Skocz do zawartości
nasiona konopi

grower

Bad Trip, Negatywna Masa


Bad Trip  

98 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lubisz przezywac Bad Trip?



Recommended Posts

Opublikowano

Najgorszego nie opiszę bo to za długa historia i sam nie wszytko z niej rozumiem do tej pory...

Na pewno 2gi w kolejności był trip po bakaniu od dilca,które wyglądało dziwnie,ale nie miałem co palić i się skusiłem...

Spaliłem lolka w domu przed kompem,był ładny słoneczny dzień i chciałem wyjść sobie nad jeziorko pochillować,ale się nie udało.

Jakieś 10 min po spaleniu grama który wyglądał jak połówka (na huśtawce była jedynka) zaczęło mi się chcieć żygać no i poleciałem do WC sobie pożygać.

Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to,że jak wróciłem do pokoju zacząłem mieć światłowstręt,ból głowy,brzucha,plamy przed oczami i dreszcze,uderzenia gorąca.

Później jeszcze kilka razy żygałem i do tego doszła biegunka,duszności i przyśpieszona akcja serca.

Wykąpałem się w zimnej wodzie,wypiłem letnią cherbate,którą zwróciłem oczywiście i poszedłem spać.

Śniły mi się jakieś horrory,nie spałem za dobrze... ;)

Na drógi dzień jak się obudziłem wszystko było ok do czasu gdy odsłoniłem rolety,zobaczyłem światło,od razu plamy przed oczami,ból głowy,żyganie itd...

Wszystko wróciło,minęło dopiero pod wieczór i już później było ok.Tylko ja tak zareagowałem na to bakanie ze znanych mi osób,reszta chwaliła,że mocne tylko ciężkie  :laugh:

Ogólnie nie ciekawa sytuacja,nie wiem czym chamy zwiększali wagę,bo oczywiście "takie przyjechało" ale ja bym obstawiał na parafinę...

Po tym wszystkim zrobiłem sobie dłuuugą przerwę od jarania,bo nawet jak patrzyłem na palenie z Holandii to mi niedobrze się robiło.

Wniosek : lepiej sadzić i wiedzieć co się pali,niż przepłacać i brać nie wiadomo co od typów którzy stawiają na ilość nie jakość(Ilość pieniędzy oczywiście :)

Peace! 

 

  • Replies 70
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Opublikowano

czasami tak jest poprostu mogles byc slabszy tego dnia albo zmeczony. ostatnio jak po tylko 2 dniach nie palenia, styrany po calym dniu - a tez pale nie malo -, zapalilem z ziomkiem szkiełko na dwoch porzadnego palenia, po buchu dosłownie sciagnelismy, a mialem tez konkretnie przez dobre 3h, ze az ciezko mi sie bylo dogadac w sklepie jak poszedlem po jakis napoj.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Miałem dwa razy badtripa, chociaz ciezko to tak okreslic ;p bo dwa razy za sprawa alkoholu ;p za pierwszym razem zrobilismy z kumpel 0,5 na dwoch i zapalilismy. Kumpel zbladl i nie mial sily prawie mowic ani wstać, na poczatku mialem niezla pompe z niego a potem mnie to samo ogarnelo xD okolo trzech godzin siedzielismy na trawie jak trupy. Dopiero potem odwiedzilo nas dwoch kolegow z czekolada :D Drugi raz to na sylwestrze ;p wbiłem do znajomkow wypilem 3 piwka na rozgrzewke a potem zapalilem i znow okolo 3godzin wyjetych z zyciorysu tylko tym razem jeszcze wymiotowalem.

Na wlasnym doswiadczeniu nie polecam najpierw pic a potem palic :D odwrotny cykl zapobiega takim przygodom

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam wszystkich !

