Skocz do zawartości
nasiona marihuany i konopi w thc-thc

growshop grower.com.pl

Recommended Posts

Opublikowano

Rick Simpson to słynny kanadyjski inżynier i działacz na rzecz leczenia konopiami, który stał się znany na całej planecie dzięki swojemu odkryciu leczniczego oleju z konopi, który jest powszechnie nazywany "olejem Ricka Simpsona" (RSO). Historia Simpsona to bardzo ciekawa opowieść o determinacji, odkryciu i walce z systemem medycznym, który nie był gotowy zaakceptować alternatywnych metod leczenia. Co warto wiedzieć o tej ciekawej postaci?

Początki Ricka Simpsona - najważniejsze informacje

Rick Simpson zaczął swoją karierę jako pracownik konserwacyjny w Szpitalu Wszystkich Świętych w Nowej Szkocji. W młodości doświadczył on osobistej tragedii, kiedy to jego kuzyn zmarł na raka, co wywarło na nim olbrzymie piętno. To wydarzenie miało wpływ na przyszłe poszukiwania Simpsona, które doprowadziły go do odkrycia wielu korzyści zdrowotnych płynących z konopi. Dwa lata po śmierci kuzyna Simpson usłyszał w radiu informację o badaniach prowadzonych na Uniwersytecie w Wirginii, które potwierdziły, że THC, a więc główny psychoaktywny składnik marihuany, zmniejszał guzy mózgu u myszy. Był to pierwszy krok, który zainspirował Simpsona do następnych badań nad leczniczymi właściwościami marihuany.

Start badań nad olejem konopnym i pierwsze dokonania Simpsona

W 1997 roku Rick Simpson uległ bardzo poważnemu wypadkowi w pracy. Po wdychaniu toksycznych oparów stracił przytomność, spadając z drabiny, co spowodowało u niego olbrzymie urazy neurologiczne. W wyniku tego zdarzenia Simpson miał chroniczne dzwonienie w uszach i problemy z pamięcią. Przez lata próbował różnych metod leczenia, aczkolwiek żadna z tradycyjnych terapii nie przyniosła ulgi. Dopiero po obejrzeniu ciekawego dokumentu o leczniczych właściwościach marihuany postanowił spróbować tej rośliny na własną rękę. Zamiast palić marihuanę zaczął eksperymentować z ekstrakcją oleju, wierząc, że bardziej skoncentrowana forma będzie o wiele skuteczniejsza. W 2003 roku Simpson postanowił przetestować swój olej konopny na sobie, kiedy to zdiagnozowano u niego raka skóry. W miejsce tradycyjnych metod leczenia nałożył olej z konopi na zmiany skórne. Po kilku dniach zauważył, że guzy skórne zaczęły stopniowo znikać. Przekonany o skuteczności swojego odkrycia Simpson zaczął dzielić się olejem z innymi osobami, cierpiącymi na różne choroby, a zwłaszcza na raka. Zadziwiające i bardzo dobre wyniki, jakie uzyskiwał, przyciągnęły uwagę ludzi z całego globu, którzy zaczęli szukać pomocy u Simpsona.

Problemy z systemem prawnym i medycznym, czyli anomalia w życiu Simpsona

Pomimo licznych sukcesów w leczeniu pacjentów Rick Simpson napotkał na gigantyczny opór ze strony władz medycznych i prawnych. Kanadyjski system zdrowia, podobnie jak wiele innych na świecie, nie był gotowy zaakceptować marihuany jako w pełni legalnego środka leczniczego. Simpson, który rozdawał swój olej za darmo, został bardzo szybko aresztowany i oskarżony o uprawę oraz nielegalną dystrybucję marihuany. Pomimo licznych dowodów na skuteczność swojego oleju władze nie były skłonne uznać jego metody jako w stu procentach legalnej alternatywy terapeutycznej. Przyczyniło się to do bardzo dużego sprzeciwu ze strony społeczeństwa, które stanęło po stronie Kanadyjczyka.

Zastosowanie i działanie oleju - ciekawostki na temat odkrycia Kanadyjczyka

Olej Ricka Simpsona stał się znany na całym świecie jako naturalny środek wspomagający leczenie raka, chorób skóry, bólu przewlekłego, a nawet cukrzycy. Simpson rekomendował swoim pacjentom spożywanie oleju w naprawdę małych dawkach, stopniowo zwiększając ilość do około jednego grama dziennie. Zauważył, że sporo osób z terminalnymi przypadkami raka, którym lekarze dawali zaledwie tygodnie życia, wracało do zdrowia po kuracji olejem konopnym. Wszystko to przyczyniło się do tego, że Simpsona zaczęto traktować jako osobę, która okaże się przełomowa w poszukiwaniu remedium na raka.

