Skocz do zawartości
nasiona marihuany i konopi w thc-thc

growshop grower.com.pl

Macky

Administrator
  • Postów

    7720
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    143

Blog Entries opublikowane przez Macky

  1. Macky
    Marc Fogel, amerykański nauczyciel historii, został uwolniony z rosyjskiego więzienia po ponad trzech latach odsiadki. Jego zatrzymanie i skazanie na 14 lat więzienia za posiadanie medycznej marihuany wywołało liczne protesty w USA. Jego uwolnienie nastąpiło w wyniku negocjacji prowadzonych przez administrację prezydenta Donalda Trumpa. To wydarzenie ponownie skierowało uwagę na los Amerykanów przetrzymywanych za granicą oraz na relacje międzynarodowe między USA a Rosją.
    Aresztowanie i skazanie
    W sierpniu 2021 roku Fogel został zatrzymany na lotnisku Szeremietiewo w Moskwie, gdzie w jego bagażu znaleziono 17 gramów medycznej marihuany. Substancja ta była legalnie nabyta w Pensylwanii, gdzie Fogel był pacjentem stosującym ją w celach leczniczych, głównie jako środek przeciwbólowy. Pomimo przedstawienia dokumentacji medycznej, rosyjskie władze uznały to za przemyt narkotyków. W czerwcu 2022 roku sąd skazał go na 14 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Wyrok ten spotkał się z ostrą krytyką zarówno ze strony rodziny Fogela, jak i amerykańskich polityków oraz organizacji praw człowieka.
    Porównania do sprawy Brittney Griner
    Sprawa Fogela początkowo nie przyciągnęła tak dużej uwagi jak przypadek amerykańskiej koszykarki Brittney Griner, która również została zatrzymana w Rosji za posiadanie konopi indyjskich. Griner, będąca gwiazdą WNBA, została zwolniona w grudniu 2022 roku w ramach wymiany więźniów między USA a Rosją. Fogel natomiast nie doczekał się podobnej decyzji w tym samym czasie, co wywołało spekulacje na temat nierównego traktowania obywateli amerykańskich w podobnych sytuacjach. Dopiero intensywne naciski jego rodziny i polityków spowodowały, że Departament Stanu w grudniu 2024 roku uznał go za "niesłusznie zatrzymanego". To oznaczało, że sprawa Fogela stała się oficjalnym priorytetem rządu USA.
    Negocjacje w sprawie uwolnienia
    Administracja prezydenta Trumpa zaangażowała się w negocjacje dotyczące uwolnienia Fogela. Kluczową rolę odegrał specjalny wysłannik prezydenta, Steve Witkoff, który osobiście negocjował z rosyjskimi urzędnikami warunki zwolnienia Fogela. Negocjacje trwały kilka miesięcy i były prowadzone w warunkach wzmożonych napięć dyplomatycznych między Waszyngtonem a Moskwą. Warunki wymiany więźniów nie zostały ujawnione, ale finalnie udało się doprowadzić do sytuacji, w której Fogel opuścił rosyjską przestrzeń powietrzną i bezpiecznie powrócił do USA. Jest to kolejny przykład skutecznego wykorzystania dyplomacji i negocjacji w sprawach obywateli amerykańskich zatrzymanych za granicą.
    Powrót do domu i reakcje
    Po powrocie do kraju Fogel spotkał się z prezydentem Trumpem w Białym Domu, gdzie wyraził swoją wdzięczność za działania administracji na rzecz jego uwolnienia. Jego rodzina i przyjaciele przyjęli go z ogromną ulgą, podkreślając, że te trzy lata były dla nich okresem niepewności i obaw o jego zdrowie oraz bezpieczeństwo. Fogel sam przyznał, że pobyt w rosyjskim więzieniu był niezwykle trudnym doświadczeniem i że wymagał ogromnej siły psychicznej, aby go przetrwać. Wiele organizacji zajmujących się prawami człowieka wskazuje, że jego sprawa jest dowodem na konieczność reformowania międzynarodowych przepisów dotyczących posiadania marihuany oraz wzmocnienia ochrony amerykańskich obywateli za granicą.
    Znaczenie dyplomatyczne i przyszłość stosunków USA-Rosja
    Uwolnienie Fogela jest interpretowane jako sygnał ze strony Rosji o możliwości poprawy stosunków z USA. Prezydent Trump podkreślił, że jest to krok w kierunku zakończenia konfliktu na Ukrainie i zwiększenia dialogu między oboma krajami. Jego administracja zaznacza, że Rosja wykazała dobrą wolę, a amerykańscy dyplomaci planują dalsze działania w kierunku poprawy relacji dwustronnych. Uwolnienie Fogela pokazuje, że mimo napiętych stosunków, wciąż istnieje przestrzeń do dialogu i negocjacji. Eksperci zauważają jednak, że sytuacja geopolityczna jest nadal napięta, a pojedynczy przypadek uwolnienia więźnia nie oznacza automatycznej poprawy stosunków. Rosja i USA wciąż pozostają w konflikcie interesów w wielu kluczowych obszarach, takich jak wojna na Ukrainie, sankcje gospodarcze oraz bezpieczeństwo energetyczne Europy. Niemniej jednak, uwolnienie Fogela może otworzyć drzwi do dalszych rozmów na temat innych obywateli amerykańskich przetrzymywanych w Rosji oraz wypracowania nowych mechanizmów deeskalacji napięć między oboma krajami.
    Niektórzy analitycy sugerują, że Rosja mogła wykorzystać sprawę Fogela jako gest polityczny, by przetestować reakcję Waszyngtonu oraz zasygnalizować gotowość do bardziej pragmatycznego podejścia w negocjacjach. Jeśli dalsze działania pójdą w tym kierunku, może to prowadzić do większej liczby porozumień dyplomatycznych i ewentualnego złagodzenia wzajemnych restrykcji. Jednak na chwilę obecną trudno jednoznacznie przewidzieć, czy uwolnienie Fogela rzeczywiście zapoczątkuje nową erę w stosunkach amerykańsko-rosyjskich, czy pozostanie jedynie incydentalnym przypadkiem w szerszym kontekście globalnych napięć.
  2. Macky
    W ostatnich miesiącach w Polsce toczy się gorąca debata na temat klasyfikacji suszu CBD jako narkotyku. Ministerstwo Zdrowia zaproponowało projekt ustawy, który mógłby wprowadzić drastyczne zmiany w regulacji tego rodzaju produktów. To zagadnienie budzi wiele kontrowersji i dyskusji, zarówno wśród prawników, jak i wśród konsumentów oraz przedsiębiorców działających w branży konopnej.
    Czym jest CBD?
    Kannabidiol (CBD) to jeden z głównych kannabinoidów występujących w konopiach. W przeciwieństwie do THC (tetrahydrokannabinolu), CBD nie ma właściwości psychoaktywnych, co oznacza, że nie wywołuje efektu "haju". Z tego powodu, w wielu krajach CBD jest legalne i uznawane za substancję o potencjalnych korzyściach zdrowotnych, takich jak łagodzenie bólu, redukcja lęku czy wspomaganie snu. W ostatnich latach wzrosło zainteresowanie produktami zawierającymi CBD, co skłoniło badaczy do prowadzenia coraz to nowych badań nad jego działaniem. Ponadto, CBD jest dostępne w różnych formach, takich jak oleje, kapsułki, maści czy napoje, co ułatwia jego stosowanie w codziennej terapii. Mimo obiecujących wyników, przed rozpoczęciem kuracji warto skonsultować się z lekarzem, aby upewnić się, że jest to odpowiednia opcja dla danej osoby.
    Propozycja Ministerstwa Zdrowia
    W obliczu rosnącego zainteresowania produktami zawierającymi CBD, Ministerstwo Zdrowia postanowiło przygotować projekt ustawy, który zakładałby uznanie suszu CBD za substancję narkotykową. Taki krok mógłby wprowadzić zakaz sprzedaży, reklamy oraz wprowadzenie wysokich kar dla przedsiębiorców zajmujących się dystrybucją tych produktów.
    Zgodnie z proponowanymi regulacjami, susz CBD, nawet jeśli zawiera jedynie śladowe ilości THC (poniżej 0,3%, co jest dopuszczalne w większości krajów europejskich), mógłby zostać zakwalifikowany jako narkotyk. Taki ruch wywołał oburzenie wśród przedstawicieli branży oraz konsumentów, którzy obawiają się, że wprowadzenie tak restrykcyjnych przepisów zaszkodzi rozwijającemu się rynkowi i uniemożliwi osobom korzystanie z potencjalnych korzyści zdrowotnych płynących z produktów CBD.
    Argumenty za i przeciw
    Zwolennicy regulacji dotyczących suszu CBD wskazują na potrzebę ochrony społeczeństwa przed nielegalnym handlem i nadużywaniem substancji psychoaktywnych. Argumentują, że brak odpowiednich regulacji może prowadzić do sytuacji, w której niebezpieczne substancje będą sprzedawane jako produkty zdrowotne, co stanowi zagrożenie dla zdrowia publicznego.
    Z drugiej strony, przeciwnicy proponowanej ustawy podnoszą, że klasyfikacja suszu CBD jako narkotyku jest nieuzasadniona, biorąc pod uwagę różnice między CBD a THC. Wiele badań naukowych potwierdza, że CBD ma liczne właściwości terapeutyczne, a jego demonizacja jako substancji narkotycznej może prowadzić do poważnych konsekwencji dla pacjentów, którzy mogliby korzystać z jego dobroczynnych właściwości.
    Międzynarodowe podejście do CBD
    Warto zauważyć, że wiele krajów na świecie, w tym USA i kraje zachodnioeuropejskie, przyjęło bardziej liberalne podejście do regulacji CBD. W Stanach Zjednoczonych, dzięki ustawie Farm Bill z 2018 roku, produkty zawierające CBD stały się legalne, pod warunkiem, że ich zawartość THC nie przekracza 0,3%. W Europie, wiele państw wdrożyło podobne regulacje, co sprzyja rozwojowi rynku i innowacjom w branży.
    Co dalej?
    Obecnie sprawa klasyfikacji suszu CBD w Polsce jest wciąż otwarta. Projekt ustawy, który został zaprezentowany przez Ministerstwo Zdrowia, wymaga dalszych konsultacji oraz dyskusji społecznych. Wiele osób z branży oraz aktywistów apeluje o stworzenie sensownych regulacji, które będą chronić konsumentów, a jednocześnie nie będą ograniczać dostępu do produktów CBD.
    Biorąc pod uwagę rozwój trendów w innych krajach oraz rosnące zainteresowanie produktami konopnymi, istnieje nadzieja, że Polska znajdzie sposób na uregulowanie rynku CBD w sposób mądry i przemyślany, który uwzględni zarówno potrzeby zdrowotne obywateli, jak i aspekty bezpieczeństwa publicznego.
    Podsumowanie
    Temat suszu CBD jako narkotyku jest złożony i pełen kontrowersji. Propozycje Ministerstwa Zdrowia mogą mieć daleko idące konsekwencje dla rynku oraz konsumentów w Polsce. W miarę jak debata na ten temat będzie się rozwijać, kluczowe będzie znalezienie równowagi między ochroną zdrowia publicznego a umożliwieniem dostępu do produktów, które mogą przynieść korzyści zdrowotne. W przyszłości możemy spodziewać się dalszych zmian w regulacjach dotyczących CBD, które będą miały wpływ na rynek oraz na życie wielu Polaków.
    Źródło: https://powiew.com/susz-cbd-bedzie-nielegalny-chca-zmian-w-polskim-prawie/
  3. Macky
    Tropical Tangie - co warto wiedzieć na jej temat?
    Jeśli szukasz takiej odmiany konopi, która wciągnie Cię w świat cytrusowych eksplozji smaku (i słowa te nie są żadną przesadą!), a jednocześnie dostarczy mocnego i długotrwałego haju, Tropical Tangie od Dutch Passion to coś, co po prostu musisz poznać. Jest to bowiem taka hybrydowa odmiana konopi, która umiejętnie łączy w sobie genetyczną doskonałość, soczysty aromat i łatwość uprawy. Połączenie tych atutów czyni ją prawdziwym klejnotem zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych growerów.
    Czym jest Tropical Tangie i dlaczego warto zwrócić na nią uwagę?
    Tropical Tangie to genetyczna mieszanka, która wywodzi się z kultowej Tangie, czyli jednej z najbardziej znanych i cenionych tzw. odmian oldschoolowych. Selektywne krzyżowanie sprawiło, że Dutch Passion stworzyło taki wariant, który zachwyca zarówno miłośników sativy, jak i tych, którzy cenią sobie równowagę hybrydowego działania. Odmiana ta cechuje się bardzo wysoką zawartością THC, która sięga nawet 20 procent, co gwarantuje intensywne efekty już po kilku buchach.
    Ale to nie wszystko - Tropical Tangie oferuje coś, czego nie znajdziesz w każdej odmianie: wyjątkowy profil terpenowy. Aromaty:
    cytrusowe, mandarynki, pomarańcze, a do tego również lekkie nuty chemiczno-benzynowe tworzą egzotyczny koktajl, którego po prostu nie da się zapomnieć. To odmiana, która świetnie sprawdzi się zarówno na wieczorne relaksy, jak i poranne pobudzenie.
    Jak wygląda Tropical Tangie i czego spodziewać się po jej uprawie?
    Tropical Tangie to hybryda konopi o dominujących cechach sativy, co oznacza, że jej rośliny są wysokie, energiczne i pełne wigoru. Charakterystyczna dla niej jest główna, masywna cola, otoczona licznymi bocznymi kwiatami. Mocne gałęzie doskonale radzą sobie z ciężarem dużych topów, co czyni ją idealną kandydatką do uprawy metodą SCROG.
    Średni czas kwitnienia tej odmiany wynosi około 8–9 tygodni, co w świecie sativy jest wynikiem więcej niż zadowalającym. Rośnie równie dobrze w indoorze, jak i outdoorze, choć jej prawdziwy potencjał wydobywa się w ciepłym i suchym klimacie. Dla hodowców indoorowych kluczowe będzie zapewnienie wystarczającej przestrzeni, ponieważ Tropical Tangie lubi się rozrastać.
    Smak i aromat, który rozbraja
    Jednym z najważniejszych wyróżników Tropical Tangie jest jej niezwykły profil zapachowy i smakowy, który już na wczesnym etapie kwitnienia potrafi oczarować nawet najbardziej wymagających miłośników konopi. Roślina zaczyna emanować intensywnym, tropikalnym aromatem, w którym dominują soczyste nuty cytrusów – wyobraź sobie świeżo wyciśnięty sok z mandarynek i pomarańczy, nasycony esencją dojrzałych owoców. Jednak to nie wszystko, bo ten egzotyczny zapach wzbogacają intrygujące akcenty chemiczno-benzynowe, które nadają jej charakteru i sprawiają, że trudno ją pomylić z czymkolwiek innym. To jak zapach lata zamknięty w jednej roślinie – świeży, energetyczny i lekko zadziorny, z unikalnym twistem gazowym, który nadaje głębi całemu profilowi aromatycznemu. Taka mieszanka nie tylko wyróżnia Tropical Tangie na tle innych odmian, ale także czyni ją jedną z najbardziej pożądanych opcji wśród fanów intensywnych, wyrazistych doznań sensorycznych.
    Podczas konsumpcji smak tej odmiany jest jeszcze bardziej wyrazisty. Pierwsze buchy mogą lekko szczypać w język, ale na wydechu stają się cudownie gładkie i kremowe. Dla fanów owocowych hybryd to prawdziwa uczta dla zmysłów. Jeśli cenisz sobie egzotyczne nuty, które zapadają w pamięć, Tropical Tangie stanie się twoim ulubieńcem.
    Jakie efekty zapewnia Tropical Tangie?
    To odmiana, która nie bierze jeńców. Zawartość THC na poziomie 20%+ sprawia, że Tropical Tangie działa szybko, intensywnie i długotrwale. Pierwsze odczucia to wyraźny, energetyczny haj, który podkręca kreatywność i motywację. Idealna do zadań wymagających skupienia, twórczych projektów czy po prostu podniesienia nastroju.
    Jednocześnie nie jest to odmiana, która zbyt mocno uderza w ciało. Owszem, lekki relaks fizyczny jest zauważalny, ale głównym efektem pozostaje euforyczny stan umysłu. To typowy przykład hybrydy z przewagą genetyki sativy – energetyzująca, ale nie przytłaczająca. Użytkownicy często podkreślają, że działanie Tropical Tangie pomaga zwalczyć stres i poprawić nastrój, jednocześnie dając poczucie jasności umysłu.
    Dlaczego warto wybrać Tropical Tangie do swojej kolekcji?
    Tropical Tangie to odmiana, która z powodzeniem spełni oczekiwania zarówno miłośników klasycznych smaków Tangie, jak i tych, którzy szukają czegoś nowego. Jej tropikalny charakter, połączony z łatwością uprawy i epicką wydajnością, sprawia, że jest to idealny wybór dla każdego growera. Dzięki niej możesz poczuć smak tropików w każdej sesji, jednocześnie ciesząc się potężnym hajem, który nie pozwoli ci zapomnieć o tej odmianie.



