Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

yahoo

Użytkownik
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez yahoo

  1. Ta firma brytyjska która produkuje Sativex stara się wprowadzić na rynek inny ekstrakt konopii - Epidiolex własnie na tą dziecięcą lekooporną padaczkę- na Draveta i inną. Pozbawiony on jest całkowicie THC i zawiera ponad 98% cbd. Ten doktorek akurat używał takich preparatów bo inne nie są zarejestrowane jako leki a więc w świetle prawa nie mógłby ich stosować. Nie może stosować np. charlote web bo nie jest zarejestrowana w Unii Europejskiej jako lek. Prawo zmusza lekarzy aby leczonym pacjentom podawali także THC i dlatego musi podawać dzieciom także THC, czyli prawo nakazuje aby dzieci były naćpane.
  2. https://www.facebook.com/thestanleybros
  3. Mógłbyś coś więcej o tym napisac? Kiedy to było i co to za instytucja?
  4. "Szpital już kilka tygodni temu poinformował o rozpoczęciu dwóch eksperymentów medycznych, w ramach których podaje leki na bazie konopi dzieciom chorym na ciężką padaczkę. Pierwszy to kontynuacja terapii, którą prowadził Bachański lekami bediol i bedrocan sprowadzanymi z zagranicy. W drugim eksperymencie pacjenci mają otrzymywać sativex, jedyny lek na bazie konopi dostępny w Polsce, ale zarejestrowany w leczeniu stwardnienia rozsianego, nie padaczki Cały tekst z wyborczej. Bediol: 6,5% thc, 8% cbd. Bedrocan: 22% thc, poniżej 1% CBD. Sativex 1ml(mililitr): 27mg THC + 25mg CBD + 400mg alkoholu etylowego + glikol propylenowy + olejek miętowy. Skoro Charlotte leczyła się z powodzeniem prawie samym CBD to po co pacjentom z padaczką dawać CBD+THC albo prawie samo THC jak w Bedrocanie? Ciekaw estem czy Pan dr Bochański ma jakś specjalistyczną wiedze (i tak samo lekarze, którzy przejeli jego badanie) na temat poszczególnych kanabinoidów jakie są w konopiach. Taki sativex jest bardzo drogi, a oleje CBD są kilka razy tańsze.
  5. A ja jestem ciekaw jakie to środki na bazie marihuany podawał Pan dr. Bachański swoim pacjentom. Np. ta dziewczynka Charlotte (od jej imienia powstała nazwa odmiany konopii indyjskiej - Charlotte'e Web) dostawała odmianę bardzo bogatą w CBD i prawie całkowicie pozbawioną THC a więc dziecko nie było na haju. Pan dr Bachański pisze że CZD zaproponował w zamian małym pacjentom zarejestrowany lek na stwardnienie rozsiane, być możę chodzi a preparat Sativex lub podobny. W Sativexie jest, o ile dobrze pamiętam, po równo THC i CBD. Więc dzieci będą chyba po tym naćpane? Do leczenia padaczki nie potrzebne jest chyba THC. A do stwardnienia rozsianego potrzebne jest głównie THC czy CBD także? Zresztą są legalne olejki CBD od firmy Endoca a takżę twórcy Charlotte's Web - bracia Stanley produkują olejki i extrakty https://www.facebook.com/thestanleybros
  6. Na Amazon sprzedają olejki produkowane przez braci Stanley (Ci co wymyślili odmiane Charlotte Web bogatą w CBD) np. to /admin - link wygasł/ Można poczytać komentarze do produktu (po angielsku, ludzie piszą żę im pomaga na epilepsje/padaczke). Mają różne moce. Buteleczki 30ml na bazie oleju kokosowego zawierające 200mg CBD, 500mg CBD, 1500mg a także w kapsułkach. A tu strona braci Stanley /admin - link wygasł/ Także mają podobną zawartość CBD jak te inne olejki co się pojawiły w polskich sklepikach internetowych.