Historia Ricka Simpsona jest po dziś dzień pełna kontrowersji. Jego metody leczenia spotkały się zarówno z entuzjazmem, jak i krytyką. Z jednej strony wielu pacjentów twierdzi, że olej z konopi uratował im życie, zaś z drugiej jednak strony władze medyczne i farmaceutyczne nadal nie uznają oleju Ricka Simpsona za oficjalny lek. Pomimo tego Simpson kontynuuje swoją działalność, edukując ludzi na temat rzekomych korzyści zdrowotnych płynących z marihuany i jej produktów. Zwolennicy Simpsona twierdzą, że władze celowo wstrzymują rozwój marihuany jako lekarstwa na raka, aby nie doprowadzić do kryzysu branży farmaceutycznej. Na ten moment trudno jest jednak ocenić, po której stronie stoi prawda.

rick_simpson.jpg

rick_simpson2.jpg

rick_simpson3.jpg

fresh-cannabis-oil.jpg

RickSimpsonLastHempPlant.jpg

  • Upvote 1
Opublikowano

Sprobowalem wytworzyc troche olejku jego metoda, ale nie mam pojecia, czy sie udalo.Nie wiem, czy nie zjebalem.Musialem wyjsc z pomieszczenia, gdzie to sie gotowalo na chwile i chwile za dlugo mnie nie bylo.Gdy wszedlem z powrotem w garnku nie bylo juz ani kropli cieczy, olejek jakby sie przypalal delikatnie i bylo czuc charakterystyczny zapach, ale chyba jeszcze nie spalenizny.Raczej jakby ktos hasz zaczal podgrzewac.Mysle jednak, ze raczej sie nie przypalil, bo przeciez od tego sa garnki do gotowania ryzu, zeby sie nic nie przypalilo.Jak myslicie?Poza tym olejku juz nie mozna bylo zlac, wiec zbieralem go lyzeczka z dna, byl na tyle miekki i plastyczny, ze z latwoscia mozna go bylo zebrac, ale za ch**a nabrac do strzykawki.Uzylem 30g kwiatow, nizej bedzie pare makro, abyscie mogli sobie mniej wiecej ocenic jak byly zalane zywica, bo to jeden z najwazniejszych czynnikow.Wyszly mi dwa rodzaje "olejku" po wyskrobaniu go, sama smola czarna praktycznie, na wadze 2,88g i juz troche bardziej zanieczyszczone, ale nie wiem ile tam moze byc-co najmniej gram.Nie wiem tez na co to przenacze.Zalalem spirytem 95%, ok.600-700ml.Cykam sie, ze olejek mogl sie zjebac przez przypalenie i zmarnowalem tylko material.

IMG 0020

IMG 0023

IMG 0024

IMG 0025

IMG 0026

IMG 0028

IMG 0029

IMG 0030

IMG 0031

1

 

 
Po wyskrobaniu z garnka, troszke stwardnial jakby, nabral konsystencji smoly.

2

 
Po podgrzaniu na grzejniku rozmiekl.

4

3

 

To mniej czyste.

6

5

 

 

Na pewno bede jeszcze robil olejek, teraz niezby wyszlo chyba.

 

 

edit:Oblukalem sobie to teraz pod swiatlem i nie jest tak zle.Myslalem, ze on jest czarny jak smola, ale sie mylilem.Nie jest to tez olejek najczystszy, najwyzszej jakosci, ale mam nadzieje, ze nada sie do uzytku.Nawet to gorszej jakosci nie tak zle wyglada.

IMG 0072

IMG 0076

 
gorszy

IMG 0074

 

 

  • Sad 1
  • Upvote 2
Opublikowano

cheton - dzięki za podzielenie się doświadczeniami

 

Właśnie w rodzinie objawił się rak jelita grubego :( i pomyślałem, że sam też spróbuję zrobić olej ale jak myślę, że na 30g muszę czekać 3 miechy i to z tego oleju będzie na 1-2 tygodnie stosowania - zastanawiam się czy jest realna szansa zdobyć go inaczej

 

Jak myślicie - czy jest sens pojechać do Czech tak "na przypał" na kilka dni i tam spróbować nabyć już gotowy olej ?

