Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

Kanabidiol (CBD) w leczeniu schizofreni/psychozy


yahoo

Recommended Posts

http://healthland.time.com/2012/05/30/marijuana-compound-treats-schizophrenia-with-few-side-effects-clinical-trial/

 

Według wczesnego badania klinicznego związek zawarty w marihuanie może leczyć schizofrenie równie efektywnie jak leki przeciwpsychotyczne lecz z dużo mniejszą liczbą skutków ubocznych.

Naukowcy kierowani przez Markusa Leweke z Uniwersytetu Cologne w Niemczech badali 39 pacjentów ze schizofrenią, którzy byli hospitalizowani z powodu epizodu psychotycznego. 19 pacjentów otrzymywało amisulpiryd (lek przeciwpsychotyczny).

Pozostałym pacjentom (20) podawano kanabidiol (CBD) - substancje występującą w marihuanie, która jak przypuszcza się ma właściwości  relaksujące i przeciwlękowe. W odróżnieniu od głównego składnika marihuany - THC - który może wywołać reakcje psychotyczne i pogorszyć objawy schizofrenii, CBD ma właściwości przeciwpsychotyczne - w świetle poprzedniego badania na zwierzętach i ludziach.

Ani pacjenci, ani naukowcy nie wiedzieli kto z pacjentów dostawał jaki lek. Po 4-tygodniowej próbie klinicznej obydwie grupy pacjentów wykazały znaczącą poprawę kliniczną w redukcji objawów schizofrenicznych i nie było różnicy miedzy grupą otrzymyjącą CBD i tą otrzymującą amisulpiryd.

"Wyniki okazały się niesamowite" - powiedział Daniele Piomelli, profesor farmakologii na Uniwersytecie California-Irvine i współautor tegoż badania. "CBD okazało się nie tylko równie skuteczne co standardowe leki przeciwpsychotyczne ale i pozbawione typowych skutków ubocznych leków przeciwpsychotycznych."

W niemieckim badaniu opublikowanym online w marcu przez czasopismo "Translational Psychiatry," stwierdzono żę leczenie CBD pozbawione było takich skutków ubocznych jak przybieranie na wadze i problemy ruchowe (być może chodzi o tzw. dyskinezy) obserwowane u pacjentów przyjmujących amisulpiryd.

"Te ekscytujące wyniki powinny pociągnąć za sobą wiele dalszych badań" powiedział dr. John Krystal z katedry psychiatrii na Yale University School of Medicine, który nie był związany z tą próbą kliniczną. Podkreślił on, żę CBD nie tylko niosło za sobą mniej skutków ubocznych lecz także wydawało się lepiej oddziaływać na tzw. objawy negatywne schizofrenii, które są trudne do leczenia.

Negatywne objawy schizofrenii to wycofanie społeczne,obniżona zdolność odczuwania przyjemnosci (anhedonia), brak motywacji.
Z uwagi na to, że leki przeciwpsychotyczne mogą powodować te negatywne objawy, nie było więc jasne czy CBD było lepsze od amisulpirydu w leczeniu objawów negatywnych czy poprostu CBD ich nie pogłębiało.

Niemniej, to nowe badanie pomogło wyjaśnić skomplikowane zawiłości naturalnego systemu kannabinoidów w mózgu oraz pokazało jak CBD może łagodzić objawy schizofrenii. Lata temu, Piomelli i jego koledzy odkryli, że osoby cierpiące na schizofrenię mają podwyższony poziom anandamidu (neuroprzekaźnika, który aktywuje ten sam receptor co THC) w płynie mózgowo-rdzeniowym, co sugeruje, że mieli także wyższy poziom  anandamidu w mózgu.

Różnica była ogromna: Piomelli powiedział że poziomy Anandamidu były dziewięć razy wyższe u ludzi ze schizofrenią niż u zdrowych psychicznie.

Naukowcy teoretyzowali wówczas, że ten skrajnie wysoki poziom anandamidu będzie korelować z halucynacjami i urojeniami: im więcej anandamidu w mózgach pacjentów tym bardziej nasilona będzie choroba. Wnioskowanie było takie żę, w istocie, osoby cierpiące na schizofrenię są ciągle na "haju" z powodu własnego naturalnego THC - anandamidu.

Okazało się jednak, że jest zupełnie odwrotnie. "Tu nie ma dodatniej korelacji, tylko negatywna. Im wyższe poziomy anandamidu tym mniej nasilone objawy" - powiedział Piomelli.

Z początku wydawało się to mało sensowne, ale badania na zwierzętach i ludziach pokazały teraz, że anandamid jest naturalnym lekiem zmniejszającym stres i przeciwpsychotycznym. Piomelli uważa, że wysokie poziomy anandamidu obserwowane u osób cierpiących na schizofrenię nie są przyczyną ich choroby, ale wynikiem tego iż mózg próbuje przeciwdziałać chorobie.