  7. FDA (amerykańska rządowa Agencja ds. Żywności i Leków) faktycznie zatwierdziła dopuszczalną dawkę 600 mg/dzień CBD jako nowego badanego leku. To sprawia, że potencjał medycznego picia soku zawierającego 600 mg CBDA, znacznie zwiększą się niż podczas ogrzewania konopi. Biorąc pod uwagę że zawartość procentowa CBD w większości odmian konopi jest poniżej 1%, to jest to fizycznie niemożliwe, aby wypalić tyle zioła jednego dnia aby dostarczyć dawkę 600 mg CBD. Te olejki co to sie pojawiły do kupienia w Polsce to mają za mało CBD, np: Naturalny Olejek 4% CBD 10ml (Cibdol Hemp Oil), 1 buteleczka zawiera 400mg Kannabidiolu CBD (około 200 kropli). Taka ilość CBD to na jedną porcje starczy. Za drogie to jest. Nie opłaca się.
  8. Często góre bierze nieuczciwy marketing, a mówiąc wprost poprostu KŁAMSTWO. Widziałem w jakimś sklepie internetowym olej z nasion konopi (do smażenia czy sałatek itp) i napisane na stronie było że zawiera kanabinoidy w jakiśniedużych ilościach CBD czy chyba nawet THC, GDy napisałem maila napisali mi że oczywiście olej nie zawiera kanabinoidów ale opisu na stronie nie poprawili. OSzuści można powiedzieć a kto naiwny lub nie mający pojęcia to się nabierze. http://www.magicznyogrod.pl/index.php?page=shop.browse&category_id=211&option=com_virtuemart&Itemid=54 tu mają olejki CBD ale to strasznie drogie bo 150zł za malutką buteleczke która ma np łąćznie 400mg CBD. TO ja czytałem o leczeniu bodajrze raka czy czegoś tam (nawet dałem tu na forum przetłumaczony artykuł) żę dzienna dawka to ze 400mg czy nawet 600mg CBD. TO taka buteleczka na jedną aplikacje wystarczy. A biorąc to po kilka kropli dziennie da efekt placebo. Własnie to chyba ten sam produkt co na royalqeens. KOszt wyprodukowania tego to pewnie marne grosze ale ceny zasuwają kosmiczne. Można by dać ale 10zł za taka buteleczke a nie 150.
  9. W filmiku wypowiada się też Marek Balicki, który kilka lat temu (przed Ewą Kopacz) był ministrem zdrowia z ramienia swojej partii PO. Czy wychodził wtedy z jakimiś inicjatywami w tym kierunku? Ja nie przypominam sobie ale musiał być lojalny wobec swojej partii PO więc pewnie nie.
  10. Czyli Pani ogórek WCALE NIE opowiedziała się za depenalizacją marihuany tylko powiedziała że jeśli tego chcemy to musimy wybrać takich posłów, którzy to przegłosują. Nie widzę nigdzie zdanie w którym by Ogórek napisała: "Ja osobiście jestem za depenalizacją lub całkowitą legalizacją marihuany." Ten artykuł to nadinterpetacja jej wypowiedzi!
  11. W UK marihuana jest zdepenalizowana. Można mieć kilka krzaków na chacie i mieć100g chyba. Ale co w przypadku sprzedaży innym, którzy potrzebują tego? Jakie konsekwencje?
