Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

ndnf

Użytkownik
  • Postów

    189
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ndnf

  1. Gruszki na wierzbie^^ Zadaniem tego ruchu jest rozrzedzenie sceny politycznej. Palikot powszechnie kojarzony jest z PO, sympatyzuje z PO, o rządzie wyraża się pochlebnie, a zdanie o marihuanie jako osoba prywatna ma ok, za to jako przyszły niedoszły premier, będzie je musiał zweryfikować biorąc pod uwagę cały elektorat. Dla mnie kaszana i kiełbasa, ale wyborcza, jak zwyke zresztą.
  2. ndnf

    Blueberry - Smoke Report

    Siemano=] Dzisiaj opisywaną odmianką będzie Blueberry od DP. Do dzieła. Łatwość uprawy: Średnia. Jako indyjka jest dosyć przewidywalna, nie ma ogromnych przyrostów w początkowym flo. Roślina fajnie się krzewi i posiada tłuste ciemnozielone liście. Właściwie to szczyty pływają w morzu tej zieleni i trzeba łajzę dobrze naginać, żeby zapewnić topom odpowiednią ilość światła. Topping jak najbardziej polecany, LST obowiązkowe, natomiast FIM niekoniecznie, z tego względu, że roślina ma tendencję do produkcji wielu szczytów i liści niedaleko od siebie umiejscowionych na łodydze głównej. Stosowane było podłoże canna terra prof. i powiem szczerze, że przy przesadzaniu z mixu perlit uniwersalna canna terra do perlit/canna terra nastąpiło lekkie przypalenie nawozami. Właściwie to musiano odstąpić od używania boosterów korzeniowych i pakietu na wega, bo ziemia zaopatrzyła roślinę aż nadto do 21 dnia flow. Potem szły tylko nawozy na flo i flush. Ogólnie odmiana wymagająca sporo kręcenia się przy niej, nie lubiąca zbyt niskiego ph. Podlewano wodą o ph 6.0 i wystąpiły niedobory cynku i mg, co się nigdy nie zdarzyło. Sam jestem po tej przygodzie zwolennikiem tezy o utrzymywaniu ph 6.8, ale co człowiek to metoda. Ilość plonu: Średnio. Odmiana potrzebowała dodatkowych wentylatorów, a plon dała mniejszy od mazara. Wyszło ok. 60-70 g. Pewnie przez dużą ilość listowia. MOC: 9/10 Siekiera jak skurwys... Kumpel po solidnym buchu z towaru curringowanego przez 2 tygodnie nie mógł znaleźć klamki w drzwiach. Drugi kumpel, który wypił 3 piwa wcześniej porzygał się. 5 minut po powrocie z toalety zasnął. Ja nabiłem sobie standardową fifkę, ściągnąłem bunia i odłożyłem matex, bo miałem dosyć. Zdecydowanie najmocniejszy staff jaki paliłem, ale jestem przekonany, że są mocniejsze. ZAPACH SUSZU: 9/10 Może (jak zwykle w swoich smołk reportach:)) zacznę od zapachu roślin. Zaczęło się dosyć niewinnie, po czym staff zaczął pachnieć nieziemsko. Wręcz mega przypałowo. Filtr odor sok, w który się zaopatrzona była skrzynia nie zdał egzaminu. 7 tydzień flo przyniósł koniec jego żywotności (założony został od początku czyli 6 tyg wega i 7 tyg flo, więc wytrzymał 3 miesiące - nie radzę kupować tego dziadostwa). Zapach był nieznośny. Początkowo ganjowy, potem owocowy - owoce leśne, jagodowy, a na końcu skunkowo0 jagodowo0 mandatynk0wy:D Po 2 tygodniowym curringu musiałem zrezygnować z dekowanych słoików i umieścić towar w normalnych, mocno zakręconych i umieszczonych z izolowanej szafce, bo swąd skunka z owocami przechodził przez gumową izolację. Istna masakra, przypał olbrzymi. Balsamem na moje nerwy było słowa znajomych kosztujących tego sortu. Mówili, że nigdy nie czuli tak intensywnego i ekspansywnego zapachu tlafki. Mi w tej gamie słodkich i skunkowych aromatów wycurowanego suszu zabrakło wyraxnej