  4. Macky
    Elton John, jedna z największych ikon muzyki, znany z nie tylko ze swojej twórczości, ale również działalności społecznej, niedawno wyraził swoje obawy dotyczące legalizacji marihuany. W rozmowie z magazynem Time, w ramach cyklu „Ikona Roku”, muzyk nie krył swojego sprzeciwu wobec decyzji wielu krajów o zalegalizowaniu tej substancji. Legalizację marihuany określił jako „jeden z największych błędów w historii”.
    John, który od 1990 roku prowadzi trzeźwe życie, podkreśla, że marihuana, choć przez wielu uważana za mniej szkodliwą, może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych oraz uzależnień. „To punkt wyjścia do innych narkotyków” – powiedział, odwołując się do własnych doświadczeń z przeszłości. Według artysty, jej używanie zaburza sposób myślenia i podejmowania decyzji, co czyni ją szczególnie niebezpieczną.
    Legalizacja marihuany a obawy społeczne
    W Stanach Zjednoczonych marihuana została zalegalizowana w 25 stanach, a także w Kanadzie i wielu innych krajach, takich jak Meksyk, Niemcy czy RPA. Zwolennicy legalizacji argumentują, że kontrolowana sprzedaż zmniejsza ryzyko związane z czarnym rynkiem, ale krytycy, tacy jak Elton John, ostrzegają przed potencjalnymi konsekwencjami zdrowotnymi i społecznymi. Wciąż trwa debata, czy marihuana może pełnić rolę „narkotyku wstępnego”, który otwiera drogę do używania silniejszych substancji.
    Dla Johna problem ten jest szczególnie bliski. Artysta otwarcie mówi o swoich trudnych doświadczeniach z narkotykami w latach 70., kiedy jego partner i menadżer, John Reid, wprowadził go do świata kokainy. Jak sam przyznaje, uzależnienia nie tylko niszczą życie osoby zażywającej, ale również wpływają negatywnie na jej otoczenie. John mówił o „zakładnikach miłości”, czyli osobach, które stawały się emocjonalnie zależne od niego w wyniku jego problemów z narkotykami i destrukcyjnych relacji. Dziś, jako osoba trzeźwa od ponad 30 lat, artysta nie tylko krytykuje legalizację marihuany, ale także przestrzega przed bagatelizowaniem wpływu narkotyków na zdrowie psychiczne i społeczne. Jego opinia wynika z głębokiego przekonania, że uzależnienia zaczynają się często od pozornie nieszkodliwych decyzji.
    Droga do trzeźwości
    Johnowi udało się jednak przezwyciężyć nałóg dzięki determinacji i wsparciu innych. W wywiadzie dla Time wspomniał, że kluczowe były dla niego trzy elementy: Anonimowi Alkoholicy, działalność związana z zakupionym przez niego klubem piłkarskim Watford FC oraz inspirujące spotkanie z Ryanem White’em, nastolatkiem z Indiany, który zmagał się z AIDS. To właśnie te wydarzenia uświadomiły mu, jak destrukcyjne było jego zachowanie. „Najpierw musiałem przyznać przed sobą, że byłem dupkiem” – wspomina muzyk.
    Od czasu swojej transformacji Elton John nie tylko utrzymuje trzeźwość, ale również pomaga innym. Był wsparciem dla takich artystów, jak Eminem czy Robbie Williams, którzy również zmagali się z nałogami. Jego pomoc nie zawsze jednak przynosiła sukcesy – muzyk przyznał, że nie udało mu się pomóc George’owi Michaelowi. Elton John wielokrotnie podkreślał, że walka z uzależnieniami wymaga ogromnego wysiłku i pokory. Pomimo tego, że droga do trzeźwości jest trudna, artysta wierzy, że każdy ma szansę na zmianę, jeśli otrzyma odpowiednie wsparcie.
    Obecne stanowisko i przyszłość
    Elton John jest przekonany, że legalizacja marihuany niesie za sobą poważne ryzyko społeczne. Uważa, że zbyt lekko podchodzimy do potencjalnych skutków zdrowotnych i psychicznych wynikających z jej zażywania. „Zalegalizowanie marihuany w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie to jeden z największych błędów wszech czasów” – powiedział w wywiadzie.
    Artysta podkreśla, że jego stanowisko wynika z osobistych doświadczeń i obserwacji. Dziś, jako 77-latek, Elton John zmaga się z problemami zdrowotnymi, które utrudniają mu codzienne funkcjonowanie – m.in. utratą wzroku w prawym oku. Mimo to pozostaje zaangażowany w sprawy społeczne i chętnie dzieli się swoimi przemyśleniami, by przestrzec innych przed błędami, które sam popełnił.
    Elton John to nie tylko wybitny muzyk, ale również człowiek, który swoją historią walki z nałogami stara się inspirować innych. Jego krytyka legalizacji marihuany to apel o większą rozwagę w podejmowaniu decyzji, które mogą mieć długofalowy wpływ na społeczeństwo. Muzyk, który w przeszłości zdołał pokonać własne demony, wciąż przypomina, jak cienka jest granica między używaniem a uzależnieniem – granica, której zlekceważenie może prowadzić do tragicznych konsekwencji.
  5. Macky
    Historia Maurice’a Kevina O’Rourke’a, czyli Kanadyjczyka skazanego na dożywocie w Dubaju za posiadanie olejku CBD, wstrząsnęła opinią publiczną. Mężczyzna stosujący tę substancję w celach medycznych padł niedawno ofiarą niezwykle surowych przepisów Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jak doszło do tej tragedii i jakie działania podejmuje rodzina w walce o jego uwolnienie? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, to zachęcamy do lektury. 
    Nieświadomość, która zmieniła życie Kanadyjczyka w koszmar
    Maurice Kevin O’Rourke, a więc 64-letni obywatel Kanady, został zatrzymany w lipcu 2024 roku w trakcie międzylądowania w Dubaju. Leciał on z Kanady do Republiki Południowej Afryki, przewożąc olejek CBD przepisany przez lekarza jako część terapii niezwykle rzadkiej choroby Addisona. Jest to przewlekłe schorzenie wymagające odpowiedniej suplementacji hormonalnej, dlatego też stosowanie CBD w tym przypadku jest niebywale istotne. Kanadyjczyk nie był świadomy tego, że nawet śladowe ilości CBD są w Dubaju traktowane jak narkotyki, co prowadzi do niezwykle surowych konsekwencji prawnych. Żona mężczyzny, Pamela O’Rourke, podkreśla, że ten niefortunny błąd kompletnie zrujnował ich życie. W rozmowie z mediami wyznała, że ich rodzina jest obecnie zdruzgotana, a jej mąż nie zasłużył na tak surową karę. Niechciana pomyłka przyniosła wiele poważnych konsekwencji i sprawiła, że Kanadyjczyk wpadł w naprawdę poważne tarapaty.
    Brak dostępu do leków, który pogarsza sytuację
    Zatrzymanie Maurice’a Kevina O’Rourke’a miało naprawdę katastrofalne skutki dla jego zdrowia. Już podczas pierwszych tygodni w więzieniu pojawiły się wyraźne problemy z dostępem do leków niezbędnych w leczeniu rzadkiej choroby Addisona. Niedobór hormonów ewidentnie osłabił jego organizm, co doprowadziło do infekcji gronkowcem złocistym (MRSA). Stan zdrowia mężczyzny pogorszył się na tyle, że niezbędne były dwie operacje i długotrwała hospitalizacja. W chwil obecnej Maurice zmaga się z otwartą raną i poważną infekcją, a brak specjalistycznej opieki medycznej w dubajskim więzieniu Al Awir stawia jego życie w olbrzymim zagrożeniu. Pamela, czyli jego żona, z bólem serca opowiada, jak w ciągu zaledwie trzech miesięcy jej mąż z silnego i zdrowego człowieka stał się osobą zależną od wózka inwalidzkiego. Wizyta w Dubaju przyczyniła się do zupełnego zniszczenia dotychczasowego życia mężczyzny.
    Kanada wkracza do akcji w sprawie O’Rourke’a
    Sprawa Maurice’a Kevina O’Rourke’a nie pozostała bez echa w Kanadzie i przyczyniła się do naprawdę sporego oburzenia. Została ona bardzo szybko zgłoszona do Global Affairs Canada, której rzecznicy zapewnili o kontakcie z lokalnymi władzami w Dubaju i udzielaniu niezbędnej pomocy konsularnej. Rodzina O’Rourke’ów apeluje do rządu kanadyjskiego o bardziej stanowcze działania, aby uratować życie mężczyzny. Pamela przypomina sprawę André Gauthiera, który został uwolniony dzięki interwencji władz Kanady, wyrażając nadzieję, że podobne kroki zostaną podjęte w przypadku jej męża. W przeciwnym razie najbliższe miesiące mogą skończyć się dla Kanadyjczyka tragicznie, ponieważ potrzebuje on olejków CBD, które są niezbędne przy jego chorobie. 
    Surowe prawo w Zjednoczonych Emiratach Arabskich - najważniejsze informacje
    Przepisy antynarkotykowe w Zjednoczonych Emiratach Arabskich należą do jednych z najbardziej restrykcyjnych na całym świecie. Nawet substancje uznawane w wielu krajach za legalne i nieszkodliwe, a więc m.in. CBD, mogą być tam traktowane jako narkotyki, których posiadanie jest złamaniem obowiązującego prawa. Warto podkreślić, że prawo nie przewiduje wyjątków, nawet jeśli posiadana substancja służy celom medycznym i została przepisana przez lekarza. Dlatego też, podróżując do Dubaju, trzeba zachować ostrożność. Ten przypadek jest ostrzeżeniem dla podróżnych, aby dokładnie sprawdzali przepisy krajów, przez które podróżują, zwłaszcza jeśli przewożą leki lub substancje mogące być uznane za nielegalne.
    Historia Maurice’a Kevina O’Rourke’a - przestroga dla turystów
    Historia Maurice’a Kevina O’Rourke’a jest doskonałym dowodem na to, jak jedna nieświadoma decyzja może zmienić dotychczasowe życie w koszmar. Rodzina mężczyzny walczy o jego uwolnienie, apelując do rządu Kanady i opinii publicznej o wsparcie. Surowe przepisy w Dubaju przypominają o tym, jak ważne jest zachowanie ostrożności i dokładne zapoznanie się z prawem przed podróżą, aby uniknąć tragicznych konsekwencji. Decydując się na odwiedzenie tego miejsca, pamiętaj, by pod żadnym pozorem nie zabierać ze sobą żadnych produktów zawierających CBD bądź narkotyki.
    źródło: https://zielonekrzaki.pl/dozywocie-za-cbd-tak-to-mozliwe-w-dubaju/
  6. Macky
    Przełom października i listopada przyniósł radykalne zmiany w zakresie przepisywania pacjentom medycznej marihuany w Polsce. Rozporządzenie zaaprobowane przez obecną Minister Zdrowia weszło w życie 6 listopada br. Jego najważniejszą konsekwencją jest likwidacja e-wizyt realizowanych w celu wystawiania recept na medyczną marihuanę zarówno w państwowych, jak i w prywatnych placówkach.
    Przesłanki skłaniające do stworzenia rozporządzenia
    Już pod koniec lipca 2024 roku projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie środków odurzających i psychotropowych pojawił się na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji. Najważniejsze argumenty, na jakie zwracali pomysłodawcy projektu, związane były z faktem, iż w okresie od stycznia do czerwca br. według szacunków sprzedano 350 tys. opakowań medycznej marihuany na receptę. W ocenie przedstawicieli Naczelnej Izby Lekarskiej należało poszerzyć listę zakazanych substancji tak, aby zapobiec ich popularyzacji oraz nadmiernej sprzedaży. Już w pierwszej wersji projektu rozporządzenia znalazła się rozszerzona lista substancji, odnośnie których wprowadzono zakaz dla lekarza w zakresie wystawiania recepty w trakcie teleporady. W ten sposób zobligowano pacjentów do bezpośredniego zgłoszenia się na wizytę lekarską.
    Negatywne skutki rozporządzenia w sprawie medycznej marihuany w Polsce
    Wraz z podpisaniem przez Minister Zdrowia, Izabelę Leszczynę, rozporządzenia w sprawie środków odurzających i substancji psychoaktywnych, każdy pacjent musi zgłosić się do lekarza, w celu uzyskania recepty. Problemy pojawiają się, gdy pacjent jest ograniczony ruchowo i nie ma możliwości stawienia się na wizytę lekarską. Ponadto, nierzadko czas oczekiwania na stacjonarną poradę w przychodni jest znacznie dłuższy niż w przypadku teleporady. Zlikwidowano również możliwość nabywania tego typu medykamentów w prywatnych klinikach konopnych, co ma wpływ na aspekt ekonomiczny i ogólne pogorszenie kondycji finansowej w obrębie branży konopii. 
    Najważniejsze informacje z rozporządzenia w sprawie środków odurzających i substancji psychoaktywnych
    Rozporządzenie zawiera enumeratywnie wskazaną listę substancji, których lekarz nie będzie mógł przepisać w trakcie teleporady, a tylko i wyłącznie po uprzednim osobistym zbadaniu pacjenta w gabinecie lekarskim.
    Pełna nazwa brzmi: Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 29 października 2024 r. Zmieniające rozporządzenie w sprawie środków odurzających, substancji psychotropowych, prekursorów kategorii 1 i preparatów zawierających te środki lub substancje.
    Substancje psychotropowe takie jak: fentanyl, morfina, oksykodon, konopie są objęte obowiązkiem kompleksowego zbadania pacjenta przez lekarza, zanim zostaną one przepisane. Oczywiście są wyjątki. Dotyczą one sytuacji, w której pacjent kontynuuje leczenie. Wprowadzono jednak wymóg dotyczący lekarza, który powinien być związany umową na podstawową opiekę zdrowotną (POZ), z wyłączeniem nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Uzasadniono to argumentem, że lekarze POZ zazwyczaj znają swoich pacjentów, gdyż nierzadko leczą ich od wielu lat. W załączniku do rozporządzenia doprecyzowano, że zakaz dotyczy ziela konopi (innych niż włókniste a także wyciągów, nalewek farmaceutycznych) oraz żywicy konopi. Co więcej wprowadzono obowiązkową kontrolę i weryfikację recept w systemie informatycznym. Nałożono w ten sposób obowiązek na lekarza kompleksowe sprawdzenie stanu zdrowia pacjenta tak, aby  w pełni uzasadnić, że inne leki nie są wystarczające do prawidłowego leczenia. W uzasadnieniu należy wskazać, że tylko wskazane w rozporządzeniu substancje są w stanie wpłynąć pozytywnie na stan zdrowia pacjenta. W rezultacie tego typu leki mają być dostępne dla pacjentów chorych przewlekle, w tym osoby chore na raka.
    Konsekwencje wejścia w życie rozporządzenia w sprawie środków odurzających i substancji psychoaktywnych
    Rozporządzenie ma za zadanie sukcesywnie minimalizować nadużywanie substancji kontrolowanych, a także zredukować liczbę uzależnień. Ważnym argumentem dla Ministerstwa Zdrowia była redukcja wydatków publicznych na leczenie związane z nieprawidłową preskrypcją środków odurzających i psychotropowych. Niemniej jednak rozwiązania wprowadzone w Polsce nie wpisują się w ogólnoświatową tendencję. Jest to jeden z nielicznych przypadków ograniczenia dostępu do medycznej marihuany w ostatnich latach. Oprócz bezpośredniego wpływu na pacjentów i organizację pracy lekarzy, rozporządzenie wpływa także na przedsiębiorstwa produkujące bądź importujące tego typu substancje.
  7. Macky
    Każdy chyba wie co to jest marihuana, stosowana z umiarem, może być źródłem wielu przyjemności i pozytywnych doznań. Pomaga się zrelaksować, złagodzić stres i niepokój, pobudzić kreatywność i poprawić humor. Może być również wykorzystywana jako pomoc w leczeniu niektórych dolegliwości, takich jak przewlekły ból, nudności i problemy ze snem. Ale z czego bierze się owa marihuana? Powstaje z upraw roślin konopi a hodowla konopi jest możliwa dzięki nasionom tej rośliny. Nasiona marihuany występują w kilku rodzajach, są feminizowane i regularne bądź automatic, czyli auto kwitnące. W tym artykule omówimy wszystkie te rodzaje nasion.
    Nasiona konopi feminizowane - co warto o nich wiedzieć?
    W naturalnych warunkach środowiskowych nasiona konopi nie są feminizowane, co oznacza, że z każdego nasiona może wyrosnąć roślina męska lub żeńska. Męskie rośliny produkują pyłek i są zazwyczaj usuwane przez hodowców, aby nie doszło do zapłodnienia żeńskich roślin, co skutkuje produkcją nasion zamiast kwiatów bogatych w kannabinoidy. Feminizowane nasiona eliminują problem roślin męskich, co znacznie ułatwia cały proces uprawy. Proces feminizacji nasion polega na wykorzystaniu różnych technik, aby zmusić żeńską roślinę do produkcji pyłku, który następnie służy do zapłodnienia innej żeńskiej rośliny. Ponieważ pyłek pochodzi od żeńskiej rośliny, całe potomstwo również będzie żeńskie. Najpopularniejszymi metodami feminizacji są użycie roztworu koloidalnego srebra lub zastosowanie kwasu giberelinowego. Aktualnie w różnych sklepach internetowych takich jak thc-thc.pl sprzedawane są praktycznie same nasiona marihuany feminizowane.
    Dlaczego nasiona konopi feminizowane są tak popularne?
    Rośliny te są idealne zarówno dla hodowców komercyjnych, jak i amatorów, ponieważ znacznie minimalizują ryzyko niechcianych męskich roślin, które mogłyby zakłócić proces uprawy. Feminizowane nasiona konopi są dostępne w wielu różnych odmianach, zarówno tych o niskiej, jak i wysokiej zawartości THC i CBD, co umożliwia hodowcom wybór odpowiednich cech zależnie od ich potrzeb. Dzięki temu każda osoba powinna bez trudu znaleźć idealny wariant dla siebie. Ta innowacyjna technologia znacznie przyczyniła się do postępu w uprawie konopi, umożliwiając bardziej przewidywalne i efektywne plony. Oznacza to, że popularność nasion feminizowanych w najbliższych latach powinna dalej rosnąć.
    Nasiona konopi regularne - Odkryj ich fascynujący świat
    Świat roślin konopi to niezwykle fascynujący i wielowymiarowy ekosystem, który od wieków budzi ciekawość ludzkości. Wśród tej różnorodnej rodziny botanicznej, szczególne miejsce wciąż zajmują nasiona konopi regularne. Te niepozorne, lecz niezwykle wartościowe ziarna kryją w sobie prawdziwe bogactwo właściwości i zastosowań, które od dawna są doceniane przez miłośników roślin, entuzjastów zdrowego stylu życia oraz tych, którzy poszukują naturalnych rozwiązań. W przeciwieństwie do nasion feminizowanych, które gwarantują żeńskie rośliny, nasiona regularne dają 50% szans na wyrośnięcie męskich lub żeńskich osobników. Ta naturalna mieszanka, choć dla niektórych hodowców może być niewygodna, niesie ze sobą szereg zalet. Po pierwsze, regularne nasiona są niezbędne do pozyskiwania pyłku, wykorzystywanego następnie do zapylenia żeńskich roślin i tworzenia nowych odmian. To kluczowy element procesu selekcji i hodowli konopi, pozwalający na zachowanie i rozwój różnorodności genetycznej gatunku. Po drugie, uprawa roślin z regularnych nasion pozwala na głębsze poznanie natury konopi i obserwowanie cyklu ich życia w pełnym zakresie. Doświadczenie to może być szczególnie cenne dla hodowców ceniących naturalne procesy i pragnących zgłębić tajniki tej fascynującej rośliny. Nasiona regularne to nie tylko opcja dla hobbystów. Plantatorzy również mogą czerpać korzyści z ich uprawy. Wykorzystując męskie rośliny jako zapylacze, mogą oni samodzielnie produkować nasiona nowych odmian, dostosowanych do lokalnych warunków i potrzeb.
    Dlaczego warto uprawiać nasiona konopi regularne?
    Nasiona regularne oferują hodowcom szereg zalet, których nie znajdą w feminizowanych odmianach. Ich mocna i odporna genetyka czyni je idealnymi kandydatami na rośliny matki, dostarczając zdrowych i wytrzymałych sadzonek. Hodowcy mogą klonować te rośliny, tworząc dokładne kopie o przewidywalnych właściwościach. Kolejną unikalną cechą jest dwupienność roślin wyrastających z regularnych nasion. Oznacza to, że uprawa daje zarówno kwiaty żeńskie, bogate w cenny materiał genetyczny, jak i pyłek z roślin męskich. To z kolei otwiera przed hodowcami ekscytującą możliwość tworzenia własnych odmian marihuany. Krzyżując ze sobą wybrane rośliny, mogą oni skupiać się na pożądanych cechach, takich jak smak, aromat, moc czy odporność na choroby.
    Nasiona konopi automatic - najważniejsze informacje
    Nasiona automatic zwane również te z autoflowering powstały dzięki krzyżówce tradycyjnych odmian konopi z ruderalis - mniej znaną odmianą konopi, która naturalnie występuje w niektórych regionach Rosji, Europy Środkowej i Azji. Konopie ruderalis, choć mniej potężne pod względem efektów psychoaktywnych, odznaczają się naturalną odpornością na trudne warunki klimatyczne i zdolnością do kwitnienia w krótkich okresach letnich wysokich szerokości geograficznych, gdzie dni są długie, a noce krótkie. Nasiona konopi automatic wyróżniają się bardzo dobrą jakością, co sprawia, że mają wielu fanów i są powszechnie doceniane przez fanów marihuany. W przeciwieństwo do odmian pełno sezonowych, które kwitną w zależności od cyklu dnia i nocy, czyli wtedy jak dzień staje się krótszy lub jak zmienimy czas ich naświetlana przez lampę. Tak w przypadku odmian automatic nie ma to znaczenia, gdyż zaczynają one kwitnąć po upływie pewnego czasu. Zwykle następuje to po miesiącu lub trochę szybciej w zależności od odmiany.
    Jakie są mocne strony nasion automatic?
    Bardzo ważną zaletą nasion automatic jest ich łatwość uprawy, co czyni je idealnym wyborem dla początkujących hodowców. Te rośliny zazwyczaj są o wiele mniejsze i bardziej kompaktowe, co sprawia, że idealnie nadają się do uprawy w miejscach o ograniczonej przestrzeni, takich jak małe ogrody czy balkony. Co więcej, szybszy cykl życia tych roślin, który zwykle trwa od 8 do 10 tygodni od kiełkowania do zbioru, pozwala na wielokrotne uprawy w ciągu roku, nawet w klimatach o znacznie krótszym sezonie wegetacyjnym. Nasiona konopi automatic są dostępne w wielu różnych odmianach, co pozwala na wybór roślin o różnych profilach aromatycznych i efektach. Na rynku znajdziesz różne produkty - od leczniczych odmian bogatych w CBD, które mogą przynosić ulgę w bólach i stanach zapalnych, aż po mocniejsze wersje z wysoką zawartością THC, które są cenione ze względu na relaksujące i euforyzujące działanie.
  8. Macky
    Temat legalizacji marihuany w Polsce wraca na polityczne salony, tym razem z nową inicjatywą parlamentarzystów z koalicji rządzącej. Pod koniec września 2024 roku w Sejmie powołano Zespół ds. Depenalizacji Marihuany, na którego czele stanęli Ryszard Petru i Klaudia Jachira. Głównym celem zespołu jest doprowadzenie do depenalizacji posiadania niewielkich ilości marihuany, co miałoby przełamać wieloletni impas w tej sprawie.
    Co zakłada nowa inicjatywa?
    Zespół kierowany przez Petru i Jachirę unika jak dotąd szczegółowych deklaracji, jednak priorytetem jest zmiana prawa tak, by za posiadanie niewielkich ilości marihuany nie groziła kara więzienia. Obecnie nawet minimalna ilość tego narkotyku może skutkować wyrokiem do trzech lat pozbawienia wolności. Zespół podkreśla, że zależy mu na kompromisowym rozwiązaniu, które miałoby szansę na poparcie większości parlamentarnej.
    – Idziemy w kierunku depenalizacji posiadania marihuany, ale na razie trudno o konkrety, bo dopiero zaczynamy prace – wyjaśnił Petru w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Klaudia Jachira dodała, że nowy zespół chce wznowić debatę w gronie koalicyjnym, jednocześnie dystansując się od działań zespołu Konfederacji, który wcześniej również podejmował temat legalizacji, ale obecnie jest mniej aktywny.
    Powrót debaty o legalizacji
    Choć obecny zespół dopiero zaczyna swoją pracę, temat marihuany był już podejmowany w polskim Sejmie w ubiegłej kadencji. Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany, w skład którego wchodzili posłowie Lewicy, Konfederacji i Koalicji Obywatelskiej, przygotował wówczas kilka projektów ustaw. Jeden z nich zakładał m.in. możliwość posiadania do pięciu gramów marihuany na własny użytek, a także uprawę do czterech krzaków konopi w gospodarstwach domowych.
    Wówczas jednak inicjatywa nie spotkała się z wystarczającym poparciem, a temat ucichł. Nowy zespół stawia sobie za cel odwrócenie tej sytuacji, jednak posłowie zaznaczają, że ich działania nie będą na razie nagłaśniane.
    – Nie chcemy „przegadać tematu”. Skupiamy się na budowaniu poparcia klubów i przekonywaniu nieprzekonanych – mówi jeden z członków zespołu.
    Czy Tusk poprze zmiany?
    Warto także podkreślić, że kluczowym elementem debaty o depenalizacji marihuany jest postawa Donalda Tuska, premiera i lidera Koalicji Obywatelskiej. Tusk w przeszłości był zdecydowanym przeciwnikiem legalizacji, deklarując: „Jeśli chcecie legalnej marihuany, wybierzcie innego premiera”. Jednak w ostatnich latach jego stanowisko zdaje się ewoluować. W 2023 roku przyznał, że warto rozważyć „rozsądne podejście” do tematu, wykluczając jednak pełną legalizację.
    Czy jego zmiana poglądów będzie wystarczająca, by poparł działania zespołu? Eksperci pozostają sceptyczni. Prof. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego zauważa, że Platforma Obywatelska jako partia centrowa musi balansować między oczekiwaniami różnych grup wyborców. W związku z tym może unikać kontrowersyjnych tematów, szczególnie w obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich.
    Społeczne nastroje i wpływ zmian
    Debata o legalizacji marihuany zyskuje jednak coraz większe poparcie społeczne, szczególnie wśród młodszych pokoleń. Liberalizacja przepisów dotyczących marihuany mogłaby wpłynąć na zmniejszenie obciążeń systemu sądowniczego i więziennictwa, a także przyczynić się do wzrostu wpływów z podatków w przypadku wprowadzenia regulowanego rynku konopi.
    Polska nie jest jedynym krajem, który rozważa zmiany w tej kwestii. W ostatnich latach legalizacja lub depenalizacja marihuany stały się faktem w wielu krajach europejskich, takich jak Niemcy czy Czechy. W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie regulacje dotyczące konopi przyniosły nie tylko korzyści gospodarcze, ale także pozwoliły na lepszą kontrolę nad jakością i dystrybucją substancji psychoaktywnych.
    Co dalej?
    Decyzja w sprawie zmian prawnych może zapaść w najbliższych miesiącach, a ważnym punktem zwrotnym będzie odpowiedź Donalda Tuska na wniosek obywatelski dotyczący dekryminalizacji marihuany. Sejmowa Komisja ds. Petycji przekazała go premierowi z terminem odpowiedzi do końca listopada.
    Nowy zespół parlamentarny stoi przed trudnym zadaniem wypracowania rozwiązania, które będzie możliwe do zaakceptowania przez szerokie spektrum polityczne. Jednak już sam fakt podjęcia tego tematu na nowo świadczy o rosnącym znaczeniu kwestii marihuany w polskiej polityce.
    Czy tym razem uda się przełamać wieloletni opór wobec zmian w prawie? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – temat legalizacji marihuany w Polsce powrócił na dobre.
    źródło: https://powiew.com/powstal-sejmowy-zespol-ds-legalizacji-marihuany-w-polsce/
  9. Macky
    Uprawa konopi, zarówno w celach przemysłowych, jak i medycznych, zyskuje w ostatnich latach coraz większą popularność na całym świecie. Rośliny te, znane z wszechstronnego zastosowania, wymagają odpowiednich warunków do wzrostu i rozwoju, a kluczowym elementem jest dobór odpowiedniego podłoża. Jednym z często rozważanych rozwiązań jest mieszanka na bazie torfu. Torf, będący naturalnym materiałem organicznym powstałym w wyniku rozkładu roślin w warunkach beztlenowych, od dawna jest ceniony w ogrodnictwie ze względu na swoje właściwości. Jednak czy sprawdzi się on równie dobrze w przypadku uprawy konopi?
    Torf jako składnik podłoża ogrodniczego
    Torf, jako naturalny materiał organiczny, ma szereg cech, które czynią go atrakcyjnym składnikiem podłoży ogrodniczych. Przede wszystkim charakteryzuje się on wysoką zdolnością do zatrzymywania wody, co jest niezwykle istotne w kontekście uprawy roślin. Ta właściwość pozwala na utrzymanie odpowiedniego poziomu wilgotności w strefie korzeniowej, co jest kluczowe dla prawidłowego rozwoju roślin. Ponadto, torf ma strukturę porowatą, która zapewnia dobrą aerację, umożliwiając korzeniom dostęp do tlenu niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania. Kolejną zaletą torfu jest jego niskie pH, które można łatwo regulować poprzez dodanie odpowiednich składników, takich jak wapno. Warto wiedzieć, że sam torf ma niskie pH (jest to ok. 3,5) i może być z tego powodu stosowany jako dodatek; należy przy tym pamiętać, że musi on zostać wcześniej odkwaszony. Jest to szczególnie cenne w przypadku uprawy roślin o specyficznych wymaganiach, do których niewątpliwie należą konopie.
    Wymagania glebowe konopi a właściwości mieszanek torfowych
    Konopie, jako rośliny o stosunkowo wysokich wymaganiach, preferują gleby żyzne, dobrze przepuszczalne i bogate w składniki odżywcze. Idealnym podłożem dla tych roślin jest gleba o pH w zakresie od 6,0 do 7,5, z dobrą strukturą umożliwiającą swobodny rozwój systemu korzeniowego. W tym kontekście mieszanki na bazie torfu mogą okazać się interesującą opcją. Torf, dzięki swojej strukturze, zapewnia dobrą aerację i retencję wody, co sprzyja rozwojowi korzeni konopi. Jednakże, sam torf jest ubogi w składniki odżywcze, dlatego mieszanki torfowe stosowane w uprawie konopi muszą być wzbogacone o dodatkowe elementy, takie jak kompost, perlit czy wermikulit, a także odpowiednie nawozy. Właściwie skomponowana mieszanka torfowa może zapewnić konopim optymalne warunki do wzrostu, łącząc w sobie zalety dobrej struktury fizycznej z odpowiednim poziomem składników pokarmowych.
    Zalety stosowania mieszanek torfowych w uprawie konopi
    Mieszanki na bazie torfu oferują szereg korzyści, które mogą przyczynić się do sukcesu w uprawie konopi. Przede wszystkim, jak już wspomniano, zapewniają one doskonałą retencję wody, co jest szczególnie istotne w przypadku konopi, które są wrażliwe zarówno na przesuszenie, jak i nadmierne nawodnienie. Zdolność torfu do utrzymywania wilgoci pozwala na rzadsze podlewanie, co może być korzystne zwłaszcza w uprawach na większą skalę. Ponadto, struktura torfu sprzyja rozwojowi silnego systemu korzeniowego, co przekłada się na ogólną kondycję i produktywność roślin. Kolejną zaletą jest możliwość precyzyjnej kontroli pH podłoża, co ma kluczowe znaczenie dla dostępności składników odżywczych dla konopi. Mieszanki torfowe są również stosunkowo lekkie, co ułatwia manipulację doniczkami lub pojemnikami, w których uprawiane są rośliny. Ta cecha może być szczególnie doceniana w przypadku upraw indoor lub na balkonach i tarasach. Warto również wspomnieć o właściwościach izolacyjnych torfu, które mogą chronić korzenie konopi przed gwałtownymi zmianami temperatury, co jest istotne zwłaszcza w uprawach zewnętrznych.
    Alternatywy dla mieszanek torfowych w uprawie konopi
    Biorąc pod uwagę zarówno zalety, jak i wyzwania związane z wykorzystaniem mieszanek torfowych, warto rozważyć alternatywne podłoża do uprawy konopi. Jedną z popularnych opcji jest włókno kokosowe, które oferuje podobne właściwości retencyjne jak torf, ale jest materiałem odnawialnym. Włókno kokosowe charakteryzuje się dobrą strukturą, zapewniającą odpowiednią aerację i drenaż, a jednocześnie jest bardziej odporne na zagęszczanie się niż torf. Inną alternatywą są mieszanki na bazie kompostu, które mogą zapewnić roślinom bogactwo składników odżywczych. Kompost można łączyć z innymi materiałami, takimi jak perlit czy wermikulit, aby uzyskać optymalną strukturę podłoża. Coraz większą popularnością cieszą się również systemy hydroponiczne i aeroponiczne, które eliminują potrzebę stosowania tradycyjnych podłoży glebowych. Takie metody uprawy pozwalają na precyzyjną kontrolę warunków wzrostu roślin i mogą prowadzić do zwiększenia wydajności produkcji.
    źródło: https://growshopcenter.com/czy-torf-nadaje-sie-do-uprawy-roslin/
  10. Macky
    Donald Trump – Jaki Jest Jego Stosunek Do Legalizacji Marihuany?
    Donald Trump to postać, która wzbudza skrajne emocje i kontrowersje zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i na arenie międzynarodowej. Jego prezydentura (2017-2021) oraz wcześniejsza działalność jako biznesmen i osobowość telewizyjna zbudowały wizerunek człowieka, który często zmienia swoje stanowisko w zależności od kontekstu politycznego i aktualnych korzyści. Temat legalizacji marihuany, jeden z najbardziej gorących społecznie i politycznie tematów w USA, nie jest tutaj wyjątkiem. Stosunek Donalda Trumpa do tego zagadnienia bywał wielokrotnie przedmiotem debaty, a jego stanowisko – choć często niejednoznaczne – miało istotny wpływ na kształtowanie amerykańskiej polityki narkotykowej.
    Wczesne Deklaracje i Poglądy Polityczne
    Donald Trump, zanim jeszcze wszedł na scenę polityczną, nie miał wyraźnie zarysowanych poglądów na temat marihuany. W latach 90., kiedy rozważano kwestie legalizacji w kontekście walki z przestępczością i poprawy gospodarki, Trump w swoich wywiadach często podkreślał, że choć marihuana jest problematyczna, polityka prohibicyjna także nie przynosi oczekiwanych efektów. W tamtych czasach sugerował nawet, że legalizacja mogłaby być sposobem na osłabienie wpływów karteli narkotykowych. Jednak te poglądy ewoluowały wraz z jego transformacją z biznesmena w polityka.
    W trakcie swojej pierwszej kampanii prezydenckiej w 2016 roku, Trump zajął dość neutralne stanowisko, stwierdzając, że decyzja o legalizacji marihuany powinna być pozostawiona poszczególnym stanom. Było to zgodne z klasycznym konserwatywnym podejściem, które preferuje ograniczenie wpływu rządu federalnego na sprawy wewnętrzne stanów. Trump unikał jednak jednoznacznych deklaracji w kwestii swoich osobistych poglądów na temat marihuany, pozostawiając temat otwarty dla interpretacji.
    Trump a Dekryminalizacja Marihuany
    Zamiast pełnej legalizacji, która obejmowałaby zarówno użytkowanie rekreacyjne, jak i medyczne, administracja Trumpa wydawała się bardziej skłonna do rozważania dekryminalizacji, czyli złagodzenia kar za posiadanie niewielkich ilości marihuany. Jest to pozycja znacznie bardziej zachowawcza niż pełna legalizacja, ale nadal stanowiła krok w kierunku liberalizacji polityki narkotykowej. Dekryminalizacja oznaczałaby, że posiadanie marihuany nie wiązałoby się z karą więzienia, lecz mogłoby podlegać grzywnie lub innym łagodniejszym sankcjom. W praktyce mogłoby to zmniejszyć obciążenie systemu więziennictwa i wymiaru sprawiedliwości.
    Jednakże w czasie prezydentury Trumpa nie podjęto większych działań legislacyjnych w tym kierunku na szczeblu federalnym. Zamiast tego, administracja skupiła się na wdrażaniu twardszej polityki antynarkotykowej w odniesieniu do bardziej niebezpiecznych substancji, takich jak opioidy, które wówczas stanowiły główny przedmiot zainteresowania rządu. Problem opioidów osiągnął w USA rozmiary epidemii, co przesunęło uwagę opinii publicznej oraz polityków od kwestii marihuany na rzecz walki z kryzysem opioidowym.
    Jeff Sessions i Polityka "Twardej Ręki"
    Kluczowym momentem dla polityki narkotykowej administracji Trumpa było mianowanie Jeffa Sessionsa na stanowisko prokuratora generalnego. Sessions był znany ze swojego twardego stanowiska wobec narkotyków, zwłaszcza marihuany, którą określał jako „niebezpieczną substancję”. Przed objęciem urzędu Sessions wielokrotnie krytykował ruchy pro-legalizacyjne, twierdząc, że są one zagrożeniem dla młodzieży oraz stabilności społecznej. W 2018 roku Sessions ogłosił, że zamierza cofnąć tzw. Cole Memo – wytyczne z czasów administracji Obamy, które nakazywały prokuratorom federalnym zaniechanie działań przeciwko stanom, które zalegalizowały marihuanę.
    To posunięcie wzbudziło poważne obawy w stanach, które zalegalizowały marihuanę zarówno do celów medycznych, jak i rekreacyjnych. Z jednej strony, ruch ten był zgodny z ideologiczną linią Trumpa, opowiadającą się za ograniczeniem swobody stanów w zakresie polityki narkotykowej. Z drugiej jednak strony, Trump dystansował się od działań Sessionsa, a jego wypowiedzi na temat marihuany pozostawały niejednoznaczne. W efekcie, pomimo retoryki twardego podejścia, administracja Trumpa nie przeprowadziła masowych akcji przeciwko legalnym rynkom marihuany.
    Polityczna Pragmatyka a Legalizacja Marihuany
    Trump, jak na pragmatycznego polityka przystało, często dostosowywał swoje stanowisko do nastrojów społecznych. W miarę jak poparcie dla legalizacji marihuany w USA rosło – co odnotowano w wielu sondażach, w których przeważająca większość Amerykanów wyrażała swoje poparcie dla przynajmniej częściowej legalizacji – Trump zaczynał prezentować bardziej umiarkowaną postawę. W niektórych wywiadach sugerował nawet, że jest otwarty na zmiany w tej kwestii, jeśli społeczeństwo tego oczekuje.
    Nie należy jednak mylić tej postawy z pełnym poparciem dla legalizacji. Trump unikał deklaracji na rzecz legalizacji marihuany na poziomie federalnym, co było zgodne z jego strategią zdobywania głosów konserwatywnych wyborców, dla których marihuana nadal stanowiła moralny problem. Jego pragmatyzm w tej kwestii oznaczał unikanie jednoznacznych deklaracji, które mogłyby wywołać konflikt w obrębie jego bazy wyborczej.
    Legalizacja Marihuany a Wybory Prezydenckie 2020
    Podczas kampanii reelekcyjnej w 2020 roku temat legalizacji marihuany pojawił się na marginesie szerszej debaty o reformie wymiaru sprawiedliwości, która nabrała szczególnego znaczenia w kontekście protestów ruchu Black Lives Matter oraz globalnej pandemii COVID-19. W obliczu tych wydarzeń, Trump próbował balansować między retoryką „prawa i porządku”, a sygnałami świadczącymi o jego otwartości na reformy, które mogłyby poprawić sytuację w systemie karnym.
    Nie można jednak zapominać, że nawet w czasie tej kampanii Trump nie podjął wyraźnych kroków w kierunku federalnej legalizacji marihuany. Jego podejście nadal koncentrowało się na pozostawieniu tej decyzji stanom, co stanowiło bezpieczne wyjście, unikające wywołania kontrowersji zarówno wśród jego bardziej liberalnych, jak i konserwatywnych wyborców. Z drugiej strony, jego konkurent, Joe Biden, również nie popierał pełnej legalizacji na poziomie federalnym, co sprawiło, że temat marihuany nie stał się kluczowym punktem sporu między kandydatami.
    Społeczny Kontekst Legalizacji Marihuany
    W kontekście całej debaty na temat legalizacji marihuany w USA, warto pamiętać, że poparcie dla legalizacji stale rośnie, a coraz więcej stanów decyduje się na liberalizację przepisów. Od czasu, gdy Kolorado i Waszyngton jako pierwsze stany zalegalizowały marihuanę do celów rekreacyjnych w 2012 roku, trend ten rozprzestrzenił się na kolejne części kraju. Nawet w stanach, które tradycyjnie głosują na Republikanów, jak Montana czy Missouri, wyborcy opowiedzieli się za legalizacją w referendach.
    Poparcie społeczne wynika zarówno z argumentów ekonomicznych, jak i społecznych. Legalizacja marihuany otworzyła nowe źródła dochodów dla stanów, pozwalając na inwestowanie w edukację, służbę zdrowia i inne potrzeby publiczne. Z kolei z perspektywy społecznej, dekryminalizacja i legalizacja stały się odpowiedzią na problem nadmiernego karania za przestępstwa związane z narkotykami, zwłaszcza w społecznościach mniejszościowych.
    Podsumowanie
    Podsumowując, stosunek Donalda Trumpa do legalizacji marihuany można określić jako ambiwalentny, pragmatyczny i zależny od bieżącej sytuacji politycznej. Jego administracja nie podjęła zdecydowanych działań ani w kierunku legalizacji, ani w stronę twardych represji wobec stanów, które zdecydowały się na legalizację. Podejście Trumpa można opisać jako balansowanie między tradycyjnym konserwatyzmem a próbą dopasowania się do zmieniających się nastrojów społecznych. Jego brak jednoznacznych działań sprawił, że kwestia legalizacji marihuany pozostała w sferze decyzji stanowych, a on sam unikał wyraźnego określenia swojego stanowiska, pozostawiając tę kwestię otwartą na przyszłość.
  11. Macky