  12. Pięć miesięcy temu Armin H., syn obecnego ministra administracji i cyfryzacji, został zatrzymany za posiadanie i udostępnianie narkotyków. Mimo że przyznał się do winy i zadeklarował poddanie się karze, do dziś prokuratura nawet nie rozpatrzyła jego wniosku. Czy sprawa Armina H., syna Andrzeja Halickiego (PO), ministra administracji i cyfryzacji w rządzie Ewy Kopacz, jest przez prokuraturę przewlekana na czas „po wyborach”? Informacje, do których dotarł tygodnik „Do Rzeczy”, pozwalają na postawienie takiego pytania. 21-latek wpadł w ręce policji przypadkowo. 25 czerwca pod Górą Kalwarią funkcjonariuszy zainteresował stojący na poboczu samochód, w którym siedziało czterech młodych ludzi. Na widok policji jeden z nich gorączkowo usiłował ukryć niewielką paczuszkę. Okazało się, że w paczce było 1,56 grama marihuany, a młody miłośnik używek to Armin H., syn Andrzeja Halickiego, wówczas posła PO, a dziś ministra w rządzie Ewy Kopacz. Jak wówczas informowała Prokuratura Rejonowa w Piasecznie zostało wszczęte postępowanie w sprawie posiadania narkotyków przez H, i udostępniania ich drugiej osobie. Jednak jak dowiedział się tygodnik „Do Rzeczy”, choć od zatrzymania Armina H. minęło pięć miesięcy, prokuratura nadal nie przygotowała aktu oskarżenia. Śledczy przyznają to oficjalnie. – Postępowanie jest nadal na etapie postępowania przygotowawczego – poinformował w odpowiedzi na nasze pytania prok. Robert Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Prokuratura potwierdza też, że syn ministra administracji przyznał się do winy i wystąpił o dobrowolne poddanie się karze, czyli chciał skorzystać ze ścieżki, która pozwala na ograniczenie prokuratorskich czynności do minimum i szybkie wydanie wyroku. Tyle, że jak się dowiedzieliśmy - śledczy nawet nie rozpoznali jego wniosku. – Podejrzany złożył wniosek o wydanie wyroku bez przeprowadzenia rozprawy w trybie art. 335 kpk. Nie informujemy o treści wniosku, gdyż nie ma jeszcze decyzji, czy prokurator go zaakceptuje – przyznaje prokurator Nowak. Wątpliwości w sprawie jest więcej. W lipcu dziennik „Fakt” informował, że prokuratura nie zgodziła się, mimo policyjnego wniosku, na przeszukanie mieszkania Armina H. – Brak było podstaw prawnych i faktycznych do dokonania w tej sprawie przeszukania pomieszczeń – przekonuje prokurator. Nasi rozmówcy z policji są tym zaskoczeni. Podkreślają, że to rutynowe czynności, gdy w grę wchodzi nie tylko posiadanie, ale i udostępnianie narkotyków. Przeszukanie pomogłoby w ustaleniu, czy H. nie posiada na przykład większej ilości używek. Według jednej z gazet przed rokiem Armin H. na portalu społecznościowym szukał możliwości nabycia kokainy i mefedronu. Kiedy sprawa Armina H. ostatecznie zostanie zamknięta? Jeszcze na początku października prokuratura w Piasecznie, o czym pisał m.in. „Fakt” zapewniała dziennikarzy, że sprawę kończy, a decyzja procesowa zapadnie w ciągu kilku dni. Tak się jednak nie stało. „Zobaczycie, po wyborach sprawa ruszy z kopyta” – śmieje się jeden z emerytowanych warszawskich śledczych. – Postępowanie jest na etapie końcowym, prawdopodobnie w listopadzie będzie zakończone – mówi nam prok. Nowak. http://dorzeczy.pl/id,4810/Syn-ministra-administracji-wciaz-bezkarny.html