Jestem pewien, że się da - pytanie tylko czy nie znając ludzi można od tak tam pojechać i coś zdziałać - jak myślicie ?

Opublikowano

Mysle, ze moga Ci wcisnac jakas chu***e i bedziesz zalowal straconych pieniedzy.Najlepiej zrobic samemu, bo przynajmniej wiesz z jakiej jakosci kwiatow jest zrobiony olejek.Niestety na pelna kuracje wedlug Ricka potrzebujesz ok. 60g olejku-0.5kg ziola.Na to trzeba miec kase.Mi nie potrzeba na ta chwile wiecej olejku.Jak mi sie skonczy, a zauwaze dzialanie, to sobie dorobie, ale juz chyba z wiekszej ilosci.To bylo tak na probe.

Opublikowano

Cheton gratuluje olejku, prawdopodobnie nic mu się nie stało prócz zmiany konsystencji.

Lukhempas także odradzam szukania w CZ, tym bardziej z ulicy, niestety jedyna droga to zrobienie samemu.

Opublikowano

O efektach dzialania olejku, albo o ich braku bede informowal w temacie.Mysle, ze warto rozwijac ta kwestie i dzielic sie spostrzezeniami, bo na polskich forach mozna glownie znalezc informacje zza granicy na temat leczniczego olejku.

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

cheton i jak tam efekty ?
 
Dorzucam do tematu:

HEMP Oil wg. receptury Ricka Simpsona

Rick Simpson to pan w wieku około sześćdziesięciu lat, który mieszka w Nowej Szkocji na wschodzie Kanady i uprawia konopie, by produkować z nich leczniczy ekstrakt o niezwykle wysokiej zawartości kannabinoli oraz dostarczać go potrzebującym za darmo. Rozpoczął w 1997 r. po tym, gdy doznał poważnego wypadku. Zbawienna moc ekstraktu, pomagająca w licznych chorobach jest powszechnie znana, jednak Rick wierzy, że odkrył lekarstwo na...
Simpson uważa, że jego preparat jest doskonałym lekarstwem – między innymi – na nowotwory. Większość puka się w głowę, ale są ludzie, którzy chwycili się tego jak tonący brzytwy i twierdzą, że pomogło im to w krótkim czasie. Z teoretycznego punktu widzenia nie jest to pobawione sensu, było już nieco doniesień z ośrodków badawczych w różnych krajach, że wysokie dawki kannabinoli zawartych w marihuanie leczą (bądź hamują rozwój) np. raka zwanego glejakiem, u zwierząt doświadczalnych. Receptory kannabinoidowe, obecne w komórkach wielu tkanek odpowiadają za szereg funkcji w organizmie, w tym prawdopodobnie na mechanizmy apoptozy, programowanej śmierci komórek. Zwolenników olejku wg receptury lawinowo przybywa, podobno jak przybywa nowych doniesień o wyleczeniach!
Rick Simpson podkreśla, że choroby nowotworowe są współczesną epidemią, na której koncerny farmaceutyczne zarabiają krocie sprzedając tony przeróżnych leków pomimo, że ich działanie budzi wątpliwości. Koncerny nie chcą zmiany, bo interes jest zbyt lukratywny – a jego koncentratu ekstraktu z konopi nie sposób opatentować.
Rick sądzi, że jego metoda daje najlepsze rezultaty w leczeniu nowotworów przy pomocy konopi, ponieważ umożliwia przyjmowanie odpowiednio końskich dawek. Zaleca on zaczynać od objętości mniejszej, niż ziarnko ryżu, aż do grama lub najlepiej dwóch dziennie w kilku dawkach, które można podawać w kapsułkach. To odpowiednik nawet ponad dwudziestu gram suszu i tak potężne odurzenie może sprawiać problemem, ale podobno pacjenci przyzwyczajają się, a co ważniejsze, zdrowieją. Jak dodaje Rick, odurzenie konopne jest mniej groźne niż rak, a od tej rośliny jeszcze nikt nie umarł.
Zgodnie z doniesieniami entuzjastów niewiarygodna moc ekstraktu uwidacznia się szybko i wyraźnie przy zastosowaniu zewnętrznym w razie nowotworu skóry czy też różnych problemów dermatologicznych, ran itd. Efekty obrazuje na przykład TEN krótki anglojęzyczny film, nawet nie znając angielskiego można zauważyć jak w szybkim tempie, dzięki zastosowaniu olejku doszło do recesji choroby nowotworowej.
W 2007 r. elitarna Royal Canadian Mounted Police zatrzymała 1600 roślin należących do autora przepisu. Simpson mówi ze złością: ludziom wydaje się, że kto chce, może zwyczajnie iść do lekarza i załatwić sobie licencję na Cannabis, tymczasem szansa jej zdobycia jest jak los na loterii – otrzymało ją zaledwie ok. 2000 osób. Ponieważ działał wbrew prawu i na niebłahą skalę, dostał zarzuty produkcji marihuany i posiadania niecałych 3 kg THC z zamiarem rozprowadzenia, za co groziło odpowiednio 7 i 5 lat więzienia; prokuratura zażądała 2 lat. Oskarżony żądał powołania na świadków lekarzy oraz pacjentów, którzy byli jego odbiorcami, na co nie wydano zgody. Jednak ostatecznie w 2008 roku Sąd Najwyższy prowincji Nowa Szkocja (Supreme Court of Nova Scotia) wymierzył mu karę 2 000$ grzywny i 1 dnia pozbawienia wolności (na jej poczet zaliczono sam dzień stawiennictwa przed wokandą).

