zasobnik Posted May 26, 2015 Share Posted May 26, 2015 Witam. Chciałem pochwalić się co ostatnio się stało... Wykiełkowałem sobie nasionko które chciałem sobie posadzić w ogródku na dworze. Gdy kiełek miał około 1cm wsadziłem je od razu na dwór we wcześniej przygotowaną glebę. Nie chciało mi sie motać z robieniem sadzonki i później mieć zamote z przesadzaniem bo nie lubię tego robić... Po dwóch dniach poszedłem zobaczyć co się dzieje i okazało się, że jakiś zwierz coś tam szukał i trochę rozkopał moją miejscówkę. Wkurzyłem się i zacząłem delikatnie przeszukiwać miejsce w poszukiwaniu sadzoneczki. Nagle znalazłem sam korzonek kiełka który miał już ze 3 cm a osobno leżała sobie taka mała jeszcze nie rozwinięta sadzoneczka przy której zostało może pół centymetra korzenia. Zabrałem do domu. Wypłukałem w wodzie lekko umoczyłem w ukorzeniaczu i wsadziłem do doniczki z ziemią biobizza. Dzisiaj roślinka wyszła na powierzchnie i ma się dobrze Czy to normalne? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Himalaya Posted May 26, 2015 Share Posted May 26, 2015 Tak to jest normalne, też już miałem taką sytuacje, że malutkie kilkudniowe automaty leżały sobie jakby obcięte (mysz lub inne badziewie) a po wsadzeniu w glebę (bez ukorzeniacza) większość żyła. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzik Posted May 26, 2015 Share Posted May 26, 2015 ta roślina nie przestaje zadziwiać chwast nie do zdarcia Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frank Posted May 26, 2015 Share Posted May 26, 2015 "chwast nie do zdarcia :P" haha co racja to racja Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.