-
Postów
601 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Forums
Gallery
Blogs
Treść opublikowana przez lampa
-
caponi, To dziwnych tych ludzi znasz... Chyba że się napompowali odżywkami, przestali ćwiczyć i zaczeli palić.... To ćwiczysz po to żeby się napompować, czy po to żeby być sprawnym???? Siłka i ziółko idą w ze sobą w parze, o ile robi się to z głową. Po pierwsze nie pal przed treningiem, bo nie będzie Ci się chciało dzwigać. Ale blancik po siłowni jest ok. Po drugie właściwa dieta, bo w ten sposób budujesz mięśnie. Możesz ćwiczyc latami, ale bez odpowiedniego odżywiania i tak nie będziesz miał zadowalających efektów. Co do odżywiania, to czasami ciężko w siebie wcisnąć tyle jedzenia ile się powinno, a po MJ.. wiadomo dopada gastro i pochłaniasz wszystko... Jeśli chodzi o fizjologie, to czytałem artykuł, że Ganja Nie wpływa na procesy fizjologiczne (budowa tkanki mięśniowej) A przy dobrej diecie może działać jako antykatabolik (czyli nie zjadasz swoich mięśni). Nie jest to moja opinia, tylko informacje wyczytane w gazecie, także ja je odbieram za wiarygodne, ale glowy nie dam sobie uciać. Podsumowujać: moim zdaniem (a pale i ćwicze już ładne pare lat) Minusem palenia i siłowni może być to że Ci się najzwyczajniej może nie chcieć... Plusem jest gastro... I tyle w temacie
-
przedzierałem się w krótkich spodenkach i bez koszulki przez 1,5 metrowe pokrzywy i maliny.... tylko po to żeby dać roślinkom nawóz...
-
bboytwa, No jak się dałes przeszukać dyrektorce bez obecności policji, to pogratulować....
- 1 410 odpowiedzi
-
Byndzek, ja słyszałem inny tekst : "jeśli coś jest niemożliwe do zrobienia, zawsze znajdzie się ktoś kto o tym nie wie i to zrobi"
-
dokładnie, sprawdzonego sposobu nie ma, ale jak nie bedziesz się rzucał w oczy i za każdym razem jak bedziesz szedł na spot, to zawsze inna drogą, uprzednio rozglądając się czy nikt się w okolicy nie kręci- w sumie można to określić dwoma słowami "MAX OSTROŻNOŚCI" zachowuj się jakbys się gdzieś włamywał na spocie cisza, wycisz telefon (ważne!) lipa jest, jak jesteś na spocie i ktoś przechodzi niedaleko, ty się ukrywasz, a telefon zaczyna dzwonić. No i nie łaź za dużo po spocie. Zrób co musisz i spadaj. Jak psy cię dorwą na spocie, to masz szanse się wybronić- wlazłeś w krzaki, bez powodu, albo się załatwić bo cie przycisnęło;) chyba że cie dorwą z łopatką i butelką nawozu w ręku... wtedy możesz się bronić, że "leżało i pomyslałem że łopatka sie zawsze przyda, a nawóz??? byłem ciekaw co to jest" z tym że żeby to się udało, musiałbyś na idiote psa trafić.... Co do zbiorów, to chyba najbardziej niebezpieczny moment. jak najbardziej skonspirowany transport do domu. Ja to robie na trzy sposoby, ze spotów na które można dojechać nie jadąc po ulicach, ścinamy z kolegami krzaki w ciągu dnia, i pod wieczór wpadamy na rowerach. ładujemy towar w plecaki i jazda (ważne żeby mieć lampki w rowerze, bo za to policja zatrzymuje) ze spotów które są dalej, ziółko zabieramy na motorach, jest ryzyko bo po lesie nie można jeździć na motorze, ale zawsze można łatwo uciec, policja ma rowery, samochody, konie i motory, ale szosowe, a my crossy/enduro, także ze spierdolka nie ma problemu. z tych najdalszych spotów, gdzie trzeba śmignąć ładne pare kilometrów, albo motorki, ale wole nie, bo z nas 4 tylko jeden ma prawko na motor;) albo auta. Jak samochodem, to jedziemy zawsze na trzy auta. i tylko w jednym samochodzie jest zbiór. To auto jedzie w środku. W razie jakby policja chciała zatrzymac nas do kontroli, to po machnięciu lizakiem staje pierwsze albo ostatnie auto- nawet jak pies chce zatrzymać konkretnie środkowe auto, to jak się inne zatrzyma to sobie odpuści. Po wysuszeniu jak nie chcesz trzymać zbiorów w domu, to kompletnie wysusz zioło, schowaj do słoika, zanurz zamkniecie w roztopionym wosku i zakop.
