Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Bad Trip, Negatywna Masa


majkiel91

Bad Trip  

98 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lubisz przezywac Bad Trip?



Recommended Posts

Nie zawsze bad trip, ma związki z krzywym nakręcaniem i głupimi myślami. Tzw. przepalenie (mówione u nas), ma też swoje bierne współdziałanie (za dużo/za mocne).

Czasem trudno znaleźć sobie jakieś zajęcie, starać się nie myśleć.. momenty są naprawdę ciężkie gdy np. leżysz i zbiera Cie na wymioty, wszystko pulsuje.. znalazłeś sobie już odpowiednią pozycje w której jest Ci naprawdę wygodnie i nagle zostajesz zmuszony, żeby się podnieść lub po prostu zacząć kontaktować (różne sytuacje się zdarzają) i haft gwarantowany, bo organizm zaczyna trochę inaczej pracować.

W prawdzie rady kolegów wyżej są na pewno pomocne, ale jak dla mnie.. to po prostu trzeba zacząć ćwiczyć paląc stopniowo, powoli.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • Replies 70
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

W takim razie przychodzi mi na myśl tylko jedno. Może za bardzo się denerwujesz, że to był Twoj pierwszy czy drugi raz i że im nie dorównasz, jeżeli faktycznie tak może być to nie ma problemu bo to minie już niedługo jak będziecie dalej kurzyć razem :blant: Ja to zawsze miałem tak, że kiedy piłem wódke to mi się ręce telepały czy to ze "starszyzną" z osiedla czy z rówieśnikami, więc im mniej się przejmujesz a bardziej oddajesz się przyjemności to mija od razu :happy:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 lata później...

Witam wszystkich serdecznie.
Nie mam pojecia czy taki temat juz powstal, mam nadzieje ze nie i bede tym pierwszym ktory go zalozyl :D
A wiec w tym temacie chcialbym zebyscie sie podzielili o swoich najgorszych a raczej najmniej przyjemnych sytuacjach podczas palenia , jak wiadomo chodzi o bad tripy. Wraz z kumplami pewnego pieknego wieczora postanowilismy sobie zapalic, kumepel mial sztuke wiec nie bylo zbednych klopotow z ogarnieciem. Kumple zyczyli sobie zajarac z kaczuchy, ja wolalem tradycyjnie fifeczke (to bylo moje pierwsze palenie jak sie potem okazalo z tej "besti") ale namowili mnie. Gdy kolejka doszla do mnie wzielem wielka chmure ze ledwo to w plucach zmiescilem , zobaczylem ze kumple dobijali to jeszcze jednym buszkiem wiec nie chcialem byc gorszy... Zaciagnelem sie i BUM, zaczelem sie krztusic, musialem odrazu usiasc bo nogi mi sie same uginaly. Po okolo minucie przestalem kaszlec. Tradycyjnie jak to u mnie zaczelo szybko bic serduszko, ale po ok 5 min cos mi nie gralo... Mialem wrazenie ze cale moje wnetrznosci sie trzesa, pikawka walila jak mlotem. To co czulem to jest nie do opisania, mialem wrazenie ze moje cialo jest jak szarpnieta struna od gitary (wiem to brzmi smiesznie ale tak bylo). Potem kupilem sobie cos do picia. Wypilem troche i mialem wrazenie ze cos wewnatrz mnie sie wylewa i takie schizy :).
PS. Tak na marginesie dodam bo nie chce zakladac nowego tematu, Od tamtej pory palenie nie jest juz takie same , nie wiem czy to wina psychiki czy jaki dzwon ale jakby w mostku mam czasami takie wrazenie ze jakas zyla czy cos podobnego mi sie pogrubia, robi mi sie slabo i pikawka wali mocniej. Mam tak nie tylko po spaleniu , od tamtego mometu co tutaj opisalem mam tak czasami nawet jak jestem czyms zajety, np czytaniem ksiazki gdzie jestem w totalnym bezruchu :) 
Dziekuje i pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

kiedyś chciałem sobie zapalić z wiadra, w kiosku kupiłem lufke która miała największy cybuch jaki w życiu widziałem (a widziałem wiele :D ). Nabiłem w nią takiego kora że ledwo rozpalić udało mi się. Jak przyjąłem bucha to po kilku minutach robiło mi się biało przed oczami, ręce mi się trzęsły, czułem się jakbym miał zaraz zemdleć. Pikawa waliła tak szybko i mocno że myślałem że dostane zawału zaraz. W taką panike wpadłem że musiałem wyjść na spacer i po jakimś czasie udało mi się "ogarnąć" faze :D Po tej akcji nie paliłem z wiadra chyba przez kilka miesięcy :D