    Legalizacja Marihuany
    1 kwietnia 2024 roku oznaczał przełomowy moment dla Niemiec. W tym dniu weszły w życie nowe przepisy, które legalizują posiadanie i używanie marihuany przez osoby pełnoletnie. Decyzja ta wywołała mieszane reakcje, zarówno entuzjazm, jak i krytykę. Czy taka legalizacja może jednak mieć wpływ na politykę narkotykową w Polsce? Zapraszamy do lektury.
    Legalizacja marihuany w Niemczech - najważniejsze informacje
    Na początku kwietnia pod Bramą Brandenburską w Berlinie zwolennicy legalizacji konopi zgromadzili się, by świętować zmianę prawa. Paląc jointy i tańcząc przy dźwiękach reggae, manifestowali swoje poparcie dla legalizacji. Według nowych regulacji, każda osoba powyżej 18 roku życia może posiadać do 25 gramów marihuany na własny użytek, przechowywać w domu do 50 gramów i hodować trzy rośliny. Od 1 lipca będą także działać prywatne kluby, które będą miały możliwość legalnie uprawiać konopie i rozdawać plony swoim członkom. Za przyjęciem tych przepisów opowiada się niemiecki minister zdrowia. Sądzi on, że legalizacja marihuany to szansa na zmianę nieudanej dotąd polityki zakazów. Podkreśla on, że wprowadzenie legalnej alternatywy dla czarnego rynku pozwoli znacznie lepiej chronić dzieci i młodzież. Zdaniem rządu niemieckiego, konsumpcja marihuany mimo zakazu rosła, co wiązało się z rozrostem nielegalnego rynku i zwiększonym ryzykiem dla zdrowia. Mimo entuzjazmu, nowe prawo spotkało się z ostrą krytyką ze strony opozycji, zwłaszcza chadecji. Politycy ci uważają, że legalizacja marihuany stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego oraz przyniesie sporo reperkusji.
    Potencjalna legalizacja marihuany w Polsce - czy może do tego dojść?
    Warto zastanowić się, czy polityka niemiecka może mieć wpływ na Polskę. Dotychczasowa polityka narkotykowa w Polsce była niebywale konserwatywna, opierając się na surowych przepisach i środkach. Coraz większa liczba osób w Polsce zaczyna jednak zastanawiać się, czy tego rodzaju podejście jest skuteczne i czy nie nadszedł czas na zmiany. Istnieje wiele argumentów za legalizacją marihuany. Przede wszystkim, liczne badania naukowe wskazują na to, że marihuana jest o wiele mniej szkodliwa niż alkohol, który jest legalny w naszym kraju. Ponadto, legalizacja mogłaby przynieść korzyści finansowe, poprzez opodatkowanie sprzedaży oraz zmniejszenie obciążenia sądownictwa i systemu więziennego. Polska obecnie zalicza się do krajów o najbardziej restrykcyjnej polityce wobec marihuany na Starym Kontynencie, aczkolwiek zmiany w kierunku liberalizacji mogą być na horyzoncie. Już teraz coraz więcej głosów w społeczeństwie wzywa do przemyślenia obecnych przepisów i wprowadzenia bardziej pragmatycznej polityki antynarkotykowej. Coraz więcej partii politycznych w swoich programach politycznych zapewnia, że po przejęciu władzy zalegalizuje marihuanę. Dlatego też nastroje osób kochających jointy stają się optymistyczne. 
    Czy decyzja Niemiec może wpłynąć na Polską politykę narkotykową?
    Decyzja Niemiec o legalizacji marihuany otwiera dyskusję na temat sensowności dotychczasowej polityki narkotykowej. Czy Polska powinna podążać tą samą drogą? Czy legalizacja jest rozwiązaniem, które przyniesie więcej korzyści niż szkód? To pytania, na które odpowiedzi będą musieli znaleźć politycy oraz społeczeństwo polskie w najbliższych latach. Jednym z kluczowych argumentów przemawiających za liberalizacją polityki narkotykowej jest fakt, że obecne podejście oparte na represjach nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Pomimo surowych kar i wysiłków w zakresie zwalczania handlu narkotykami, problem nadużywania substancji psychoaktywnych w Polsce nadal istnieje. Co więcej, takie podejście nierzadko prowadzi do nadmiernej kryminalizacji czy zatłoczenia sądów i więzień.
    Legalizacja marihuany może przyczynić się do przekierowania zasobów państwa z walki z użytkownikami narkotyków na inne priorytety, takie jak zapobieganie uzależnieniom, edukacja zdrowotna czy wsparcie dla osób z problemami związanych z używaniem substancji psychoaktywnych. Co więcej, kontrolowana legalna sprzedaż mogłaby zapobiec handlowi na czarnym rynku, gdzie jakość i bezpieczeństwo narkotyków są nierzadko bardzo wątpliwe. Warto również podkreślić, że legalizacja marihuany powinna przynieść korzyści w zakresie zdrowia publicznego. W krajach, gdzie marihuana jest legalna, istnieje lepsza kontrola jakości produktu oraz możliwość prowadzenia badań nad jej wpływem na zdrowie. Legalizacja umożliwia też wprowadzenie środków regulacyjnych, do których zaliczamy choćby ograniczenia wiekowe czy obowiązkowe ostrzeżenia zdrowotne, które mogą zmniejszyć szkody związane z używaniem tej substancji. Dlatego też wydaje się, że legalizacja w naszym kraju powinna być znakomitą decyzją.
  12. Macky