-
Zgadzam się z tym co musi myśleć zwykły kowalski. Nie oszukujmy się, z resztą sam stwierdziłeś że naród nie jest wystarczająco dojrzały żeby zrozumieć. Ja jestem za wolnościa, ale skoro naród jest niedojrzały (nikt mi nie wmówi że nie jest, bo jednak zdecydowana wiekszość polaków jednak jest jakby troche do tyłu za całym światem) to pomyśl co by się stało jakby taki statystyczny kowalski mógł zrobić wszystko... Faktycznie byłaby to naturalna selekcja słabych jednostek, ale trwałoby to dłuuugo, a przez ten czas w kraju byłaby totalna samowolka.Chłopaki ja nie twierdze, że upr jest do dupy, A Korwina Mikke sobie cenie, bo ma olej w głowie. Stwierdziłem tylko, ze pieprzą głupoty- obietnice, zamiary itp. z których i tak się nie wywiążą. I tego jestem pewien. Ale fakt faktem większość ich przekonań jest ok, ale ich realizacja w polsce jest nierealna.. o to mi chodzi, nie mam zamiary na nich psioczyć.... A jak każdy będzie mógł sprzedaważ wszystko, to będzie nad tym kontrola??? Teraz jak dzieciak chce kupić np. kokaine, to ma pare barier do przejścia, 1. kasa, bo drugi nie są tanie, po całkowitej legalizacji, jak to ktoś napisał były by w cenie aspiryny, czyli dzieciak zamiast puszki coli, mógły sobie kupić torbe koksu. 2. żeby kupić narkotyk, dzieciak musi znać dilera, albo kogoś kto zna dilera- wiadomo zawsze można wszystko załatwić, ale jest utrudnione. po legalizacji, wystarczy poprosić lumpa pod sklepem. Dlatego nie jestem za pełną legalizacją wszystkiego. Co do dostępu do broni: Kiedyś byłem za powszechnym dostępem. Do czasu jak pojechałem do kumpla do stanów. Kolega jest psem w nowym jorku. Popowiadał mi co tam się czasami dzieje. Ogólnie, zbyt łatwy dostęp do broni nie jest dobrym wyjściem. Za dużo jest poparańców, którzy zbyt łatwo wyjeli by broń. Musiałbyś liczyć się z tym, że jak nadepniesz komuś na odcisk, to zamiast tradycyjnego wpierdo lu, dostałbys kulke w kolano (akurat wyolbrzymiłem). tak więc jestem za złagodzeniem kryterii które polak musi spelnić żeby dostać pozwolenie na broń, ale nie jestem za całkowitą wolnością w tej kwestii. Tak samo przed 86 rokiem, było mniej napadów itp. a jak już chcieli cie okraść, to co najwyżej by cie poturbowali, dzisiaj często kończy się to inaczej... Są tacy, co dla zabawy cos rozwalą, albo kogoś potłuką... co by zrobili dla zabawy jakby mieli broń??? Podsumowując,loris, dobrze napisal, że naród polski nie jest jeszcze na tyle dojrzały, żeby to zrozumieć, a skoro nie potrafi tego zrozumieć, to tym bardziej nie będzie umiał tego wykorzystać we właściwym celu. Nie twierdze że takie uwolnienie wszystkiego jest złe, bo nie jest (niby dlaczego ktos ma mi czegoś bronić), ale polacy niestety nie są jakoś super oświeconym narodem... i tu cały problem. Po prostu w polsce na takie zmiany jest zdecydowanie za wcześnie. No i jedyny mój zarzut do UPR, to to że nawt jakby zdobyli większość w sejmie, to 99% tych wolności nie zobaczyłaby światła dziennego. Bo takie zmian w polsce są nierealne. Nie podoba mi się także ich eurosceptycyzm... akurat ja jestem jak najbardziej za integracją