Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Amsterdam nie chce walki z narkoturystyką


weeed

Recommended Posts

Amsterdam to miasto kochane przez turystów ze względu na kanały, barki, muzea, rowery i oczywiście dostęp do konopi. Jednak rząd holenderski planuje to zmienić i wprowadza zakaz sprzedawania miękkich narkotyków zagranicznym turystom. Przepis wejdzie w życie 1 maja na południu oraz 1 stycznia 2013 roku na terenie całego kraju.

Nowe przepisy będą zezwalały na kupowanie marihuany jedynie obywatelom Holandii. Nie wszystkim podobają się plany rządowe.

"Rząd planuje wprowadzenie systemu kart członkowskich w coffeeshopach, dostępnych dla obywateli Holandii w odpowiednim wieku. Miasto Amsterdam ma poważne wątpliwości, co do nowych przepisów i zleciło badania ich konsekwencji" – taki komunikat czytamy na stronie internetowej miasta Amsterdam oraz miejskiej rady turystycznej, która próbuje przekonać rząd o szkodliwości takiego rozwiązania.

Jeśli zabronimy turystom dostępu do coffeeshopów, handel na ulicach miasta oraz nielegalna sprzedaż z pewnością znacznie wzrośnie. Miasto nie chce zachęcać turystów do zażywania narkotyków, ale jeśli są tacy, którzy mają taką potrzebę i chęć, niech robią to tak bezpiecznie i odpowiedzialnie, jak to możliwe – argumentują władze miasta.

Jak podaje Amsterdamska Rada Turystyczna 23 proc. zagranicznych turystów odwiedzających miasto korzysta z coffeeshopów w trakcie swojego pobytu.

Nowe przepisy są częścią planu holenderskich władz na ograniczenie narkoturystyki. Tydzień temu właściciele coffeeshopów udali się do sądu z wnioskiem o zablokowanie planów rządowych – orzeczenie planowane jest na 27 kwietnia.

źródło: onet.pl

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Nie wiem czy słyszeliście, ale prawicowy gabinet premiera Marka Rutte podał się do dymisji.
Także myślę że, po przedterminowych wyborach w w Holandii, rozporządzenie zakazujące sprzedaży wyrobów konopnych obcokrajowcom, nie będzie miało racji bytu. Oczywiście pod warunkiem że w wyborach sami Holendrzy zdecydują kto ma rządzić ich krajem. Raczej na pewno nie spodziewam się wygranej obecnych partii rządzących.

Holandia: rząd podał się do dymisji

Premier Holandii Mark Rutte złożył na ręce królowej Beatrix dymisję własną i swego rządu po załamaniu się rozmów z populistyczną, skrajnie prawicową partią PVV Geerta Wildersa o redukcji deficytu budżetowego - podała rządowa służba prasowa.
 
Monarchini „rozważa przyjęcie rezygnacji i poprosiła ministrów i sekretarzy stanu, by tymczasem w dalszym ciągu wykonywali obowiązki dla dobra Królestwa” - podano w komunikacie dworu królewskiego.
 
W sobotę fiaskiem zakończyły się prowadzone od kilku tygodni rozmowy między koalicją rządzącą a popierającą rząd w parlamencie Partią na rzecz Wolności (PVV) Geerta Wildersa.
 
Antyimigracyjna i eurosceptyczna PVV - znana m.in. z utworzenia portalu zbierającego donosy na imigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej - nie należy wprawdzie do mniejszościowej koalicji rządzącej, jednak wspierała ją w parlamencie, zapewniając jej bardzo nieznaczną większość (76 miejsc na 150, później 75) i niejednokrotnie pełniąc rolę języczka u wagi. Dpa określa wręcz rząd Ruttego jako „rząd na łasce Wildersa”.
 
„Nagły koniec (...) rządu Ruttego można było przewidzieć praktycznie od chwili jego powołania. Od samego początku przychylność prawicowego populisty Wildersa i jego Partii na rzecz Wolności była krucha” - ocenia agencja.
 
Zrywając rozmowy o cięciach budżetowych, PVV wylansowała się na obrońcę mniej zamożnych Holendrów przed Brukselą. Teraz odcięła się od wspieranego dotąd rządu, by w przedterminowych wyborach objąć władzę i dać Wildersowi fotel premiera - wskazuje niemiecka agencja.
 
Według dpa tylko socjaldemokraci z SP mogą temu zapobiec, zgadzając się na współpracę z liberalno-chadeckim gabinetem Ruttego.
 
We wtorek w parlamencie odbędzie się debata na temat tymczasowych cięć budżetowych i terminu wcześniejszych wyborów. Według rzecznika Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) Ruttego jednym z możliwych terminów jest 27 czerwca.
 
Z opublikowanych w marcu prognoz wynika, że PKB Holandii zmniejszy się w tym roku o 0,75 proc. Bez środków zaradczych tegoroczny deficyt budżetowy wzrośnie do 4,5 proc. PKB, a więc znacznie przekroczy dopuszczalny przez UE próg 3 proc., i utrzyma się na wysokim poziomie do 2015 r.
 
Minister finansów Jan Kees de Jager ocenił, że mimo załamania się negocjacji istnieją szanse na osiągnięcie porozumienia z opozycją w sprawie części posunięć oszczędnościowych.
 
- Udowodnimy rynkom finansowym, w porozumieniu z parlamentem, że (...) holenderska dyscyplina budżetowa zostanie utrzymana - powiedział. - Nie ma żadnego podobieństwa między sytuacją w Holandii a tą w krajach południowej Europy - podkreślił minister.
 
Opozycja zapowiedziała, że będzie współpracować z rządem w sprawie projektu budżetu na rok 2013. Część ugrupowań jest jednak zdania, że reformy są ważniejsze niż zredukowanie już w 2013 roku długu publicznego poniżej 3 proc. PKB.
 
Agencja ratingowa Fitch ostrzegła w zeszłym tygodniu, że jeśli nie będzie porozumienia w sprawie oszczędności, pozbawi Holandię prestiżowego ratingu AAA.
 
Analitycy wskazują ponadto, że załamanie się rozmów oszczędnościowych w Holandii może zagrozić ratyfikacji paktu fiskalnego w UE. Holandia była jednym z najzagorzalszych orędowników umowy zaostrzającej dyscyplinę finansów publicznych.
Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Szoda i wlasnie u mnie tez ma bys zakaz bo wczoraj bylismy w cofiiku i jak wychodzilismy to wlasciciele dali nam ulotke i do nas ze fertś a ja patrze i czytam ulotke to mysle sobie lipa straszna, ludzie lubia holandiie odwiedzac ogladac a przy okazji zapalic legalnie ziolko ;D, dobrze ze jeszcze znajomi holnederscy zostaja
Licze na to ze to nie uda sie

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+