    Legalizacja Marihuany
    W poniedziałkowy poranek, gdy pierwsze promienie słońca oświetliły niemieckie miasta, obywatele tego kraju obudzili się w nowej rzeczywistości. Rzeczywistości, w której marihuana stała się legalna. Zmiana ta, która weszła w życie dokładnie o północy, oznacza nowy rozdział w polityce narkotykowej Niemiec. Od teraz każdy dorosły obywatel może legalnie posiadać marihuanę w ilości do 25 gramów. Uprawa do trzech roślin konopi indyjskich w celach osobistych staje się nie tylko prawem, ale i gestem zaufania ze strony rządu do swoich obywateli. To historyczny moment, który został przyjęty z entuzjazmem przez zwolenników legalizacji, którzy zgromadzili się pod Bramą Brandenburską, aby świętować tę zmianę.
    Droga do legalizacji marihuany nie była prosta
    Niemiecka koalicja rządząca przez długi czas kształtowała tę reformę, napotykając na silny opór i krytykę ze strony opozycji. Ostatecznie koalicja przeforsowała swoje plany, otwierając drzwi do nowego świata. Minister zdrowia Karl Lauterbach komentując nowe przepisy, wyraził przekonanie, że jest to szansa na zakończenie nieefektywnej polityki zakazów. Podkreślił, że nowe prawo stanowi alternatywę dla czarnego rynku i zwiększa ochronę młodzieży.
    Decyzja Bundestagu o liberalizacji prawa dotyczącego marihuany jest odpowiedzią na potrzebę regulacji rynku i ochrony konsumentów. Od 1 kwietnia 2024 roku, dorośli Niemcy mogą legalnie posiadać marihuanę, co stanowi znaczący krok w kierunku zmiany podejścia do tej substancji.
    Kluby konopne. Co to takiego?
    Nowe regulacje wprowadzają również możliwość tworzenia prywatnych klubów konopnych, w których dorośli mogą wspólnie uprawiać konopie i dzielić się plonami. Publiczne spożycie marihuany nadal pozostaje ograniczone i będzie dozwolone tylko w wyznaczonych miejscach, z dala od:
    szkół,
    placówek dla dzieci i młodzieży,
    obiektów sportowych.
    Wprowadzone zostaną również godziny, w których palenie na deptakach i w strefach dla przechodniów będzie dozwolone.
    Reakcje na legalizację marihuany. Nie wszyscy są optymistami
    Reakcje na legalizację są mieszane. Słychać głosy sprzeciwu i obawy o negatywne skutki tej zmiany. Sekretarz generalny CSU, Martin Huber, wyraził obawy, że nowe prawo może być korzystne dla dilerów, a szkodliwe dla ochrony młodzieży. Zapowiedział jednocześnie wprowadzenie surowych kontroli w Bawarii. Z drugiej strony, aktywiści i zwolennicy legalizacji organizują spotkania i demonstracje, aby świętować ten krok w kierunku liberalizacji.
    Historia prawna marihuany w Niemczech zawsze była pełna kontrowersji. W przeszłości, choć palenie marihuany publicznie było nielegalne, policja często przymykała na to oko. Marihuana medyczna była dostępna od 2017 roku, ale tylko dla pacjentów z poważnymi schorzeniami i z ograniczonym dostępem. CBD było legalne, ale tylko w postaci przetworzonej i z niską zawartością THC.
    Legalizacja uprawy nasion konopi
    Legalizacja uprawy do trzech roślin konopi indyjskich na osobisty użytek otwiera przed konsumentami nowe możliwości samodzielnego zaopatrywania się w tę substancję. Nasiona marihuany stają się tym samym legalnie dostępne, co stanowi kluczowy element tej zmiany. Istotne jest jednak, by nabywać je ze sprawdzonych źródeł, które gwarantują, że nie są one przeznaczone do nielegalnej uprawy. W przypadku zakupów z nieznanych źródeł kwestia ta może być niejednoznaczna i wiązać się z pewnym ryzykiem.
    Mimo legalizacji, zakup nasion przez internet niesie za sobą pewne zagrożenia, m.in. związane z kontrolami celno-skarbowymi, to się po prostu nie zmieniło. Konsumenci powinni być świadomi tych potencjalnych problemów i wybierać do zakupów renomowane źródła, aby uniknąć kłopotów prawnych. Do polskich sklepów, które wysyłają nasion do Niemiec należy THC-THC. Z informacji uzyskanych z tego sklepu wiemy że ten sklep wysyła swoje nasiona do Niemiec już od wielu lat i nie ma z tym żadnych problemów. Więc kupując tam swoje ziarna konopi możesz być pewny tego, że dojdą one do Ciebie bardzo szybko i bez problemu.
    Należy zwrócić uwagę na kilka kluczowych kwestii:
    legalne źródła nasion. Nasiona marihuany można legalnie nabywać w sklepach internetowych, które posiadają swoje oficjalne firmy w europie. Ważne jest, by sprawdzić wiarygodność sprzedawcy i upewnić się, że oferowane nasiona nie są przeznaczone do nielegalnej uprawy;
    ryzyko związane z zakupami internetowymi. Zakup nasion przez internet może wiązać się z pewnym ryzykiem, m.in. z kontrolą przesyłek przez służby celno-skarbowe. W przypadku, gdy nasiona zostaną zaklasyfikowane jako przeznaczone do nielegalnej uprawy, mogą zostać skonfiskowane;
    świadomość potencjalnych zagrożeń. Konsumenci powinni być świadomi potencjalnych zagrożeń związanych z zakupem nasion marihuany przez internet. Zaleca się dokładne zapoznanie się z regulaminem sklepu internetowego oraz z obowiązującymi przepisami prawa;
    renomowane źródła. A więc aby uniknąć problemów prawnych, warto wybierać do zakupów nasion renomowane serwisy internetowe, które cieszą się zaufaniem i pozytywną opinią innych konsumentów.
    Legalizacja uprawy marihuany na własny użytek to kamień milowy w kierunku większej swobody i kontroli konsumentów nad tą substancją. Należy jednak pamiętać, że wiąże się to z pewnymi obowiązkami i odpowiedzialnością. Ważne jest, by kupować nasiona marihuany z rozwagą, w sprawdzonych źródłach, aby uniknąć kłopotów prawnych.
    Źródło: https://gazetakonopna.com/niemcy-swietuja-legalizacje-pod-brama-brandenburska/
  13. Macky