  13. W czerwcu Armin H. (21 l.), syn obecnego ministra administracji i cyfryzacji Andrzeja Halickiego (53 l.), został zatrzymany przez policję do rutynowej kontroli. Okazało się, że miał przy sobie 1,56 g marihuany. Usłyszał zarzuty nie tylko posiadania, ale i udostępniania narkotyków innej osobie. I co? I nic! Po wielu miesiącach śledztwa prokuratura uznała, że sprawa powinna zostać warunkowo umorzona! Armin H. od samego początku traktowany był przez funkcjonariuszy szczególnie. Zaraz po zatrzymaniu, policja odstąpiła od rutynowego przeszukania jego domu, bo ... mieszka w nim poseł. Po półrocznym śledztwie, prokuratura zdecydowała o odpuszczeniu synowi Halickiego. Syn ministra, chociaż od razu przyznał się do winy, nie wskazał dilera, od którego nabył marihuanę. A to według znowelizowanej przez PO ustawy antynarkotykowej, mogłoby być kluczowe w tego typu śledztwie. Wskazanie dilera pomaga państwu w ujmowaniu nielegalnych handlarzy, a zarazem mogłoby uchronić H. od kary. On jednak nie wykorzystał tej szansy. Czy więc kierowała się prokuratura? Jak tłumaczy nam prokurator Jolanta Wrońska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Piasecznie, wniosek o warunkowe umorzenie postępowania na 2 lata, czyli tzw. okres próby, motywowany jest "dobrym rokowaniem" Armina H. i faktem, że nigdy wcześniej nie był karany. – Oprócz tego wnioskujemy o 1 tys. złotych świadczenia pieniężnego na cel wskazany przez sąd – dodaje prokurator. http://www.fakt.pl/polityka/syn-ministra-halickiego-bezkarny-umorzyli-sledztwo-choc-mial-narkotyki,artykuly,513739.html
  14. Dzięki. Przeczytalem. Czyli Tikun Olam dostali prototypowe nasiona od Cbd Crew i kiedy do nich pojechali nie znaleźli nic co by wskazywalo aby prowadzili jakieś badania czy krzyżowali na własną ręke. Na dzień dzisiejszy maja kilka odmian także bogatych w THC. Więc pewnie tylko kupili je od kogoś innego a tylko nazwali je swoimi własnymi nazwami. Czyli wygląda że to oszuści. http://www.cannabis.info/uploads/issues/softsecrets/pageflipper/PL/2014-04/index.html?iframe=true&width=100%&height=100%#/44/zoomed Wysłąłem wcześniej do nich maila z zapytaniem czy sprzedaja nasiona ale nikt nie odpisał. Ale z artykułu się dowiedziałem że prawo nie pozwala im nic wysyłać i sprzedawać za granice a tylko pacjentom na miejscu mogą dawać zioło. W artykule jeszcze wspomniano że wiele bogatych w CBD odmian to w istocie Charlotte's Web np. ACDC. Tylko sobie ktoś nazwy powymyślał inne.....
  15. Raczej chyba głupota, niewiedza czy niezrozumienie tematu. Wielu ludzi zwyklych obywateli ktorzy ulegli propagnadzie stoi tez na stanowisku zeby karac i wsadzac dowiezien. A co się stało z tym chlopakiem ktory zlozyl skarge do trybunalu? Wiecie? Dostal grzywne czy go wsadzili?
  16. Zrobiłem taka rozkminke:) Mowi się ogólnikowo ze karać trzeba bo to dla dobra jednostki czy spoleczeństwa bo marihuana jest szkodliwa..... Abstrachując od jej szkodliwości bądź nieszkodliwości: Dlaczego więc nie kara się osób którzy podjeli nieudane próby samobójcze bo np. mają depresję itp. Nie ma chyba nic bardziej szkodliwego dla zdrowia niż samobójstwo. Dlaczego wolno im to robić i niszczyć swoje zdrowie a wręcz odbierać sobie zycie? Powinno się karac takich niedoszlych samobojców grzywną albo wiezieniem. Moze wtedy by sie dwa razy zastanowili zanim zrobili by cos przeciwko swojemu zyciu czy zdrowiu. Czasem także osoby chore się okaleczaja. Dlaczego ich się nie karze? Bo oni sa chorzy? Nie mozna ich karac ale trzeba leczyc, mozna wiec takiego kogos ubezwlasnowolnic i poddac przymusowemu leczeniu. Skoro palacze to narkomani uzaleznieni a wiec tez chorzy (bo przeciez jak sie zazywa szkodliwa marihuane to nie mozna byc zdrowym) to dlaczego palaczy sie karze a nie leczy? Wielu polityków czy innych ludzi zdaje sobie z tego sprawe ale wielu albo sobie nie zdaje sprawy o co w tym wszystkim chodzi albo poprostu nie wiem dlaczego mają takie poglądy? Bo są fałszywi, obłudni, głupi?
