weeed Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 Dr Dariusz Zuba, biegły z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, jak mało kto wie, co sprzedają polscy handlarze. Do instytutu trafiają przejęte przez policję narkotyki. Ich analiza często bywa zaskakująca. - W ostatnich dwóch latach w wielu badanych próbkach konopi indyjskich stwierdzano obecność silnie rozdrobnionego szkła - mówi dr Dariusz Zuba. - Prawdopodobnie celem jest podrażnianie błon śluzowych powodujące zwiększenie wchłaniania i subiektywne odczucie większej "mocy" sprzedawanego towaru. Następstwem mogą być infekcje gardła, przełyku i płuc spowodowane działaniem rozżarzonych podczas palenia drobin szkła. Konopie indyjskie wykorzystywane są do produkcji marihuany oraz haszyszu. Podczas analiz stwierdzano obecność w próbkach konopi indyjskich m.in. kofeiny oraz kreatyny, czyli suplementu stosowanego na przyrost siły i masy mięśniowej. Niekiedy wykrywana jest również obecność innych narkotyków, szczególnie amfetaminy. - Nie mamy jednak pewności, czy jej obecność wynika tylko z kontaktu przypadkowego przez używanie tych samych woreczków czy wag, czy też jest to działanie celowe, mające uzależnić osobę biorącą od nowego rodzaju narkotyku - wyjaśnia biegły. W próbkach znajdowano również szkodliwe metale ciężkie. W ubiegłym roku w Niemczech (w okolicach Lipska) stwierdzono kilkanaście przypadków zatrucia ołowiem, związanych z paleniem skażonej marihuany. Powszechne jest także fałszowanie narkotyku przez dodawanie do niego rozdrobnionych ziół i przypraw dostępnych w gospodarstwie domowym w celu zwiększenia masy sprzedawanego towaru. Handlarze wykorzystują również napoje słodzone, którymi polewa się marihuanę, przez co po odparowaniu wody na powierzchni liści i szczytowych częściach roślin tworzą się małe kryształki mające świadczyć o wysokiej jakości produktu. O ile nikt nie sprzecza się co do destrukcyjnego działania heroiny czy amfetaminy, to uznane za tzw. narkotyk "miękki" marihuana i haszysz są substancjami budzącymi wiele kontrowersji. Jak przyznaje prof. Jerzy Vetulani z Instytutu Farmakologii PAN, wyniki badań nad nimi zależą w znacznym stopniu od orientacji ideologicznej badaczy. Istnieje tak samo dużo publikacji mówiących o relatywnej nieszkodliwości korzystania z marihuany, jak i o potencjalnych skutkach ubocznych. - Najbardziej prawdopodobne są dowody mówiące o tym, że palenie konopi osłabia działanie pamięci krótkotrwałej i zmniejsza sprawność umysłu. Psychiatrzy natomiast donoszą, że pierwsze objawy schizofrenii u wielu pacjentów obciążonych ryzykiem tej choroby wywołane były właśnie przez kontakt z marihuaną - wymienia prof. Jerzy Vetulani. Konopie są uznane przez WHO za środki halucynogenne. Po pewnym czasie stosowania powodują zobojętnienie, zmniejszenie energii, trudności w skupieniu się i brak koncentracji. Przyjmuje się, że palenie marihuany nie powoduje uzależnienia fizycznego, a psychiczne uzależnienie może nastąpić dopiero po dłuższym okresie. Z tym poglądem nie do końca zgadza się prof. Wojciech Kostowski z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. - W przypadku nadużywania preparatów konopi równowaga procesów w organizmie może zostać zakłócona, przed czym organizm broni się i w układzie nerwowym rozwijają się złożone procesy adaptacyjne - wyjaśnia prof. Wojciech Kostowski. Zdaniem naukowca w konsekwencji może to poważnie zaburzyć prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, w tym procesy emocjonalne i motywację. W ten sposób konopie indyjskie mogą otworzyć drogę do używania innych narkotyków. Liczne badania doświadczalne na zwierzętach, w tym także w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie wykazały, że pobudzenie przez konopie pewnych receptorów rozwija również skłonność do zwiększonego picia alkoholu. W tym roku brytyjscy naukowcy zbadali dym pochodzący ze "skrętów". Okazało się, że podczas palenia marihuany rozpadowi ulega znacznie mniejsza ilość tzw. wielocyklicznych węglowodorów aromatycznych, należących do najsilniejszych substancji rakotwórczych znanych człowiekowi. Ich zawartość w dymie jest przez to aż o 50 proc. wyższa, niż w dymie papierosowym. Marihuana i haszysz są najczęściej stosowanymi i najłatwiej dostępnymi w Polsce nielegalnymi narkotykami. W Polsce w 2003 r. 19 proc. badanych gimnazjalistów (15-16 lat) przyznało się, że co najmniej raz w życiu próbowało preparatów konopi. W 2007 r. takie doświadczenia miało o 3 proc mniej uczniów w tej grupie wiekowej. - To tendencja widoczna także w większości krajów europejskich - podkreśla Michał Kidawa z Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii. Źródło: Dziennik.pl Rozjebało mnie zdanie : Konopie są uznane przez WHO za środki halucynogenne. Link to comment Share on other sites More sharing options...