    Prawo
    Wciąż więcej pacjentów poszukuje alternatywnych metod leczenia, w tym medycznej marihuany. Jednak proces zdobycia recepty na medyczną marihuanę wydaje się czasem tajemniczy i skomplikowany. Czy różni się on od standardowych procedur zdobywania recept na tradycyjne leki? Oto jak zdobyć receptę na medyczną marihuanę i w jaki sposób może ona się różnić.
    Konsultacja medyczna
    Proces rozpoczyna się od konsultacji medycznej. Pacjent musi odwiedzić specjalistę, który oceni jego stan zdrowia i zasugeruje, czy terapia medyczną marihuaną jest odpowiednia. To typowa procedura, która nie różni się od konsultacji przed innymi rodzajami leczenia.
    Recepta na medyczną marihuanę (nazywana także receptą typu RPW) nie różni się znacząco od tradycyjnych recept. Zawiera opis substancji czynnej, jej ilość oraz zalecenia dotyczące dawkowania. Recepta może być tradycyjną, papierową receptą lub wirtualną, czyli e-receptą. Aby zrealizować e-receptę, pacjent musi podać farmaceucie 4-cyfrowy kod i swój numer PESEL, podobnie jak w przypadku standardowych recept na inne leki.
    Ważność recepty: Recepta na medyczną marihuanę jest ważna przez 30 dni od daty wystawienia.
    Gdzie można zakupić medyczną marihuanę?
    Aby zrealizować receptę i zakupić medyczną marihuanę, pacjent może udać się do dowolnej polskiej apteki, która ma zezwolenie na dostarczanie leków z grupy I-N. Warto jednak pamiętać, że nie wszystkie apteki mają medyczną marihuanę w swoim asortymencie. W takim przypadku pacjent ma prawo zamówić ją u farmaceuty.
    Podczas zakupu medycznej marihuany pacjent powinien pobrać kopię recepty oraz fakturę na swoje imię. Te dokumenty stanowią potwierdzenie zgodnego z prawem posiadania konopi i powinny być okazane w przypadku kontroli. Ponadto pacjent potrzebuje zaświadczenia o leczeniu. Sam susz medyczny powinien być przechowywany w oryginalnym opakowaniu.
    Kto może wystawić receptę na medyczną marihuanę? Receptę na medyczną marihuanę może wystawić każdy lekarz, z wyjątkiem weterynarzy.
    Proces rozpoczęcia terapii medyczną marihuaną – krok po kroku
    Cały proces uzyskania recepty na medyczną marihuanę może być przeprowadzony online. Pacjent musi zarejestrować się w strefie pacjenta na stronie internetowej odpowiedniej placówki medycznej i wypełnić formularz zawierający informacje na temat swojego zdrowia.
    Kolejnym krokiem jest wybranie dogodnej chwili na kontakt z lekarzem online. Podczas wizyty internetowej specjalista zapoznaje się z wypełnionym przez pacjenta formularzem, przeprowadza dodatkowy wywiad, jeśli zachodzi taka potrzeba, i podejmuje decyzję odnośnie zakwalifikowania pacjenta do terapii medyczną marihuaną.
    Proces uzyskania recepty na medyczną marihuanę jest więc stosunkowo prosty, a sama recepta nie różni się znacząco od tradycyjnych recept na leki. Dla wielu pacjentów terapia medyczną marihuaną stanowi skuteczną i bezpieczną alternatywę w leczeniu różnych schorzeń.
    Realizacja recepty
    Otrzymawszy receptę na medyczną marihuanę, pozostaje kwestia, gdzie ją zrealizować. W Polsce możliwe jest odebranie medycznej marihuany w aptekach, które posiadają odpowiednie zezwolenie na zamawianie i sprzedaż leków z grupy I-N. Gdy apteka ma takie uprawnienia, z pewnością będzie miała w swojej ofercie leczniczą marihuanę.
    Niestety, w większości przypadków apteki nie przechowują suszu medycznego ani innych leków z tej grupy na stanie. Niemniej jednak obowiązane są one do złożenia zamówienia na medyczną marihuanę dla pacjenta, a czas oczekiwania wynosi zazwyczaj 2-3 dni robocze.
    Czy marihuana medyczna jest refundowana?
    W Polsce, mimo że medyczna marihuana jest legalnym lekiem, nie podlega refundacji. Oznacza to, że jej cena wynosi 100% (jest to tzw. lek pełnopłatny).
    W przypadku leków pełnopłatnych marża na nie może być różna w każdej aptece. W praktyce oznacza to, że cena tego samego leku może się znacząco różnić w zależności od miejsca zakupu.
    Podczas wprowadzania legalizacji medycznej marihuany obowiązywał podatek w wysokości 23%. Niemniej jednak, w 2020 roku stawka podatku została obniżona do 8%, co wpłynęło na nieznaczne obniżenie ceny leku.
    W przyszłości można spodziewać się dalszego spadku kosztów medycznej marihuany. Wpłynie na to zwiększona dostępność dostawców surowca z zagranicy i potencjalna legalizacja uprawy medycznej marihuany w Polsce.
    Ile kosztuje marihuana medyczna na receptę?
    Medyczna marihuana dostępna jest w aptekach w postaci suszu, który zazwyczaj pakowany jest w opakowania po 5 lub 10 gram. Cena 1 grama wynosi od 50 do 70 złotych.
    Ostateczny koszt terapii marihuaną medyczną zależy od apteki, przepisanej ilości suszu i zalecanego dawkowania. W niektórych aptekach cena leków na bazie konopi leczniczych może przekraczać 70 złotych za gram.
  14. Macky

    Legalizacja Marihuany
    Niemcy dołączają do niewielkiego grona krajów, które zalegalizowały marihuanę na użytek rekreacyjny, przyjmując ustawę, która zezwala na uprawę i posiadanie tego narkotyku. Decyzja Bundestagu, która wejdzie w życie 1 kwietnia 2024 roku, oznacza przełom w niemieckiej polityce dotyczącej substancji psychoaktywnych, stawiając kraj na dziewiątym miejscu wśród państw, które podjęły kroki w kierunku legalizacji marihuany.
    Legalizacja marihuany w Niemczech: historia decyzji
    Ustawa legalizująca marihuanę została przyjęta przez niemiecki Bundestag po burzliwej debacie, w której głosy opozycji wyrażały obawy dotyczące potencjalnych negatywnych skutków promowania zażywania narkotyków. Decyzja ta jest rezultatem wysiłków trójpartyjnej koalicji rządzącej pod przywództwem kanclerza Olafa Scholza. Zgodnie z nowymi przepisami, każda osoba może uprawiać do trzech roślin konopi na prywatny użytek i posiadać do 25 gramów marihuany.
    Zakres legalizacji
    Nowa ustawa o legalizacji marihuany w Niemczech obejmuje kilka istotnych punktów. Po pierwsze, jednostki będą miały prawo do uprawy do trzech roślin konopi na własny użytek. Jest to krok w kierunku prywatnej konsumpcji, który ma na celu zapewnienie obywatelom możliwości legalnego dostępu do substancji psychoaktywnej bez konieczności korzystania z nielegalnego rynku. Ponadto, osoby dorosłe będą mogły posiadać do 25 gramów marihuany poza swoim miejscem zamieszkania, co stanowi kolejne ograniczenie ilościowe mające na celu kontrolowanie społecznego wpływu legalizacji.
    Jaki był cel legalizacji marihuany?
    Głównym celem decyzji o legalizacji marihuany w Niemczech jest dwukierunkowy proces zmiany polityki narkotykowej. Minister zdrowia Karl Lauterbach wyraźnie podkreślił, że głównymi motywacjami są eliminacja czarnego rynku oraz lepsza ochrona dzieci i młodzieży przed negatywnymi skutkami narkotyków. Poprzez legalizację i regulację marihuany, rząd niemiecki dąży do ograniczenia niekontrolowanego handlu narkotykami oraz zapewnienia bezpieczniejszego dostępu do substancji dla osób dorosłych.
    Kontrowersje i debata
    Decyzja o legalizacji marihuany w Niemczech wywołała burzliwą debatę w Bundestagu oraz w całym społeczeństwie. Opozycja wyrażała poważne obawy dotyczące możliwych negatywnych skutków związanych z promowaniem konsumpcji narkotyków, szczególnie wśród młodzieży. Argumentowano, że legalizacja marihuany może prowadzić do wzrostu konsumpcji wśród osób młodych oraz do zwiększenia problemu uzależnień. W czasie debaty padły również krytyczne uwagi, jakoby rząd promował zażywanie narkotyków poprzez wprowadzenie nowych przepisów.
    Walka z czarnym rynkiem
    Zwolennicy legalizacji podkreślali konieczność walki z czarnym rynkiem narkotykowym poprzez stworzenie regulowanego rynku konopii. Twierdzili również, że poprzez legalizację możliwe jest wprowadzenie skuteczniejszych środków kontroli i prewencji, co może przynieść korzyści społeczne, takie jak zmniejszenie przestępczości związanej z handlem narkotykami oraz poprawa zdrowia publicznego. Debata nad legalizacją marihuany w Niemczech wyraźnie podkreślała różnice w podejściach do polityki narkotykowej oraz potrzebę uwzględnienia zróżnicowanych interesów społecznych i zdrowotnych.
    Wprowadzenie w życie
    Nowe przepisy dotyczące legalizacji marihuany w Niemczech mają wejść w życie 1 kwietnia 2024 roku. Jest to krok w kierunku pełnej implementacji ustawy, która umożliwi obywatelom legalną uprawę, posiadanie oraz konsumpcję marihuany na terenie kraju. Wprowadzenie tych regulacji oznaczać będzie fundamentalną zmianę w podejściu do substancji psychoaktywnych w Niemczech, otwierając nowe możliwości dla osób korzystających z konopi, jednocześnie stawiając wyzwania związane z kontrolą i regulacją rynku narkotykowego. 
    Porównanie międzynarodowe
    Decyzja Niemiec o legalizacji marihuany umieszcza kraj w gronie niewielu państw, które zalegalizowały rekreacyjne stosowanie tego narkotyku. Niemcy dołączają do krajobrazu globalnego, gdzie coraz więcej państw podejmuje kroki w kierunku liberalizacji polityki narkotykowej. Wzorem dla Niemiec są kraje takie jak Kanada, Holandia czy Urugwaj, które już wcześniej zalegalizowały marihuanę na użytek rekreacyjny. Wspólnym mianownikiem tych krajów jest dążenie do ograniczenia szkód wynikających z czarnego rynku narkotykowego oraz uznania konieczności wprowadzenia skuteczniejszych strategii kontrolowania i regulowania konsumpcji marihuany. Decyzja Niemiec może mieć także wpływ na inne państwa europejskie, mogąc stanowić inspirację lub bodziec do podobnych reform w przyszłości.
    Legalizacja marihuany w Niemczech, zaplanowana na 1 kwietnia 2024 roku, oznacza istotny krok w zmianie polityki narkotykowej kraju. Decyzja ta wynika z dążeń do walki z czarnym rynkiem i lepszej kontroli konsumpcji, przy jednoczesnym uwzględnieniu różnych punktów widzenia społecznych i zdrowotnych.
    Źródło: https://powiew.com/niemcy-marihuana-jest-juz-tam-legalna/
  15. Macky

    Legalizacja Marihuany
    Minęło 18 miesięcy, odkąd Tajlandia stała się pierwszym krajem w Azji, który zdekryminalizował marihuanę, niemniej jednak wszystko wskazuje na to, że nowy rząd Tajlandii, który został wybrany w zeszłym roku zmierza do przyjęcia nowych przepisów zakazujących używania konopi indyjskich do celów rekreacyjnych, co stanowi zmianę o 180 stopni. Oto więcej informacji w tym temacie. 
    Marihuana była zdekryminalizowana w Tajlandii przez 18 miesięcy
    Wystarczyły tylko 18 miesięcy, żeby złagodzone przepisy dotyczące marihuany spowodowały rozkwit przemysłu konopi indyjskich w tym kraju Azji Południowo-Wschodniej - sklepy z marihuaną są obecnie na każdej ulicy, trudno ich nie dostrzec. Korzystają z nich zarówno mieszkańcy, jak i rzesze obcokrajowców, ale pod koniec roku 2023 zmieniła się władzą i rządzi obecnie konserwatywna kolacja, przyrzekając zaostrzenie przepisów i dopuszczenie wyłącznie użytku medycznego.
    Kilka dni temu został op opublikowany projekt ustawy zakazujący rekreacyjnego spożycia
    We wtorek 9 stycznia tajskie ministerstwo zdrowia opublikowało projekt ustawy, który zakłada dotkliwe kary grzywny w wysokości 100 000 bahtów (odpowiednik 2595,58 euro) lub kary więzienia do jednego roku - lub jedno i drugie. Za uprawę bez licencji będzie grozić kara od roku do trzech lat pozbawienia wolności lub grzywna w wysokości od 20 000 do 300 000 bahtów (520-780 euro). Zasady dotyczące sklepów z konopiami i i upraw domowych nie są jeszcze jasne.
    Publiczne opinie na temat projektu ustawy będą przyjmowane do końca tego miesiąca. Wciąż wymaga on zatwierdzenia przez rząd, po czym zostanie przedłożony Izbie Reprezentantów Tajlandii.
    Według projektu ustawy, marihuana będzie legalna tylko w celach medycznych i zdrowotnych, czyli tak jak zakładała to obietnica premiera Srettha Thavisina z września, kiedy ogłosił on, że jego nowy rząd "udoskonali" przepisy prawne.
    Thavisin otwarcie wyrażał swoją opinię za zakazem rekreacyjnej marihuany, ponieważ jego zdanie stwarza ona problem społeczny i zwiększa liczbę uzależnionych. Wiele do powiedzenia ma także minister zdrowia Tajlandii, który stwierdził, że opracowano tę ustawę, aby zakazać niewłaściwego używania marihuany
    Warto wspomnieć, że palenie marihuany w miejscach publicznych był nielegalne, nawet kiedy przepisy były tolerancyjne względem marihuany, niemniej jednak nowe przepisy będą wiązać się także z zakazem reklamowania i kampanii marketingowych obejmujących marihuanę, czy olejki konopne oraz wszelkiego rodzaju inne produkty.
    Projekt ustawy jest otwarcie krytykowany 
    Jak to już w przypadku marihuany bywa, opinia społeczne są skrajne. Mówi się, że projekt ustawy jest czysto polityczny, a nie oparty na faktach naukowych, jako że rząd chce spełnić, swoje obietnice wyborcze.  Z drugiej strony pojawiają się opinie, że przemysł konopny zagraża dominacji dwóch tajskich potężnych konglomeratów produkujących alkohol, czyli ThaiBev, oraz Singha Corporation Co. Ltd., stąd też ich lobbing za ustawą. 
    Dodatkowo ustawa może pozbawić ludzi miejsc pracy. Zwolennicy dekryminalizacji uważają, że rozwój rynku marihuany w kraju sprawił że wielu tajów zyskało prace, od rolników po właścicieli małych firm, czy pracowników w sklepach.
    Niewiadomo także, jak ustawa będzie wyglądała w praktyce, już wcześniej marihuana była ogólnodostępna w Tajlandii, pomimo jej nielegalności, dlatego pojawiają się opinie, że marihuana z zawartością THC będzie wciąż dostępna w wyznaczonych miejscach, tolerowanych przez policję, ale nie będzie już sklepów z marihuaną co 100 metrów, jak to ma obecnie miejsce. 
    Warto dodać, że Anutin Charnvirakul, czyli już były minister zdrowia Tajlandi, który między innymi przyczynuł się do dekryminalizacji, powiedział, że celem nigdy nie było zezwolenie Tajom i turystom na rekreacyjne palenie. Dodał, że celem zawsze było promowanie medycznej marihuany.
    Tak więc, bez względu na to, jak będzie wyglądała ustawa w praktyce, mleko prawdpodobnie zostało rozlane i z czysto społecznego puntku widzenia, marihuana nie będzie postrzegana w Tajlandii jako twardy narkotyk. 
    Czy turyści nadal mogą palić marihuanę w Tajlandii?
    Podczas gdy Tajlandia czeka na wynik zmian, sklepy z marihuaną są nadal otwarte w całej Tajlandii. Jednakże, obowiązują pewne zasady ograniczające używanie marihuany. Jak już wspomnieliśmy, palenie w miejscach publicznych jest zabronione. Naruszanie porządku publicznego - w tym poprzez zapach marihuany - może prowadzić do grzywny w wysokości 25 000 bahtów (650 euro). Szczegóły dotyczące tego, co stanowi "naruszanie porządku" są niejasne i mogą być wykorzystywane przez policję. Funkcjonariusze są znani z szantażowania i wymuszania haraczy od turystów przyłapanych na łamaniu prawa.
    Źródło: https://ultimateseeds.pl/2024/01/15/tajlandia-projekt-ustawy-zakazujacej-rekreacyjna-marihuane/
  16. Macky

    Legalizacja Marihuany
    Marihuana Medyczna - Czym Tak Naprawdę Jest?
    Medyczna marihuana jest odmianą konopi, którą używa się w przemyśle medycznym. W swoim składzie zawiera substancje, takie jak kannabinoidy, głównie THC i CBD które bardzo korzystnie wpływają na zdrowie pacjentów. Medycznej marihuany używa się w leczeniu różnorakich schorzeń, między innymi bólów przewlekłych, nudności, czy nawet w walce z niektórymi przypadkami padaczki. Substancja jednak powinna być stosowana zgodnie z zaleceniami lekarskimi. W wielu krajach marihuana medyczna nadal nie jest legalna i nie można z niej korzystać.
    Marihuana w Polsce
    Temat marihuany w Polsce podejmowany jest od lat i wiąże się z wielkimi kontrowersjami. Dyskusje szczególnie zaczynają media społecznościowe, w których bardzo wiele znanych osób wypowiada się na tematy związane z marihuaną. Taka postawa zapoznaje większe grono osób z tematem konopi i pozwala na zwiększenie swojej świadomości. Wiele osób uważa, że zalegalizowanie tytułowej rośliny jest złym pomysłem i może przynieść niepożądane konsekwencje. Jest jednak także liczne grono zwolenników marihuany, którzy uważają, że legalizacja jest świetnym rozwiązaniem. Pogląd ten panuje najczęściej wśród ludzi młodych. Wraz z rozwojem medycyny naukowcy odkryli wiele pozytywnych wpływów marihuany na zdrowie badanych ludzi. Może ona przynosić pozytywne rezultaty w walce z chorobami przewlekłymi. Mimo jej pozytywnego wpływu w medycynie nadal jest uważana za środek nie do końca bezpieczny - czego przykładem są uzależnienia ludzi. W obliczu wielu odkryć medycznych marihuana zbiera same superlatywy, które stawiają ją w wysoko w rankingu najlepszych dla zdrowia roślin.
    Zezwolenie na Uprawę Marihuany Medycznej
    W ostatnim czasie bardzo popularnym tematem stało się zezwolenie na uprawę marihuany medycznej. Informacja ta błyskawicznie zyskała popularność i uszczęśliwiła sympatyków substancji. Główny Inspektorat Farmaceutyczny wydał pierwsze w Polsce zezwolenie na uprawę medycznej marihuany. Zdecydowanie jest to przełom w sprawie produkcji marihuany do celów medycznych. Bardzo prawdopodobne jest to ,że Polska będzie mogła samoistnie produkować marihuanę medyczną. Jest to wiadomość bardzo pozytywna dla pacjentów, którym owa substancja może pomóc z walce z ich chorobami. Instytut Biotechnologii Przemysłu Rolno - Spożywczego, pod kierownictwem prof. Wacława Dąbrowskiego, współpracując z zespołem Cannabisland i Plantalux, przyczynili się do wprowadzenia tej decyzji. Prawo w tej sprawie było wyjątkowo zawiłe, lecz ostatecznie udało się im uzyskać zezwolenie na uprawę marihuany medycznej. Siedziba znajdująca się w województwie Lubelskim w Konopnicy przeszła wszystkie wymagane procedury bezpieczeństwa, zgodnie z ustawą z dnia 24 marca 2022, która umożliwia uprawianie konopi innych niż włókniste w celu produkcji substancji medycznej, przez instytuty będące pod okiem ministra Rolnictwa.
    Zmiany Spowodowane Zezwoleniem na Uprawę Marihuany Medycznej
    Zezwolenie na uprawę medycznej marihuany wydane przez GIF nie jest jednak wyznacznikiem tego, że marihuana medyczna pojawi się od razu w aptekach. W tej sytuacji trzeba wykazać się cierpliwością i czekać na rozwój wydarzeń w tej sprawie. Na pewno dowiemy się co zrobią przedstawiciele Instytutu i firm Cannabislad oraz Plantalux. Ważne, aby być dobrej myśli, gdyż marihuana medyczna w naszych aptekach zdecydowanie jest czymś, co może przysłużyć się wielu pacjentom zmagającym się z chorobami przewlekłymi.
    Niechciane Skutki Związane z Używaniem Marihuany Medycznej
    Marihuana medyczna jest produktem, którego pozytywne działanie na zdrowie pacjentów pokazuje wiele badań. Ma ona świetny wpływ na leczenie chorób przewlekłych, które bardzo często ciężko jest wyeliminować. Jest ogromne grono zwolenników tej substancji, którzy ubiegają się o jej legalizacje i doprowadzenie do tego, by marihuana medyczna była dostępna w każdej aptece. Często można spotkać się również z opinią, która mówi, że marihuana w aptekach powinna być możliwa do kupienia bez recepty. Mimo ogromnego grona sympatyków nie można zapominać, że marihuana jest substancją, od której można się uzależnić, i która w zbyt dużych ilościach może przynosić niepożądane skutki. Według badań nadmiar marihuany może niekorzystnie wpływać na pamięć pacjentów, jak i na koordynację ruchową. Może także prowadzić do problemów z układem oddechowym, które wiążą się z dusznościami i kaszlem. Mimo tego marihuana w małych ilościach może mieć pozytywny wpływ na nasze zdrowie, a wielu osobom pomóc w pokonaniu chorób przewlekłych.
    Źródło: https://blog.thc-thc.com/gif-wydal-zezwolenie-na-uprawe-medycznej-marihuany/
  17. Macky

