lampa
-
Postów
601 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Forums
Gallery
Blogs
Treść opublikowana przez lampa
-
wysokość boksa nie ma nic wspólnego z ilością światła
-
nie mam pojęcia co to za świetlówki ten amber, ale jeśli nie sa jakieś badziewne, to jak najbardziej dadzą rade.
-
uuuu chłopie, dużo czytania Cie czeka. masz utrzymać w boksie max 30 stopni. dotknij jakiejkolwiek włączonej żarówki którą masz koło siebie. Możliwe, że się poparzyłeś właśnie. A w domach raczej nie używamy ciśnienowych lamp 150W. Także bez chłodzenia, w tak małym boksie nie ma szans. Czytaj dział: -Uprawa, -Uprawa pod lampą, -Projekt Growbox -Nawozy & Ziemia No i popatrz na pamiętniki. Link do mojego masz w podpisie. Boks niewiele mniejszy. bez przeczytania większości tematów w wyżej podanych działach, nawet nie zaczynaj dalszych działań. Dużo wiedzy przed tobą.
-
źle policzyłes powierzchnie, lub źle nam podałes wymiary. podałeś 40cm szerokości i 50cm głębokości. Jak można łatwo policzyć, masz 0,2 mkw. Teoretycznie potrzebujesz 10 000lm czyli 150W będzie ok. Jeżeli dasz rade to schłodzić. nie wiem jaką wydajność mają hps 100W, możliwe, że da rade, ale nie jestem pewien.
-
bebook, pare postów temu pisałem, że znam gościa, który tak uprawia. Co prawda włożył tam kupe kasy i pracy, ale daje rade. Nawet w zime. I 10 krzaków u niego rośnie cały rok. trzeba tylko dobrze wszystko wyizolować i sztucznie utrzymywać odpowiednią temperature. Także ja mam 100% pewności, że tak się da, bo widziałem na własne oczy. Nawet bym się do niego przejechał i fotki wam zrobił, ale to ponad 300km chujowymi drogami. Także cześciej on wpada do mojego miasta. Bo jakby to nazwać... u niego jedyną rozwrywką jest wycieczka do miasteczka i zabawa w miejscowym barze (jedyny w okolicy) lub czasami w remizie. Jeżeli autor tematu jest na tyle ambitny, to nie nalezy tego traktować jako mistrzowski, a raczej jako eksperyment. jeżeli jednak autor nie ma pieniędzy, czasu, chęci, wiedzy na budowe takiej ziemianki. To faktycznie mistrz.
-
wykorzystać możesz, ale będziesz miał jeszcze większy problem. Zrób sobie teścik. weź taką folie (w zasadzie to gruba folia) i przyłóż do rozgrzanej lampy. Na bank owa folia zacznie się topić. takze chyba masz odpowiedź
-
Jak nie masz kartoteki, to masz duży plus. Jakbyś jeszcze dobrze się uczył (ale chyba jestes po maturze właśnie) lub zapisałeś się na studia, to tez na Ciebie inaczej patrzą. Przesłuchanie? chłopie Ty nie idziesz na przesłuchanie. Tylko tzw. "rozpytanie", bo jako świadek. a przesłuchania bywają rózne, od takich, co siedzisz i mili Panowie podają Ci kawke, do takich co na nich kurwisz pod nosem, ale boisz im się to powiedzieć, bo znowu wpierdol dadzą. U Ciebie, to będzie wyglądało pewnie tak, że zapytają co wiesz o paczce z holandi, ty opowiesz swoją historyjke. Zapewne będą dopytywali 10 razy o to samo w nadziei że coś pokręcisz. Ale jak te 10 razy powiesz dokładnie tą samą wersje wydarzeń, to na tym się pewnie skończy. Pamiętaj, że idziesz do urzędu celnego, a nie wydziały antynarkotykowego. To bardziej urzędasy, niż psy tropiące. Jak sie zaplączesz i zaczniesz zmieniać zeznanie, to masz problem. Moje recepta jest taka: nie pękaj, do niczego się nie przyznawaj! Mów całą prawde na kazdy temat. Nic nie ukrywaj, oczywiście prawde na każdy temat oprócz tego kto wysłał paczke. Jak Cie zapytają, czy całowałeś się kiedyś z facetem, a tak było, to nie ściemniaj że nie. Pamiętaj, prawda, prawda i jeszcze raz prawda.
