posiadanie tak wartościowej ziemi, to na podatek tez mnie musi być stać. A jak mnie nie będzie stać, to sprzedam dom i się wyprowadze gdzieś gdzie będzie taniej i w kieszeni zostanie mi niemała sumka. Na tym to ma polegać.

Majk, jeśli to nie tajemnica, to co myślisz o korwinie? zagłosowałbyś na niego jeśli miałby realne szanse wygrać?

[MajK]

Majk, jeśli to nie tajemnica, to co myślisz o korwinie? zagłosowałbyś na niego jeśli miałby realne szanse wygrać?

Jestem za wolnością, ale bez przesady niema co popadać w skrajności

[lampa]

tak z ciekawości pytałem.