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Bad Tripy

 

 

Pewnego dnia wraz z Vito i jego znajomym zapaliliśmy dillowskie badziewie z fifki (nie wiem co Nas podkusiło) i po załapaniu bucha poczułam się tak źle, paskudnie  chciałam wrócić do domu. Mój organizm zaczął szaleć, nie mogłam złapać pełnego oddechu i chcąc zaczerpnąć pełny wdech zaczynało mi się kręcić w głowie.

 

Wróciliśmy do domu, po drodze miałam straszne uczucie obcości miejsca w którym byłam.Pesymistyczne wizje i strasznie obce mi podejście do życia.

W domu chciałam zrobić kanapki podchodzę do blatu w kuchni i się zaczęło, dobrze że V był obok padłabym zapewne gdyby nie stał i nie złapał mnie.

Poczułam gorąco, zimno, ogłuchłam, i oślepłam na chwilę było mi słabo ... wyszliśmy na balkon zaczerpnąć powietrza, w głowie mi się tak kołowało ręce zdrętwiały ...

 

Zjadłam lizaka nie pomogło.. W głowie przechodziły mi myśli że coś zaraz mi się stanie i że nie chce mdleć. Serce nie waliło mi tak mocno by się nim przejąć, ale zwyczajnie czułam i słyszałam jak krew jest wtłaczana do środka-paskudne a zarazem ciekawe uczucie. Zdrętwiały mi ręce i nogi.Nie miałam żadnych torsji, jak to w przypadku  przejarania sie własnie z wiader i innych wynalazków.

 

Strach przed utratą powietrza.

 

Bałam się zemdleć, że już nie wstanę po tym, i tak od tej pory pojawiła się moja nie miła choroba zwana hipochondrią.

W momentach ekscytacji lub też stresu traciłam dech i czułam się źle, a wspomnienie toksycznej ganji zakorzeniło się we mnie na dobre.

 

Często paląc ziółko np.osoby której nie znam, mam wrażenie że to może być jakiś toksyk i że znowu może się to stać. Taka postawa jest zla, człowiek się sam nakręca na złą jazde. Jak ja pokonać? Najlepiej łamiąc bariery strachu, ja łapałam oddech i wstrzymywałam do momentu aż ciało samo się odblokowało, mogłam wtedy zemdleć nie bać się, i prawdopodobnie nie wkręcałabym sobie że padnę, ale wszystko to doświadczenia. Również pomogła mi dość długa medytacja i sposoby relaksacji.

 

Co zrobić na złe jazdy, nie PALIĆ toksycznego zioła od diil i nie palić gdy wie się iż po spaleniu np z wiadra się będzie źle czuło, gdy znajomi namawiają to proste zmienić znajomych na takich którzy zrozumieją że nie chce się upierdalać.

 

 

Najgorsze bad tripy pojawiają się przez tzw skunky czyli upierdzielacze które tak bardzo polskie społeczeństwo uwielbia.

Polacy mają tendencje do upierdzielenia się wszystkim dlatego u dilla i całej reszty z resztą u dilla to nie jest MJ tylko dopalacze pryskane wszystkim łącznie z opiatami byleby zapalił.

 

I właśnie od takiego zioła ja złapałam ossstro złego bad tripa który wplątał mnie w pasmo złych zdarzeń zdrowotnych.

 

Kiedyś nie mieli bad tripów bo mj naszych Ojców miała zawartość THC max 6% teraz tworzona w indoor/outdoor ma od 20 wzwyż.

Gdy pojawiają sie często bad tripy albo przestać palić albo zmienić palenie na vaporizer, i mj z mniejszą  zawartością thc a i najlepiej na outdoor, po indoorach najszybciej można bad tripować .

