Skocz do zawartości
nasiona konopi

grower

Bad Trip, Negatywna Masa


Bad Trip  

98 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lubisz przezywac Bad Trip?



Recommended Posts

Opublikowano

Mojego 1 bad tripa bede wspominal chyba do konca zycia :D. To bylo 1 albo 2 palenie w moim zyciu. Calkiem nowe doznania nie moglem sie z tym oswoic ale jakos nigdy nie balem sie ze umre :D. Kolega wyzej napisal o policji, szczesze mowiac wole miec schizy na cmentarzu niz z policja. Przy policji chyba wszyscy staramy sie zachowac spokoj i nie dosc ze sie zamulam to jeszcze mi wchodza krzywe fazy.

Bad trip to dla mnie cos, czego czasami podczas palenia potrzebuje, ale jak napisalem wszystko tylko nie policja, moze to przez to polskie prawo...

  • Replies 70
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Opublikowano

no tak przez polskie prawo nie mozemy sie w pelni cieszyc hajem publicznie :D a ja tak najbardziej lubie, na miescie ubakany z ziomkami cisnac pompe z otaczajacy nas ludzi :D

Hehe Bad Tripa mozna tez latwo zlapac przepalajac sie, pamietam jak zazcynalem zabawe z mj i dostalismy jakies dziwne jaranie chyba chemik...zajebalem 3 bombki poczym usiadlem nie moglem sie ruszyc bo tak mnie zbieralo na rzyganie i krecilo na bani ze szok, co dziwne potem doszedl do nas ziomek ktory mial swoje palonko sativke spalilem pare buszkow i mi zeszla cala krzywa bania i moglem sie normalnie posmiac :)

Opublikowano

Jezeli chodzi o policje to nawet jak jestem upalony i mam przy sobie temacik to nawet jesli sie smiałem a oni przejezdzali to widząc ich nawet nie zmieniałem zachowania wogle mnie nie ryją psy no chyba ze pukają mi do drzwi a miałem juz taką akcje .chodziłem na stresujące fazy uciekałem w lesie przed dzikami które koles wymyslił ale po bad tripie jaki przezyłem to ani policja ani oboz koncentracyjny nie zrobiły by na mnie wrazenia tak mysle .mysle ze jezeli chodzi takiego prawdziwego bad tripa to nie jest to zyganie 7 dme poty po przepaleniu prawdziwemu bad tripowi towarzyszy mega strach i lęk między innymi jak np miliard mysli na sekunde są to moje własne odczucia

Opublikowano

Wiem, wiem, mieliśmy nie wstawiać jeszcze postów, ale muszę napisać, że artykuł jest naprawdę świetny.

Historia z obozem jest bardzo wciągająca i szczerze wolałbym żebyś pisał te "bajki" niż to jak osiągnąć bad tripa.

Chciałbym, żebyś założył osobny temat z opowiastkami, niekoniecznie prawdziwymi, na faktach, byleby były wciągające, a twoje na pewno takie są.

Buch dla ciebie... :wodna:

Opublikowano

Po ziole nie wystepuja BAD TRIPY! Bierze sie to stad, ze po ziole nie ma tak zwanego trippingu. Co najwyzej mozna sie troche za mocno zjarac i sie speniac.

Aby sie opanowac:

1. Nie mozna myslec o zakonczeniu fazy, trzeba skoncentrowac sie na jakims celu, ruszyc du*e, zrobic cos.

2. Nie skupiac sie na tym co sie myslalo przed chwila, w tym stanie nie bedziemy pamietac o czym myslelismy 10s temu, myslac o tym tylko sie negatywnie nakrecamy.

3. Zjedzenie czegos slodkiego i porzadne nawodnienie organizmu zawsze pomaga, pamietaj o tym.

ps. Ktos idiotycznie napisal, ze doswiadczony palacz nie miewa krzywych akcji. Ja pale ponad 4 lata i ciagle miewam, jak przelicze swoje mozliwosci i np sciagne za duzego bucha z wiadra sam w domu. Bywa czasem naprawde nieprzyjemnie. :/

zdr.

Opublikowano

Ja mysle tak samo nie wazne ile palisz zawsze mozna mieć hujową jazde

Opublikowano

moim zdaniem trzeba rozróżnić dwa typy bad tripów

1. To co opisywał autor ,czyli zesranie się ,najczęściej z czegoś całkowicie nie realnego ,uczucie że zaraz umrzesz. Zdarza się faktycznie u początkowych palaczy. Osobiście lubię takie jazdy :zmiazdzony: parę razy to miałem ,w autobusie jak wracałem z wyprawy już. Za jednym razem to nie mogłem ustać na nogach ,siadłem i miałem wrażenie że odpływam ,centralnie obraz mi się zamazał ,ale byłem przytomny.

Za drugim razem było coś strasznie dziwnego ,jadę sobie ,patrze za okno ,jakieś tam kminki ogólne. I nagle na myśl przyszło mi jedno słowo ,nawet już nie pamiętam jakie, i cały czas powtarzałem je sobie w myślach... nie mogłem przestać i zacząć myśleć o czymś innym. Dopiero jak wysiadłem z autobusu to mi przeszło.

