Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Komu marihuany?


uwaga-sarny

Recommended Posts

Przeglądałem onet i natknąłem sie na coś takiego... link na końcu
__________________________

Komu marihuany?

Eksplozja popytu na leczniczą marihuanę budzi niepokój niektórych ludzi, ale według innych jest szansą na upowszechnienie kuracji dla pacjentów cierpiących na ostre bóle.

Była tam młoda kobieta z francuskim pedicure i małym dzieckiem na ręku, dwudziestokilkuletni analityk danych cierpiący z powodu infekcji i 60-letni człowiek mający na nodze urządzenie przypominające średniowieczne narzędzia tortur, przyśrubowane do jego nogi, by zrastały mu się kości.

Wszyscy oni przybyli do kliniki w Wheat Ridge prowadzonej przez Fundację Leczenia Konopiami Indyjskimi, oczekując tego samego: otrzymania marihuany.

Prawdopodobnie im się to uda. Po pierwsze, zostali starannie prześwietleni. Po drugie, obecnie wielu ludzi w Kolorado dostaje marihuanę w celach leczniczych. W minionym roku ich liczba niemal się potroiła.

Wśród zarejestrowanych pacjentów coraz więcej jest mężczyzn poniżej 30 lat, u których zdiagnozowano ostre bóle. Przy końcu zeszłego roku grupa ta stanowiła 18 procent wszystkich osób figurujących w rejestrze, a obecnie jest ich 24 procent.

Ta eksplozja popytu na leczniczą marihuanę budzi niepokój niektórych, ale dla innych jest szansą na upowszechnienie takich kuracji. – To zjawisko się poszerza – mówi Brian Vicente, dyrektor Sensible Colorado, grupy promującej stosowanie marihuany.

Do końca lata w Kolorado może działać już nawet 60 punktów oferujących konopie indyjskie jako lekarstwo, twierdzi założyciel Colorado Medical Marijuana, organizacji, która wyszczególnia takie placówki na swojej stronie internetowej.

Człowiek ten, Todd, prosił by używać tylko jego imienia, ponieważ działa w dwóch światach, biznesie związanym z marihuaną oraz z nieruchomościami. W jasnym nowoczesnym biurze mieszczącym się w pobliżu centrum handlowego Park Meadows, Colorado Medical Marijuana pomaga za 235 dolarów potencjalnym pacjentom znaleźć odpowiedniego lekarza i oficjalnie się zarejestrować. Rejestracja kosztuje 90 dolarów. Tylko w tym miesiącu Todd spodziewa się obsłużyć 100 klientów. – Rozwijamy się w tempie wykładniczym – mówi. Mając ukończone studia w zakresie biznesu i zapał przedsiębiorcy, Todd może być symbolem powstającej branży związanej z marihuaną. – Faceci, którzy handlowali narkotykami, znikają – dodaje.

W całym stanie, jak grzyby po deszczu, powstają kliniki oferujące masaże, seminaria poświęcone leczeniu holistycznemu i marihuanę. Jedną z nich jest Pikes Peak Alternative Health and Wellness w Colorado Springs. Jej właściciele, Carrie Davis i jej mąż, sprzedają ciasteczka zawierające od 12 do 33 gramów marihuany, w zależności od potrzeb pacjenta.

Na mocy 20. Poprawki uchwalonej w 2000 roku odpowiednie placówki mogą sprzedawać marihuanę każdemu, kto znajduje się w odpowiednim rejestrze i wskazał, że jest „pod opieką” danego punktu.

Aby sprostać popytowi, Fundacja Leczenia Konopiami Indyjskimi, która prowadzi klinikę w Wheat Ridge oraz 13 innych w 9 stanach, zatrudniła w tym roku 40 nowych pracowników i spodziewa się, że będzie ich coraz więcej, powiedział założyciel fundacji, Paul Stanford. Pierwsza z tych klinik została otwarta w Kolorado w sierpniu 2006 roku, mając wówczas 700 zarejestrowanych pacjentów. Obecnie ma ich około 2800 spośród 8918 zarejestrowanych w tym stanie konsumentów leczniczej marihuany.

Jeśli zapyta się troje ludzi, co jest przyczyną tego nagłego wzrostu zainteresowania zielem na receptę, usłyszy się prawdopodobnie trzy różne odpowiedzi, należące do jednej z trzech następujących kategorii: a. Społeczeństwo jest bardziej skłonne akceptować i tolerować lecznicze stosowanie marihuany; b. Niedawne postanowienia sądu i wyrażane wprost intencje administracji Obamy, by nie ingerować w prawa stanowe dotyczące leczenia marihuaną, spowodowały, że lekarze i inni nabrali większej odwagi; c. Ludzie wykorzystują istniejący system.

Vicente należy do pierwszego obozu. – Lekarze i inni ludzie są coraz lepiej edukowani i wiedzą, że marihuana jest dla niektórych lekarstwem – mówi. Nie powinno nikogo dziwić, dodał, że wśród akceptujących to zjawisko przeważają ludzie młodzi.

Władze stanu są bardziej sceptyczne. – Pewne sprawy nas niepokoją, ale nie mamy środków, a być może i prawa zająć się nimi – mówi główny lekarz stanu, dr. Ned Calonge.

Władze stanowe usiłowały przyhamować rozwój wschodzącej branży, próbując ograniczyć liczbę pacjentów każdej placówki do pięciu, ale bez powodzenia.

Departament Zdrowia nie daje jednak za wygraną i ma już na oku lekarzy akceptujących stosowanie marihuany przez pacjentów, którzy nie spełniają wymaganych kryteriów, mówi Calonge.

Lekarze nie przepisują marihuany i nie mogą jej wydawać. Ale 20. Poprawka wymaga pisemnego zaświadczenia od lekarza, że dany pacjent cierpi na jedną z ośmiu wyszczególnionych dolegliwości, w tym ostre bóle. Kiedy pacjent znajdzie się już w rejestrze, jego sprawą jest sposób zdobycia marihuany.

Stan nie ujawnia ich publicznie, ale ma nazwiska lekarzy, którzy wydali takie zaświadczenia, i ich obserwuje. Niektóre z nazwisk pojawiają się na tyle często, by budzić wątpliwości – pewien lekarz wypisał 200 zaświadczeń jednego dnia.

Prawo chroniące prywatność pacjenta nie pozwala urzędnikom departamentu zdrowia podzielić się tymi wątpliwościami ze stanową radą lekarską, mówi Calonge. – Problem polega na tym, jak respektując Konstytucję możemy badać przypadki lekarzy, których podejrzewamy o nieprzestrzeganie norm opieki medycznej – dodaje.

Tymczasem miasta i hrabstwa mogą zabrać się za regulację lub ograniczenie napływu marihuany. Miasteczko Breckenridge ogłosiły moratorium na oferujące ją punkty po tym, jak pewna firma zwróciła się o pozwolenie na otwarcie takiej placówki. Radni zastanawiają się teraz, w jakich godzinach mogłaby ona działać i w jakiej odległości od na przykład szkół.

Vicente przewiduje, że więcej będzie takich sytuacji, i uważa, że rozsądni ludzie mogą dojść do porozumienia. – Rozumiemy, że takie punkty nie powinny znajdować się w pobliżu szkół czy domów opieki społecznej; trzeba zachować zdrowy rozsądek i umiar w reklamowaniu tych przedsięwzięć.

__________________________________

Może troche przy długie ale ciekawe rzeczy piszą... jeśli o to chodzi to moim zdaniem Polska powinna nasladować USA a konkretniej akurat ten stan.

onet.pl

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+