zjarany Opublikowano 23 Marca 2012 Opublikowano 23 Marca 2012 SiemkaJak w tytule. Jak myślicie czy to co palimy możemy dalej nazywać naturalną marihuaną? Nie chodzi mi tu o jakieś gó**o, które dilerzy dosypują do worków, tylko o moc i stopień w jakim ziółko zostało zmodyfikowane przez ostatnie kilkanaście lat.Nowym argumentem przeciwników legalizacji jest to, że to co teraz można kupić niczym nie przypomina trawki jaką palili nasi starzy, że kiedyś jak temat miał 6% thc to to już był kocur. Dzisiaj już nikogo nie interesują takie słabe odmiany. Przeglądnijcie sobie seedbanki tam odmiany nie schodzą poniżej ~10% a 15-20 to już standard. Breederzy tworzą odmiany o maksymalnej zawartości thc nie zwracając w ogóle uwagi na cbd, które to jest bardzo ważnym elementem działającym mniej więcej jak "odtrutka" na faze. Chodzi o to, że cbd sprawia, że haj jest mniejszy ale za to bardziej naturalny i mniej psychodeliczny. Natura tak ukształtowała konopie, że proporcje miedzy thc i cbd były mniej więcej wyrównane z niewielką przewagą thc. Jak jest teraz już pisałem.Zmierzając do sedna wydaja mi się, że ta naturka już wcale nie jest taka naturalna, a miękki narkotyk jakim jest ganja z roku na rok staje się coraz mocniejszy... Pytanie tylko czy przyjdzie taki moment, że ludzie z marihuany wycisną wszystko co możliwe czy ta tendencja pozostanie bez zmian. Ja skłaniam się bardziej do tej drugiej opcji.Jeszcze tak poza konkursem. Znajcie jakieś pierwotne, niezmodyfikowane odmiany konopi?Pozrawiam
naturalshit Opublikowano 23 Marca 2012 Opublikowano 23 Marca 2012 hmmm ciekawy temat też sie nad tym zastanawialem lecz doszedlem to pewnego stwierdzenia a mianowicie, co z tego ze dawniej Mj miala po 6% jak ludzie palili czyste gibony z topików, a teraz z ogólnie dostepnej MJ mozna skleić jointa i zjarac go na 5 osob. podejzewam ze o to chodzi, teraz ganja ma wiecej mocy ale potrzebujesz mniej towaru aby sie upalic a dawniej miala mniejsza moc i ludzie palili czyste skrety na jedna osobe, tak jak fajki. Takie jest moje zdanie ale nie wiem czy dobrze mysle. Czekam na jakies opinie expertów z forum:)
GanjaFarmeR Opublikowano 24 Marca 2012 Opublikowano 24 Marca 2012 no raczej,ze to nadal ziolko... Caly swiat sie zmienil przez te kilkanascie lat,nie tylko gandzia.
Qbaa Opublikowano 26 Marca 2012 Opublikowano 26 Marca 2012 Modyfikowane, to złe określenie dla konopii. Łączenie odmian jest nieuniknione ponieważ zawsze dążymy do ideau (a do tego czasami wychodzą 'wyczesane' strainy).. Osobiście dla mnie smak suszu jest ważniejszy niż jego moc.
daardevil Opublikowano 26 Marca 2012 Opublikowano 26 Marca 2012 Nie no to, że są łączone odmiany to dobrze bo powstają naprawdę fajne rośliny, chociaż ilość odmian w tej chwili mnie przeraża x).
Pafko Opublikowano 16 Października 2012 Opublikowano 16 Października 2012 Wszystko jest teraz chemicznie modyfikowane, jedynie coś prawdziwego to spotkac można jedynie na wsi na gospodartswie. 20% jest spoko ale tych 30 % bym spróbował i dopiero stwierdził, pewnie wykop niezły ^^
hempu Opublikowano 29 Października 2012 Opublikowano 29 Października 2012 Moim zdaniem łączenie odmian jest czymś absolutnie naturalnym, więc nie określiłbym tego jako 'modyfikacja' W dzisiejszych czasach konopie pewnie nigdzie na świecie nie rosną same z siebie (nie wiem może Jamajka?) ale w przeszłości na pewno dochodziło do krzyżówek bez ingerencji człowieka Jak dla mnie można by mówić o modyfikacji jeśli ktoś grzebałby w kodzie genetycznym konopi (a czy tak się dzieje? nie mam pojęcia niestety jestem jedynie konsumentem i uprawa jest mi obca)
Recommended Posts