Simpson uważa, że jego preparat jest doskonałym lekarstwem – między innymi – na nowotwory. Większość puka się w głowę, ale są ludzie, którzy chwycili się tego jak tonący brzytwy i twierdzą, że pomogło im to w krótkim czasie. Z teoretycznego punktu widzenia nie jest to pobawione sensu, było już nieco doniesień z ośrodków badawczych w różnych krajach, że wysokie dawki kannabinoli zawartych w marihuanie leczą (bądź hamują rozwój) np. raka zwanego glejakiem, u zwierząt doświadczalnych. Receptory kannabinoidowe, obecne w komórkach wielu tkanek odpowiadają za szereg funkcji w organizmie, w tym prawdopodobnie na mechanizmy apoptozy, programowanej śmierci komórek. Zwolenników olejku wg receptury lawinowo przybywa, podobno jak przybywa nowych doniesień o wyleczeniach!
Rick Simpson podkreśla, że choroby nowotworowe są współczesną epidemią, na której koncerny farmaceutyczne zarabiają krocie sprzedając tony przeróżnych leków pomimo, że ich działanie budzi wątpliwości. Koncerny nie chcą zmiany, bo interes jest zbyt lukratywny – a jego koncentratu ekstraktu z konopi nie sposób opatentować.

Rick sądzi, że jego metoda daje najlepsze rezultaty w leczeniu nowotworów przy pomocy konopi, ponieważ umożliwia przyjmowanie odpowiednio końskich dawek. Zaleca on zaczynać od objętości mniejszej, niż ziarnko ryżu, aż do grama lub najlepiej dwóch dziennie w kilku dawkach, które można podawać w kapsułkach. To odpowiednik nawet ponad dwudziestu gram suszu i tak potężne odurzenie może sprawiać problemem, ale podobno pacjenci przyzwyczajają się, a co ważniejsze, zdrowieją. Jak dodaje Rick, odurzenie konopne jest mniej groźne niż rak, a od tej rośliny jeszcze nikt nie umarł.
Zgodnie z doniesieniami entuzjastów niewiarygodna moc ekstraktu uwidacznia się szybko i wyraźnie przy zastosowaniu zewnętrznym w razie nowotworu skóry czy też różnych problemów dermatologicznych, ran itd. Efekty obrazuje na przykład TEN krótki anglojęzyczny film, nawet nie znając angielskiego można zauważyć jak w szybkim tempie, dzięki zastosowaniu olejku doszło do recesji choroby nowotworowej.