-
cieżko powiedzieć. Posiadanie? Nie posiadałeś! i tego się trzymaj. nie wiem jak jest z próbą przemytu pocztą. tak BTW ile masz lat?
-
nie no nie popadajmy w paranoje. żadnej sprawy nie będzie. Jestes wezwany jako świadek. Jak się przy nich zesrasz, to faktycznie masz problem. Ale jak powiesz prawde, że nic nie wiesz o tej paczce i twardo będziesz się tego trzymał, to masz luzik. Gdyby wsadzenie kogos za kraty było takie łatwe, to niejeden z nas dawno by już siedział. Bo chyba każdy komus kiedyś na odcisk nadepnął. Co za problem pojechać do czech, czy holandi i przesłać paczke wrogowi? A niech idzie siedzieć, a kto ta paczke wysłał nigdy nie dojdą.
-
No optymalnie, ale pamiętaj, że producent podaje dane: 1. troche przekoloryzowane 2. nowej lampy, a ta początkowo dość szybko traci wydajność. później już zużywa się wolniej. także dlatego z premedytacją pisze że na pograniczu.
-
No pewnie, jak mamy debilne prawo, to struganie debila wydaje się naturalna sprawą. powodzenia
-
będzie gitarra. 150W to tak na pograniczu, ale da rade.
-
Wc to chyba najlepsze wyjscie. Ale jak ta sól wpłynie na moc? nie mam pojęcia.
-
nie jest chu***y. jest ok. potraktuj to jako eksperyment. Ciepło zapewnisz, kupując mate grzewczą/kable maty mogą być takie do specjalne do roślin, lub takie dla gadów to terariów. Albo możesz tam zrobić normalne ogrzewanie podłogowe. Musisz jeszcze ogrzac powietrze, które tam będzie wpadało. do tego możesz użyć żarówki o dużej mocy zamontowanej "na powierzchni" w rurze wlotu powietrza. napewno czeka Cie dużo pracy, kombinowania i wydatki. policz sobie, czy dasz rade. bo bez ogrzewania w zimie, nie da rady. W końcu konopie to rośliny ciepłolubne.
-
własnie po to jest forum
-
Jak będzie tam odpowiednio ciepło, to dla rośliny żadna różnica, czy rośnie na poziomie -1, czy na 30 piętrze. przeciez w piwnicach ludzie tez uprawiają. Tylko musi być to wszystko mocne, zeby się nie zawaliło. i tyle.
-
60 wysokości? kapke mało, nawet jak na AF, nic Cie nie ogranicza, także możesz kopać głębiej. rozumiem, że garaż jest nieogrzewany? Przede wszystkim musiałbyś taki dół zabezpieczyć. to jest zrobić ścianki z desek. Dodatkowo zapewne obłożyć szczelnie styropianem, bo w zime, może być za zimno. Powietrze doprowadź kanałem z rury spiro (na zime polecam zamontować w tym kanale coś co będzie ogrzewało powietrze.
-
Taki mistrzowski to on nie jest. Mistrzowskie jest pytanie, czy musi tam powietrze doprowadzić. Ale sam pomysł boksa pod ziemią jest ok. Znam gościa, który ma taką ziemiankę na 10 krzaków. I pięknie mu to idzie. A w razie :pies: jest większa szansa że nic nie znajdą. No chyba że wpadną z owczarkiem czy labradorem. Ale boks w ziemi? TAK da rade.