  17. Tu jest komunikat Trybunału Konstytucyjnego podany po ogłoszeniu wyroku: http://trybunal.gov.pl/rozprawy/komunikaty-prasowe/komunikaty-po/art/7210-przeciwdzialanie-narkomanii-prawo-do-decydowania-o-ochronie-wlasnego-zycia-i-zdrowia/s/sk-5513/ Właściwie trybunał nie ma nic przeciwko temu żeby ustawodawca (politycy) zmienili prawo nawet tak aby można bylo palić rekreacyjne, uprawiać itd. Trybunał nie zajmował się także innymi względami stosowania marihuany jak np. aspekty religijne (wolnośc wyznania; w inych krajach szamani odurzają się przeróżnymi roslinami bo taka maja moralnosc i taka maja wiarę). Sprawa zasadza się na tym że marihuana została wpisana na liste środków odurzających zakazanych/kontrolowanych itp i że różne są zdania na temat szkodliwosci marihuany. Cytat z komunikatu: "Trybunał Konstytucyjny wziął także pod uwagę wyniki badań potwierdzających występowanie niepożądanych skutków zdrowotnych u osób zażywających marihuanę." Jestem ciekaw na jakich konkretnie badaniach się opierał, kto przeprowadzał te badania i co tam było. Opinie wsród lekarzy też są podzielone. Trybunał poprostu opowiedziałsię po jednej stronie tej która postuluje szkodliwość. Ale to w medycynie nawet stosuje się zasadę korzyści dla pacjenta, tzn. czy pacjent bedzie miał więcej korzyści czy szkód, nie ma leków chemicznych które nie mają skutkow ubocznych a tylko samo pozytywne dizłanie. Więc Trybunał był stronniczy pod tym względem. Cytat z komunikatu: "Ochrona prawa do prywatności i do decydowania o sobie samym nie ma charakteru absolutnego i może podlegać ograniczeniom, jeżeli przemawia za tym inna norma, zasada lub wartość konstytucyjna, a stopień tego ograniczenia pozostaje w odpowiedniej proporcji do rangi interesu, któremu ograniczenie ma służyć. Wartościami, które usprawiedliwiają przyjęcie rozwiązań przewidzianych w art. 62 ust. 1 i art. 63 ust. 1 u.p.n. są zdrowie i porządek publiczny (wartości wymienione w art. 31 ust. 3 konstytucji), przy czym ochrona zdrowia może się odnosić zarówno do ochrony zdrowia całego społeczeństwa, jak i zdrowia poszczególnych jednostek. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, przedmiotem ochrony, zarówno art. 62 ust. 1, jak i art. 63 ust. 1 u.p.n., jest zdrowie publiczne w obydwu aspektach. " Co do zrowia to zdania wśród uczonych są podzielone a trybunał poprostu opowiedział się za jedną ze stron i jej przyznał racje. Trybunał oparł się także na art. 31 ust. 3 konstytucji, który stanowi, że: "Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw." Na dzień dzisiejszy wbrew ustawy ludzie uprawiają i zażywają marihuane. W wielu krajach nie jest to karane i w niewielkim zakresie dozwolone. Widac że nie stanowi to zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa i widać że w tych państwach nic złego się nie dzieje. A jednoczesnie można tym zlikwidować różnej maści dilerów, którzy to nie gwarantują obywatelowi czystości owych substancji, tym samym wręcz poprawiając ochoronę zdrowia jednostki jak i spoleczeństwa. Uprawa i posiadanie na własny uzytek nie ogranicza też wolności i praw innych osób. Porządek publiczny też nie jest zakłócony przez to że ktoś coś ma na własny uzytek i trzyma to w tajemnicy w zaciszu własnego