begin Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 A mnie rozjebalo to: Liczne badania doświadczalne na zwierzętach, w tym także w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie wykazały, że pobudzenie przez konopie pewnych receptorów rozwija również skłonność do zwiększonego picia alkoholu. to ja nie wiem jaki poziom jest tych badan... odkad zaczalem palic nie mam ochoty na zaden alkohol... od czasu do czasu piwko, ale wodki napewno nie! W ten sposób konopie indyjskie mogą otworzyć drogę do używania innych narkotyków. nastepne pierd***nie! po spaleniu bardziej sie widzi jaki to syf feta czy innego typu narkotyki W tym roku brytyjscy naukowcy zbadali dym pochodzący ze "skrętów". Okazało się, że podczas palenia marihuany rozpadowi ulega znacznie mniejsza ilość tzw. wielocyklicznych węglowodorów aromatycznych, należących do najsilniejszych substancji rakotwórczych znanych człowiekowi. z tym, ze skret to mieszanka papierosow i mj... niech zrobia testy na czystych lolkach... Link to comment Share on other sites More sharing options...
aaabbbccc Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 Podczas analiz stwierdzano obecność w próbkach konopi indyjskich m.in. [...] kreatyny, czyli suplementu stosowanego na przyrost siły i masy mięśniowej. [..] - Nie mamy jednak pewności, czy jej obecność wynika tylko z kontaktu przypadkowego przez używanie tych samych woreczków czy wag, czy też jest to działanie celowe, mające uzależnić osobę biorącą od nowego rodzaju narkotyku - wyjaśnia biegły. no kurva jak im sie uda kogoś uzależnić od kreatyny to wstapie do policji Link to comment Share on other sites More sharing options...
LionZion Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 W przypadku nadużywania preparatów konopi równowaga procesów w organizmie może zostać zakłócona, przed czym organizm broni się i w układzie nerwowym rozwijają się złożone procesy adaptacyjne - wyjaśnia prof. Wojciech Kostowski. fajnie fajnie, brzmi groźnie i złowieszczo, "zapal marihuanę, a twój mózg wyparuje". Szkoda tylko, że nikt nie sprecyzuje i nie zastanowi się nad wyrażeniem "W przypadku nadużywania preparatów konopi" Kiedyś wyniki badań opierały się na doświadczeniu, gdzie doświadczalnym małpom ubierano maski gazowe i wpompowywano do środka dawkę dymu z 60 jointów w 5 minut..... Innym razem za przykład "typowego palacza marihuany" mieli służyć zdemoralizowani narkomani, ludzie-rośliny, któzy przez 5 lat palili po 5 blantów dziennie.... i tak dalej.... Nie ma to jak manipulacja..... :evil: Niech udowodnią jakiekolwiek negatywne skutki komuś, kto np tak jak ja pali sobie blanta raz na tydzień, albo dwa.... K*rwa, ten świat jest chory.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jabolak Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 Starają się być niby obiektywni a to takie samo pie*dolenie i wpie*dalanie ludziom glupot do glowy Link to comment Share on other sites More sharing options...
begin Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 ostatnio sporo ludzi wypowiedzialo pozytywne opinie na temat mj, wiec trzeba powiedziec troche glupot Link to comment Share on other sites More sharing options...
cyki6 Posted August 15, 2009 Share Posted August 15, 2009 du*a, piszą to żeby straszyć? Alkoholu się nie czepiam, piwo raz na tydzien, dwa tygodnie to jest bardzo mało. Wódka to w ogóle przy samym zapachu mogę się zrzygać. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Popek17 Posted August 15, 2009 Share Posted August 15, 2009 Jedynym rozwiązaniem jest legalizacja, albo chociaż depenalizacja Wtedy mamy pewność, że dil nic nam nie dosypie.. Bless Link to comment Share on other sites More sharing options...
izzi Posted August 15, 2009 Share Posted August 15, 2009 depenalizacja ? przeciez nawet jeśli to wejdzie, to temat bedziesz brał z tego samego źródła bo nie sądzę, żeby rząd wprowadził do obrotu medyczną mery czy inne wymyślunki Link to comment Share on other sites More sharing options...
szefik_mj Posted August 15, 2009 Share Posted August 15, 2009 Popek17 dil nic nam sie dosypie to to wtedy było by koniec z dilerstwem gdyby w Polsce była legalizacja. Dilerstwo by upadło w polsce z MJ Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.