Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

Bardzo dziwny stan :/


mr.stuff

Recommended Posts

oj wiem, że nie pali, doczytałem to

Ale ja naprzykład miałem to samo co twój kolega, nie pale juz od 2 marca i do tej pory zdaża mi się szybkie bicie serca.

Dlatego o to pytałem.

wybierz sie do kardiologa, mozliwe, ze masz arytmie serca. Ja to mam (codziennie rano biore potas+magnez), raz na jakis czas (czasami nawet przez rok mi sie to nie przytrafi) sere mi bije jakby chcialo wyskoczyc, ale wtedy biore proszka i mi przechodzi. Raz mialem po ziole tak, ze mi walilo strasznie, do tego dziwne uczucie w klatce piersiowej, i tak jakby mi zoladek podchodzil do gardla... ch****e strasznie uczucie... a najgorsze, ze utrzymywalo sie z ok 10 godzin. :/ przez jakis czas mialem wstret do palenia, ale jak juz pozniej palilem to sobie wkrecalem (albo moze i nie), ze mnie serce cos kluje i szybciej bije... ale pozniej juz jakos sie ogarnalem i przestalem miec takie schizy ;) chociaz do teraz mam cos takiego, ze jak zapale to co jakis czas lapie sie za serce, zeby sprawdzic czy mi jakos nie bije szybciej ;)

generalnie jest to Zespół Wolffa-Parkinsona-White (wpw) i z tego co mi mowil kardiolog to bardzo duzo ludzi to ma (wystepuja 2 typy tego zaburzenia, bezobjawowe, czyli ludzie majacy to przez cale swoje zycie nawet sie nie dowiedza, ze cos jest nie tak i objawowa, tak jak u mnie), nawet ten lekarz mi pokazywal proszki ktore caly czas nosi ze soba :) Jak ktos ma takie problemy to naprawde polecam wybrac sie do kardiologa. Ja odkad biore potas i magnez codziennie to praktycznie zapomnialem o tym :) tylko jak mi szybciej zacznie bic wtedy troche ch****o, ale jest to bardzo rzadko...

pozdro i nie panikujcie :P

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

begin,

wybierz sie do kardiologa, mozliwe, ze masz arytmie serca.

Robiłem badania, morfologia krwi, badanie moczu, RTG klatki, EKG,USG.I wszystko w porządku :) Biore tylko propanolol doraźnie na szybkie bicie serca.

sebekRSCH,

O CenzurA też miałem coś z bijącym sercem. Zawsze jak chodziłem spac to tak miałem ale mi przeszło niepamiętam nawet kiedy, jak już miałem to którys raz z kolei to sie przestraszyłem.

Heh mi też własnie przed spaniem serce przyspiesza, z tego co wyczytałem wydaje m się, że to może być nerwica serca :shock: Z serem wszystko jest wporządku, a objawy somatyczne to tylko wkrętka.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

naprawde polecam Ci branie potasu i magnezu (ja biore Kaldyum i Filomag B6, co prawda ten pierwszy jest na recepte, ale chyba nie bedzie problemu ze zdobyciem go :P). Jak pale to tak jakby czuje, ze to serce bije :D ale raczej sobie to wkrecam jak to po paleniu ;) nie pamietam dokladnie czy palilem po wzieciu propranalolu, ale chyba tak. Ogolnie ja biore ten lek tylko jak wystepuje u mnie arytmia (a jest to naprawde odczuwalne, bicie serca, dusznosci, goraco itp). Alkoholu praktycznie w ogole nie pije :P (tylko tutaj nie wchodzi w gre arytmia tylko silownia :D) ale nie przypominam sobie, zeby pil po tym (przed tym moze i tak, ale pozniej nie)... generalnie lekarz mi powiedzial, ze alkohol (szczegolnie nieskoprocentowy) zwieksza prawdopodobienstwo wystapienia arytmii przy mojej wadzie serca (ale Ty mowisz, ze jej nie masz wiec wydaje mi sie, ze takiego problemu nie masz ;))... A w ogole alkohol to ZUOOOOO!!! :) (nie obrazilbym sie gdyby go zdelegalizowali a zalegalizowali za to MJ)

:elo:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Dziei za rade begin, ale wole sam nie dobierać sobie leków, niedługo wybieram sie do kardiologa, może mi przepisze cos skuteczniejszego bo ten propanolol działa tylko przez okolo 5-6 godzin i tak w kolko musze to brac.

A co do palenia... pisałeś, że miałes raz szybkie bicie serca po paleniu, ja miałem te same objawy ktore opisywałes, paliłem po tym 2 razy i miałem to samo, i niewiem jak sie przełamac, bo teraz juz strasznie sie boje ;/ A tak lubiłem palic :cry:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 3 tygodnie później...

Ja miałem prze***ną sytuacje z MJ... Kiedyś miałem w choooy ziółka, nie mogłem się powstrzymać i paliłem 1,5 tygodnia codziennie, a wcześniej sobie takich maratonów nie robiłem.

Skutki pozytywne:

* luźniejsze spojrzenie na świat:]

* chęć do życia

* lepiej się czułem (fizycznie) i zaje**ście się wysypiałem.

Skutki negatywne:

Może opiszę to w jednym podpunkcie. Miałem coś w rodzaju psychozy..:/ Jak coś czytałem o wypadkach lub czymś dziwnym, niezrozumiałym w internecie zaje**ście sie bałem. Wiem może to głupio brzmi, ale wtedy myślałem, że mi się coś poje*ało w bani... W życiu nikomu tego nie życzę. W dzień było O.K. To taki bad trip nadchodzący wieczorem. Wiecie podczas palenia jest git, ale potem odchodzi ten fajny stan i przychodzi "demon"... Myślałem, że się mi się przekręci w głowie chociaż myślę, że jestem silny psychiczne. Od tamtej pory palę z umiarem. Nie chcę tamtego powtórzyć.

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Ja to dzisiaj mialem dziwny stan :P poszlismy z ziomkami w plener 0,5 standardowo w kieszenie,po fakcie usiedlismy sobie na sloneczku kolo rzeki po pol godzinie wstalem i przed oczami mi sie bialo zrobilo pierwszy raz w zyciu prawie zendlalem az musialem usiasc spowrotem... kumpel tak samo nie dalo sie chodzic na poczatku ale po jakims czasie sytuacje opanowalismy :joint:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+