domu. Zakaz np. palenia w miejscach publicznych osobiście by mi nie przeszkadzał tak jak w przypadku palenia papierosów czy spozywania alkoholu - cos takiego wydaje sie uzasadnione. Jak ktoś sobie coś robi w zaciszu własnego domu to chyba też nienarusza tym moralności publicznej. Rastafarianie maja taka moralność że dla nich palenie to sakrament. Ostanio zapadł kontrowersyjny wyrok Trybunału który dopuścił tzw. ubój rytualny zwierząt którego dopuszczaja się Żydzi oraz Muzułamanie. tzn. podrzynają gardła zwierzętom na żywca tak aby się wykrwawiły bez wczesniejszego ogłuszenia i stwierdził że zwierzęta wręcz mniej cierpią wtedy. Znowu poprostu trybunał opowiedział się po jednej ze stron. A są dowody że własnie zwierzęta cierpią bardziej. Trybunał stwierdził że nic nie może ograniczać woności wyznania z tego co mi sie obiło o uszy. W ogóle istnieją przesłanki o tym że Jezus uzywał oleju na bazie konopi i leczył tym chorych. Nie wspominajac juz o zapisie w pierwszej ksiedze starego testamentu o stworzeniu gdzie bóg stwierdził że wszleka roslinnośc przynosząca ziarno będzie dla nas pokarmem. Także trybunał powolując się na konstytucyjny zaspis o mozliwosci ograniczenia swob i wolnosci zinterpretowal ten zapis poprostu po swojemu poslugujac sie swoimi przekonaniami i moralnoscia ktora nie kazdy musi podzielac. Czy od tego wyroku jest jeszcze droga odwoławcza? Zagraniczna? Na dole strony do której podałem linka (link do komunikatu) są "Dokumenty w sprawie" i jest tam pismo prokuratora, skarga obrony i stanowisko sejmu. Należaloby to przeczytac. Dodam ze obrona powolywala sie na rozne zapisy konstytucji a takze zapis konstytucji o wolności wyznania.. Ale zeby poznac szczegoly trzzebaby to przeczytac czego jeszcze nie zrobilem. skarga konstytucyjna stanowisko prokuratora generalnego stanowisko sejmu
  18. Czyli jesli nie jesteśmy w 100% zdrowi to według Trybunału Konsytucyjnego możemy zazywać marihuane (ale żeby ją zywać trzeba ją posiadać, gdyż nie można uzywać czegoś czego się nie ma, wynikałoby z tego że możemy także posiadać marihuane w rozsądnych ilościach) Mało kto jest w 100% zdrowy. A wiadomo że chociazby przewlekły stres jest szkodliwy dla zdrowia i może być początkiem choroby, jakiś zaburzeń psychicznych itp: http://www.neurogra.pl/teksty/jak-stres-wplywa-na-mozg/ Każdy ma prawo do leczenia i do zycia w zdrowiu. W polskim prawie nie istnieje przepis który by obligował pacjenta do leczenia się pod kontrolą lekarza. Pacjenci z nowotworem nie musza obowiazkowo przyjmować chemii. NIe zmusza się np. osób chorych na depresje czy nerwice aby leczyły się u psychiatry, nikt nie wymusza na nich leczenia się lekami. Mogą się leczyć jak chcą bądź wcale. Uważam więc, że każdy ma prawo leczyć się na własną rekę bez udziału lekarza jesli taka jest jego wola. Od kilku lat intersuję się psychiatrią więc wiem sporo na ten temat. W ogóle jest wiele kontrowersji w tej dziedzinie medycyny o których nie bede tu pisal .... Leki mają duzo skutków ubocznych (wystarczy przeczytać ulotkę co juz może odstraszyć nie raz). Nie raz ludzie nie sa w stanie zazywac tych leków ze wzgledu na silne skutki uboczne. Nieraz w szpitalach psychiatrycznych poprostu na wskutek podawania leków ludzie