Pare dni temu bylem na woodstoku i palilem z kumplami blanty. Od samego poczatku faza byla bardzo mocna, wrecz nie przyjemna. Ziolo pale juz od jakis 4-5 lat i wydaje mi sie ze nie jestem swiezakiem w tym temacie a jednak  nigdy czegos takiego nie mialem. Minely juz 3 dni od kiedy ostatni raz palilem a caly czas czuje sie jak bym palil godzine temu. Caly czas jestem przymulony , co chwile bym spal a co najgorsze mam straszne zawiechy i zwolnione tempo ktore sie staje strasznie uciazliwe. Nie potrafie utrzymac rownowagi,  teksty ktore czytam rozmazuja mi sie przed oczami,

I moje pytanie do was brzmi czy ktos kiedys mial cos takiego i po jakim czasie mu to zeszlo i co musial robic( np. pic duzo wody itp)
Prosze was o normalne odpowiedzi bo naprawde nie wiem juz co robic :/
 

Gość etnozielarz
Opublikowano

Może było to zioło z dopalaczy, ono mimo doświadczenia pożądnie klepie i faza taka jak opisałeś. Ja następnego dnia po paleniu czułem sie dziwnie, a brałem tylko 1 wiadro.

Opublikowano

tego dnia palilem kilka roznych rodzajow ziola bo az chyba 7 osob mialo co innego i byc moze nie wszedzie bylo ziolo. Ale z moich wczesniejszych doswiadczem to dopalacze mocno dzialaja ale krotko a mnie ,, bomba'' trzymala mnie caly dzien i to taka fest ze nie panowalem nad soba.

Opublikowano

Po takich emocjach jakie sa na woodstoku to i tak nie jest źle :)

 

Przede wszystkim staraj się na tym nie skupiać, im bardziej się skupiasz tym większe stany lękowe mogą się pojawiać.

Musisz przez te kilka dni pić dużo wody niegazowanej, może być z liściem mięty, sokiem z cytryny, unikaj gazowanych napojów słodzonych powodują one obciążanie organizmu.

 

Co do jedzenia powinniśmy w taka pogodę wszyscy lekko strawnie jeść, zadbaj o smaczne owoce, o coś co pobudza zmysły smakowe.

Warzywa tylko obecne w sezonie, pomidor uzbroi Cie w potas, szpinak w żelazo, warto również dla układu nerwowego zaserwować magnez-nie koniecznie w tabletkach ale np.tabliczkę czekolady, gorąca czekoladę, oraz herbatę bez cukru zielona-oczyszczenie z toksyn, biała stabilizacja oczywiście melisa i pokrzywa pobudzą Cię do życia.

 

Ruch na powietrzu ale po godz 18'nastej, na obecne upały mają duży wpływ na układ oddechowy i uczucie ciężkości przeszkadza do powrotu do normalności.

Co do ćwiczeń, nie ćwicz fizycznie ciężko, tylko idź na basen, rozluźnij sie-pomoże. Możesz odpocząć w niemęczący sposób, ale basen rozluźnia i stymuluje do działań- "sanus per aquam"

 

 

Co można doradzić, oglądaj filmy które lubisz, muzykę która lubisz puszczaj sobie często i życzę szybkiego powrotu do normalności :)

 

 

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Ja miałem rok temu w NL podobną sytuację do opisanej przez JapkoDre. Zapaliłem zdaje się White Widow i wracając na pole namiotowe zacząłem tracić wzrok, nogi zrobiły się miękkie i z tego co pamiętam serce trochę przyśpieszyło. To był mój pierwszy bad trip i pamiętam, że strasznie się bałem, głównie przez tą fazę z traceniem wzroku. Na szczęście oparłem się o przystanek(śmieszne mają te "przystanki" do opierania się w NL :P) i zacząłem się uspokajać. Jak zrobiło mi się trochę lepiej to wróciłem na pole namiotowe i od razu gleba w śpiwór ;p. Generalnie myślę, że wrażenia z tego bad tripa można idealnie przyrównać do słabnięcia np. z powodu utraty, bądź widoku krwi.