-
obstawiam, że kalisz dołączy do palikota. I dobrze, bo palikot tez wie czym jest MJ. Bo szczerze, to zaskoczyła mnie ostatnio bardzo Pitera. Zachowując się jak kaczor. "nigdy nie próbowałam, ale narkotyki są złe i trzeba je zwalczać"
-
to zależy od tego jakie masz ph wody. W każdym dobrym ogrodiczym dostaniesz ph metr. Może być naprostszy papierkowy. W zoologicznych też są.
-
No1Kaczy sorry, ze cie obrażam, ale baran jesteś. Najpierw czytaj, później pomyśl, i dopiero pisz i wprowadzaj innych w błąd. Polecam na początek odpuścic forum i poczytac książke od biologii z podstawówki. dobrze, że chociaż wiesz, że bimbrownik daje co2. Ale czy widziałeś kiedyś rosline, która pobiera co2 przez korzenie? Korzenie potrzebują tlenu. Jakbyś dostarczał tam co2 to w klonerze byłoby tylko co2 i nic więcej. i tu kłania się biologia. Roślina nie przeżyje jak będzie miała tylko co2 w atmosferze. Poza tym, jak mogłes się dowiedzieć na chemii, co2+woda=kwas węglowy. Uważasz, że w środowisku kwaśnym korzenie sie rozwiną? chłopie myśl! I nie, nie łatwiej byłoby uzyć bimrownika (nawet jakby faktycznie co2 było potrzebne). Żeby bimbrownik dawał spore ciśnienie, to co tydzień trzeba wymieniać zaczyn. Chciałoby Ci się tak co tydzień bawić w opróżnianie śmierdzącej butli i napełnianie ponownie? Ja wole włożyć wtyczkę do kontaktu i miec święty spokój. Finansowo tez de facto pompka wyjdzie taniej, bo najzwyklejszą pompke kupisz za 20-30zł, lub dostaniesz od kumpla, który miał kiedyś akwarium. Prądu bierze tyle, że przez rok może złotówke zabierze (oczywiście przesadzam, ale nawet nie zauważysz tego zużycia). a cukier kosztuje ok 5zł, (drożdze ok 60gr, ale nie liczmy tego w porównaniu. Zeruje się z prądem zużytym przez pompke). tak wiec po 4 tygodniach pompka się zwraca. nie wspominając o zawracaniu dupy wymianą zaczynu, bałaganem przy tym i możliwością zrobienia sobie naprawde sporego problemu jak coś się rozszczelni i wyleje.
-
Poczytaj forum. Napewno wpadniesz na tematy w których pokazany jest bezsens podlewania mineralną. Staropolanka akurat ma sporo minerałów, co za tym idzie ma wysokie ph. jak dla mnie to jest przyczyna. nie masz wody w kranie? jak dostoi 2 dni, to jest o niebo lepsza od mineralnej. nawet możesz ją troche zakwasić sokiem z cytryny.
-
Jak masz cały zestaw hesi, to lej dokładnie tak, jak napisał producent. pierwsze podlanie traktuj jako sadzonki (jest taka pozycja w tabeli)
-
może to majeranek, a nie zioło. ile razy próbowałeś?
-
Na moje oko, cięzko powiedzieć. To zależy od tego co było kompostowane (chodzi o proporcje), jaka tam była ziemia zanim zacząłeś kompostować. No i najważniejsze, czy kompostowanie przebiegało poprawnie. Bo wielu się wydaje, że prowadzenie kompostu to poprostu wywalanie w jedno miejsce wszestkiego co organiczne. A w praktyce łatwo spierdolić najlepszy kompost. porównująć nawet najlepszy kompost z profesjonalną dobra ziemią (canna, plagron itp) kompost zostaje w tyle. Ale na out napewno będzie super. Pamiętaj, że kompost nie może stanowić 100% mieszanki. (może, ale efekt nie będzie taki jakiego się spodziewasz) Do mieszanki warto dodać torf, perlit i włókno koko.