 

 

pozdrawiam

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Kiedyś jak jeszcze mało paliłem dane mi było zapalić Jak herrera i white widow bo brat przyjechał z Nl i przywiózł. Może miałem 16 lat.

Nie paliełm dużo ale młody głupi chciał dorównac doświadczonym palaczom. A brat jeszcze wymieszal WW z JH. palimy palimy. ja zaciągam się mocno i głeboko i na dodatek trzymam dłuuuugo w płucach :D

Po kilku kolejkach nie wiem dokładnie ilu, odpuściłem. czułem jak opuszcza mnie energia a nogi robią się jak z waty. oddech zrobił się cięższy ale z sercem nei było kłopotów a  może nie zwróciłem wogóle uwagi na to.

Nagle przed wszystko zaczęło się robić mega jasne, drzewa, liście na drzewach aż mnie raziło, miałem jakies przesłyszenia, widziałem jakieś krasnale biegajace i chowające się za drzewami :D Brat z kolegą coś do mnie mówili ale słsyzałem to przytłumione i jakby do mnie wogóle nei docierało.

Faza narastała, nagle zacząłem dostzregać czarne plamki przed oczami, coraz więcej i więcej, byłem przerażony. Po chwili plamki zasłaniały mi prawie całkowicie pole widzenia. Myślałem, że slepne. Po chwili przy otwartych oczach nie widziałem zupełnie nic. czerń. Śłyszałem ich głosy. Mówiłem, że oślepłem, że nic nie widze. usiadłem.

Oddychałem głeboko, mnóstwo myśly bombardowało mi głowę.

Po kilku minutach zacząłem widzieć :D Ale było mi słabo, mdliło mnie, zimne poty. W końcu pospawałem kilka razy ale nadal byłem taki zabity , że nie mogłem stac o własnych  siłach. No zwłoki.

Jak przystało na ziomków osiedla chcieli mnie poratowac z opresji więc załatwili fete :D Wtedy może raz czy dwa razy w życiu próbowałem tego.

Zjadłem linke bo nie miałem siły wciągac. I nic. nadal nic. leżałem na ławce w parku na w pół żywy. Dali mi kolejną. I dopiero ta druga popijana energetykiem obudziła mnie.

To był kilku godzinny bad trip hehe.

I chyba najmocniejsze moje upalenie w życiu :P

 

Drugi bad trip był z haszem ale po zjedzeniu w jogurcie więc nie wiem czy to się liczy i czy opisywać.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

chcial bym dodac tylko ze subiektywne uczucie braku powietrza (spowodowane stresem tudziez bad tripem) czesto wprowadza w hiperwentylacje. co prowadzi do zawrotow glowy, dretwien konczyn, skurcze miesni, drzenia miesniowe do omdlen wlacznie. wczesniej wspomniana hiperwentylacja czyli przesycenia tlenem krwi czyli tez i mozgu, ktory to powoduje opisane symptomy. rozwiazanie? w drastycznych przypadkach oddychac do woreczka (czyli oddychac swoim wydychanym powietrzem) przez minute w razie braku poprawy powtorzyc. w lekkich przypadkach brac wdech nosem spokojnie, wsztrzymac w plucach nachwile (powiedzmy ok 5 sekund) i wypuscic nosem. czyli cos na zasadzie tego co Amba opisala.

i zwracam uwage ze omdlenia po mocnym spizganiu sie moga byc tez spowodowane zmiana cisnienia ortostatycznego kiedys wczesniej juz tez przezemnie opisane. ale z bad tripem specjalnie nie majace zwiazku.

pozdro i zdowka!

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

baton dokładnie, ale często ma to wpływ własnie na złe samopoczucie i złe jazdy w następstwie.

 

Bad tripy są zazwyczaj spowodowane złym samopoczuciem, na samą myśl o toksycznej trawce aż się mi nie dobrze robi a wszędzie coraz jej więcej.

Jeżeli takiego syfu zapali się po raz pierwszy to zapewne bad trip murowany.

 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 4 tygodnie później...
Gość
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+