Nowe badanie potwierdziło to, że jak CBD zmniejsza u pacjentów objawy choroby tak poziom anandamidu u nich wzrasta. "Wygląda na to że anandamid jest melekułą sygnalizującą która wyewoluowała (zwolennik teorii ewolucji a nie kreacji:) by pomagać nam radzić sobie ze stresem" powiedział Pomelli. "Wszystko co robi anandamid w mózgu wydaje się być związane z łagodzeniem stresu. Może on zmniejszyć lęk i reakcję na stres. Bierze udział w analgezji wywołanej stresem [zanik odczuwania bólu podczas walki lub ucieczki]. Są to wszystko mechanizmy, które pomagają nam unikać [negatywnych skutków związanych ze stresem] ", mówi Piomelli.

"Jeśli dr Piomelli ma rację, to mózg jest niezwykle wrażliwy na zmiany poziomu anandamidu" mówi Krystal.

Jednakże, to rodzi kolejne pytanie. THC naśladuje anandamid. Jeśli wysoki poziom anandamidu jest pomocny przy schizofrenii, dlaczego palenie marihuany intensyfikuje stany psychotyczne?

Jest to skomplikowane. THC nie tylko imituje anandamid, ale również inny kannabinoid 2-AG, który oddziałuje na te same receptory i którego jest więcej. "2-AG jest 200 razy więcej w mózgu niż anandamidu"- mówi Piomelli."Podsumowując ,skomplikowanie jest takie że 2-AG ma całą paletę efektów. Anandamid ma zupełnie inne efekty, czasami nawet przeciwstawne efekty. Dlatego THC robi dużo bałaganu."

Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy u przewlekłych palaczy marihuany buduje się tolerancja na THC, to może zmniejszać wrażliwość całego systemu endokanabinoidowego, co utrudnia anandamidowi mieć pozytywne skutki. To może wyjaśniać, dlaczego niektóre badania pokazują że ludzie ze schizofrenią którzy palą marihuanę mają bardziej nasilone objawy.

Więc jak odziałuje CBD? CBD nie łączy się z receptorem jak THC, ani nie oszukuję mózgu by ten "myślał" że dostaję dodatkową dawkę  anandamidu czy 2-AG. "To co robi CBD wydaje się że polega na hamowaniu rozkładu anandamidu", mówi Piomelli. Pozwala to anandamidowi dłużej wywierać na mózg wpływ zmniejszający stres i przeciwpsychotyczny, bez negatywnych skutków jakie daje THC.

Wyniki wskazują, że CBD może być co najmniej tak skuteczne jak istniejące leki do leczenia schizofrenii, lecz pozbawione poważnych efektów ubocznych, które sprawiają, że pacjenci niechętnie biorą leki. Haczyk: "Prawdziwym problemem z CBD jest to że z różnych głupich powodów trudno rozwijać leki z CBD", mówi Piomelli.

Ponieważ CBD pochodzi od marihuany, istnieją oczywiste kwestie polityczne wokół jego wykorzystania. Ekstrakcja z roślin jest również kosztowna. Jednak największą przeszkodą może być to, że CBD jest naturalnym związkiem, i dlatego nie może być opatentowany tak jak nowe leki. To oznacza, że mimo możliwości, że CBD przewyższyłoby pod względem sprzedazy aktualnie najlepiej sprzedające się leki przeciwpsychotyczne, firmy farmaceutyczne nie mogą rozwijać leku na bazie CBD. Szczególnie uderzające, jeśli wziąć pod uwagę, że każdy liczący się producent nowych generacji leków przeciwpsychotycznych w USA do tej pory wydał setki milionów lub miliardów dolarów grzywny za złą reklamę tych leków. Jednak nadal czerpał ogromne zyski.

Piomelli i inni pracują nad syntetycznymi odpowiednikami CBD, które pozwoliłyby uniknąć takich przeszkód. "Mamy już jeden syntetyczny odpowiednik i mamy nadzieję iść naprzód w najbliższej przyszłości"  - mówi Piomelli.

Dla osób cierpiących na schizofrenię i ich rodzin, oczywiście, to może być irytujące, że względy takie jak nie-naukowe polityczne kwestie marihuany i problemy patentowe mogą stanąć na drodze do leczenia, które potencjalnie mogłyby być tak skuteczne. Podczas gdy jest to możliwe, że te wyniki badań moge się nie utrzymać albo że naukowcy mogą odkryć problemy związane z długotrwałym stosowaniem CBD, to trudno sobie wyobrazić, że mogą być gorsze niż to, co pacjenci już doświadczają z powodu choroby.

 

 

http://www.nature.com/tp/journal/v2/n3/full/tp201215a.html

 

 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Tak, jest to olej rozcieńczony w tak dużym stopniu gdy zadałam pytanie konsultantowi na temat leczniczej właściwości to udzielił mi jednoznacznej odpowiedzi - nie leczy raka.

Więc chwyt marketingowy jak widać działa. 

A upalić też się tym nie da.

Lepiej zainwestować w zwykły olej konopny z żywicy, lub w krajach gdzie to nie legalne, olej z konopi tłoczony z pestek.

Olejem tym można się smarować jak zwykłym kremem, stosować jako odzywka do włosów, do przeżuwania, do sałatek i innych dań.

Ma szerokie zastosowanie. 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie później...
Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+