europejską..., oraz ich przywiązanie do kościoła, co prawda chcą rozdzielności kościoła od władz świeckich (co akurat gorąco popieram), ale po wysłuchaniu wypowiedzi kilku osób z UPR, moge się spodziewać, że tak się do końca nie stanie. Oczywiście że się nie zabijają, a wiesz dlaczego??? bo z reguły tacy co z kosą w kieszeni czują sie bezpieczniej, czują się mega mocni, ale tylko w grupie. Wiesz zespołowo poobijać kogoś to niezła frajda. Ale w pojedynke to najczęsciej straszne pierdoły. Żeby kogos pchnąć nożem potrzebny jest kontakt fizyczny, którego taki koleszka woli unikać (o ile nie jest z kolegami), bo myśli: kurde a jak on mi ten nóż zabierze i to ja go bede miał wbity w udo???? wole nie ryzykować..... A broń palna... staje 10m przez ofiarą, celuje i strzela. to wiele ułatwia. Nie twierdzę oczywiście że tak jest zawsze, ale takich kozaków mocnych w grupie spotkałem juz naprawde wielu. jak jest sam, to c**a straszna.Tyle z mojej strony
-
taaaa i dzieciaki kupują heroine w sklepiku szkolnym???? wiem że wyolbrzymiam, ale nie da się wszystkiego zalegalizować. Teoretycznie się da, ale w praktyce, nie licz na to że ktos sie odważy. Bo przez pare lat po takim zabiegu byłby najzwyklejszy chaos.. Fakt mafia znika, ale pojawiają się całe zastępy browniarzy.... Jakby wszystko było wolno, to wiesz co by się działa na świecie??? Nie można zalegalizować narkotyków, nie wprowadzając na ich sprzedaż koncesji. No jak to sobie wyobrażasz??? piszesz że nie ma zakazów, czyli idąc do kiosku możesz kupić heroinke, kokaine i co tylko chcesz???
-
Ryzyko jest i to spore... bo każdy dużo gada, potem i tak nic z tego nie wychodzi. Tak samo byłoby gdyby UPR wygrał. o legalizacji mógłbyś zapomnieć. Szukałem w ich programie wzmianki o legalizacji, ale nic nie znalazłem. Czyli moge stwierdzić z dużym przekonaniem, że to jakaś plota, która wzięła się z wypowiedzi któregoś z polityków. Jeśli się mylę, to mnie popraw.
-
PoLek, Wydaje Ci się taka liberalna, a sami twierdzą ze są konserwatywno-liberalną partią... Bez urazy dla nikogo, ale oni są zbyt kościółkowi żeby zalegalizowali, ogólnie są przeciwko uni, przeciwko jakimkolwiek sojuszom itp itd. Z resztą tylko Korwin Mikke, z tego co pamiętam, otwarcie mówił o legalizacji. Ale jak posłuchalem paru innych z UPR, to stwierdzam że to troche jak połączenie PIS i LPR, plus jakieś tam drobne przesłanki liberalne
-
Co fakt to fakt, jeszcze w liceum jak byłem, to bez skręcika do nauki chemii nie podchodziłem. zapaliłem i wszystko szybko kumałem
-
Nikt poza rodzicami i poza sądem nie może Cie zmusić do takiego testu... Z rodzicami radź sobie sam ( nie wtrącam się), a co do sądu to ..... :zliscia: nie popadajmy w skrajnosci, w końcu posiadanie we krwi nie jest karane. A co do oczyszczenia, wit C oraz wszystko co kwaśne jest wskazane. Woda nie wypłukuje z organizmu thc, bo jak wszyscy wiedzą thc się nie rozpuszcza w wodzie. Rozpuszcza się w tłuszczu i rozpuszczalnikach (w tym alkocholu). Także idź podjedz coś tłustego, a później wypad na piwo i o własnych siłach nie powinieneś wrócic. Codzienny taki zabieg szybko Ci pomoże