PS Żeby było ciekawie, mimo tego bad tripa WW to zdecydowanie czołówka moich ulubionych odmian :)

Opublikowano

Moim zdaniem to tylko kwestia psychiki, co do tego że palenie nie jest już takie samo. Znam gościa który za każdym razem jak palił miał bad tripa a palił żadko ale długo się znaliśmy i pewnego razu powiedziałem mu to co i wam teraz powiem. Każdemu, nawet ludzią którzy palą od lat może zdarzyć się bad trip, ja mam na to bardzo dobry sposób. Bania jest za gruba to ją przepij, najlepiej wodą, wiemy że pijąc wode schodzi, kolejna rzecz to to że trzeba się uspokoić. Kumpel od tej pory rzadko miewa bad tripy a jak już to ogarnia je bez większego problemu, warto dodać że pali dużo więcej :P

 

Witam wszystkich serdecznie.

Nie mam pojecia czy taki temat juz powstal, mam nadzieje ze nie i bede tym pierwszym ktory go zalozyl :D

A wiec w tym temacie chcialbym zebyscie sie podzielili o swoich najgorszych a raczej najmniej przyjemnych sytuacjach podczas palenia , jak wiadomo chodzi o bad tripy. Wraz z kumplami pewnego pieknego wieczora postanowilismy sobie zapalic, kumepel mial sztuke wiec nie bylo zbednych klopotow z ogarnieciem. Kumple zyczyli sobie zajarac z kaczuchy, ja wolalem tradycyjnie fifeczke (to bylo moje pierwsze palenie jak sie potem okazalo z tej "besti") ale namowili mnie. Gdy kolejka doszla do mnie wzielem wielka chmure ze ledwo to w plucach zmiescilem , zobaczylem ze kumple dobijali to jeszcze jednym buszkiem wiec nie chcialem byc gorszy... Zaciagnelem sie i BUM, zaczelem sie krztusic, musialem odrazu usiasc bo nogi mi sie same uginaly. Po okolo minucie przestalem kaszlec. Tradycyjnie jak to u mnie zaczelo szybko bic serduszko, ale po ok 5 min cos mi nie gralo... Mialem wrazenie ze cale moje wnetrznosci sie trzesa, pikawka walila jak mlotem. To co czulem to jest nie do opisania, mialem wrazenie ze moje cialo jest jak szarpnieta struna od gitary (wiem to brzmi smiesznie ale tak bylo). Potem kupilem sobie cos do picia. Wypilem troche i mialem wrazenie ze cos wewnatrz mnie sie wylewa i takie schizy :).

PS. Tak na marginesie dodam bo nie chce zakladac nowego tematu, Od tamtej pory palenie nie jest juz takie same , nie wiem czy to wina psychiki czy jaki dzwon ale jakby w mostku mam czasami takie wrazenie ze jakas zyla czy cos podobnego mi sie pogrubia, robi mi sie slabo i pikawka wali mocniej. Mam tak nie tylko po spaleniu , od tamtego mometu co tutaj opisalem mam tak czasami nawet jak jestem czyms zajety, np czytaniem ksiazki gdzie jestem w totalnym bezruchu :) 

Dziekuje i pozdrawiam :D

 

Miałem dwa razy badtripa, chociaz ciezko to tak okreslic ;p bo dwa razy za sprawa alkoholu ;p za pierwszym razem zrobilismy z kumpel 0,5 na dwoch i zapalilismy. Kumpel zbladl i nie mial sily prawie mowic ani wstać, na poczatku mialem niezla pompe z niego a potem mnie to samo ogarnelo xD okolo trzech godzin siedzielismy na trawie jak trupy. Dopiero potem odwiedzilo nas dwoch kolegow z czekolada :D Drugi raz to na sylwestrze ;p wbiłem do znajomkow wypilem 3 piwka na rozgrzewke a potem zapalilem i znow okolo 3godzin wyjetych z zyciorysu tylko tym razem jeszcze wymiotowalem.

Na wlasnym doswiadczeniu nie polecam najpierw pic a potem palic :D odwrotny cykl zapobiega takim przygodom

Co do picia i palenia, to im dłużej palisz i pijesz tym łatwiej to ogarnąć. Ale tak logicznie myśląc dobrze wiemy że alkohol bardzo szybko podnosi ciśnienie, paląc i pijąc ciśnienie szaleje. Stąd też często uczucie towarzyszące bad tripą w tych przypadkach to uczucie gorących uszu, zatkane bębenki, uczucie jak by coś miało rozsadzić głowę.  

Gość
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+