W 2007 r. elitarna Royal Canadian Mounted Police zatrzymała 1600 roślin należących do autora przepisu. Simpson mówi ze złością: ludziom wydaje się, że kto chce, może zwyczajnie iść do lekarza i załatwić sobie licencję na Cannabis, tymczasem szansa jej zdobycia jest jak los na loterii – otrzymało ją zaledwie ok. 2000 osób. Ponieważ działał wbrew prawu i na niebłahą skalę, dostał zarzuty produkcji marihuany i posiadania niecałych 3 kg THC z zamiarem rozprowadzenia, za co groziło odpowiednio 7 i 5 lat więzienia; prokuratura zażądała 2 lat. Oskarżony żądał powołania na świadków lekarzy oraz pacjentów, którzy byli jego odbiorcami, na co nie wydano zgody. Jednak ostatecznie w 2008 roku Sąd Najwyższy prowincji Nowa Szkocja (Supreme Court of Nova Scotia) wymierzył mu karę 2 000$ grzywny i 1 dnia pozbawienia wolności (na jej poczet zaliczono sam dzień stawiennictwa przed wokandą).
  
  
 
Przepis na ekstrakt wg receptury Ricka Simpsona:
 
 
Potrzebne będą:
-0,5kg wysokiej jakości żeńskich kwiatostanów konopi
-5 litrów benzyny ekstrakcyjnej lub alkoholu 99% izopropylowego
-filtry do kawy
-okulary ochronne
-kilka pojemnych garnków                                                                                                          
-drewniana łyżka
-lejek
-wentylator
-kuchenka elektryczna
-strzykawka, słoik lub szklana buteleczka
 
 
Należy przygotować około 0,5 kg suchych kwiatostanów konopi jak najlepszej jakości. Powinno to wystarczyć na sporządzenie około 60 gramów (55-60 ml) gotowego ekstraktu, co wystarczy na miesiące kuracji. Odmiany o chemotypie Sativy mają dla wielu przyjemniejsze działanie, lecz Indiki mają zwykle więcej żywicy, a pod względem farmakologii są bardziej zalecane (więcej CBD). Wszystkie wykorzystywane naczynia i narzędzia powinny być jak najczystsze lub nawet sterylne. Podajemy najprostszy sposób obróbki surowca. Pewne czynności, które należy wykonać, wymagają najwyższej ostrożności z uwagi na niebezpieczeństwo zapłonu oparów. Ten etap dobrze jest odbyć na wolnym powietrzu. Należy założyć ochronne okulary, długie rękawy i nakrycie głowy.

Susz wrzucamy do plastikowego zbiornika i dolewamy rozpuszczalnika tak, aby cały materiał był zamoczony. Może to być benzyna lekarska lub np. znacznie tańszy 99% alkohol izopropylowy. W żadnym wypadku nie używać tłuszczów! Zwykły alkohol 96% jest nieco mniej zalecany. Oba alkohole wyciągają z ziela więcej chlorofilu, co uznawane jest za niewielką wadę. Produkt końcowy będzie ciemniejszy, mniej strawny, ale mimo to bardzo mocny. Przy prawidłowym przeprowadzeniu ekstrakcji nie powinno być zanieczyszczeń. Autor stwierdza, że różnych rozpuszczalników używa od ośmiu lat i nie zauważył żadnych szkodliwych następstw. Zaleca się mieć w zanadrzu około 5 litrów rozpuszczalnika.
                                                                                                                                                   
                                                      
Rozcierać mieszając intensywnie drewnianą łyżką. Zlać roztwór do innego naczynia i dolać drugą partię płynu. Ponownie przemieszać i porozcierać. Jeśli nie chcemy stracić nawet odrobiny substancji, można wszystko powtórzyć jeszcze raz. Jedno i drugie przelać przez filtry do kawy. Pozostały na filtrze materiał roślinny jest już odpadem, nie nadaje się do użytku.                                                                                                           
                                                                                                                                                                                                                  
 
Etap wymagający najwyższej ostrożności!!!
Garnek, który powinien być napełniony do maksimum trzech czwartych wysokości, postawić na kuchence elektrycznej. Nad garnkiem umieścić wentylator; okna powinny być już wcześniej otwarte. Optymalnie byłoby pracować na balkonie lub w ogrodzie. Uważać na iskry; nie palić! Nie używać kuchenki gazowej! Opary są łatwopalne, należy koniecznie użyć kuchenki elektrycznej. Zalecamy założyć okulary ochronne, nakrycie głowy i odzież z długim rękawem  
  
Pod koniec odparowywania dodać ok. dziesięciu kropel wody. Jej temperatura wrzenia jest wyższa niż rozpuszczalnika i teraz jego resztki mogą się uwolnić, mimo, że olej jest już bardzo gęsty. Kiedy na dnie zostanie warstwa ok. 2,5 cm, założyć rękawice kuchenne i poruszać garnkiem wykonując okrężne ruchy, aby żywica delikatnie wirowała. Jej temperatura nie powinna nigdy przekroczyć 140 stopni C
 