nuty jagody, na którą tak czekałem. SMAK DYMU: 7/10 Dym zatrzymywał pracę płuc:) Traciło się oddech mimo należytego flusha i curringu. Pozostawiał też słodki smak i sahara w ustach:) Miało to swoje zalety, ponieważ smak był niejako ostrzeżeniem przed natychmiastowym dopalaniem, które mogło skończyć się późniejszą zawieszką DZIAŁANIE: 9/10 Heh.. Producent napisał, że Blueberry ma 10 % sativy w swoich genach i miał rację To bardzo mało. Ilość energetyzująch genów w tej odmianie wpływa jedynie na długość highu, który potrafił trwać do 2 godzin przy pierwszych paleniach. Reszta Blueberry to indyja i o dziwo odmiana ta mająca 90% indi jest pod względem highu bardziej indi niż 100 % indyjkowy mazar:D Gdy już uporamy się z buchem faza wchodzi natychmiast. Zmniejsza się kąt widzenia, w ogóle następuje widzenie tunelowe. Część obrazu, znajdująca się w centrum pola widzenia jest ostra, natomiast krawędzie poza tą częścią rozmywają się. Przyjemny efekt, sprzyjający oglądaniu filmów. O dziwo udało mi się też rozkminić pochodne na wykładzie z analizy matematycznej, będąc pod wpływem blueberry. Wyobraźnia pracuje=] Przy większych ilościach dopada nas totalny brak skupienia i tak na przykład, potrafiłem wyjść po wodę ze szklanką i nagle budziłem się w kuchni, patrząc na nią, jakby zapomniawszy po co ją wziąłem^^. Rozmowa po jagodzie nie klei się, high ma bardziej introspektywne i narkotyczne właściwości. Typowa kanapówka, odbierająca chęć do rozmowy, nieimprezowa odmiana, raczej poimprezowa:D Palisz- koniec baletu:D Odmiana nie zamyka oczu, high wchodzi w ciało, która zdaje się ważyć tony. Nie zauważyłem po paleniu szczybszej akcji serca. Na zejściu wchodzi zamułka, która nasila się po każdym dopalaniu, można zasnąć stojąc, jeśli ktoś da radę stać=] Pod koniec fazy następuje zmniejszenie ciśnienia krwi. Mi trochę drętwiały nogi. Nie palić przed sexem:D Raczej na chill, uspokojenie się w gronie rodziny (haha) lub bliskich znajomych;d OGÓLNA OCENA 7,5/10 Blueberry to medyczny specyfik. Osoby, które łatwo się wkurwiają, narażone są na stress przez cały tydzień roboczy i chcą zrzucić z siebie całotygodniowy balast i zasnąć spokojnie mogą śmiało sięgnąć po tą odmianę. Jarając ten staff miałem nadzieję na indyjkowy czill, ale okazało się że upierdzieliłem się w tempie ekspresowym i czill zmienił się w totalną kanapę, a zamiast swojej kobiety przytulałem poduszkę, co nie zdażyło mi się po innych indyjkach. Ten fakt mnie rozczarował i w 100 % zgadzam się z bebokiem, chociaż znalazłem też wielki plus jaki daje ta odmiana mnie, dlatego wystawiłem 7,5 nie 6:D Ostatnie tygodnie poświęciłem ćwiczeniom trójbojowym, które mocno angażują wszystkie mięśnie i centralny układ nerwowy. Ogólnie mówiąc po treningach czuja się cały obolały i czasem, nawet po 8 godzinach snu mięśnie są spięte, nie zregenerowane do końca. Tutaj pomaga mi blueberry, która wręcz jest idealną odmianą na sen. Palę 2 godzinki przed pójściem spać, zasypiam bez trudów. Budzę się wypoczęty. 0 zamuły, 0 napięcia mięśniowego- 100% regeneracji. Polecam osobom bardo aktywnym fizycznie i pozdrawiam wszystkich, którzy dotrwali do końca sr-a.
  3. O CenzurA o.O pałki wodne nie trawa=] CenzurA do tego oświetlane lampą UV. Pewnie wyczytał że ta barwa światła zwiększa moc, no mój gust już osiągnęły moc g13^^ rzucie łodygi upierdoliło by wszystkie króliki pod Bolesławcem;d BUAHAHAAHA je***e psy:)
  4. ndnf