    Cannabis News
    Snoop Dogg zaszokował fanów w zeszłym tygodniu, gdy oświadczył, że "rezygnuje z dymu" (ang. giving up smoke), czyli rezygnuje z palenia, co wielu odebrało jako rezygnację z zamiłowania do marihuany - ale okazuje się, że jest tylko chwyt marketingowy.
    O co chodzi w całym zamieszaniu związanym ze Snoop Dogg'iem rzucającym marihuanę?
    W poniedziałek legenda hip-hopu zaprezentowała nową reklamę, w której mówi, że rezygnuje z dymu - promując Solo Stove, markę bezdymnych palenisk. Snoop wyjaśnił, że jego wcześniejszy komentarz odnosił się do jego zamiłowania do siedzenia przy ognisku bez dymu, który powoduje kaszel i lepki zapach ubrań. Raper początkowo nie sprecyzował, czy rezygnuje z marihuany i nie odpowiadał na komentarze, prosząc fanów o uszanowanie jego prywatności.
    Na chwyt nabrało się wiele mediów głównego nurtu - The Independent, BBC i CNN ochoczo informowały o tym wydarzeniu. Ma to sens, że zostało to uznane za warte opublikowania: jest to jeden z odnoszących największe sukcesy artystów na świecie, który jest znany ze swojej miłości do marihuany.
    Jednak jego fani zalali jego stronę w mediach społecznościowych, twierdząc, że zostali "oszukani" przez ogłoszenie o rzuceniu marihuany, a inni nazwali to "mistrzem chwytów marketingowych".
    W komunikacie prasowym Snoop powiedział, że uwielbia ogniska organizowane na zewnątrz, ale dym dym bardzo mu przeszkadza. Firma Solo Stove rozwiązała ten problem i nie musi więcej się zmagać z dymem. 
    Marka potwierdziła, że Snoop jest ich nową twarzą reklamą i udzieli więcej informacji w poniedziałek 27 listopada o godzinie 4:20 PM. Celowo została podana data 4:20 PM (16:20), ponieważ to slang w kulturze konopi oznaczający konsumpcję marihuany i haszyszu. O tym, że raper nie przestał palić świadczy także fakt, że na jednym ze zdjęć prasowych widać, jak Snoop wydmuchuje trochę dymu z ust, co sugeruje, że tak naprawdę nie skończył z paleniem.
    Co twierdzą fani o tym chwycie marketingowym?
    Fani początkowo nie byli przekonani, czy informacja o rzuceniu palenia przez rapera jest prawdą, a niektórzy słusznie zastanawiali się, czy był to tylko chwyt reklamowy w zeszłym tygodniu.
    "Rzucam palenie", raper tajemniczo twierdził w swoim oryginalnym wpisie w mediach społecznościowych, który zawierał pełniejsze oświadczenie o treści: "Po długich rozważaniach z rodziną postanowiłem rzucić palenie". 52-latek dodał przed podpisaniem wiadomości: "Proszę o uszanowanie mojej prywatności".
    Teraz fani z radością komentują ten chwyt marketingowy. Wielu fanów twierdzi, że zostali zmuszeni do przemyślenia całego swojego życia i spożycia marihuany z powodu bezdymnego pieca. Inni twierdzą, że nie to normalne i Snoop nigdy nie odrzuciłby sowitego czeku reklamowego. 
    Początkowo było to szokiem dla fanów legendarnego rapera ze względu na jego otwarte uznanie dla narkotyku, które rozszerzyło się na liczne przedsięwzięcia biznesowe, w tym produkty spożywcze, odmiany marihuany i cyfrową działalność medialną poświęconą wiadomościom związanym z marihuaną.
    W 2015 roku artysta uruchomił swoją własną platformę o nazwie Merry Jane, która służy jako centrum informacji dla wszystkich zainteresowanych marihuaną, od okazjonalnych po codziennych palaczy.
    Snoop Dogg nie rzuca marihuany, jednak jakiś czas temu ograniczył jej spożycie
    Kiedyś twierdzono, że raper - urodzony jako Calvin Cordozar Broadus Jr - miał kogoś, kto zwijał dla niego 75-150 jointów dziennie. Renegade Piranha twierdziła, że jest osobistym "skręcaczem jointów" Snoopa i wspomniała, że wykorzystywała do tego celu około 200 gram marihuany dzienie, co wydaje się przesadą. To mniej więcej od 75 do 150 jointów dziennie. Najwidoczniej starczała dla całej ekipy Snoop'a.
    Jednak w marcu tego roku Snoop Dogg przyznał, że ograniczył spożycie marihuany po tym, jak został dziadkiem. Rozmawiając z mediami w marcu bieżącego roku, Snoop powiedział, że zmniejszył ilość palonej marihuany po tym, jak jego najstarsze dziecko Cordé zostało ojcem syna Ziona w 2015 roku.
    Raper przyznał, że "zostanie dziadkiem go zmieniło". Z jego słów można wywnioskować, że troszczy się o swój styl życia i o to z jakimi ludźmi przebywa, ponieważ chce doświadczyć dorastania swoich wnuków w pełni sił. Dodał, że "Jedynym sposobem, w jaki mogę to zrobić, jest podjęcie kroków zapobiegawczych, jeśli chodzi o to, jak spędzam czas, z kim się spotykam, gdzie wychodzę, co spożywam, co jem. Czy po prostu robię to, co powinienem?"
    Jak widać, dla Snopp Dogg'a jest to bardzo ważne, przypomnijmy, że jest on ojcem czwórki dzieci, a dokładnie: 28-letniego Cordé, 26-letniego Cordella i 23-letniej Cori z 25-letniego małżeństwa z Shante Broadus oraz 25-letniego syna Juliana z poprzedniego związku z Laurie Holmond.
  18. Macky
    Rząd Wstrzymuje Legalizację Marihuany w Niemczech - Nowe Przeszkody
    Listopad w Niemczech przyniósł ze sobą nie tylko chłodniejsze temperatury, ale także nowe rozważania dotyczące legalizacji marihuany. Pomimo pierwotnych, optymistycznych prognoz i postępów w kierunku reformy polityki narkotykowej, kwestia legalizacji nadal pozostaje na rozdrożu. Niemcy, zaskakująco zdecydowane, rzuciły wyzwanie temu procesowi, jednak teraz opóźniają swoją decyzję i wprowadzają dodatkowe zawirowania w i tak już skomplikowanym krajobrazie debaty publicznej.
    Legalizacja Marihuany w Niemczech Wciąż Na Wstrzymaniu: Co Teraz?
    Legalizacja marihuany w Niemczech, mimo początkowych nadziei na szybki postęp, nadal pozostaje w stanie zawieszenia, rzucając cień niepewności nad przyszłością tej kontrowersyjnej kwestii. Ostatnie wydarzenia w listopadzie ujawniły, że proces ten napotyka na nowe przeciwności, przesuwając oczekiwany termin decyzji. Partie rządzące Niemiec na przestrzeni tego roku wyraźnie zintensyfikowały swoje działania w kwestii legalizacji marihuany, są jednak teraz stawiane przed dodatkowymi wyzwaniami, które utrudniają osiągnięcie jednomyślnego porozumienia.
    To zaskakujące opóźnienie podkreśla złożoność dyskusji na temat polityki narkotykowej w Niemczech, gdzie obecnie niestety brak jednolitej strategii. Wielu obserwatorów zastanawia się, czy te opóźnienia są jedynie przejściowym zjawiskiem, czy też stanowią istotny punkt zwrotny, który może skomplikować i opóźnić proces legalizacji na dłuższy okres.
    Nowe Okoliczności Opóźniają Legalizację
    Gdy wydawało się, że obiecana na koniec tego roku legalizacja marihuany w Niemczech jednak się odbędzie, pojawiły się nowe, nieoczekiwane okoliczności, które wywołały zakłócenie w procesie podejmowania decyzji, opóźniając go do przyszłego roku. W momencie, gdy wydawało się, że kraj ten zbliża się do rozwiązania długo trwającego sporu dotyczącego polityki narkotykowej, na horyzoncie pojawiły się zaskakujące nowe przeciwności. Jest to niewątpliwie okazja dla partii opozycyjnych, które, zdeterminowane w swoim sprzeciwie wobec legalizacji marihuany, zaczęły wywierać presję na decydentów i, oczywiście, podważają zarówno podstawowe zasady, jak i ewentualne korzyści z wprowadzenia nowych przepisów.
    Taka postawa opozycji niesie ze sobą nie tylko szereg nowych argumentów, ale także komplikuje już i tak trudne negocjacje pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami legalizacji. Wielu obserwatorów zwraca uwagę na to, że to opóźnienie może wprowadzić nie tylko chwilowe zamieszanie, ale również stworzyć trudne warunki do osiągnięcia kompromisu w przyszłości. Koniec końców opóźnienie legalizacji spowodowane jest niefortunnym zbiegiem wydarzeń w Hamasie i spowodowanym przez to przesunięciem się posiedzenia Bundestagu, któremu pozostaje teraz jedynie zaakceptować projekt ustawy legalizującej marihuanę. Jak podają źródła koalicji rządzącej, ostateczna legalizacja ma odbyć się nie później niż 1 kwietnia 2024 roku.
    Obecna sytuacja stawia również pytanie o siłę argumentów przedstawianych przez obie strony sporu oraz o to, czy opóźnienie to ostatecznie przyczyni się do bardziej przemyślanej i zrównoważonej decyzji czy jedynie przyniesie dalszą stagnację w procesie legislacyjnym. Obywatele Niemiec, zdezorientowani i oczekujący na klarowność w tej kwestii, obecnie z niecierpliwością wyczekują legalizacji i mają nadzieję, że nie będzie to primaaprilisowy żart.
    Źródło: https://ultimateseeds.pl/2023/11/19/legalizacja-marihuany-w-niemczech-sie-opoznia/
  19. Macky

    Cannabis News
    Snoop Dogg w Nowej Roli - Bez Marihuany, Z Nowymi Brzmieniami
    Światowi fani Snoop Dogga przygotowują się na rewolucyjny zwrot w życiu legendarnego rapera. Tam, gdzie palenie marihuany było integralną częścią jego ikonicznego wizerunku, teraz zaskakuje wszystkich ogłaszając, że rezygnuje z tego nawyku. Decyzja ta, zdawać się może, przewraca do góry nogami dotychczasowe postrzeganie artysty, otwierając nowy rozdział w jego karierze i życiu osobistym.
    Snoop Dogg Otwiera Nowy Rozdział: Bez Marihuany Po Raz Pierwszy
    Snoop Dogg, ikona hip-hopu i symbol kultury marihuany, zaskakuje fanów na całym świecie, ogłaszając niezwykle istotny zwrot w swoim życiu. Po latach, w których palenie marihuany było jednym z kluczowych elementów jego publicznego wizerunku, artysta postanowił zamknąć ten rozdział swojego życia. To przełomowe ogłoszenie otwiera nowy rozdział w historii Snoop Dogga, definiując go nie tylko jako rapera, ale także jako jednostkę gotową na fundamentalne zmiany.
    Jego decyzja o zaniechaniu palenia marihuany po raz pierwszy wzbudza liczne pytania zarówno wśród fanów, jak i obserwatorów branży muzycznej. Co skłoniło go do tej nieoczekiwanej zmiany? Czy to wynik osobistej ewolucji czy może strategicznego ruchu w jego karierze? Wielu zastanawia się, jak ta decyzja wpłynie na jego twórczość i czy może otworzyć nowe możliwości artystyczne.
    Jego dotychczasowy związek z marihuaną stał się niemalże mitologią, a teraz, gdy zrywa z tym kliszowym obrazem, staje przed swoistym wyzwaniem redefiniowania siebie w oczach publiczności. Niezależnie od powodów, Snoop Dogg pokazuje, że nawet legendarne postacie są zdolne do zaskakujących transformacji, wzbudzając ciekawość i kontrowersje na miarę swojego monumentalnego dziedzictwa muzycznego.
    Wielki Zwrot Akcji: Snoop Dogg Stawia na Zdrowy Tryb Życia
    Wielki zwrot akcji w życiu Snoop Dogga ujawnia się jako radykalna zmiana w kierunku zdrowszego trybu życia, co stanowi niezwykle istotny moment zarówno dla samego artysty, jak i jego licznych fanów na całym świecie. Tam, gdzie wcześniej papierosy z marihuaną były niemalże ucieleśnieniem jego obrazu, teraz widzimy, że rapowa ikona zwraca się ku bezdymnemu stylowi życia.
    To nie tylko symboliczne pożegnanie z jointami, ale również zrzucenie kliszy kultowego palacza marihuany. Decyzja ta odsłania nową stronę Snoop Dogga, ukazując go jako jednostkę gotową zainwestować w swoje zdrowie i dobre samopoczucie. W obliczu narastającej świadomości społecznej na temat zdrowego trybu życia, raper staje się ważnym symbolem zmiany wśród celebrytów.
    Pytanie, które teraz nurtuje fanów i obserwatorów, brzmi: co skłoniło go do tego radykalnego kroku? Czy to kwestia osobistego rozwoju czy może wpływu zmieniających się norm społecznych? Bez wątpienia ta decyzja zdaje się również przenikać przez bariery muzyczne, sugerując, że zdrowy styl życia może stać się nowym kierunkiem dla artystów hip-hopowych. Snoop Dogg, wyznaczając nowe standardy dla siebie, może inspirować innych do podjęcia podobnych wyzwań i zmiany swojego podejścia do życia. To fascynujące spojrzenie na ewolucję jednej z najbardziej wpływowych postaci w historii hip-hopu i dowód na to, że nawet legendarne postacie są zdolne do głębokich przemian.
    Czy To Koniec Jego Ikonicznego Obrazu?
    Zanim staniemy na stanowisku, że to koniec jego ikonicznego obrazu, warto zaznaczyć, że Snoop Dogg był zawsze postacią złożoną, a jego decyzje i wybory były często przedmiotem zmiany. Nie można wykluczyć, że te doniesienia są jedynie chwilowym zaskoczeniem, a Snoop Dogg nadal będzie promować swoje przekonania na temat marihuany. Bez względu jednak na to, czy to faktyczny koniec jednej z najbardziej rozpoznawalnych cech jego osobowości, czy też jedynie kolejny rozdział w jego fascynującej karierze, z pewnością będzie to temat, który wzbudzi ogromne zainteresowanie i dyskusję wśród jego fanów i społeczności hip-hopowej. Bez Dymu, Ale Z Nową Pasją
    Snoop Dogg, po ogłoszeniu zaskakującej decyzji o zaprzestaniu palenia marihuany, nie tylko zamyka jeden rozdział, ale również wchodzi w nowy etap życia, który zdaje się być napędzany nową pasją. Choć jego związek z kulturą jointów był nieodłącznym elementem jego tożsamości artystycznej, teraz widzimy, jak artysta otwiera się na świeżą perspektywę i inspiracje. Ta nowa pasja, która odbija się echem w jego życiu, pozostaje na razie tajemnicą, a jednak już teraz rzuca ciekawe pytania o to, jakie obszary życia i sztuki mogą zacząć przyciągać uwagę Snoop Dogga.
    Spekulacje krążą wokół możliwości eksploracji nowych gatunków muzycznych, angażowania się w projekty społeczne, czy nawet rozwijania się w obszarze przedsiębiorczości. Snoop Dogg, który zawsze był znany z kreatywności i charyzmy, może teraz przenieść tę energię w zupełnie nowe dziedziny, inspirowany osobistymi przemyśleniami i dążeniem do świeżości. Jego nowa pasja jest nie tylko znakiem osobistego rozwoju, ale także wyrazem gotowości do eksploracji nowych horyzontów artystycznych i społecznych.
    Źródło: https://blog.thc-thc.com/czy-to-koniec-ze-snoop-doggiem-jakiego-znamy/
  20. Macky