Gdy całe medium odparuje, ostrożnie przelać pozostałość do nietłukącego się naczynia i postawić na kaloryfer. Delikatne ogrzewanie pozwoli pozbyć się wody, resztek rozpuszczalnika itp. Może to trwać nawet kilka godzin; pod koniec powierzchnia ekstraktu powinna być gładka, bez bąbelków
        
Umieścić w butelce czy innym szklanym pojemniku albo w strzykawce. Łatwo z niej będzie wydzielić niewielką kroplę. Ciepły ekstrakt ma luźną konsystencję, chłodny przypomina ciężki, stężony smar. Gdyby końcowy produkt miał taką gęstość, że trudno będzie pobrać małą ilość do podania, należy lekko go podgrzać
  
Ekstrakt jest gotowy. Przyjmować w ilości odpowiadającej objętością ziarenku ryżu. Można również stosować miejscowo, jako maść.
 

post-2-0-60039000-1404548119_thumb.jpgpost-2-0-42734800-1404548187_thumb.jpgpost-2-0-00815700-1404548190_thumb.jpg

post-2-0-38771600-1404548191_thumb.jpgpost-2-0-25279400-1404548192_thumb.jpgpost-2-0-26061100-1404548193_thumb.jpg
 
 

  • 11 miesięcy temu...
Opublikowano

witam

też zamierzam wytworzyć olejek w celach medycznych i twój post strasznie mnie zainteresował z racji tego iz nie spotkałem się z tym ze ktos z forum robi olejek moze przeoczyłem :)

widzę ze użyłeś alko 95% czytalem na ten temat i ja bd używał alkoholu izopropylowego 99%(na allegro za ok 10zl litr)

kwiatki ladne zdrowe z wlasnej hodowli czy kupne?ja z racji tego ze mieszkam w a- damie kupie susz wysokiej jakości po znajomosci.

pytam o to wszystko bo chciałbym wiedziec czy bd roznica w kolorze konsystencji jesli uzyje sie alkohol ipo 99%. i towar bd bardziej naturalny wlasniej prod. czy spod lampy od dila.

wiec jakis raport z komsumpcji jesli byc ogarnal byloby super.

a co do mojego oleju wrzuce relację i raport z uzytkowania poczatkiem lipca jak produkt bd gotowy.

warto rozwijac ten temat bo duzo jest osob ktorej potrzebuja oleju ale dostac go lub zrobic nie potrafia wiec trzeba im pomoc.

dlatego zdecydowałem się ze bd mogl go zrobić dla kogos potrzebujacego. mam taka sytuacje i możliwości mieszkajac w amsterdamie ze zrobic olej to nie problem tylko potrzeba odbiorcow.

pisalem juz o tym post w temacie "Łzy feniksa" w dziale medyczna marihuana.

mysle że ze wsparciem forum uda sie pomoc kilku chociaż paru osoba.

pozdrawiam i miłego dzionka

Pawel

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Reply to this topic...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Wpisy na blogu