Podsumowując tego typu przeżycia lubię ,kiedy trochę 'przytłacza'

2. Bardzo nieprzyjemne fazy ,silnie związane z rzeczywistością ( np. choroba kogoś z rodziny, jakaś klęska życiowa)

Jak jesteś po zbaku mogą cię naprawdę nieciekawe myśli nachodzić. W tedy odechciewa się żyć ,podchodzi to nawet pod depresje i może mieć wpływ na dalsze funkcjonowanie jak ktoś nie może się ogarnąć. Takich jazd nikomu nie życzę

Opublikowano

Ja miałem w szczegulnośći kilka razy ten pierwszy rodzaj z wyźej opisanych własnie takie jazdy źe schodze ale raz miałem inaczej pale lufke biore buszka i nie jak zawsze wchodzi przyjemna fazka tylko taka inna dziwna po drugim buchu jeszcze gorzej taki lęk jakby odczekałem chwile złapałem jeszcze bucha i 5 minut miałem nie taką faze jak zawsze czyli odpreźenie itp tylko całkiem na odwrót spięcie lęk po 5 minutach dopiero wszystko po mnie spłyneło i gitarka normalna fazka weszła dziwi mnie jedno jak miałem mniejsze doswiadczenie z mj to nigdy nie miałem BT teraz mam niby większe i łapie czasami hu***y lot.

Pzdr :)

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Jeśli chodzi o krzywe jazdy to ja bym dzielił je na dwie kategorie:

- Ogólny zły stan fizyczny, zawroty głowy, mdłości, bardzo szybkie bicie serca, drgawki itp
- psychiczne a więc: przykre myśli, deprecha, przewrażliwienie, urojony strach i inne paranoje, uczucie spadania w otchłań przy zamkniętych oczach
- albo oba stany na raz :D (wersja hardcore)

Nie jestem aż tak doświadczonym palaczem (1,5 roku stażu ;) ), ale swoje przeszedłem. Pamiętam, że MJ zadziałała na mnie dopiero po trzecim paleniu, czekałem na ten moment z utęsknieniem. Po spaleniu czułem się niby w porządku, ale strasznie poszło mi w nogi, ledwo mogłem iść, jak przechodziłem przez ulicę to bałem się, że zaraz zgarnie mnie psiarnia itd. Dziwnie strasznie się czułem i chciałem żeby mnie już puściło i nawet wmawiałem sobie, że już więcej nie zapalę ;/ Na szczęście następnym razem było wszystko ok :D

Kolejne nieprzyjemne doświadczenie miało miejsce po przepałce w sylwestra anno domini 08/09 :D A tak konkretnie następnego dnia, wtedy miałem tzw. "zjazd" pierwszy i ostatni raz w życiu doświadczyłem takiego czegoś ( być może stuff był czymś nasączony albo nawożony czymś dziwnym bo był zajebiście mocny kumpel rzygał po nim dwa razy ). Czułem się jakbym nadal był spalony, choć nie byłem, tak jakby pół na pół, nie wiem jak to wytłumaczyć :D A do tego dochodziły głupie myśli, miałem po prostu doła, zacząłem sobie wmawiać, że jak dalej będę palić to będę mieć duży przypał itd inne paranoje a wieczorem jak się kładłem spać to nawet mi się na płacz zbierało no masakra po prostu ! ale następnego dnia mi przeszło i wszystko wróciło do normy :)

Ostatni zaś badtrip miał miejsce również w sylwestra, byłem już trochę spalony, kumpel zaproponował wiadro, kompletnie mnie zdjęło, serce zaczęło mi napier....ć, zacząłem niesamowicie drżeć, tak bardzo że nie mogłem prawie nic mówić (prawdopodobnie zrobiło mi się zimno a ja nie zdałem sobie z tego sprawy :D ) i w ogóle strasznie nieprzyjemna miazga, szczególnie pod kątem fizycznym źle się czułem, zeszło w miarę upływu czasu.

Od tamtego czasu nie przesadzam z paleniem bo się to może źle kończyć, a już na pewno nie mieszam z alkoholem, bo widziałem co działo się z moimi kumplami bo zmieszaniu dużej ilości %% i MJ i szczerze im współczuję.

Co do akcji opisanych przez założyciela tematu, to powiem, że z tym majdankiem to bym się ni ch**a nie odważył, szacun :D Sam kiedyś z kumplami wiałem po jakichś krzakach przed gościem który po prostu szedł w naszą stronę, ale to co odjebaliście w tym obozie to raz, że bym na takie coś nigdy nie wpadł, a dwa bym się chyba zesrał na waszym miejscu :DDDD

Również sorry za posta, wiem, że założyciel prosił o niepisanie nic, ale sam chyba rozumie, że temat jest na tyle ciekawy, że nie sposób się oprzeć :peace:

Gość
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+