    Ganja od dilera vs czysta sensi

    skun to ogólna nazwa mocnej w działaniu gandzi, niektórzy mówiąc skun, rozumieją przez to osiedlowego chemika. Ja spotkałem się z różnymi rodzajami staffu dilerskiego z całej W-wa i powiem szczerze, że co osiedle, grupa ludzi to inne metody uzdatniania tlafki, choć w większości dostawałem naturkę. U mnie najczęściej w samarach występuje piasek kwarcowy, potem toluen. Na północy miasta spotkałem się z domestosem i wybielaczami, acetonem o zapachu wanilii. Kiedyś trafiłem zioło z braunem, o którym gdzieś tu pisałem^^ W większości zabiegi mają na celu zwiększenie wagi, rzadziej trafia się idiota, który moczy palenie, a jeśli się trafia to jest to diler, nie "dystrybutor".
  5. ndnf

    Konopie Konopiom Nie Równe

    powinni coś zrobić z systemem edukacji policjantów, bo najwidoczniej bydło się tak rozpasało, że robi co mu się żywnie spodoba. O ile się nie mylę najpierw ku**y powinny pójść do właścicielki, a potem ścinać. Najpierw myśleć, potem robić. To wszystko dzieje się z braku edukacji, z samowoli władz i dziury w ciągłości tradycji uprawy konopi...
  6. U mnie w zeszłym roku: easy sativa fem doszła pod koniec września GWS x Shaman od grzesia doszedł jakoś w połowie, na początku września.^^
  7. ndnf

    Problemy po suszeniu

    stary wypierdol temat do kosza pleśń nie zjedzie po water curingu, a pewnie jeszcze bardziej porośnie po wysuszeniu, poza tym jest rakotwórcza...;( szkoda zdrowia.
  8. Na moim osiedlu po dziś dzień mocny siuwax określa się mianem chemik. Po swojej pierwszej uprawie white-widow podzieliłem się z ziomkami plonem i pozamiatało ich. Od razu padło pytanie co tam lałem^^ inna sprawą jest że zioło (szczególnie u mnie) jest dociążane piaskiem lub jakimś roztworem który wybiela zioło, tak że kolor jest na maxa blady, wchodzi w szarość. Większość osób to kupuje, bo wszyscy dile mają to samo. Kiedyś z kolegą nawiązaliśmy kontakt z gościem znającym growera. Typ uprawiał w szklarni. Zamówiliśmy u niego 200 g. Dostaliśmy 2 odmiany - pierwszą 100% indi, która przewracała palącego na kanapę, druga to podobno miała być sativa. Tą drugą po raz pierwszy paliliśmy na balecie, ostro okraszonym MDMA i trawa przebiła działanie pix. 100g spaliliśmy w 2 tyg we dwóch. Nie chodziliśmy do szkoły, totalny lot, high był niesamowity. To był okres wyjęty z życiorysu. Nigdy więcej nie dostaliśmy tego tematu. Po 2óch latach brania palenia od tego typa pośrednik przyznał się że każdy nowy klient dostaje taki towar, żeby wracać. Gdy pytaliśmy czym był nasączany tylko się śmiał. Także każdy mit, nawet ten z nasączaniem ma w sobie coś z prawdy. Z tym że nasączanie ciężkimi dragami ma sens tylko kiedy sprzedaje się pierwszy raz komuś duże ilości lub żeby kogoś uzależnić. Natomiast dodawanie piasku szklanego czy kwarcowego to tylko desperacka chęć podbicia zysku. Pozdro:)
  9. Ja paliłem temat który jebał domestosem, czy innym szajsem do mycia kibla =/ ciekawe czy to ten smak.
  10. ndnf