  • Nowe tematy

  • Nowe posty

    • Podlej do przelania nawozu daj z 80% i czekaj tydzien. One sobie zbudują fajnie korzenie szukajac tej wody coraz niżej, ona tam bedzie a a tak jak tylko z góry je lejesz po troszku to bez sensu. Wiadomo na poczatku tak ale teraz juz zalej raz dobrze do przelania i czekaj 😄 Ja tak robie i aż za bujne znów mi wychodzą 😛
    • Tydzień 5! - 35 dni! Zatem jesteśmy tu gdzie już jesteśmy w tydzien podwoiły swoją wielkość. Dobre serce przygarneło je do domku. Niestety skutkuje to dużą wilgotnością nawet 80% na szczęscie pochłaniacz wigloci daje radę i zbija do 50%. Lampa 100%, wysokość od 12 cm do 22 cm. Temperatury od 18.5 C do 26 C. Wilgotność od dwóch dni ustabilizowana. Skutkiem przeprowadzki został dołożony filter i w dolnych partiach zbiera się na sciankach bardzo dużo wilgoci, która dość mocno kondensuje. Tym razem jest jedna mniej a i tak się nie mieszczą mam nadzieje, że nie wystrzelą tak do góry. A wy jak myślicie pójdą jeszcze w górę? Czy to już czas na wycinkę? Nie chce teraz tego zawalić. Dolne partie zalesione i dość ciemno + ta nadmierna wilgotność. Piscile dość widoczne i sporo preflowerów. W skutek przeprowadzki uszkodziłem troszkę roślinkę jedną, poprzednie uszkodzenie się zagoiło. A urwałem dwa odrosty mniejsze i dwa główne ale wisiały jeszcze jeden jak na załaczonym zdjeciu się podniusł drugi gorzej ale też, ale pare liści ma oklapniętych. Dodatkowo zblokowało to wzrost odrostu na tej nodze. Wzrost to #2 60 cm i #1 70 cm i #3 95 cm oczywiście je wyrównałem dlatego mają podobną wysokość na zdjęciach. #all #1 #2 #3 #front_top #front_mid #front_bot
    • Nie no naprawdę ja tu panika a Panny zamiast coraz gorzej to coraz lepiej Mam pytanie:  Kolejne podlewanie powinno być z nawozem, ale jak będą tak spragnione to może najpierw trochę czysta wodą podlać?
    • Nie wiem jak to nagrałeś ale nie można tego odtworzyć 😅
    • Siema 👊  Wczoraj banery dostały pełna paletę supli i podaje je w kolejności i z opisami co do czego. I są to opisy takich supli jak silicate, Seaweed, fulvic, humic i roots booster dla chętnych miłej lektury a jest to przydatne jeżeli wiesz czego używasz i co to jest. Zawsze i wszystko będzie działać lepiej jeżeli jesteś świadomym użytkownikiem 😉 A z resztą składy supli są do siebie zbliżone tylko nazwy się zmieniają 😅 i te suple które opisuje są w 100% organiczne oczywiście oprócz silicate bo to minerały😉czyli: Silicate ( krzemiany)🌿 Co to jest Silicate?Silicate to naturalny proszek bogaty w krzemiany, bezpieczny dla roślin i mikroorganizmów. Zawiera ponad 60 minerałów, w tym krzemiany, glin, wapń, magnez, żelazo i siarkę. Działa jako biostymulant, poprawiając strukturę komórek roślinnych i zwiększając ich odporność na stres. Jest szczególnie skuteczny w uprawach hydroponicznych, ale może być również stosowany w glebie.     ---   🧪 Skład i działanie   Krzemiany: Wzmacniają ściany komórkowe roślin, poprawiając ich odporność na choroby i szkodniki.   Ponad 60 minerałów: Dostarczają niezbędnych składników odżywczych, wspierając zdrowy rozwój roślin.   Naturalne koloidy: Poprawiają pojemność wymiany kationowej (CEC) roztworu odżywczego, zwiększając dostępność składników odżywczych dla roślin.   Stabilizacja pH i EC: Pomaga utrzymać stabilne wartości pH i przewodności elektrycznej (EC) w roztworze odżywczym, co redukuje stres u szybko rosnących roślin.   Ochrona przed toksycznością metali: Chroni rośliny przed szkodliwym działaniem metali ciężkich.       ---   🌱 Zastosowanie   Wzrost korzeni i liści: Sprzyja tworzeniu silnego i zdrowego systemu korzeniowego oraz bujnej masy zielonej.   Aktywator przed kwitnieniem: Stosowany przed kwitnieniem, działa jako potężny booster, stymulując roślinę do tworzenia większej liczby pąków kwiatowych.   Redukcja stresu roślin: Pomaga roślinom radzić sobie ze stresem wywołanym np. przez przesadzanie, niekorzystne warunki czy atak szkodników. Seaweed (algi morskie tłoczone na zimno)🌿 Co to jest Seaweed?   