    Prawo
    Legalizacja marihuany to gorący temat. Wiele krajów podejmuje decyzje o zmianie swojego podejścia do tej rośliny, czy to w celach medycznych, czy rekreacyjnych. Afryka nie jest tu wyjątkiem. Dzisiaj przyjrzymy się, które kraje afrykańskie zdecydowały się na legalizację, w jakim zakresie oraz jakie są powody tych decyzji.
    Rwanda
    W 2021 roku Rwanda postanowiła nadać nowy kierunek swojemu podejściu do marihuany, decydując się na legalizację jej użycia w medycynie. Ten krok wiązał się z wprowadzeniem nowych regulacji, które precyzują nie tylko zasady korzystania z zioła w terapii, ale także zalecenia dotyczące jej uprawy, przetwarzania oraz możliwości eksportu. Rząd Rwandy zrozumiał potencjał tej rośliny nie tylko jako lekarstwa, ale również jako ważnej części badań naukowych, co odzwierciedlają w pełni nowo wprowadzone przepisy.
    Uganda
    W Ugandzie stosowanie marihuany w celach rekreacyjnych czy osobistych nie jest dozwolone i wiąże się z naruszeniem prawa. Mimo to, władze kraju zaczynają dostrzegać potencjał tej rośliny, zwłaszcza w obszarach medycyny i przemysłu. Z tego powodu rząd rozważa możliwość prowadzenia badań nad właściwościami konopi indyjskich, by zrozumieć, jak można by je wykorzystać dla dobra narodu, zarówno w aspekcie zdrowotnym, jak i gospodarczym.
    Ghana
    W Ghanie obecne prawo pozwala na uprawę, ale jedynie w określonych warunkach. Te cele dotyczą głównie medycyny i przemysłu, gdzie marihuana może być wykorzystywana jako surowiec lub lekarstwo. Niemniej jednak, chociaż kraj ten otwiera się na korzyści płynące z konopi, stosowanie jej w celach rekreacyjnych nadal jest zakazane i wiąże się z konsekwencjami.
    Maroko
    W Maroku uprawa konopi indyjskich ma głębokie korzenie historyczne, szczególnie na północy kraju, gdzie tradycja ta przetrwała przez wieki. Chociaż obecne przepisy traktują marihuanę jako substancję nielegalną, nie można zaprzeczyć jej znaczenia dla miejscowej gospodarki. Właśnie z tego powodu władze Maroka starają się podjąć decyzje, które pozwolą na bardziej kontrolowane i uregulowane prowadzenie upraw w pewnych regionach, zapewniając równowagę między tradycją a potrzebą przestrzegania prawa.
    Zambia
    W Zambii podjęto decyzję o legalizacji uprawy konopi, lecz istnieje pewne ważne ograniczenie - marihuana może być uprawiana jedynie z myślą o eksporcie. Ta zmiana w prawie wiązała się z wprowadzeniem konkretnych regulacji, które określają warunki oraz zasady licencjonowania działalności związanej z uprawą i przetwarzaniem tej rośliny. Dzięki temu kraj ten dąży do wykorzystania jej potencjału na rynku międzynarodowym, jednocześnie zachowując kontrolę nad tym sektorem.
    Zimbabwe
    W 2018 roku kraj ten uczynił ważny krok w kierunku rozszerzenia możliwości wykorzystania konopi. Wprowadzenie zmian w prawie pozwoliło na uprawę tej rośliny, ale z określonym celem - głównie w zakresie medycyny i badań naukowych. Aby zapewnić odpowiedni nadzór i kontrolę nad tym sektorem, władze zdecydowały się na wdrożenie systemu licencjonowania. Dzięki temu przedsiębiorcy i naukowcy, którzy chcą zajmować się produkcją, przetwarzaniem lub nawet eksportem, muszą spełniać konkretne wymogi i działać w ramach określonych przez rząd przepisów.
    Malawi
    W 2020 wprowadzone zmiany pozwoliły na legalną uprawę, obróbkę oraz eksport tej rośliny, mając na uwadze zarówno jej zastosowanie medyczne, jak i potencjał przemysłowy. Ta progresywna polityka ma na celu nie tylko otwarcie nowych możliwości dla gospodarki kraju, ale również stworzenie transparentnego i dobrze uregulowanego rynku związanego z produkcją marihuany. Dzięki temu Malawi zamierza zyskać kontrolę nad tym sektorem i czerpać z niego korzyści w sposób odpowiedzialny.
    Lesotho
    W 2017 roku Lesotho zapisywało historię, stając się pionierem w Afryce. Jako pierwszy na kontynencie ten kraj uznał wartość marihuany w medycynie i otworzył drzwi dla jej uprawy oraz eksportu w celach leczniczych. Aby jednak zapewnić odpowiedni nadzór i kontrolę nad tym sektorem, władze wprowadziły skrupulatny system zezwoleń. Każdy, kto chce zaangażować się w produkcję czy przetwarzanie konopi indyjskich, musi przejść przez oficjalny proces ubiegania się o stosowne pozwolenie, co ma na celu zapewnienie jakości i bezpieczeństwa produktów.
    RPA
    W 2018 roku Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję o dekryminalizacji prywatnego stosowania oraz uprawy marihuany, ale tylko w zakresie osobistego użytku. To ważne postanowienie otwiera drogę dla obywateli RPA do korzystania z tej rośliny bez obaw o konsekwencje prawne. Niemniej jednak kwestia produkcji i dystrybucji konopi indyjskich w skali komercyjnej pozostaje nierozstrzygnięta. Władze RPA intensywnie pracują nad ustanowieniem odpowiednich regulacji, które określą zasady funkcjonowania rynku komercyjnego.
  21. Macky
    Uprawa konopi przemysłowych w Polsce stanowi temat niezwykle interesujący i kontrowersyjny. Rośliny te, pomimo swojej długiej historii, wracają do łask i zyskują na popularności ze względu na szerokie zastosowania w przemyśle oraz potencjał gospodarczy. Jednak związane z nimi przepisy prawa pozostają nadal w centrum uwagi, wprowadzając wiele wyzwań i ograniczeń dla rolników oraz przedsiębiorców.
    Przepisy regulujące uprawę konopi przemysłowych: Rozwinięcie i zmiany.
    Przepisy regulujące uprawę konopi przemysłowych w Polsce stanowią istotny element, który kształtuje ten rosnący sektor. Rozwinięcie i zmiany w tych przepisach są przedmiotem ciągłej debaty i ewolucji, co odzwierciedla zmieniający się charakter tej branży. Na początku, konopie przemysłowe były objęte surowymi regulacjami, głównie ze względu na potencjał psychoaktywny niektórych odmian konopi. Ograniczenia dotyczące zawartości THC (tetrahydrokannabinolu), psychoaktywnego składnika konopi, były surowe, co stanowiło duże wyzwanie dla rolników, którzy musieli spełniać rygorystyczne normy, aby pozostać w granicach prawa.
    W miarę jak rośnie zrozumienie różnicy między konopiami przemysłowymi a odmianami zawierającymi znaczące ilości THC, przepisy ulegają stopniowej liberalizacji. Po wielu latach zmagań branża konopna w Polsce zyskuje większą swobodę w uprawie i przetwarzaniu roślin. Ostatnie lata przyniosły wiele pozytywnych zmian, takich jak zwiększenie dopuszczalnej zawartości THC, co pozwala na uprawę bardziej wydajnych odmian konopi przemysłowych. To otwiera nowe możliwości i przyciąga inwestorów oraz rolników.
    Oprócz zmian w zakresie dopuszczalnej zawartości THC, przepisy regulujące uprawę konopi przemysłowych skupiają się również na kwestiach związanych z kontrolą jakości i śledzeniem produkcji, co jest istotne w kontekście bezpieczeństwa żywności i produktów farmaceutycznych. Polska, podążając za tendencjami międzynarodowymi, kształtuje bardziej nowoczesne podejście do regulacji, co daje nadzieję na dalszy rozwój sektora konopnego.
    Polska na tle innych krajów europejskich: Regulacje dotyczące konopi przemysłowych.
    Polska, podobnie jak wiele innych krajów europejskich, staje obecnie przed wyzwaniami i możliwościami związanymi z regulacjami dotyczącymi uprawy konopi przemysłowych. Jednak jej podejście do kwestii konopii może być postrzegane jako unikalne na tle innych państw Europy. W ostatnich latach Polska postawiła na bardziej liberalne podejście do uprawy konopi przemysłowych, zmniejszając surowość przepisów i zwiększając dopuszczalną zawartość THC, co pozwoliło na uprawę bardziej wydajnych odmian konopi. Dzięki temu kraj ten mógł zacząć konkurować z innymi europejskimi producentami na rynku konopnym.
    Regulacje dotyczące konopi przemysłowych nadal różnią się znacznie w zależności od kraju. Na przykład, niektóre kraje, takie jak Holandia, Szwajcaria czy Czechy, przyjęły bardziej liberalne przepisy, które pozwalają na uprawę konopi o znacznie wyższej zawartości THC. Inne kraje, takie jak Francja czy Włochy, nadal utrzymują surowe przepisy ograniczające uprawę konopi. To powoduje, że różnice w regulacjach stwarzają wyzwania w zakresie handlu i eksportu produktów konopnych między krajami.
    Warto także zwrócić uwagę na unijne regulacje dotyczące konopi przemysłowych, które nakładają pewne standardy na państwa członkowskie, ale jednocześnie pozostawiają pewien margines decyzyjności w zakresie dostosowywania przepisów do lokalnych potrzeb. Polska, jako członek Unii Europejskiej, jest zobowiązana do respektowania tych regulacji.
    Przepisy podatkowe a uprawa konopi przemysłowych: Kwestie finansowe.
    Przepisy podatkowe odgrywają istotną rolę w uprawie konopi przemysłowych w Polsce, wpływając zarówno na rolników, jak i przedsiębiorców związanych z przetwórstwem i sprzedażą produktów konopnych. W ostatnich latach obserwowano pewne zmiany w tym zakresie, aby dostosować przepisy do specyfiki branży konopnej. Jednym z kluczowych aspektów podatkowych jest opodatkowanie dochodów z uprawy konopi przemysłowych, które stanowi źródło dochodu dla rolników. Choć konopie przemysłowe mają potencjał przynieść znaczące zyski, zwłaszcza na rynkach farmaceutycznym i spożywczym, obowiązują podatki od dochodów rolników, co wpływa na ich rentowność. Jednak można zaobserwować tendencję do wprowadzania ulg podatkowych i zwolnień, które mają na celu wspieranie uprawy konopi przemysłowych i przyciąganie inwestorów.
    Przepisy podatkowe również wpływają na producentów i sprzedawców konopnych produktów, takie jak oleje CBD czy kosmetyki. Firmy te muszą ściśle przestrzegać przepisów podatkowych dotyczących produkcji i sprzedaży, w tym podatku VAT. Jest to kwestia kluczowa zwłaszcza w kontekście eksportu, gdzie konieczne jest zrozumienie i dostosowanie się do międzynarodowych regulacji podatkowych.
  22. Macky

    THC i CBD
    Konopie są wykorzystywane przez ludzi od wieków, sięgano po nie już w czasach starożytnych. Stanowiły panaceum na różnego typu dolegliwości zdrowotne, pomagały między innymi na problemy ze snem, stany depresyjne, nerwice, stres. Obecnie nie brakuje badań naukowych, które potwierdzają szereg korzystnych właściwości substancji czynnych obecnych w konopiach, które wspierają leczenie rożnych schorzeń, a najważniejszą z nich jest CBD.

    Czym jest CBD? Jak działa?
    CBD jest kannabidiolem, czyli organicznym związkiem chemicznym, który pozyskuje się z konopi, a dokładnie z ich kwiatostanów. Jest to całkowicie legalny środek, który nie wykazuje działania psychotycznego, w przeciwieństwie do odurzającego THC. Produkty zawierające CBD zostały dopuszczone do sprzedaży, można je kupić w sklepach internetowych i stacjonarnych, aptekach, nawet w niektórych dyskontach. Warto od razu zaznaczyć, że organizm także produkuje substancje, które są bardzo zbliżone do kannabinoidów, w połączeniu z enzymami biorą udział w szeregu procesach fizjologicznych, które w nim zachodzą. Najpopularniejsze są olejki CBD, które mogą mieć różne stężenie substancji czynnej, co wpływa w dużej mierze na skuteczność ich działania.
    Warto od razu zaznaczyć, CBD nie jest lekiem, sprzedaje się go jako suplement diety, dlatego nie podlega aż tak dużym restrykcjom. Kluczowe staje się kupowanie produktów wyłącznie ze sprawdzonego źródła, wysokiej jakości, renomowanej marki. CBD wykazuje działanie przeciwcukrzycowe, dlatego stosuje się go w przypadku osób z dużym ryzykiem otyłości i zachorowalności na cukrzycę. Badania naukowe potwierdzają, że substancja ta ułatwia redukcję masy ciała, reguluje produkcję insuliny i sprzyja zachowaniu właściwego metabolizmu cukrów. Zapobiega przekształcaniu się węglowodanów prostych w tkankę tłuszczową, czyli do rozwoju otyłości.
    Jakie właściwości ma CBD?
    CBD ma działanie antycholesterolowe, zmniejsza ryzyko zachorowalności na schorzenia ze strony układu krążenia, można również liczyć na poprawienie profilu lipidowego. Jest to skuteczny środek, który przeciwdziała chorobom cywilizacyjnym typu miażdżyca, z którą boryka się coraz więcej osób. Regularne przyjmowanie CBD sprawia, że obniża się poziom złego cholesterolu, czyli frakcji LDL. Kolejną korzyścią stosowania jest działanie antyoksydacyjne, czyli zapewnienie skutecznej ochrony przed wolnymi rodnikami. To właśnie one przyczyniają się do szybszego starzenia komórek, więc CBD sprzyja zachowaniu młodzieńczego wyglądu.
    W sprzedaży nie brakuje kosmetyków, które zawierają kannabinoidy, naskórnie wykazują działanie ochronne przeciwko rozmaitym odmianom raka skóry. CBD posiada właściwości neuroprotekcyjne, przeciwdziała chorobom neurodegeneracyjnym. Ma korzystny wpływ na pracę mózgu, usprawnia go, jest także polecany osobom po traumach. Przeciwdziała uszkodzeniom komórek nerwowych, przyspiesza usuwanie toksyn i zwiększa efektywność mitochondriów. Stosowanie CBD sprawia, że obniża się ryzyko rozwoju choroby Alzheimera, Parkinsona i neuropatii.
    Na co pomaga CBD?
    Po CBD sięga się w celu zwiększenia ochrony przed rozwojem chorób układu kostnego, stosuje się go, aby usprawnić proces regeneracji złamanych kości. Zaczynają się one szybciej zrastać, można również zmniejszyć ryzyko rozwoju osteoporozy i zaplenia stawów. Okazuje się, że przy podawaniu CBD zrośnięte kości są nawet o połowę bardziej wytrzymałe. Warto sięgać po ten roślinny związek ze względu na to, że zabezpiecza skórę przed działaniem szeregu niekorzystnych czynników zewnętrznym, między innymi przed uszkodzeniami wywołanymi przez promieniowanie ultrafioletowe i inne zanieczyszczenia środowiskowe. Konopie od wieków stosuje się przy różnego typu uszkodzeniach skóry, ranach.
    Dostępne są w sprzedaży specyfiki, które łagodzą objawy trądziku, łuszczycy i niwelują różne zmiany skórne. CBD wykazuje działanie przeciwzapalne, co potwierdzają badania naukowe. Jest to niezwykle istotne, bo to właśnie one stanowią najczęściej podłoże do rozwoju rozmaitych chorób. Po CBD sięga się w celu zredukowania stresu, bo wykazuje działanie antystresowe i antylękowe. Jest to odpowiedni środek dla osób, które borykają się z różnego typu fobiami, łagodzi on negatywne konsekwencje oddziaływania czynników stresowych na organizm, fizyczne i behawioralne. CBD działa antydepresyjnie, wpływa na samopoczucie, poprawia nastrój. Warto zażywać go w przypadku negatywnych emocji, przy chronicznym smutku. Istotne jest także to, że CBD działa przeciwbólowo, ale nie powoduje żadnych działań niepożądanych ani nie uzależnia.
  23. Macky

    THC i CBD
    THC (delta-9-tetrahydrokannabinol) jest jednym z najbardziej znanych i kontrowersyjnych związków chemicznych znalezionych w roślinie konopi indyjskich (Cannabis sativa). To psychoaktywny związek, który ma silne oddziaływanie na mózg i układ nerwowy człowieka. W tym artykule przyjrzymy się bliżej temu, co to jest THC, jak działa, jaki ma wpływ na człowieka, oraz jakie są aspekty prawne i zdrowotne związane z jego używaniem.

    Co to jest THC?
    THC jest jednym z ponad 100 znanych kannabinoidów występujących w roślinie konopi indyjskich. To właśnie THC jest odpowiedzialne za większość psychoaktywnych efektów, jakie wywołuje marihuana. Kannabinoidy to związki chemiczne, które oddziałują z receptorami kannabinoidowymi w organizmie człowieka, znanych jako receptory CB1 i CB2.
    THC jest związkowym psychoaktywnym, co oznacza, że może zmieniać świadomość i wpływać na funkcje poznawcze oraz nastrój. Jest to jeden z głównych powodów, dla których marihuana jest używana rekreacyjnie.
    Jak działa THC?
    THC działa głównie poprzez wpływ na układ endokannabinoidowy (ECS) organizmu. ECS jest kompleksowym systemem receptorów i związków chemicznych, które regulują wiele procesów fizjologicznych, takich jak kontrola bólu, apetytu, nastroju, snu i odporności.
    Główne efekty działania THC obejmują:
    Euforia: THC może wywoływać uczucie euforii i relaksu, co jest często poszukiwane przez osoby używające marihuanę w celach rekreacyjnych. Zmieniona percepcja czasu: Osoby pod wpływem THC często odczuwają, że czas płynie wolniej lub szybciej niż zwykle. Zwiększony apetyt: Znanym efektem THC jest zwiększanie apetytu, zwane potocznie "napadami głodu" lub "munchies". Zmienione zmysły: THC może wpłynąć na percepcję zmysłów, takich jak wzrok i słuch. Odczucia relaksu i odprężenia: Wpływ THC na układ nerwowy może prowadzić do ogólnego uczucia relaksu i odprężenia. Jednak nie wszyscy reagują na THC w ten sam sposób. Działanie THC może zależeć od wielu czynników, takich jak dawka, sposób spożycia, tolerancja organizmu, a nawet genetyka.
    Wpływ THC na człowieka
    THC ma zarówno pozytywne, jak i negatywne wpływy na organizm człowieka. Oto kilka aspektów, które warto rozważyć:
    Pozytywne wpływy THC:
    Leczenie bólu: THC ma potencjał do łagodzenia bólu, co czyni go interesującym kandydatem do terapii przeciwbólowych. Leczenie nudności: THC może pomóc w łagodzeniu nudności i wymiotów u pacjentów, zwłaszcza tych, którzy przechodzą chemioterapię. Leczenie zaburzeń psychicznych: Niektóre badania sugerują, że THC może być przydatne w leczeniu niektórych zaburzeń psychicznych, takich jak PTSD i depresja. Negatywne wpływy THC:
    Utrata pamięci krótkotrwałej: THC może zakłócać zdolność zapamiętywania informacji na krótką metę. Zmiany nastroju: U niektórych osób THC może wywoływać lęki, niepokój i paranoidalne myśli. Zaburzenia psychotyczne: Długotrwałe i nadmierne używanie THC może zwiększać ryzyko wystąpienia zaburzeń psychotycznych, takich jak schizofrenia, u osób predysponowanych genetycznie. Sytuacja prawna
    Używanie THC, zwłaszcza w celach rekreacyjnych, jest nielegalne i karalne. Jeśli osoba zostanie złapana na używaniu THC, może ponieść konsekwencje prawne, takie jak kary pieniężne lub kara pozbawienia wolności. W Polsce, podobnie jak w niektórych innych krajach, istnieje pewne wyjątki dotyczące stosowania THC w celach medycznych. Przy odpowiednich warunkach lekarz może przepisać pacjentowi lek zawierający THC, jeśli jest to konieczne do leczenia konkretnej choroby lub dolegliwości, takich jak przewlekłe bóle. Jednak dostęp do takich leków jest ściśle kontrolowany, a pacjenci muszą spełniać określone kryteria.
    Zdrowie
    Wpływ THC na zdrowie jest przedmiotem wielu badań. Chociaż istnieją pewne korzyści zdrowotne związane z jego używaniem, to nadmierne i niekontrolowane spożywanie THC może być szkodliwe. Długotrwałe i nadmierne używanie THC może prowadzić do problemów zdrowotnych, takich jak uzależnienie, zaburzenia psychiczne i problemy z pamięcią. Osoby, które używają THC w celach medycznych, powinny konsultować się z lekarzem i przestrzegać zaleceń dotyczących dawek i sposobu spożycia.
    Podsumowanie
    THC to psychoaktywny związek występujący w roślinie konopi indyjskich, który ma silny wpływ na mózg i układ nerwowy człowieka. Ma wiele pozytywnych zastosowań, zwłaszcza w medycynie, ale także negatywne skutki, szczególnie przy nadmiernym i niewłaściwym stosowaniu. Sytuacja prawna związana z THC jest różnorodna w zależności od lokalizacji, co oznacza, że ważne jest, aby poznać obowiązujące przepisy w swoim regionie. Jednak niezależnie od prawa, ważne jest zachowanie umiaru i odpowiedzialności przy korzystaniu z THC, aby uniknąć negatywnych skutków zdrowotnych i społecznych. Pamiętaj, że ten artykuł ma charakter informacyjny, a wszelkie decyzje dotyczące używania THC, zarówno w celach rekreacyjnych, jak i medycznych, powinny być podejmowane w oparciu o konsultację z lekarzem i przestrzeganie obowiązujących przepisów.
  24. Macky