robia sie nacpani albo też pojawiają sie u nich inne zaburzenia psychiczne wczesniej nie wystepujące. W ulotce od każdego leku przeciwdepresyjnego podana jest informacja iż w początkowej fazie leczenia depresja moze się nasilić i mogą się nasilić mysli samobójcze , pomijam już fakt całej listy fizycznych skutków ubocznych tych leków jak i innych. Powiem więcej leki przeciwdepresyjne wywołują też niekiedy - jest to fakt bezsporny - mysli i zachowania samobójcze u osób które tych myśli nigdy w zyciu nie miały (sam tego doświadczyłem więc wiem o czym mówie); są też przypadki osób zdrowych ktore uczestniczyły w testach klinicznych leków przed wprowadzeniem ich na rynek. Czesć z tych osób dostała stanów lekowych, depresji, niektóre z nich popełniły samobójstwa (jest sporo informacji w sieci na ten temat, filmy itp) a firmy farmaceutyczne starały się ukrywać te fakty. Leki przeciwdepresyjne niekiedy powodują uzaleznienie psychofizyczne - ale jest to temat tabu. Jest np. taki lek co się nazywa Abilify do leczenia schizofrenii i w ulotce jako jeden z wielu skutków ubocznych jest taki: "nagła nie wyjasniona smierć" - szczególnie u osób starszych. Czytałem wypowiedź pewnej matki, która pisała w internecie że jej córka była leczona tym lekiem w szpitalu i zmarła. Tylko się o tym głośno nie mówi - jest wiele zgonów na wskutek zazywania lekow a także powiklan zdrowotnych. Jakoś ponad rok temu bylo głośno o chłopaku który palił marihuane i popełnił samobójstwo. Oglądałem program Tomasza Lisa, który rozmawiał z jego matką. Kobieta wspomniała zdawkowo że jej syn od pewnego czasu leczyl się u psychiatry i brał "pastylki" ale nie powiedziala jakie (pewnie jakis antydepresant to byl). Temat "pastylek" przemilczano za to napietnowano marihuane. Leki przeciwdepresyjne mozna powiedziec sa to takie lżejsze formy narkotyków gdyż działaja na podobnej zasadzie. Zresztą jest wiele kontrowersji i "róznych takich..." nie tylko w psychiatri ale w zasadzie w każdej dziedzinie medycyny a leczenie jest glównie objawowe czyli maskowanie symptomów choroby bez leczenia przyczyny. Chodzi mi o to że nie można stawiac sprawy tak że dopuszczamy marihuane do leczenia dopiero po wykorzystaniu wszystkich mozliwych "konwencjonalnych" leków i dopiero jak nic innego nie pomaga to wolno stosować marihuane. To pacjent powinien decydować czym się będzie leczył i co bedzie leczyl bo to on bedzie przyjmował leki a nie lekarz i to pacjent będzie się zmagał ze skutkami ubocznymi. Niechce robić offtopu ale ostatnio zajrzalem też na forum dla rodziców dzieci chorych na zespół Draveta (cięzka padaczka dziecieca czy coś w tym stylu). Aktualnie dzieciom tym podaje sie oprócz lekow przeciwpadaczkowych takze benzodiazepiny i biora je po kilka miesicy (relanium, klonazepam i inne - są to leki stosowane glównie w psychiatrii czy neurologi) - są to leki uzalezniające (podobnie jak alkohol a nieraz nawet bardziej) a jesli ktoś się uzalezni to potem czeka go leczenie odwykowe, wiecej na temat tych leków tutaj: http://www.benzo.org.uk/polman/index.htm Także przerazilo mnie to ze tak malym pacjentom podaje sie takie leki - no ale coz zrobic? Dzieciom z ADHD podaje sie leki amfitaminopodobne, czy wręcz jakis rodzaj amfetaminy.