    Problem Blueberry

    Ogólnie wentylacja składa się z duże wentylatora promieniowego 580 m3 podłączonego pod cool tube i filtr węglowy. Do tego dochodzą 2 wiatraki mieszające + jeden wdmuchujący 150 m3. Także jest ok. Temp to 26-29 z lampą 20-24 bez lampy:)
  11. Nie no trochę hajcu poszło, ale nie jest źle. Ten balast ma mój ziom i wcale się nie grzeje co jest bardzo najs. Zacznij od opcji 360 W będziesz mógł trzymać lampę bliżej roślin. Ten odbłyśnik wings masz ze spreaderem? Jaką wentylację stosujesz do lampy? Ogólnie największą wadą wynikającą z zalety tego balastu jest szybsza eksploatacja żarówki i choć na flo bardzo przyda się opcja superlumen przy boxie 120x120 (przy 1m2 by się nie przydała wcale) to po 3 uprawach musisz kupować żarówkę. Za prąd też więcej zapłacisz, ale skoro stać Cię na ten sprzęt to i na rachunki będziesz miał Pytanie zasadnicze: jaki masz staż w uprawie?
  12. Jestem ciekaw czy miał ktoś do czynienia z tym preparatem od no mercy supply. W opisie wyraźnie jest zaznaczone, że należy go używać między 1,a drugą fazą kwitnienia, czyli między agresywnym wzrostem odrostów, a formowaniem się kwiatów? Opis: Wszelkie opinie, doświadczenia itp. mile widziane.
  13. ndnf

    Problem Blueberry

    Dzięki za odpowiedzi Panowie. Roślina to Blueberry od DP. Podlewam co 3-4 dni letnią wodą. Ph-metr kalibruje co 2 -3 każdym podlania. W 2gim tygodniu zrobiłem błąd, ale wynikał on raczej z pewności, że mieszanka w pierwszej donicy canna+ziemia uniwersalna + perlit + wermikulit w moim mniemaniu mogła byc nawieziona mniejszą połowiczną dawką. Okazało się inaczej, no i du*a. Jeżeli chodzi o ph to problem może mieć jeszcze jedną przyczynę. Otóż przy pomiarze ph wody demineralizowanej ph-metrem wychodziło 3,4, a przy pomiarze płynem helliga 7. Dlatego demineralkę łączyłem z mineralizowaną wodą by otrzymać te 6.0, zmierzone hanną. Być może ph-metr pokazał złą wartość. Zresztą później w instrukcji przeczytałem że demineralizowana daje błędny odczyt, ale było już po ptakach. Teraz użyję po raz pierwszy odstanej wody z kranu. Wrzucam foty lepszej jakości: Tu jest wielkie monstrum, które pokazuje szczątkowe oznaki tego problemu, ale zapierdala aż miło: Tu jest roślinka, która wyraźnie zwolniła. Problem z tymi młodymi żółtymi liśćmi pojawia się na odrostach pochodzących z dolnych części roślin. Im bardziej w górę łodygi tym odrosty mniej pokazują tego niedoboru/złego ph/przenawożenia. Gdy liść rośnie ciemnieje, chociaż te żółte plamy na najmłodszych liściach dalej zastanawiają: Może teraz coś się rozjaśni. Fajnie że zwróciliście uwagę na to złe ph. EDIT: Panowie hipoteza, że problem wynika z niewłaściwego poziomu ph się potwierdziła. Postanowiłem najzwyczajniej przelać rośliny i dałem po 2l wody o ph 6.0 na donice. Wyciekło mi około 5.5 ph shitu. Jestem zadowolony, że problem udało się tak szybko zidentyfikować dzięki Waszej pomocy. Genezą problemu było pomylenie baniaków z wodą i niezmierzenie ph przy ostatnich podlaniach. Błąd cholerny... Diesel dzięki za drobiazgowe pytanie odnośnie kalibracji, Bebok dzięki za uwagi. Zakładam za 2 tyg growloga;d
  14. ndnf

    Problem Blueberry

    Dziwna sprawa nikt nie ma pomysłów, a sporo ludu z rangą grower się przetacza tutaj. Nie żebym brał pod włos, ale problem jest we wczesnej fazie rozwoju, więc to chyba dobry czas na "interwencję"
  15. ndnf