    Różne o Konopi
    Podstawy Układu Endokannabinoidowego - Co Musisz Wiedzieć
    Układ endokannabinoidowy, choć może brzmieć skomplikowanie, jest jednym z fascynujących aspektów naszego organizmu, który odgrywa kluczową rolę w zachowaniu homeostazy i wpływa na różnorodne aspekty naszego zdrowia. To wyjątkowy system biologiczny, który dopiero zaczyna być zrozumiany przez naukowców, a jego odkrycie i badania zmieniają naszą perspektywę na zrozumienie, jak nasz organizm funkcjonuje i reaguje na różne bodźce zewnętrzne oraz wewnętrzne.
    Układ Endokannabinoidowy: Klucz do Zrozumienia Homeostazy
    Układ endokannabinoidowy (ECS) jest jednym z najbardziej fascynujących i niedawno odkrytych systemów biologicznych w ludzkim ciele. Jego rola w utrzymaniu homeostazy, czyli stanu równowagi wewnętrznej organizmu, jest nieoceniona. Skomplikowany i rozległy ECS pełni funkcje regulacyjne, które wpływają na niemal każdy aspekt naszego zdrowia, od nastroju i apetytu po funkcje immunologiczne i ogólną odporność organizmu. Nazwa układu pochodzi od konopi (Cannabis sativa), ponieważ to właśnie z tą rośliną były pierwotnie związane badania nad tym systemem. Jednak ECS działa nie tylko w reakcji na kannabinoidy obecne w konopiach, ale także produkuje swoje własne endokannabinoidy, takie jak anandamid i 2-AG (2-arachidonoylglycerol), które oddziałują z receptorami w organizmie.
    Główne elementy ECS to receptory kannabinoidowe, które występują w całym organizmie, w tym receptory CB1 i CB2. Receptory te pełnią kluczową rolę w przekazywaniu sygnałów od endokannabinoidów i zewnętrznych kannabinoidów, takich jak THC (tetrahydrokannabinol) i CBD (kannabidiol). Receptory CB1 znajdują się głównie w mózgu i centralnym układzie nerwowym, podczas gdy receptory CB2 są bardziej skoncentrowane w układzie odpornościowym i narządach obwodowych. To właśnie różnice w rozmieszczeniu tych receptorów odpowiadają za różnorodne efekty kannabinoidów na organizm.
    Najważniejszą funkcją ECS jest utrzymanie homeostazy poprzez regulację różnych procesów biologicznych, takich jak kontrola bólu, regulacja temperatury ciała, równowaga hormonalna, zdolność do odporności na stres, sen, apetyt, a także funkcje immunologiczne. Odkrycie ECS otwiera nowe perspektywy w medycynie i naukach biologicznych, a zrozumienie jego działania może prowadzić do innowacyjnych terapii i leczenia wielu chorób, w tym schorzeń neurologicznych, zaburzeń nastroju, bólu przewlekłego oraz chorób autoimmunologicznych. Warto zrozumieć, że ECS to nie tylko klucz do zrozumienia homeostazy, ale także klucz do potencjalnie rewolucyjnych odkryć w dziedzinie zdrowia i medycyny.
    Endokannabinoidy: Jakie są ich Funkcje w Organizmie?
    Endokannabinoidy to kluczowy system regulacyjny w ludzkim organizmie, który odgrywa fundamentalną rolę w utrzymaniu homeostazy, czyli równowagi wewnętrznej organizmu. Ten złożony system składa się z trzech głównych elementów: endokannabinoidów, receptorów endokannabinoidowych oraz enzymów odpowiedzialnych za ich syntezę i rozkład.
    Głównymi endokannabinoidami są anandamid oraz 2-arachidonoyloglicerol (2-AG), które są produkowane na żądanie w odpowiedzi na różne bodźce i sygnały z organizmu. Te substancje chemiczne działają jako swoiste ligandy, łącząc się z receptorami endokannabinoidowymi, przede wszystkim z receptorami CB1 i CB2, które są obecne w różnych tkankach i narządach organizmu.
    Funkcje endokannabinoidów są bardzo różnorodne. Jednym z kluczowych zadań tego systemu jest regulacja bólu i przeciwbólowa odpowiedź organizmu. Endokannabinoidy działają jako naturalne analgetyki, które pomagają złagodzić ból i dyskomfort. Ponadto, endokannabinoidy wpływają na regulację nastroju, funkcje poznawcze oraz apetyt. To dlatego kannabinoidy, takie jak THC, znajdujące się w konopiach, wywołują psychoaktywne efekty, ponieważ aktywują receptory CB1 w mózgu.
    Cannabis Sativa: Roślina, Która Wpływa na Nasz Układ Endokannabinoidowy
    Cannabis Sativa, znana również jako konopie siewne, to roślina, która od wieków fascynuje ludzkość swoimi różnorodnymi właściwościami i zastosowaniami. Jednym z kluczowych elementów, które sprawiają, że cannabis jest tak wyjątkowa, jest jej zdolność do wpływania na nasz układ endokannabinoidowy. Roślina ta zawiera setki związków chemicznych, ale to grupa substancji znana jako kannabinoidy, w tym przede wszystkim delta-9-tetrahydrokannabinol (THC) oraz kannabidiol (CBD), wykazuje największe oddziaływanie na ten biologiczny system.
    THC jest psychoaktywnym kannabinoidem, który jest głównym odpowiedzialnym za euforyczne i odurzające efekty konsumpcji cannabis. Działa on poprzez wiązanie się z receptorami CB1 w mózgu i układzie nerwowym, co prowadzi do zmian w percepcji, nastroju, pamięci oraz kontroli ruchowej. Jest to również mechanizm, który stanowi podstawę używania konopi jako środka rekreacyjnego.
    Z drugiej strony, CBD jest innym kluczowym kannabinoidem obecnym w Cannabis Sativa, ale nie posiada on psychoaktywnych właściwości charakterystycznych dla THC. CBD działa na wiele innych receptorów w organizmie, w tym na receptory CB1 i CB2 w układzie endokannabinoidowym, jednak jego działanie jest zwykle mniej psychoaktywne. CBD wykazuje potencjał terapeutyczny w leczeniu różnych schorzeń, takich jak epilepsja, ból przewlekły, stan zapalny czy zaburzenia lękowe. Działa on głównie jako modulator układu endokannabinoidowego, pomagając w przywracaniu homeostazy organizmu i redukcji stanów zapalnych.
  25. Macky
    Uprawa konopi, niezależnie od tego, czy prowadzona jest w pomieszczeniu, czy na zewnątrz, zawsze wiąże się z ryzykiem wystąpienia szkodników. Jednym z najgroźniejszych i najbardziej uciążliwych wrogów są gąsienice, które potrafią w krótkim czasie wyrządzić ogromne szkody. Uszkadzają liście, osłabiają wzrost roślin i zmniejszają plony, a w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić nawet do całkowitego zniszczenia uprawy. Dlatego każdy grower powinien wiedzieć, jak rozpoznać obecność gąsienic na marihuanie, jakie gatunki najczęściej atakują rośliny oraz jak skutecznie je zwalczać, zanim będzie za późno.
    Uprawa konopi – zarówno indoor, jak i outdoor – wiąże się z ryzykiem pojawienia się szkodników. Jednym z najgroźniejszych przeciwników growerów są gąsienice na konopiach, które potrafią w krótkim czasie zniszczyć liście, osłabić wzrost roślin i obniżyć plony.
    W tym poradniku dowiesz się:
    jak rozpoznać gąsienice na marihuanie,
    jakie szkody wyrządzają,
    jak skutecznie je zwalczać (naturalnie i chemicznie),
    jak chronić swoje konopie przed ponownym atakiem.
     
    Jak rozpoznać gąsienice na marihuanie?
    Gąsienice to larwy owadów, które charakteryzują się niezwykłym apetytem i zdolnością do szybkiego niszczenia całych upraw. Mają zwykle siedem par odnóży, są pokryte włoskami i mogą występować w różnych rozmiarach oraz kolorach. Już krótko po wylęgnięciu stają się żarłoczne i zaczynają wygryzać dziury w liściach konopi. Z czasem uszkodzenia stają się coraz bardziej widoczne – liście ulegają deformacjom, żółkną i tracą zdolność fotosyntezy, co skutkuje spowolnieniem wzrostu rośliny.
    Bardzo często obecność gąsienic można rozpoznać po charakterystycznych objawach. Do najczęściej spotykanych należy nagłe pojawienie się dziur w blaszkach liściowych, zniekształcone i pożółkłe liście, a także ciemne odchody pozostawiane przez larwy na powierzchni roślin lub w podłożu. Warto pamiętać, że niektóre gatunki, takie jak błyszczka jarzynówka, żerują głównie nocą, dlatego świeże uszkodzenia można dostrzec dopiero rano, gdy same szkodniki ukryte są w cieniu liści.
    Gąsienice to larwy owadów, które mają silny apetyt i w krótkim czasie ogołacają rośliny z liści. Charakteryzują się:
    7 parami odnóży,
    ciałem pokrytym włoskami,
    różną długością i barwą (zależną od gatunku).
    Objawy żerowania gąsienic na konopiach:
    dziury w liściach,
    deformacje blaszek liściowych,
    żółknięcie i więdnięcie roślin,
    obecność ciemnych odchodów na liściach i podłożu.
    Część gatunków, np. błyszczka jarzynówka, żeruje głównie nocą. Dlatego rano często zauważamy nowe uszkodzenia, choć same gąsienice pozostają ukryte w ciągu dnia.
     
    Jakie gatunki gąsienic atakują konopie?
    W uprawach konopi najczęściej spotyka się gąsienice należące do sówkowatych i piętnówek. Sówkowate odpowiadają za powstawanie tzw. gołożerów, czyli całkowitego ogołocenia roślin z liści. Piętnówki, w tym błyszczka jarzynówka, szczególnie groźne w uprawach outdoorowych, pojawiają się zazwyczaj od czerwca do lipca. Ich żerowanie prowadzi do szybkiego osłabienia roślin, a w konsekwencji do zahamowania rozwoju i drastycznego spadku jakości oraz ilości plonów. Jeśli populacja szkodników nie zostanie odpowiednio wcześnie zwalczona, potrafi w ciągu kilku dni zniszczyć całe krzaki konopi. Najczęściej growerzy mają do czynienia z:
    gąsienicami sówkowatych – odpowiedzialne za gołożery (całkowite ogołocenie liści),
    gąsienicami piętnówek, np. błyszczki jarzynówki – szczególnie groźne dla upraw outdoorowych od czerwca do lipca.
    Ich obecność, jeśli zostanie zignorowana, może prowadzić do całkowitego zniszczenia rośliny i utraty plonów.
     
    Jak zwalczyć gąsienice na konopiach?
    Zwalczanie gąsienic wymaga przede wszystkim szybkiej reakcji i dopasowania metody do stopnia zaawansowania inwazji. Przy pierwszych oznakach obecności larw skuteczne może być ich ręczne zbieranie lub spłukiwanie silnym strumieniem wody. W przypadku upraw indoor dodatkowym wsparciem są pułapki lepowe, które pozwalają ograniczyć populację owadów i monitorować skalę problemu.
    Jeżeli infestacja jest poważniejsza, warto sięgnąć po preparaty biologiczne. Szczególnie polecane są środki zawierające bakterię Bacillus thuringiensis, która działa selektywnie na gąsienice, nie uszkadzając roślin i nie zanieczyszczając środowiska. Wielu growerów decyduje się również na naturalne metody ochrony. Jedną z najskuteczniejszych jest odwar z piołunu, który można przygotować samodzielnie w domu. Kilogram świeżych pędów należy zagotować w wodzie, gotować na wolnym ogniu przez kilka minut, a następnie po ostudzeniu i uzupełnieniu wodą do dziesięciu litrów stosować jako oprysk na liście konopi. Zabieg powtarza się po tygodniu, aby mieć pewność, że wszystkie gąsienice zostały zniszczone.
    W przypadku wyjątkowo silnych inwazji, które mogą zagrozić całym plonom, growerzy sięgają po środki chemiczne. Najczęściej stosuje się preparaty takie jak Karate Zeon 050 CS. Opryski należy wykonywać późnym wieczorem, kiedy temperatura spada poniżej 20°C, ponieważ właśnie wtedy gąsienice są najbardziej aktywne. Przy wyższych temperaturach lepiej sprawdzają się preparaty fosforowe.
    1. Metody mechaniczne
    Ręczne usuwanie – sprawdza się przy niewielkiej liczbie larw.
    Spłukiwanie strumieniem wody – dobre rozwiązanie dla młodych roślin.
    Pułapki lepowe – pomocne przy uprawie indoor, ograniczają populację szkodników.
    2. Naturalne środki ochrony konopi
    Wielu growerów woli unikać chemii i sięga po naturalne preparaty:
    Odwar z piołunu – skuteczny na gąsienice:
    1 kg pędów piołunu zalać wodą,
    doprowadzić do wrzenia i gotować 10 minut,
    ostudzić, przecedzić i uzupełnić wodą do 10 litrów,
    opryskać konopie opryskiwaczem, powtórzyć po tygodniu.
    3. Opryski biologiczne
    Skutecznym rozwiązaniem jest stosowanie preparatów z bakteriami Bacillus thuringiensis, które działają selektywnie na gąsienice i nie szkodzą roślinie ani środowisku.
    4. Chemiczne środki ochrony
    W przypadku dużej inwazji można zastosować preparaty chemiczne (np. Karate Zeon 050 CS). Opryski należy wykonywać wieczorem, gdy temperatura spada poniżej 20°C – to wtedy gąsienice zaczynają intensywnie żerować.
     
    Gąsienice na konopiach outdoor – jak zapobiegać?
    W uprawach zewnętrznych problem gąsienic pojawia się częściej i jest trudniejszy do opanowania. Błyszczka jarzynówka to szkodnik, który potrafi siać spustoszenie od czerwca do lipca, dlatego szczególnie w tym okresie należy uważnie kontrolować stan roślin. Dobrym sposobem na ograniczenie populacji jest płodozmian oraz orka zimowa, które zmniejszają liczebność owadów w glebie. Niezwykle ważne jest również regularne usuwanie chwastów, ponieważ stanowią one bazę pokarmową dla dorosłych owadów.
    Systematyczne opryski wieczorne, prowadzone w odpowiednich warunkach pogodowych, stanowią podstawę ochrony. Warto również pamiętać, że szybkie reagowanie na pierwsze oznaki uszkodzeń liści znacząco zwiększa szansę na opanowanie problemu, zanim populacja szkodników stanie się zbyt duża. Aby ograniczyć ich populację:
    stosuj płodozmian i orkę zimową,
    usuwaj chwasty, które są pożywieniem dorosłych osobników,
    wykonuj regularne opryski w odpowiednich warunkach pogodowych.
     
    Jak chronić konopie przed gąsienicami?
    Ochrona konopi przed gąsienicami polega przede wszystkim na profilaktyce i regularnej obserwacji roślin. Codzienne kontrolowanie liści pozwala na szybkie wykrycie problemu i natychmiastowe działanie. W przypadku niewielkiej liczby larw wystarczy ich ręczne usunięcie lub zastosowanie naturalnych oprysków, które jednocześnie działają prewencyjnie. Przy większej inwazji konieczne są preparaty biologiczne lub chemiczne, jednak zawsze należy je stosować ostrożnie i zgodnie z zaleceniami.
    Regularnie sprawdzaj liście i pędy – szczególnie od maja do lipca.
    Usuwaj ręcznie pierwsze gąsienice.
    Stosuj pułapki i opryski naturalne jako profilaktykę.
    W razie silnego ataku sięgaj po preparaty biologiczne lub chemiczne.
     
    Podsumowanie – skuteczna ochrona konopi przed gąsienicami
    Gąsienice to jedne z najgroźniejszych szkodników konopi, które w krótkim czasie mogą całkowicie zniszczyć uprawę. Ich obecność można rozpoznać po dziurach w liściach, deformacjach oraz charakterystycznych odchodach. Szybka reakcja, naturalne opryski, metody biologiczne i w ostateczności środki chemiczne pozwalają skutecznie walczyć z problemem. Regularna profilaktyka i systematyczne kontrole to najlepszy sposób na to, aby chronić rośliny i cieszyć się zdrowymi, obfitymi plonami marihuany. Skuteczna walka z nimi wymaga:
    szybkiej reakcji,
    regularnych kontroli roślin,
    stosowania metod naturalnych i biologicznych,
    a w ostateczności – oprysków chemicznych.
    Dzięki temu Twoje konopie pozostaną zdrowe i bezpieczne, a plony – satysfakcjonujące.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+