  19. Trybunał Konstytucyjny poparł medyczne używanie marihuany. Brak jest uzasadnienia dla zakazu posiadania marihuany, gdy jest to uzasadnione względami medycznymi np. leczenia w stanach terminalnych - ocenił we wtorek Trybunał Konstytucyjny i zapowiedział w tej sprawie tzw. wystąpienie sygnalizacyjne do ustawodawcy. Sędzia Piotr Tuleja: negatywny wpływ marihuany na zdrowie osoby oraz negatywne skutki społeczne związane z jej używaniem są zdaniem Trybunału Konstytucyjnego bezsporne Trybunał oceniał przepisy ustawy i przeciwdziałaniu narkomanii dotyczące karania za uprawę konopi na własny użytek i ich posiadanie po skardze konstytucyjnej mężczyzny skazanego za takie przestępstwo. Zdaniem skarżącego, "polskie przepisy są arbitralne i niesprawiedliwe - nieoparte na rzeczywistej potrzebie ochrony zdrowia, a na fałszywych przesłankach o szkodliwości konopi oraz braku dbałości ustawodawcy o poszanowanie praw jednostki do życia własnym życiem". Skarżący wskazywał też, że "państwo nie może wyciągać wobec człowieka konsekwencji za złamanie prawa w celu zaspokojenia własnych potrzeb (medycznych i rekreacyjnych), jeżeli nie przewiduje alternatywnego legalnego sposobu na ich zaspokojenie". Trybunał Konstytucyjny orzekł, że polskie przepisy zabraniające uprawy konopi na własny użytek są konstytucyjne. W jednej kwestii jednak podzielił stanowisko prezentowane przez skarżącego i podnoszone na rozprawie - Brak jest w zasadzie uzasadnienia dla wprowadzenia zakazu posiadania i używania marihuany wtedy, gdy byłoby to uzasadnione względami medycznymi - powiedział w uzasadnieniu orzeczenia sędzia TK Piotr Tuleja. Wyjaśnił, że chodzi na przykład problem leczenia w stanach terminalnych. Dodał, że kwestia ta była poza zakresem rozpatrywanej skargi, gdyż to nie była sytuacja skarżącego. Dlatego TK nie dokonywał oceny zgodności z konstytucją tego zagadnienia. - Podzielając jednak te argumenty TK zdecydował o wydaniu postanowienia sygnalizacyjnego, w którym zasygnalizuje ustawodawcy konieczność dokonywania zmian legislacyjnych w powyższym zakresie - powiedział sędzia Tuleja. Zgodnie z polskim prawem "kto, wbrew przepisom ustawy, uprawia mak, z wyjątkiem maku niskomorfinowego, konopie, z wyjątkiem konopi włóknistych, lub krzew koki, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech" IAR, PAP, fc http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1277625,Trybunal-Konstytucyjny-poparl-medyczne-uzywanie-marihuany
  20. No to takie coś to ja rozumiem a nie te "ochłapy" co proponowała Palikociarnia. Chociaż dobre i tyle na początek.
  21. Czytałem ostatnio fragment projektu ustawy Twojego Ruchu Palikota w którym proponowali powstanie klubu konopnego http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/Projekty/7-020-660-2013/$file/7-020-660-2013.pdf A mnie się takie kluby konopne nie podobają. Bo dlaczego np. w domu nie moge sobie krzaka posadzić i zapalić w domu tylko wyłącznie w klubie można to robić? Proponował żeby klub mogło stworzyć co najmniej 5 osób. A dlaczego 4 osoby nie mogą?
  22. Tu jest stronka z wykresem dekarboxylacji przy roznych temperaturach i czasie ogrzewania http://skunkpharmresearch.com/decarboxylation/ Jeśli za długo podgrzewamy to THCA ktore zamienilo sie w THC zaczyna zamieniac sie w CBN. A co się dzieje z CBD jeśli za dlugo ogrzewamy? tez zamienia sie w coś innego? http://newcure.org/oil-level/how-we-make-the-oil
  23. Mógłbyś podać linka do tego artykułu bo nie moge znaleźć. Czyli co? Ta izraelska firma kłamie? Tu jest ich strona http://www.tikunolam.com/products.php?t=2 A konopie przemysłowe ile mogą zawierać cbd? Znalazłem następujące odmiany bogate w CBD: Valentine X zawiera 25% CBD 1% THC. Rafael 18% CBD z izraela Charlottes Web (krzyżówka Triple X i Sour Diesel ): 0.01% THC it is pure CBD 10.00% R4 20% CBD thc mniej niż 1% ac dc (ACDC) 19% CBD & 0.9% THC. harlequin itd. Na cbdcrew to mają max 5,6% cbd i tyle samo THC
  24. Jak to jest że w Ameryce poszczególne stany mogą sobie oddzielne prawo ustalać? A np. u nas poszczegolne miasta czy wojewodztwa nie mogą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+