    Problem Blueberry

    Witam, Jest 4 tydzień wega, rośliny jakieś 7 dni temu zostały przesadzone do 18 litrowych donic z canna terra profesional. Wcześniej były podlewane mieszanką wody demineralizowanej z mineralką + kwasek. PH w granicach 6.0-6.1 mierzone phmetrem od hanny. Oto problem: Blueberry pheno bardziej staiva: Problem widać najlepiej na największym liściu od strony wentylatora wdmuchującego. Końcówki robią się żółtawe, zaś żyłki pozostają zielone. Na dolnych liściach żółtawe końcówki zaczynają brązowieć i kruszą się. Problem zaczął się 2 tygodnie temu od podlania rośliny połowiczną dawką nawozów na wega od hesi tnt, super wit, stymulatorem wzrostu korzeni i power zyme. Woda to demineralizowana (przy której szalał ph-metr) i mineralka zmieszane tak żeby było gut:D Wydaje mi się że roślina po przesadzeniu do większej donicy trochę zwolniła wzrost, może to efekt szoku po przesadzeniu. Był robiony toping i lst. Pheno bardziej indica: Na większych liściach dostrzegalne są brązowe plamy. Cała roślina jest ciemnozielona, ma lekko zawinięte do góry górne liście. 1 Młody odrost ma baranie rogi Niedobór dał o sobie znać 3 dni po przesadzeniu. Plamki wystąpiły tylko w niektórych miejscach, ale są brązowe, suche. Szybka śmierć:/ Przestały postępować, a wyskoczyły dosłownie z dnia na dzień. Mam swoje przypuszczenia, ale nie chce nic sugerować, czekam na konstruktywne wypowiedzi. Pozdro.
  16. Znajdź sobie trailer do filmu i obczaj niski głęboki i dominujący dźwięk:) tu masz linka 25-26 sekunda. Podobny dźwięk jest na początku Bad Trip:D
  17. ndnf

    Tripy na grzybach

    Ja jem cubensisy:D Łysice polskie tylko w sezonie. Musisz pamiętać, że grzyby to w 90% woda, więc jeśli wyschną Ci to otrzymasz ok 5 g sychego z tych 60-70 świeżych:) Prosta sprawa;d Wcinanie świeżych jest fajniejsze, bo mnie psylocyny się utlenia do atmosfery- lepiej świeżaki klepią, ale te nie zawsze są
  18. Ewidentne przypalenie. Odstaw nawozy. Roślina jest młoda i ciemnozielona, więc nie nawoź przynajmniej 1,5- 2 tygodnie. Teraz sama woda, najlepiej demineralizowana ze stacji benzynowej połączona ze zwykłą mineralką, ph obniż cytryną albo kwaskiem. Po dwóch tygodniach daj jej źródło potasu i azotu w połowicznej dawce co drugie podlewanie. Ogólnie podlewaj 2 razy w tygodniu- raz roztworem z nawozem(za 2 tygodnie), raz wodą. Trzymaj ph między 6.0- 6.3. Obserwuj roślinę bacznie. Ciemny kolor oznacza, że ma wszystko czego potrzebuje. Mogłyby rosnąć szybciej, robisz jeszcze jakiś błąd. Liście poza przypaleniem są ok. 1. Jaka to odmiana? 2. Jaką odległość od szczytów masz? 3. Wilgotność jest ok. 4. Daj do środka jakiś wiatrak mieszający powietrze. Skieruj go na planta, żeby wzmocnić łodygę. 5. Myślę że 200 ml wody na podlanie styka. 6. W boxie temperatura niech nie przekracza 29 stopni. 30 to za dużo i choć niektórzy twierdzą, że nie szkodzi konopiom, to zauważyłem że zmniejsza ich tempo wzrostu, no chyba że dodajesz co2 z butli, wtedy temp mogą być wyższe. Pozdro.
  19. ndnf