Seaweed to 100% naturalny biostymulant roślinny, pozyskiwany z wodorostów Ascophyllum nodosum metodą tłoczenia na zimno. Jest to jeden z najbardziej efektywnych naturalnych aktywatorów wzrostu roślin, szczególnie ceniony za swoje właściwości stymulujące rozwój korzeni i liści oraz wspomagające kwitnienie i owocowanie.      ---   🧪 Skład i działanie   Seaweed zawiera bogaty zestaw naturalnych substancji bioaktywnych, w tym:   Cytokininy, auksyny i gibereliny – naturalne hormony roślinne, które regulują wzrost i rozwój roślin.    Witaminy i minerały – wspomagają metabolizm roślin i poprawiają ich zdrowie.   Organiczny azot – wspiera intensywny wzrost roślin.     Dzięki tym składnikom, Seaweed działa jako silny stymulator wzrostu, poprawiając witalność roślin i ich zdolność do przyswajania składników odżywczych.      ---   🌱 Zastosowanie   Wzrost korzeni i liści: Sprzyja tworzeniu silnego i zdrowego systemu korzeniowego oraz bujnej masy zielonej. Idealny dla młodych roślin i sadzonek.    Aktywator przed kwitnieniem: Stosowany przed kwitnieniem, działa jako potężny booster, stymulując roślinę do tworzenia większej liczby pąków kwiatowych.    Redukcja stresu roślin: Pomaga roślinom radzić sobie ze stresem wywołanym np. przez przesadzanie, niekorzystne warunki czy atak szkodników. Fulvic. Kwas fulwowy: Główny składnik aktywny, który działa jako naturalny chelator, ułatwiając roślinom przyswajanie minerałów, zwłaszcza tych trudnych do wchłonięcia, takich jak żelazo czy magnez.    Humiany rozpuszczalne: Zawierają szereg naturalnych związków wspomagających wzrost roślin i poprawiających efektywność nawożenia.    Właściwości pH-buforujące: Formuła jest zrównoważona pod względem pH (5,8–6,2), co sprzyja optymalnym warunkom dla roślin.      Jak działa FullVic?   FullVic wspomaga rozwój systemu korzeniowego, poprawia zdrowie roślin, zwiększa odporność na choroby oraz może przyspieszyć plonowanie. Dzięki zawartości kwasu fulwowego, rośliny lepiej przyswajają składniki odżywcze, co przekłada się na ich szybszy wzrost i wyższe plony.   Humic 🌿 Co to jest Humic od GHE? Humic to organiczny biostymulant w płynie, zawierający kwasy humusowe pozyskiwane z lignohumianu. Jest to produkt wegański, przeznaczony do poprawy zdrowia roślin poprzez zwiększenie efektywności wchłaniania składników odżywczych, stymulację aktywności mikroorganizmów glebowych oraz poprawę struktury gleby.     ---   🧪 Skład i działanie   Lignohumian: Naturalny związek organiczny, który pełni rolę naturalnego chelatora, ułatwiając roślinom przyswajanie minerałów.    Właściwości pH-buforujące: Formuła jest zrównoważona pod względem pH (5,8–6,2), co sprzyja optymalnym warunkom dla roślin.    Zwiększenie retencji wody: Pomaga w zatrzymaniu wody w glebie, co jest korzystne w warunkach stresu wodnego.    Stymulacja mikroorganizmów: Wspiera rozwój pożytecznych mikroorganizmów glebowych, co poprawia zdrowie gleby i roślin.        ---   🌱 Zastosowanie   Humic jest wszechstronny i może być stosowany w różnych systemach uprawowych:   Uprawy hydroponiczne: Idealny do systemów wodnych, gdzie poprawia dostępność składników odżywczych.   Gleba i kokos: Może być stosowany w tradycyjnych uprawach glebowych oraz w mieszankach kokosowych.   Przygotowanie kompostu: Może być używany jako dodatek do kompostu, poprawiając jego jakość.  I do miesiąca czasu podaje im Root Booster i po przesadzaniu a zawiera on takie składniki jak: 🌱 Co to jest Root Booster?Root Booster to 100% organiczny biostymulant w płynie, zaprojektowany w celu wspomagania rozwoju systemu korzeniowego roślin. Jest szczególnie skuteczny w przypadku siewek, sadzonek oraz roślin po przesadzeniu. Produkt ten poprawia zdolność roślin do pobierania składników odżywczych, co przekłada się na ich zdrowie i witalność.      ---   🧪 Skład i działanie   Root Booster zawiera naturalne składniki, takie jak:   Witaminy i enzymy – wspomagają metabolizm roślin.   Kwasy organiczne i humusowe – poprawiają strukturę gleby i dostępność składników odżywczych.   Ekstrakty roślinne – stymulują wzrost korzeni i poprawiają zdrowie roślin.
  • Gallery Statistics

    • Images
      64.9 tys.
    • Comments
      1.3 tys.
    • Albums
      1.9 tys.

    Latest Image
    Przez KushSensei,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+