    Tripy na grzybach

    Jedząc grzyby w większych ilościach (4-5g) też mam CEV-y gdzie dany obraz składa się z mniejszych. Tworzy się coś na kształt mozaiki. Ostatnio będąc w fazie najwyższej fali, jednocząc się z podłogą i korzeniami drzew pode mną oraz gwiaździstym niebem nade mną miałem dziwny obraz. Widziałem twarz kobiety, która składała się z twarzy tysiąca innych kobiet. Wszystkie elementy mozaiki były ruchome i zmieniały barwę, sprawiając że główna halucynacja - wizja zmieniała się, płynęła, poruszała. I tak najpierw widziałem kobietę, gdy chciałem przyjrzeć się elementowi mozaiki, bo wydawało mi się, że była nim moja naga koleżanka to obraz zmieniał się w tygrysa. Tygrys zaczął biec, zmieniały się kolory jego sierści i pasków, w końcu zaczął na mnie ryczeć. Nie słyszałem go, dlatego było to jak niemy film. Straciłem poczucie siebie, przestrzeni i czasu. Po prostu trwałem, a wraz ze mną drzewa, ziemia i niebo. Wydawało mi się, że trwam dłużej niż to co jest dookoła mnie, zwykle uważane za stare, stałe itd. Poza tym grzyby obnażają względność wszystkich absolutnych pojęć, a także pokazują nieustanną zmianę. Przecież my- ludzie średnio co 7 lat jesteśmy innymi ludźmi fizycznie. Tyle czasu musi potrwać by każda komórka ciała umarła choć jeden raz. Mentalnie też jesteśmy inni. Często patrząc na zdjęcia z dzieciństwa mówimy - to jestem ja. Nic bardziej mylnego. Wtedy mieliśmy inne cele, inny ogląd rzeczywistości, wyznawaliśmy inne wartości. Z biegiem czasu umysł ludzki szuka czegoś stałego, przywiązuje się do pewnych rzeczy materialnych i idei- jednym słowem sam określa jaki chce być. Będąc dziećmi tempo zmian jest szybkie, do tego wykształcamy pewne organizmy dające nam poczucie bezpieczeństwa, uniknięcia stresujących sytuacji. Nie ma w tym nic złego pod warunkiem, że rozumiemy swoje zmiany i akceptujemy siebie. Niestety większość tych rzeczy dzieje się podświadomie, a my nie zdajemy sobie z tego sprawy. Ten strach jest w nas, a grzyby pomagają nam go poznać. Nie koniecznie musimy z nim walczyć. Wystarczy akceptować słabość, znaleźć jej przyczynę i w podobnej sytuacji zachować się inaczej, by nie stawiać dookoła siebie nowych murów. Trochę się rozpisałem, może reszta innym razem:) Trochę żałuje, że nie ma tu marco86 on miał fajne rozkminki i ciekawe spostrzeżenia. I zgadzam się z przedmówcą do grzybów należy z szacunkiem - rzadko a dobrze. Ja po podwieczorku z kapeluszami potrzebuję około 4-5 miesięcy przerwy, choć bywa i tak, że spontanicznie je zjem, bo czuje wstając rano, że dziś jest dzień na spotkanie z kapeluszami;d
  20. ndnf

    Trawka Cannabis CUP 2010

    Bebok za rekina, mistrzostwo:)
  21. Prawdopodobnie wyciągnąłeś rośliny, bo za wysoko trzymałeś lampę lub wcale jej nie użyłeś. Z Mj zrobiły się patyki, potem przewróciły i dead. Jesteś mordercą. Nie zrobiłeś fot, więc nikt Ci nie powie na 100% co i jak.
  22. Najlepszą książką, ale o growingu jest Cannabis Grow Bible autorstwa Grega Greena:D Poza tym na icmagu masz sporo linków do książek, tam poszukaj:D
  23. ndnf

    Box w ziemi

    Przyjmijmy nawet że przy włączonej lampie zapewnisz roślinie o tej porze roku 20 stopni. Co będzie jak lampa zgaśnie, nawet gdy masz ogrzewany garaż? Roślinie będzie zimno, bo jest w ziemi, tak jak będzie jej zimno w garażu bo jest późna jesień. Jasne możesz włożyć tam kable grzewcze, ale na zimę pomysł chu***y moim zdaniem.
  24. ndnf

    Box w ziemi

    W ziemi tego nie rób. Ziemia szybko wytraca ciepło, to bez sensu:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+